Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3325 • Strona 97 z 333
  • 576 / 87 / 0
@YoungestFlexer wiadomo, że przy fecie nauka często polega na schemacie zakuj-zdaj-zapomnij. I w przypadku gówno wartych przedmiotów faktycznie tak było - bo nie pamiętam prawie nic. Ale z przedmiotów które albo mnie interesowały, albo były takie ''życiowe'', elementarne to raczej zostaje to w głowie. W klasie maturalnej bałam się, że nie zdam matmy i w sumie przyznam, że gdyby nie feta to bym nie miała aż tyle sił i chęci, żeby klepać te zadania i robić powtórki. Zdałam maturę z matmy, na wysoki wynik, a rzeczy których kiedyś nie mogłam zapamiętać do dziś mi siedzą w głowie. I to są właśnie takie najbardziej fundamentalne informacje - jakieś podstawowe wzory itp. Dodam tylko, że byłam na rozszerzonej matmie więc było o tyle gorzej, że to był ogrom materiału do przerobienia. Bez fety nie wysiedziałabym całej nocy żeby się uczyć. A jakieś informacje się zachowały, w ostatnich trzech szarych komórkach mojego mózgu %-D
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 429 / 64 / 0
@mmigotka czytając twoje posty o nauce po fecie cały czas mam w głowie że to jest rosyjska ruletka, ćpasz żeby się uczyć i skończyć szkole i to wszystko żeby mieć dobra pracę, ale co jeśli po skończeniu szkoly okaże się że scierwo jest potrzebne do czegoś innego? Chodzi mi o to że jeśli już poznałaś działanie amf (nazwijmy to działaniem ułatwiającym różnego typu zadania) to czy nie będziesz jej używać w każdej trudnej sytuacji podświadomie wmawiając sobie ze bez tego nie dasz rady?
Uwierz mi ze Życie osoby uzależnionej od speeda to piekło...

Jeśli chodzi o narkotyki i szkole to u mnie w mieście jest jeden agent, inżynier, również pomagał sobie chemia w nauce, mega inteligentny typ, ale tak poleciał że teraz stoi pod sklepem i zbiera pieniądze na cpanie (dosłownie tylko stoi, każdy go zna tak więc nawet nie musi pytać o drobne bo każdy mu coś podrzuca)
Uwaga! Użytkownik JezusWKominiarze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 247 / 26 / 0
Przyjdzie taka na zwale do pracy i będzie nas leczyć. Chyba, ze rozluźni sie za pomocą benzo lub opio. Wtedy to taak😊
%-D
  • 429 / 64 / 0
Żarty żartami, ale według mnie to jest dosyć poważny temat który powinna przemyśleć
Uwaga! Użytkownik JezusWKominiarze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 576 / 87 / 0
To zdecydowanie ważny temat, bo mam na uwadze to ze moja sytuacja może być wiecznie „niewystarczającą” aby rzucić ćpanie. Mam to na uwadze, ale zdecydowanie jest bardzo dużo takich spraw, które powinnam przemyśleć(właśnie teraz!) ale z nieznanych mi przyczyn - nadal żyję na wyjebce i nie umiem tego przerwać. Jestem zepsuta już po prostu %-D pora zacząć się z tym godzić :<
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 28 / 17 / 0
Ojjj pora na godzenie się z takimi rzeczami nigdy nie powinna nadchodzić. Właśnie przez takie godzenie się z sytuacjami, miejscami czy etapami spisujemy się, z marszu, na straty. I stajemy się tylko coraz bardziej bierni do tego świata. A że w dalszym ciągu żyjesz na wyjebce i nie umiesz tego przerwać z niewiadomych przyczyn? Przyczyna jest jedna - najwyraźniej chęci przestania są niewystarczające, o ile w ogóle są. Być może potrwa to do czasu aż zauważysz, tak namacalnio-doświadczalnie, skutki brania. No i straty, a straty są ogromne. No ale czasem i to nie jest żadną przeszkodą. Najlepiej pogadać samemu ze sobą albo zacząć uczyć się ze sobą rozmawiać, czego w życiu Ci brakuje i po czym dziury łatasz sobie narkotykami, bo każdy powód do ćpania jest dobry. Warto chociaż uświadomić sobie SIEBIE, żeby w końcu racjonalnie podejmować decyzję. Wiesz, najczęściej trzeba zlikwidować masę przeszkód po drodze, żeby wreszcuie efektywnie zmierzyć się z tą ostatnią.
  • 429 / 64 / 0
28 maja 2020mmigotka pisze:
nadal żyję na wyjebce i nie umiem tego przerwać. Jestem zepsuta już po prostu %-D pora zacząć się z tym godzić :<
Mówiąc krótko albo ogarniesz dupe albo stracisz wszystko na co ciężko pracowałaś.

Może jesteś już "zepsuta" ale nie do tego stopnia żeby wszystko było stracone, ale to już są sygnały ze powoli spadasz, albo się czegoś złapiesz albo pierdolniesz o dno a wtedy będzie ciężko cię poskładać.

Ja niestety większość mojego krótkiego życia miałem i mam wyjebane i pewnie jeszcze długo tak będzie, pogodzilem się z tym kim się stałem już dawno, tylko że ja nie miałem nic do stracenia dosłownie nic i na własne zyczenie wpierdoliłem się w ten syf który chyba na stałe zagościł w moim życiu.

Ty masz przed sobą przyszłość - przyszłość w której możesz spełnić swoje życiowe plany i czerpac radość z życia, lub przyszłość w której codziennie patrzysz w lustro i zastanawiasz się dlaczego nic z tym nie zrobiłaś kiedy jeszcze mogłaś.

Czas zapierdala i nie może zwolnić...

Wiem że to wygląda tak że jakiś nacpany typ z internetu chce Cie pouczać i jak menel spod sklepu próbuje prawic życiowe madrosci, ale lepiej wyciągać wnioski z cudzych błędów niż samemu je popełniać.

Powodzenia :)
Uwaga! Użytkownik JezusWKominiarze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 133 / 17 / 0
Zauważyliście, że osoby wjebane w fete bardzo często przekonują innych do rzucenia mimo tego, że sami walą? Taka trochę hipokryzja ale taka osoba zdaje sobie sprawę jakie konsekwencje ma wpierdolenie się w temat
Uwaga! Użytkownik SINMAIN nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1935 / 489 / 0
Jak wygląda kwestia zażycia amfetaminy, będąc na lorazepamie (2.5mg), po alprazolamie ledwo co działa, z lorkiem jest podobnie?
togheter the ants will conquer the elephant
:tabletki: :świnia:
  • 1853 / 347 / 0
Ja wąchałem głównie na lorku, ale 1mg tak jak mówiłem już w innym wątku. Nie ma tego charakterystycznego rusha, ale ogólnie nie czuć żadnych nieprzyjemnych efektów fety co przydaje się głównie kiedy zaczyna schodzić. Oczywiście chodzi mi o psychiczne.
Takie fajne do np. porobienia remontu. Masz wyjebane na wszystko dzięki lorkowi nic innego cię nie interesuje a śmigasz sobie pędzlem na max obrotach. Fajnie jest ale przy 2,5mg może mocno być feta przyytłumnioa.
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
ODPOWIEDZ
Posty: 3325 • Strona 97 z 333
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.