Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
Wolisz kodę z Antka czy z Thioco?
Antek
52
26%
Thioco
148
74%

Liczba głosów: 200

ODPOWIEDZ
Posty: 10382 • Strona 1 z 1039
  • 1889 / 71 / 3
Przed zapytaniem o cokolwiek - wyszukaj na forum. Prawdopodobnie ta kwestia została już poruszona szczegółowo.
viewtopic.php?t=22337
 ! UWAGA!
Jednym z zagrożeń kodeiny jest również silna reakcja histaminowa przy podaniu dożylnym, które może prowadzić bezpośrednio do zgonu. Dlatego też kodeiny nie powinno podawać się dożylnie, a przy podaniu domięśniowym należy zachować szczególną ostrożność.
Jeśli możesz przekazać jedną wiadomość ludziom zażywającym narkotyki, powiedz im żeby brali mniejsze dawki.
Muszą zapamiętać słowa starego narkomana - zawsze możesz wziąć więcej, ale nigdy mniej.

~Michael Linnel
Odpisuję tylko na GG i e-mail.
  • 8104 / 897 / 0
Jak zaczynala sie wasza przygoda z kodeina ? Robiliscie probe uczuleniowa ? Wyrabialiscie receptory ?
U mnie to bylo tak, ze raz zjadlem 30 mg, drugi dzien 30 mg, trzeci dzien 75 mg i opalanie lufki i juz poczulem te ciepelko, magie opio.Pozniej ladowalem po 150 mg az po pewnym czasie doszedlem do dawki 300 mg, teraz juz nie biore zedych opio.
Nigdy nie mialem nudnosci, bolow brzucha, rzygania.Zawsze popijalem coca cola a na peaku herbatka ciepla + papierosek :*)
Pozdro dla opiatowcow. :yay:
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 265 / 19 / 0
14 lutego 2018UJebany pisze:
Jak zaczynala sie wasza przygoda z kodeina ? Robiliscie probe uczuleniowa ? Wyrabialiscie receptory ?
U mnie to bylo tak, ze raz zjadlem 30 mg, drugi dzien 30 mg, trzeci dzien 75 mg i opalanie lufki i juz poczulem te ciepelko, magie opio.Pozniej ladowalem po 150 mg az po pewnym czasie doszedlem do dawki 300 mg, teraz juz nie biore zedych opio.
Nigdy nie mialem nudnosci, bolow brzucha, rzygania.Zawsze popijalem coca cola a na peaku herbatka ciepla + papierosek :*)
Pozdro dla opiatowcow. :yay:
Ostra depresja, potrzeba stoczenia się. Poszedłem do apteki po 1 opakowanie dziesiątek. Bez żadnej próby uczuleniowej. Nie grzało tak jak teraz, ale pamiętam, że przy zasypianiu musiałem łapać oddech (wtedy myślałem, że to napady lęku, które również mi się wcześniej zdarzały podczas wchodzenia w pierwszą fazę snu). Dalej poczytałem o tym całym 'wyrabianiu receptorów' i 3 dni pod rząd ładowałem taką samą dawkę. Pamiętam, jak po całym dniu w pracy (lato, gorąco, praca fizyczna) wracałem do domu, jadłem te śmieszne tabletki na kaszel i odpływałem. Dalej już samo poszło.
  • 1016 / 96 / 0
Wziąłem sobie 30mg z jakąś tam świadomością że jest to środek psychoaktywny, ale celem nie było ćpanie - przeciwbólowo. Za kilka dni z ciekawości poszło jakieś 90mg tym razem z thio bo nawet nie myślałem żeby tracić czas na filtracje antka a o szkodliwości paracetamolu już wiedziałem. Było spoko, ale wrzucałem takie dawki co kilka tygodni, potem poszło 150 jak wyczytałem na necie, dawka startowa i tu skończyło się ciężkimi noddami. A reszta to już historia, długa i skomplikowana.
The child is grown
The dream is gone
  • 585 / 61 / 0
2-3 razy probowalem z antka i zero efektow. pare lat pozniej mialem kaszel i znalazlem tjokoszoki w apteczce. pomyslalem ze wezme wszystkie 8 tabletek zamiast jednej no i bylo w kurwe zajebiscie, nastepnego dnia juz filtrowalem antka.
  • 103 / 9 / 0
Wzialem na drugi raz 540 mg, taka ilosc to chyba dla kogos z zerowa tolerancja powinna byc wrecz niebezpieczna? Wynikalo to z tego, ze za pierwszym razem 300 mg gowno dalo.

Ogolnie ile bym nie bral (tzn. co najmniej jedna paczka, mniej nie probowalem), to dzialanie jest podobno - lekko poprawiony humor, problemy z erekcja, troche podniesiona motywacja. Zadnego ciepla ani blogosci nie ma absolutnie, ogolnie dzialanie strasznie biedne. Brak enzymu?

Czasem w noc po wzieciu, jak juz ta namiastka dzialania ustanie, czuc jakby takie zaczatki blogosci i chyba tego, jak to naprawde powinno dzialac. Z czego to moze wynikac? Ta odrobina enzymu (no bo chyba nie jest nigdy tak, ze go nie ma, tylko jest bardzo malo?) w koncu to przemetabolizowala? Nie powinna do tego czasu juz kodeina byc usunieta z organizmu?

Ogolnie to oczywiscie wiecej kodeiny brac nie bede, moze to i lepiej, sam w sumie nie wiem, czy mam szczescie czy pecha, ze na mnie nie dziala. Jedyny raz, gdy cos poszlo, to bylo jak wzialem 450 mg + jakies 3g phenibutu, wtedy mialem mocne nody i strasznie rzygalem, do tego balem sie isc spac majac w glowie mozliwosc depresji oddechowej. Niby laczenie opiatow i gabaergikow jest niebezpieczne, no ale przeciez to taki slaby opiat (i jeszcze prawie nie dzialajacy) i srednio silny gabaergik, a jednak o dziwo byl problem.
  • 427 / 44 / 0
14 lutego 2018NaveoN pisze:


Ogolnie to oczywiscie wiecej kodeiny brac nie bede
:rolleyes:

początki zawsze są trudne. organizm musi się przyzwyczaić, dostosować.
potem sam fakt zażycia będzie satysfakcjonujący i da Ci motywację, żeby ogarnąć więcej i lepie.
  • 103 / 9 / 0
14 lutego 2018overandout pisze:
14 lutego 2018NaveoN pisze:


Ogolnie to oczywiscie wiecej kodeiny brac nie bede
:rolleyes:

początki zawsze są trudne. organizm musi się przyzwyczaić, dostosować.
potem sam fakt zażycia będzie satysfakcjonujący i da Ci motywację, żeby ogarnąć więcej i lepie.
Ale ja juz z 15 razy bralem i dalej jest gowno i nic sie nie poprawia. Jak po tylu razach nie zadzialalo to juz chyba nie zadziala?
  • 2 / 1 / 0
Ja póki co nie doświadczyłem po kodeinie czegoś co bym określił jako euforia
Za 1 razem 150 mg i swędzenie, czkawka (oj silna), ciepło na twarzy i lekkie uczucie takiego odrealnienia
Za 2 razem 150 mg i nic
Za 3 razem 300 mg i było dobrze: ciepło i uspokojenie lecz euforii brak a warunki się dosyć szybko zwaliły co skutkowało zniszczeniem fazy
Za 4 razem po ciut dłuższej przerwie 150 mg ale w super domowych warunkach i było naprawdę przyjemnie: mocny chillout, spokój, brak wszelkiego bólu,lekkie ciepełko ale nie czułem żadnego przypływu szczęścia ni wyraźnej poprawy nastroju, jedynie właśnie spokój i taka trochę beztroska
Dodam że przed pierwszym razem nie miałem z kodą doczynienia
Teraz pytanie czy to już to czy nie to (czytając to forum wnioskuje że nie)
Co na to poradzić i czy następnym razem znów spróbować z 150 mg czy może 300 mg ?
Co polecacie?
Uwaga! Użytkownik Jernej nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 427 / 44 / 0
może po prostu macie złe oczekiwania. ja swój pierwszy raz ze 150mg pamiętam do dziś. mimo, że było bardzo delikatnie, to wtedy właśnie przez chwilę czułem tą beztroskę po raz pierwszy. wtedy jeszcze nie wiedziałem, że oto właśnie chodzi. działanie opiatów jest naprawdę unikalne.

dziwne, że skoro w ogóle nie działa próbowałeś już aż 15 razy. daj jeszcze szansę np. Tramalowi, a jeśli będzie źle to najlepiej to zostaw. to będzie idealne rozwiązanie.
ODPOWIEDZ
Posty: 10382 • Strona 1 z 1039
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.