Heterocykliczne substancje psychoaktywne, m.in. 4-MAR i BZP.
ODPOWIEDZ
Posty: 2 • Strona 1 z 1
  • 122 / 27 / 0
2f'-4-MAR.GIF
4-metylo-5-(2-fluorofenylo)-4,5-dihydro-1,3-oksazol-2-amina

Witam, ostatnio przeglądając Reddita wpadłem na posty użytkownika 4-Methylaminorekt z lutego 2018. Jak przyznał, prawdopodobnie jako pierwsza osoba na świecie zsyntetyzował 2'F-4-MAR. W odstępie kilku dni wrzucił dwa trip raporty po przyjęciu uzyskanej przez siebie substancji, które pozwoliłem sobie dla was przetłumaczyć, bo jest to niewątpliwie przełom w dogorywającym swiecie aminorexów. Wrzucam to bardziej "ku pokrzepieniu serc", bo zdaję sobie sprawę z tego, że substancja ta prawdopodobnie nigdy nie wejdzie na rynek, ale wierzę, że zainteresuje naszych adeptów sztuki chemicznej. Sam chemikiem nie jestem, więc proszę o poprawienie ewentualnych błędów rzeczowych i zaproponowanie wzoru strukturalnego.

Pierwszy:
4-Methylaminorekt pisze:
W końcu znalazłem chwilę na dokończenie jednego z pobocznych projektów, nad ktorym pracowałem w wolnym czasie. 4-Methyl-5-(2-fluorophenyl)-4,5-dihydro-1,3-oxazol-2-amine. Czyli 2-fluorowa pochodna sławnego 4-Metyloaminorex'a.

Po przetestowaniu produktu i stwierdzeniu, że jest to substancja, ktorą chciałem otrzymał, zrobiłem próbę alergiczną, po czym odczekałem kilka godzin.
Teraz piszę ten TR po wciagnięciu 50mg siarczanu i spaleniu 15mg freebase 2’F-4-MAR. Kurwa, czuję się niesamowicie. Pierwszą rzeczą, ktorą zauważyłem jakieś 10 minut po sniffie było to, jak wyostrzył się mój zmysł dotyku. Końcami palców rąk czułem każde włókno ubrania, ktore wtedy zdejmowałem z siebie jak brałem prysznic. Kiedy po zakręceniu wody otworzyłem oczy, obraz widziany przez nie był niezwykle ostry (jak po LSD albo coulracetamie), nawet bez okularów, które zazwyczaj noszę.
Potem poczułem mały noradrenalinowy rush, podobny do tego po metamfetaminie, ale o wiele bardziej "clear-headowy". To bylo jakies pół godziny temu.
Zmęczenie zupełnie znikło. Czuję się trochę jak ulepszona wersja siebie, pozbawiona jakichkolwiek ograniczeń. Jakbym mógł bez trudu przebrnąć przez najbardziej skomplikowane obliczenia, jakie jestem sobie w stanie wyobrazić.
Pojawiła się wazokonstrykcja i lekka tachykardia, ale i tak czuję się zajebiście. Posprzątam tu trochę.

Edycja: Źrenice są wyraźnie powiększone.

Chcę dodać, że zdecydowałem się na syntezę 2-fluorowego analogu, ponieważ wydaje mi się, że podstawienie fluoru może znacząco obniżyć lub nawet całkiem zlikwidować powinowactwo do receptora 5ht2b. Jesli to okazałoby się prawdą, to byłby to (prawie) niekardiotoksyczny analog 4-metyloaminorex’a.
W działaniu porównałbym to do 2-FMA na sterydach. To produktywne, spokojne skupienie, ale z metamfetaminową euforią. Jest naprawde dobrze.

Zdjęcia produktu: Update: 7 godzin od pierwszej dawki i żadnych oznak zejścia. Ciągle czuje ten noradrenalinowy rush.

Update 2: 8 godzin po pierwszej dawce dorzuciłem oralnie 5mg pomimo tego, że wcale nie czułem, by substancja schodziła.

Update 3: To juz 16 godzin od pierwszej wrzuty I ciagle jest mocno. Po okolo 14 godzinach czulem, ze faza powoli slabnie, ale po drobnej aktywnosci fizycznej I spaleniu kilku papierosow, high powrocil do ~ 80% mocy. Nie moge sie doczekac wyodrebnienia reszty produktu z syntezy.
I drugi:
4-Methylaminorekt pisze:
Cześć wszystkim.
4 godziny temu zacząłem kolejny dzień testowania mojego 2’F-4-MAR. Muszę powiedzieć, że wapuje się niespodziewanie dobrze. Wrzuciłem 20mg freebase’u bezpośrednio na grzałkę w e-papierosie i zwaporyzowałem. Dym nie gryzie, nie ma tego przejebanego “chemicznego posmaku” jak w innych fluorowcach typu 3-FPM, 4F-PHP czy 3-FMA. Zero kaszlu.

Teraz możecie powiedzieć, że 2-Fluorobenzaldehyd mógł po prostu być zwykłym benzaldehydem. Dlatego postanowiłem zrobić mały test kwalifikujący (jeśli ktoś widzi jakiś błąd, niech da znać w komentarzu). Przeprowadziłem termolizę części tamtego benzaldehydu nad palnikiem Bunsena, kiedy opary zaczęły wydostawać się przez roztwór chlorku wapnia. Zauważyłem biały osad, co wzbudziło u mnie podejrzenie, że opary zawierają kwas fluorowodorowy (przynajmniej w ilościach śladowych). Suchy osad podgrzałem jeszcze raz i nie zauważyłem żadnego dalszego rozpadu, co wg mnie wyklucza obecnosć węglanu wapnia w osadzie.

Ale wracając do samego działania.Czuję się teraz naprawdę świetnie. Ciśnienie 126/101, puls 108. Oddech jest szybszy i głębszy. Czuję jak moja krew jest nasycana tlenem coraz lepiej z każdym oddechem. Czuję każde uderzenie mojego serca i właśnie na drugim końcu pokoju zauważyłem muszkę owocówkę, której nie zauważyłem przedtem. Nigdy nie byłbym w stanie dostrzec tej muchy z takiej odległości na trzeźwo. Wjechało też widzenie “w HD”. Widzę dużo detali, kolory są mocniej nasycone i lepiej zdefiniowane, wszystko jest jasne, błyszczące i czyste. Nawet szaro-czarna klawiatura klawiatura na wyświetlaczu mojego telefonu wygląda niesamowicie.
Miałem 2 dni przerwy od stymulantów i czuję się mega zmotywowany do pozałatwiania wszystkich odkładanych wcześniej spraw. Dodatkowo moje ADHD jakby zniknęło. Jestem spokojny i skoncentrowany. Nie potrafię sobie wyobrazić problemu, którego nie byłbym w stanie rozwiązać bez mrugnięcia okiem. Jestem szczęśliwy i ze spokojem patrzę w przyszłość (chociaż raczej jestem pesymistą). Słyszę wyraźnie lepiej. Czuję się “podrasowany”. Jak lepsza wersja siebie. Czytanie wikipedii czy oglądanie nowych rzeczy na youtube jest nad wyraz ciekawe. Dosłownie pochłaniam wiedzę. Sam dziwię się jak szybko jestem w stanie przetwarzać informacje.
Jestem mocno spragniony, temperatura ciała również wzrosła. Czuję się jakby owinięty ciepłym kocem. Woda smakuje wspaniale, nie mam problemów ze zjedzeniem czegoś - jakieś 20 minut temu zjadłem trochę popcornu. Gdy próbowałem tej substancji poprzednim razem, nie spałem jakieś 48h bez żadnych oznak paranoi, pomimo, że wtedy to i sniffowałem i paliłem. Inne stymulanty po takim czasie bez snu zawsze indukowały u mnie mniejszą lub większa paranoję. Z tą substancją jest inaczej. Brak paranoi, brak zmartwień. Tylko spokój i szczęście. Porównałbym to do metamfetaminowej euforii, ale bez tego spektakularnego wejścia i roztrzęsienia. Wydaje mi się, że to dobre porównanie, aczkolwiek samo działanie tej substancji jest na swój sposób unikalne i raczej nieporównywalne z meth ani niczym innym. Swietny motywator, żadnych rozpraszających efektów wizualnych i roztrzęsienia, które zazwyczaj towarzyszą substancjom działającym w jakimśstopniu na serotoninę. Bo wydaje mi się, że jadnak 2’F-4-MAR jednak trochę ją rusza. Ten analog zdecydowanie może być kardiotoksyczny przez wzgląd na agonizm receptora 5ht2b.
Wow, nawet nie zauważyłem, że napisanie tego zajęło mi 2 godziny!

Dobrej nocy! (ok.godziny 00:00)

Update (6:49): Spałem całkiem nieźle, ale ciągle czuję lekką stymulację. To może być placebo, ale od przyjęcia minęło 10 godzin i świat o poranku wydaje się jasny i przyjazny. Czuję się pewnie i spokojnie, droga autem do pracy była naprawdę interesująca. Miałem wrażenie całkowitej władzy nad samochodem, jakby bez względu na wszystko miał dojechać do celu. Zazwyczaj zajmuje mi to 10-15 minut, a teraz byłem na miejscu po 5 i to bez łamania przepisów. Ciekawe.
Żródła:
https://www.reddit.com/r/researchchemic ... s_done_it/
https://www.reddit.com/r/researchchemic ... his_works/

Opis syntezy [ENG]: Pozdrawiam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 2 / / 0
Siema.
Nie wiem czy to ta sama substancja, moja nazyala sie 4f-mar analog ice
Do rzeczy. Oczywiscie najpierw bylo skosztowane, a dopiero przy srodkach ubocznych czytane:

Pierwszy szczur ok 100mg, sniff, bardzo opoznione ladowanie (ok nawet po 40min), w miedzyczasie zywy szczur poprawil dawke marudzac ze to gowno (lacznie na oko 150-200mg)
Pierwsze efekty mocno dopaminowe godzina ok. 16, typowo pod speed, ledwo zywemu szczurowi urwal sie kompletnie film, nie wiedzial co sie z nim dzieje, serce przyspieszone.
Osobiscie 2 szczury w miedzyczasie z mojej strony, dalej mocno dopaminowo, bez wiekezego szalu, mocny slowotok.
Zywy szczur kolejnego sniffa zajebal o 21 40 , jak sam przyznal nie czul nawet potrzebny dorzucania, dla mnie o tej porze to byl 3ci.
Minela godzinka, moze nawet nie, zaczal sie zez jak nigdy, miales kiedys zeza po MDMA? Po 4f marze jest parenascie razy mocniej hardkorowe, mielismy mysl czy nie isc na sor XD bo benzo tez nie mielismy, nie wiem czy nie pogorszylo w trakcie zarcie wapnia i magnezu, zaczelismy czytac jakie powinno byc dawkowanie - wszystko wskazywalo ze przedobrzylismy. Na reddicie pisali cos o max 20g czy 30g na dobe xD. No ale chuj.
Mysl przewodnia - to tylko rc. Zalozmy mnie: sobota przerobione jakies 300mg, z czego o 21 40 ostatni. Bez benzo udalo sie zasnac dopiero w pozna godzine w poniedzialek, zrenice tez rozjebane jak 5zl zmalaly dopiero we wtorek, wytrzeszcz tez. Uciekanie oczu stopniowo sie pomniejeszalo dopiero jakos ok po 10-12h moze dluzej, nie wspominajac zajebiscie.pozniej bolalo.
Generalnie polecam jak ktos jest przyzwyczajony nie dorzucac albo wystarczy mu maly sniff na duzo godzin.
Uwazajcie i czekajcie az sie zaladuje, i jesli wam moge troche pomoc: dopadnie was ten zez, nie bawcie sie w 360 eye rolle, przyciskanie delikatnie galek powinno zatrzymywac ruch oka - wkurwe i tak chca sie wyrwac i nie wiem czy to nie pogorszy, u mnie pomoglo wyjebanie resztek towaru zeby nie kusilo, lezenie z zamknietymi oczami i ciezko bylo myslec pozytywnie, ale jak was to dopadnie - to starajcie sie uspokoic, bo w koncu minie

2022 wrz 11, 02:43 / scalono - surv

Troche mocno chaotycznie napisany, chce was ostrzec jak silnie dziala substancja.
W sobote start kolo 16, o 21 40 ostatni szczur a uczucie porobienia bylo czuc do 12-13 nastepnego dnia + jak wyzej efekty uboczne. Lacznie na mnie wysypalo sie na oko 350mg. Zjazd mentalny nie byl zle, tylko fizycznie jak gowno najgorsze wymietoszone przez smieciarke, pocenie se trwalo do srody,do tego zawroty glowy i ogolne oslabenie, jeescze problem z zuchwa -szczekoscisk nie byl giga mocny, a do konca tygodnia wyczuwalnie na srodku policzka blizej uszu, przy jedzeniu czy nawet lezeniu na tej stronie lbem, moze wyolbrzymiam i niektore sytuacje ktore sa na porzadku dziennym z ta substancja chemiczna
Osobista opinia - jeszce zaden RCek mnie tak nie zmiotl, glownie przez zle dawkowanie, tylko tez nie wyobrazam sobie zajebac 50mg czy mniej sniffa i nic przez kolejne 8h, nie moj styl
ODPOWIEDZ
Posty: 2 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.