Ostatnio przygasa nawet nadzieja że kiedykolwiek coś się zmieni tak żeby i wilk syty i owca cała ...
Zyskałem depresję, bo ostatnio straciłem pociąg do chlania, alkohol mnie odrzuca, muszą mi się przekaźniki w głowie uspokoić, wtedy i depresja pewnie zniknie.
W ten sposob jak cos juz wpierdalalem jak swinia to nie bylo innej opcji jak pare dni przerwy.
Ale wiadomo, najlepiej unikac ciagow, co jest mniej lub bardziej mozliwe.
Jestem wściekły za stracone lata. Bo niewiadomo ile los mi wyliczył wiosen, a zmarnowałem je aż trzy na degradację kory przedczołowej, układu limbicznego i hipokampa.
O i sporo neuronów jeszcze straciłem...
A i flualprazolam, bo mi ratownicy zajebali jak byłem naćpany mahometem.
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
01 lipca 2020Anabolik pisze: Chyba najgorsza rzecz jaką mogłem stracić
Ostatnio przygasa nawet nadzieja że kiedykolwiek coś się zmieni tak żeby i wilk syty i owca cała ...
Aby nie był offtop to poza dziewictwem przez dragi to jeszcze straciłem w chuj kasy na narkołyki i dostałem nerwice z której się wyleczyłem, nie zgadniecie, narkotykami
Ja w sumie tez nabawilem sie nerwow, nie byla to napewno nerwica, ale strasznie mnie wszystko wkurwialo, a cale zycie mialem na szystko wyjebane.
Najgorsze jest to ze czasami krzyczalem na dziewczyne bez powodu, bo z nia mam najlepszy kontakt.
Ciesze sie bardzo ze teraz jestem chyba nawet spokojniejszy niz jak zaczelem RC.
A jeszcze pod koniec zeszlego roku naduzywalem i nie dbalem o siebie.
Ostatnio nawet sam sie sobie dziwilem jak cos w mikrofali mi wystrzelilo, i byla cala upierdolona,
a ja nie krzyknelem nawet "kurwa".
Wam tez zycze odzyskania tego co straciliscie!
Na pewno w chuj hajsu - tego ubyło mi najwięcej. Przez parę lat dobrze płatnej pracy nie odłożyłam dosłownie nic, a nawet mogę rzec, że jestem sporo na minusie (również z tzw. "przyczyn losowych" ale gdybym nie ćpała to pewnie do nich by nie doszło).
Poza tym na pewno straciłam sporo zdrowia. Nabawiłam się nerwicy lękowej (której całe szczęście się już pozbyłam).
Relacje z Rodzicami nigdy nie były jakieś idealne, ale znacznie pogorszyły się od momentu gdy zaczęłam swoją przygodę z dragami.
Straciłam też sporo znajomych, szansę na studia medyczne bo niestety nie byłam w stanie podejść do matury z chemii i biologii.
Pewnie jeszcze trochę by się tego uzbierało, ale w gruncie rzeczy i tak nie jest najgorzej.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.