Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3313 • Strona 96 z 332
  • 1 / 1 / 0
Siemka mój problem polega na tym że nie mogę się porządnie wystrzelić frytą.
Mam naprawdę dobry temat (żółtawe wilgotne i w chuj jebiące, spływ tragiczny) nie mówię że nie działa - bo działa tylko inaczej. Nie mam czegoś takiego że nie wiem co z sobą zrobić i latam wypierdolony tylko bardziej na zasadzie zajebe ryse i jak zacznę np. Ścierać kurze to po prostu robię to i sprawia mi jakąś przyjemność xD mam ochotę właśnie żeby mnie wyjebalo z butów ale po 2/3 rysie napada mnie mrowienie policzków i płytki oddech a nadal nie jestem wyjebany pozatym jak za dużo odkurzę to zatoki mi się zapychają i nie jest pełny spływ. Dlatego nie dorzucam więcej bo nie widzę sensu. Dodam jeszcze że co chwilę chodzę lać.
  • 133 / 17 / 0
24 maja 2020noror213 pisze:
Hej jak tak naprawdę powinna działać czysta feta. Tj wchodzi jak młot i euforia jak po koksie? Czy działa powoli i powoduje narastający stan trzeźwości. Bo zastanawiam się który sort był pdsypany.
Zdecydowanie to drugie. Fryta jest specyficzna na swój sposób bo ma właśnie takie działanie. Wydaje ci się że jesteś trzeźwy a towar jest chujowej jakości (oczywiście takie myśli mają osoby które nie mają pojęcia o temacie.
Po dobrej frycie nie latasz wyjebany, nie masz euforii jak po mefisto tylko robisz to na co masz ochotę i poświęcasz na to 100% uwagi i w pewnym sensie sprawia ci to przyjemność. Było paru takich co uważali ze towar chujowy, za słabe dla nich a nie mogą zamknąć mordy nawet na 5 sekund i nie śpią 3 dni bo zeżarli cała sztukę na raz bo "nie czuli działania" zawsze mnie śmieszą takie osoby.
Uwaga! Użytkownik SINMAIN nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 28 / 17 / 0
łouł... na samą myśl tego żółtego, śmierdzącego jak sto pięćdziesiąt spida, robi mi się niedobrze...no i jak pomyślę o tych rozpuszczalnikach, których z tego nie odparowano a które tak odczuwalnie mordują mi śluzówkę... Efekty bardzo dobre ale ile się z tym namęczę, katorga jakaś!
  • 177 / 6 / 0
25 maja 2020SINMAIN pisze:
robisz to na co masz ochotę i poświęcasz na to 100% uwagi i w pewnym sensie sprawia ci to przyjemność.
Te 100% to dosłownie ... czasami nie idzie przestać :cojest:
  • 133 / 17 / 0
26 maja 2020xqzw pisze:
25 maja 2020SINMAIN pisze:
robisz to na co masz ochotę i poświęcasz na to 100% uwagi i w pewnym sensie sprawia ci to przyjemność.
Te 100% to dosłownie ... czasami nie idzie przestać :cojest:
Dokładnie 😄 wczoraj się nafukalem, wszedłem na hype miałem przeczytać jeden temat a skończyło się na całonocnym przeglądaniu forum xD
Uwaga! Użytkownik SINMAIN nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1858 / 180 / 0
25 maja 2020Aziges pisze:
Siemka mój problem polega na tym że nie mogę się porządnie wystrzelić frytą.
Mam naprawdę dobry temat (żółtawe wilgotne i w chuj jebiące, spływ tragiczny) nie mówię że nie działa - bo działa tylko inaczej. Nie mam czegoś takiego że nie wiem co z sobą zrobić i latam wypierdolony tylko bardziej na zasadzie zajebe ryse i jak zacznę np. Ścierać kurze to po prostu robię to i sprawia mi jakąś przyjemność xD mam ochotę właśnie żeby mnie wyjebalo z butów ale po 2/3 rysie napada mnie mrowienie policzków i płytki oddech a nadal nie jestem wyjebany pozatym jak za dużo odkurzę to zatoki mi się zapychają i nie jest pełny spływ. Dlatego nie dorzucam więcej bo nie widzę sensu. Dodam jeszcze że co chwilę chodzę lać.
Nie każda feta wypierdala fizycznie, pobudza bardziej umysł niż ciało. Może to kwestia syntezy? Nie wypowiem się, bo nie jestem chemikiem

Jednak też waliłem taką fete, że siedziałem przed kompem, cały czas ciary na głowie i mega wkrętka we wszystko. Oczywiście spać się nie dało (zajebiście). Jak się wkreciłem w Hearthstona na telefonie to przeleżałem w łóżku 12 godzin nie zmieniając pozycji (W ogóle się nie ruszałem poza rękoma) i napierdalając w karty, taka wkręta była, a oczy wielkie. Może dwa razy tylko poszedłem się odlać

Zajebista sprawa XD
Zakonnik Wielu Zakonów
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
  • 576 / 87 / 0
Miałam ponad miesięczny detox z racji, że podczas kwarantanny mieszkałam u chłopaka, a potem wróciłam na pare dni do domu i znów wpadłam w błędne koło :/ teraz wracam na studiach więc, że tak powiem - wszystko wraca do normy. Czasem już mam tak mieszane uczucia co do fety...z jednej strony już się pogodziłam z tym nałogiem i wracam nawet jak wiem ze właśnie mija mi okazja, żeby to rzucić w pizdu. A z drugiej strony - feta jednak ma w sobie to coś, przez co nie mogę przestać i jak tylko mam okazję to muszę i już. Czasem myślę, czy już zawsze będę taka. Póki co mi to nie przeszkadza i jak na razie mam w głowie taką myśl, że przyjdzie moment w którym przestane z jakiegoś ważnego powodu(np z powodu założenia rodziny). Ale póki co znowu sobie chodzę nafukana %-D do dupy z tym
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 365 / 62 / 0
@mmigotka mam kumpla który myślał podobnie do Ciebie, ale wjebany w klefa (głównie) i inne bk. Dla niego ważnym wydarzeniem, przełomowym (w końcu wszystkie jego marzenia i plany się na tym opierały) były studia. Mimo ćpania (wtedy co weekendowego) zdał mega dobrze maturkę. Dostał się na AGH na AiR i... Koniec końców - wyleciał po semestrze. 0 ćwiczeń, wykładów, zaliczeń. Nie dogadasz się z gościem. Odklejeniec. Także nie oszukuj się, że ważne wydarzenie coś zmieni bo tak nie będzie :D
Zresztą na tyn forum były/są osoby mające rodzinę, dzieci i lecące w cugu opio/benzo etc. Strzałeczka, 5!
Uwaga! Użytkownik YoungestFlexer nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 576 / 87 / 0
@YoungestFlexer to ja Ci powiem, że ja już jestem na studiach - w dodatku medycznych %-D więc mi studia nie wystarczą, żeby rzucić białko. A wręcz przeciwnie - studia mnie nauczyły o dziwo ćpać z głową, ale z drugiej strony wpędziły mnie w uzależnienie już całkowicie - bo ogrom nauki jaki musiałam przyswoić bez białka byłby tragedią.
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 365 / 62 / 0
@mmigotka wiem,że jesteś na studiach, ale przykład który podałem odnosił się do Twojego rzucenia nałogu przez "ważne wydarzenie" którym miało by być np. założenie rodziny. Analogicznie dla niego takim "ważnym wydarzeniem" miały być studia. Dodatkowo myślał dokładnie tak samo "będę się musiał ogarnąć" - a wyszło jak wyszło.

A tak z ciekawości: pamiętasz po jakimś czasie materiał który wkuwałaś nawciągana? Nie mówię tu o gówno przedmiotach które trzeba po prostu zaliczyć, a informacje z nich są nieprzydatne w praktyce, ale o takich z których wiedza jest elementarna i będzie potrzebna w przyszłości (jeżeli takową wiążesz z kierunkiem).
No i o ile szybciej nauczysz się np. materiału na który normalnie poświęciła byś 10 godzin?

Czysta ciekawość, bo w życiu naćpany nie próbowałem się uczyć.
Uwaga! Użytkownik YoungestFlexer nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 3313 • Strona 96 z 332
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.