Wszystko, co dotyczy hodowli/uprawy grzybów psylocybinowych.
ODPOWIEDZ
Posty: 1596 • Strona 38 z 160
  • 12 / / 0
Witam serdecznie!
W w czwartek w nocy zalałem mojego pierwszego growkita. Podczas wkładania go do baga wpadł mi do wody kawałek substratu. Czy istnieje ryzyko, że za jakiś czas zakazi mi to wodę i źle wpłynie na te grzybki, czy powinienem to wyjąć? Dodam, że mam kilka kotów w domu i unosi się trochę sierści i kurzu w powietrzu, dlatego wolałbym nie wyjmować kita, jeśli nie ma takiej konieczności, nawet podczas wietrzenia baga odczuwam lekki niepokój. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
  • 28 / / 0
Witam. Jakoś weekend przeleciał, ale niestety ściemniały kapelusze abortom. Jakieś porady odnośnie zbioru? Wyrzucać coś?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 54 / 15 / 0
23 lutego 2020Rick777 pisze:
Witam serdecznie!
W w czwartek w nocy zalałem mojego pierwszego growkita. Podczas wkładania go do baga wpadł mi do wody kawałek substratu. Czy istnieje ryzyko, że za jakiś czas zakazi mi to wodę i źle wpłynie na te grzybki, czy powinienem to wyjąć? Dodam, że mam kilka kotów w domu i unosi się trochę sierści i kurzu w powietrzu, dlatego wolałbym nie wyjmować kita, jeśli nie ma takiej konieczności, nawet podczas wietrzenia baga odczuwam lekki niepokój. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Ogólnie gotowy growkit trudno zakazić, gdyż substrat jest całkowicie skolonizowany. Wyjmij to co pływa w wodzie, by po prostu nie gniło. Przy wietrzeniu nie masz o co się bać.
24 lutego 2020Qmpelll pisze:
Witam. Jakoś weekend przeleciał, ale niestety ściemniały kapelusze abortom. Jakieś porady odnośnie zbioru? Wyrzucać coś?
Nie ma co wyrzucać. Bardzo ładne grzyby, jaka to odmiana? Grube bardzo się wydają. Wyglądają jak gotowe, lub bliskie do zbioru, jak zaczną pękać zasnówki to zbieraj. Aborty też się nadają do konsumpcji, nawet się mówi że są mocniejsze, więc nie wyrzucaj.
  • 38 / 7 / 0
23 lutego 2020Rick777 pisze:
Witam serdecznie!
W w czwartek w nocy zalałem mojego pierwszego growkita. Podczas wkładania go do baga wpadł mi do wody kawałek substratu. Czy istnieje ryzyko, że za jakiś czas zakazi mi to wodę i źle wpłynie na te grzybki, czy powinienem to wyjąć? Dodam, że mam kilka kotów w domu i unosi się trochę sierści i kurzu w powietrzu, dlatego wolałbym nie wyjmować kita, jeśli nie ma takiej konieczności, nawet podczas wietrzenia baga odczuwam lekki niepokój. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Mi też ciut wpadło, nie wyjmowałem i nic się nie stało. Ale jak kolega wyżej pisze - może lepiej wyjąć.

A ja mam pytanie co do grow baga. Zebrany 2 rzut, kit się moczy. W torbie czuć dziwny zapach. Myć ją czymś?
  • 8 / / 0
Witam!
Jutro dostanę swój pierwszy growkit i pomimo czytania naprawdę wielu wątkow na forum i poradników z tym związanych ciągle pojawia się wiele niejasności.
Postaram się wymienić w punktach i ewentualnie rozwinąć moje wątpliwości, mam nadzieję, że znajdzie się tu dobra dusza, która pochyli się nad nowicjuszem i wesprze radą :D
1) Zaraz po rozpakowaniu growkitu jak się z nim obchodzić? Powinienem go namoczyć i włożyć do lodówki na przynajmniej godzinę? Czy od razu do worka i rozpocząć proces wentylacji i spryskiwania? Jeśli włożę go do lodówki to powinien być zapakowany w jakiś woreczek, żeby uniknąć skażenia? Dodatkowo jeśli chodzi o odsączanie grow kitu, powinienem odcisnąć z niego nadmiar wody czy po prostu wylać? Zdaję sobie sprawę z tego, że te moje pytania mogą być dla wielu głupie i wręcz banalne, ale wolę się upewnić i zminimalizować ryzyko straty:D
2) Nakłuwanie ciastka widelcem na początku- czy jest to konieczne?
3) Czy przy pracy z growkitem lepiej zabezpieczyć się w rękawiczki i maseczkę? Powierzchnie w miejscu gdzie growkit będzie stał zamierzam dezynfekować octeniseptem, mam nadzieję, że ten środek dobrze się sprawdzi:D
4) czy wyeksploatowane ciastko można ponownie "ożywić"? Jeszcze kiedyś czytałem coś o wodzie z miodem jednak nie pamiętam dokładnie o co chodziło.
5) Po zdjęciu odcisku jak mogę go dalej przechowywać i jak rozpocząć z niego dalszą hodowlę?
To chyba tyle, jeśli coś sobie jeszcze przypomnę nie omieszkam zapytać!:D
Mam nadzieję, że ktoś z doświadczonych lotników pochyli się chwilkę nad tym postem i udzieli odpowiedzi.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!
  • 28 / / 0
@adrianos264
Zamówiłem McKennaii i myśle ze się zgadza. Nie dałem rady wczoraj zebrać i dzisiaj się trochę bardziej otworzyły.
Tak wyglada pierwszy rzut. 75g. Dupy nie urywa, ale i tak mam radochę. Mam nadzieje ze drugi flush będzie bardziej owocny. Ciacho w lodówie na noc, a od jutra kręcimy drugi odcinek.
Spróbuje zrobić jakiegoś printa, debiutów ciąg dalszy.
Peace
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 437 / 262 / 0
@Vivimorte

Po kolei. Zwięźle, ale mam nadzieję, że treściwie:
1. Zalewasz kit wodą (zimna, przegotowana) i wsadzasz do lodówki. Trzymasz kilka godzin. Wyciągasz, odlewasz wodę, wsadzasz do torby. Potem już standardowo - pryskasz i wietrzysz codziennie.
2. NIE. Nic nie nakłuwaj.
3. Nie ma sensu. Nie trzeba też żadnego octeniseptu. Ma być zwyczajnie czysto i nie dotykaj kita ani grzybni niczym brudnym. Sterylność i czystość są ważne przy zaszczepianiu ciastek, a tego nie będziesz teraz robił. To nie znaczy, że możesz macać grzybnię paluchami, którymi wcześniej czyściłeś kotom kuwetę, ale generalnie wystarczy absolutnie podstawowa higiena.
4. Są różne zdania na ten temat, generalnie można próbować, ale to jest zabawa raczej dla ludzi, którzy wiedzą co robią. Możesz się pobawić w reanimację, jak już wyeksploatujesz ciastko, ale szansa, że coś z tego wyjdzie jest niewielka. Idea z grubsza jest taka, że namacza się albo jakoś tam nawilża ciastko wodą z substancjami odżywczymi (czyli z rozpuszczonym miodem) i liczy na to, że ciacho zacznie ten miód żreć i dzięki temu uzyska materiał do dalszego owocowania. Problem jest taki, że słodka woda to też doskonała pożywka dla wszelkiego syfu i łatwo o... no, o syfa. A skuteczność tej metody, tzn czy faktycznie da się w ten sposób wzbogacić ciastko, jest trudna do oszacowania. IMO szkoda czasu, zwłaszcza, że rozpoczęcie kolejnego cyklu (tzn uruchomienie hodowli z ciastek albo kupienie kolejnego kita) ma znacznie większe szanse powodzenia i do tego na pewno da większy plon.
5. Zabezpieczony odcisk zapakuj do torebki strunowej, najlepiej dużej, a potem do lodówki. Wtedy wytrzyma bardzo, bardzo długo. Żeby go uruchomić, potrzebujesz się doedukować z hodowli z ciastek. Szukaj w Internecie pod hasłem "PFTek" albo "psilocybe fanaticus tek". W polskich internetach najwięcej znajdziesz na psilosophy.info. Jest tego DUŻO. Przygotuj się na kilka godzin lektury i najlepiej rób sobie notatki, wtedy wszystko ogarniesz. Nie jest to trudne, tylko się może takie wydawać. I dopiero jak zakończysz czytanie to zabierz się za zadawanie pytań na forach.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 10 / / 0
Po 5 dniach od ostatniego posta sytuacja u mnie wygląda tak jak na poniższych zdjęciach, wolno to wszystko szło i nadal idzie, ale myślę ze fajnie to wygląda. Trzymam się wachlowania 5-6 razy dziennie, pryskam co dwa dni delikatnie, chociaż nie wiem, czy nie przesadzam w drugą stronę, bo lekko "marszczą się" kapelusze tych największych( może bez sensu panikuje, ale jest to moja pierwsza przygoda z tym tematem, wiec nie wiem nawet czy to powód do obaw ;))

https://imgur.com/a/OlWZH8s
https://imgur.com/a/EBiK1M5
https://imgur.com/a/OKwA6Ji
https://imgur.com/a/75y5IYN
  • 8 / / 0
@Malinowy Chrusniak
Dzięki wielkie za rady!
Paka już u mnie jest, aktualnie moczy się w lodówce a ja przygotowuję miejsce idealne dla niej :D
Muszę trochę podnieść temperaturę w pokoju bo jest w okolicach 19-20 stopni.
Pojemnik mam zamiar położyć między terrarium a ścianą, którą odizolowałem za pomocą karimaty :D
Pojawiło mi się oprócz tego jedno jeszcze pytanie..czy do spryskiwania zamiast przefiltrowanej i przegotowanej wody można użyć po prostu zwykłej wody źródlanej?
  • 1 / / 0
:grzybki: Siema mam w planach postawić growkita pod luźniej i moje pytanie jest ile tak naprawdę światła jest potrzebne. Nie trafia tam światło bezpośrednio z okien ani z żadnej lampy. W dzień światła jest na tyle że gdy spojrzeć pod spód to wszystko jest widoczne żeby coś znaleźć nie trzeba sobie niczym świecić. Czy to wystarczy??? :grzybki:
ODPOWIEDZ
Posty: 1596 • Strona 38 z 160
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.