TALK - Rozmowy [H]

[jezus_chytrus]

Curing to nic innego, jak konserwacja zbioru w słoikach. Tu temperatura piwnicowa jak najbardziej jest OK.
Chyba, że masz na myśli suszenie...

[gaznik321]

Mhm, jeśli bym postanowił wykonać curring, to jak i ile co najmniej czasu, żeby to wszystko było dobre. Jeśli chodzi o suszenie, to można byłoby lampę zastosować? Czy raczej pomysł odpada.

[jezus_chytrus]

Lampy odpadają do suszenia - zepsujesz zbiór! Suszyć należy tak, by nie było za dużo światła.
A curing trwa tak długo, jak są kwiatki w słoiku : ) Moim zdaniem temat osiąga swoje optimum to ok 3 miesiącach. Oczywiście po miesiącu, czy 10 miesiącach też będzie dobry.

[UltraViolence]

U mnie optymalna długość curingu to 3 miesiące.
W komercyjnych uprawach nie stosuje się curingu w ogóle lub robi się go maksymalnie miesiąc.
Więcej niż 6 miesięcy nie warto robić, z tego co czytałem po 6 miesiącach wyciśniesz to co się da, i dłuższe leżakowanie już nic nie zmieni.

[UltraViolence]

Miał ktoś może na oucie odmiany z linii tzw. super auto flowering?

Przykładowo: https://quakemind.pl/kategoria-produktu ... flowering/

[gaznik321]

Czy trzeba wykonywać w ogóle curring? Czy gdy ususze cały towarek to można już zajarać? Po ususzeniu gdzie najlepiej to trzymać? Może samary? W ogóle, ze mną słabo z miejscem na suszenie, mam w okolicy gorzelnie opuszczoną oczywiście, jest tam chyba z 2, 3 piętra ostatnim jest strych, byłem tam wygląda na w porządku, do tego budynku żeby wejść trzeba przebić się przez mur, następnie przejść i zmieścić się do małego okienka i znowu się trzeba natrudzić bo musimy się wspiąc i dopiero lecimy dalej w górę aż w końcu po tych trudniościach jesteśmy na strychu, są okna więc z przewiewem będzie dobrze. Minusem jest tym, że mała część jest zamieszkalna niestety :( Ale jak tam byłem to tylko raczej własciciel wchodzi do swojej piwnicy i nic innego, w dalszą część już "chyba" nie wchodzi.

[jezus_chytrus]

Materiał przechowywany w plastiku wyschnie na wiór. Tylko słoiki.
Curing sprowadza się właściwie do prawidłowego wysuszenia i umieszczenia plonu w słoikach oraz początkowo codziennego ich otwierania na jakiś czas (żeby uciekł nadmiar wilgoci).
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby palić tuż po wysuszeniu. Będzie to jednak mało smaczne i pozbawione optymalnych możliwości.

1. Suszysz
2. Wkładasz do słoików i otwierasz przez pierwsze 10-14 dni na chwilę
3. W międzyczasie palisz na bieżąco. Palenie z tygodnia na tydzień będzie coraz lepsze.

[gaznik321]

Okej czyli odpada samara albo jakas brązowa papierowa torba? Raczej nie mam zamiaru wykonywać curringu tylko wysuszyć i palić tylko gdzie przechować pozostałość? Powiedzmy ze udało mi sie wszystko sciąlem elegancko tylko jak to przetransportowac zwykla torba sportowa i plecak wystarczy aby zamieść do miejsca w którym wykonam suszonko. Jeszcze takie male pytanko co jeśli na aktualna chwile nie bede mogl zaniesc towarku na suszonko? Wrzucić to do krzaków proszę o radę, zaczynam po raz pierwszy i chce sie przygotować do sezonu jak najlepiej dla ciekawych na spocie bd 5 automazar i 3 og kush miejscówka pewna sporo słońca nie daleko rzeczka, bywalem tam kilka razy zadnych oznak ludzkiej działalności na tym terenie

[jezus_chytrus]

Ale jaki widzisz problem w przechowywaniu w słoiku? Tym sposobem do samego końca będziesz miał świeże, idealnie wilgotne palenie. Zamiast w samarce wkładasz do słoika i to cała filozofia : )
Do transportu używałem tych toreb termicznych za kilka złotych (dobrze ukrywają zapach).
Jeśli aktualnie nie możesz przynieść zbioru, to nie ścinaj. Jak zetniesz i zostawisz "w krzakach", to praktycznie zmarnujesz cały wysiłek i zbiór.

[Fatmorgan]

Pleśnienie instant krótko mówiąc