Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
with regards, przodownik
Jeśli to jednorazowa akcja to do około tygodnia, jeśli ktoś jest w dłuższym ciągu na wysokich dawkach to nawet do około półtora miesiąca.
a powierzchnia okazuje się dnem głębi."
Stanisław Ignacy Witkiewicz
Benzo-łykaczem jestem od prawie 3 miesięcy. Pierwszą styczność z benzo miałem już rok-dwa lata temu i przez ten okres parę tabletek alpry czy klona/lorka się zjadło, ale zawsze używałem ich na sen po baletach na stimach. Ale właśnie od ostatnich 3 miesięcy zacząłem je jeść regularnie bo potrzebowałem czegoś szybkiego na swoje lęki i po prostu potrzebowałem czegoś na wyciszenie i takim oto sposobem bardziej wgłębiłem się w temat benzosów.
Zacząłem od bromazepamu (Sedam), dostałem recepte na 7 paczek z racji tego że mieszkam za granicą a u psychiatry byłem w Polsce na urlopie. Miała być to kuracja 6 miesięczna czyli wychodzi na to że jedna tabletka 6mg dziennie? Miałem do tego jeszcze 2 słoiczki Alproxu 0.5mg do stosowania doraźnego (od innego psychiatry, byłem u dwóch ale jak u jednej dostałem tylko 2x Alprox 0.5mg to poszedłem do drugiego i dostałem to co chciałem czyli tego bromka).
Dawki ustaliłem sobie sam, na początku 2-3 tabletki dziennie w różnych odstępach czasu oraz w różnych dawkach + 0.5 alpry na sen. Z czasem zrezygnowałem z alpry i żarłem tylko broma. Cały zapas Sedamu poszedł mniej więcej w półtorej miesiąca. Bywały dni że jadłem po 6-7 dziennie + do tego buszki z haszu i energetyki jakby za bardzo zmuliło. Pracowało mi się fajnie przez ten okres, chęci, nawijka, brak lęków itp. (pewnie o to miało chodzić ;)). Nawet nie wiem kiedy patrze a tu resztki, fakt że trochę porozdawałem ludziom ale dużo tego nie było, może z paczkę-póltorej. Czytając o efektach odstawiennych niezbyt mi się uśmiechało to przechodzić choć pewnie po takim okresie az taki straszny by nie był. Wziąłem się za alpre i brałem mini dawki po 0,25-0.5mg w zależności od sytuacji.
Po ok. 3 dniach po przerzuceniu się z broma na alpre prawdopodobnie dopadł mnie mini skręt. Od rana ból brzucha, brak apetytu, ból wszystkich mięśni, raz gorąco, raz zimno, poty, dreszcze, sraczka. 2 dni przeleżałem w łóżku jedząc owoce i popijając jakieś elektrolity z apteki bo z dupy to się lało. Może zbieg okoliczności i po prostu mnie coś złapało ale pewnie to był jakiś mały skręcik.
Dokończyłem słoiczek alpry i zacząłem ogarniać na lewo, od kolegi który chodził do lekarza tylko po tabletki bo miał je prawie za darmoche i mi sprzedawał lub dawał w prezencie. Lekarz przepisywał mu Valium 10mg, 25szt. tygodniowo. Od miesiąca jadę na dawkach "terapeutycznych" czyli 3 tabletki dziennie, zdarzały się pojedyńcze wyskoki, że zjadłem po 4-5 powiedzmy od 7 rano do 15 i wtedy mną miotało dobrze ale nie chciałem i dalej nie chce za szybko podbijać sobie tolerki.
Teraz powoli dochodzimy do sedna mojego posta. Tamto na górze to taka moja mini historyjka od świeżaka benzożraka. Zostało mi ostatnie 15 sztuk Valium. W poniedziałek powinienem mieć nową paczkę/dwie na następny tydzień/dwa jednak nie jest to stuprocentowe i mogę zostać bez niczego. Kolega nie raz zawali wizytę u lekarza lub coś w tym sensie i potem musi czekać następny tydzień na następną, mniejsza o szczegóły. Nie stać mnie iść prywatnie do psychiatry, sępić benzo i chuj wie co dostanę, druga sprawa to taka że mieszkam za granicą i nie bardzo wiem jak podejść do takiej rozmowy zresztą jak już powedziałem nie stać mnie w tym miesiącu na psychiatrę a potem na recki. Do rodzinnego nie chcę iść, bo kolega mi powiedział że, jak powiem ze jestem uzależniony od benzo to mogę dostać skierowane na leczenie itp. Z racji pracy nie mogę sobie pozwolić na żadne wolne, żadne skręty, żaden syf w papierach bo jestem praktycznie na wylocie po moich ostatnich nieprzychodzeniach ale trochę balety mnie poniosły. Kolega chcę bym mu zamówił jakieś kryształki RC więc pomyślałem o tym by spróbować benzo RC jak i tak paczka będzie szła.
No i mam do wyboru takie RC benzo: clonazolam, Diclazepam, etizolam, Flualprazolam, Flubromazolam, Flunitrazolam, Phenazepam.
Co byście polecili komuś takiemu jak ja, który nie ma wyrobionej dużej tolerki i takie sztachety jak klony to pewnie by mnie poskładały, nie interesuje mnie walenie benzo w ilościach garściowych ani nie kręci mnie mieszanie ich a alkoholem. Potrzebuję coś co mi pomoże przetrwać najbliższe parę miesięcy bo mam ciężki okres w życiu, pracy, etc. Powol wszystko sobie układam jednak bez benzo w tym okresie nie dam rady. Nie chce sluchać o tym co mnie czeka po tym bla bla itp. Domyślam się bo naczytałem się sporo stron o odstawaniu, skrętach itp. Za 3 miesiące jak sobie wszystko poukładam mogę iść na detoks szpitalny jakieś 2 tygodnie np. jak będzie trzeba. A może polecę niestety dalej, pewnie to znacie nie? ;)
Tak więc panowie i panie polećcie coś z tych w/w RC benzo, jedne na dzienne lajtowe przeżycie dnia (dostosowane do mojej aktualnej tolerki czyli 3x 10mg Valium dziennie, takich dawek trzymam się praktycznie od 2 tygodni nie licząc jednego wyskoku ze zjadłem 5), oraz jakiś dobrych na sen ale nie takich że mnie poskłada na 10-12 godzin a rano będę zadżumiony tylko coś lajtowszego. Pomysł na posta i na paczkę z RC wyszedł niedawno więc jeszcze jutro w wolnych chwilach w pracy poczytam o każdym z tych RC benzo indywidualnie. Jednak chciałbym poznać opinie speców. Paczkę mam zamiar zamawiać maksymalnie w piątek więc mamy 48 godzin :D Czas start.
jeszcze raz przepraszam za długi post i dzięki tym co dotrwają do końca, dla reszty tl;dr - przeczytajcie ostatnie 3 akapity. Dzięki i pozdrówka
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.