...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 7232 • Strona 581 z 724
  • 53 / 11 / 0
Czy się da? Pewnie.

Mieszkamy od 3 lat razem. Antydepresenty przyjmuję jakieś niecałe dwa lata. Czuję się chory od 3. Może więcej, ale:
Wcześniej jak były studia i miałem współlokatora to nawet tego nie zauważałem - były imprezy, trawa, browarki, granie na konsoli, pełno znajomych dookoła. Człowiek interesował się jedynie dniem dzisiejszym. Później wszystko się skończyło, przyszła "dorosłość" i wizja bezcelowości życia mnie załamała. Wiem, że brzmi to absurdalnie ale nie umiem sobie z nią poradzić. Nie mam hobby, nie mam pasji. Mam dwa koty i narzeczoną wokół których kręci się moje życie. "Przyjaciele" odchodzą, została ich garstka. To też wpływa na ogromne poczucie samotności.

Dlatego chyba trawka była/jest tak często obecna w moim życiu - sprawia, że po pierwsze - przestajesz się tak bardzo wszystkim przejmować, po drugie - marnowanie czasu na gry/filmy/seriale staje się ciekawsze.

_____
Ku**a, człowiek ma 29 lat, ma gdzie mieszkać, dobrze mu się żyje a wynajduje sobie problemy jak mała nastolatka. I hate my brain.
  • 23 / 10 / 0
U mnie mija 1,5 miesiąca totalnej trzeźwości. Chodzę na terapię grupową i indywidualną. Ktoś tu mi dobrze radził, żeby chodzić na grupę, bo bardzo dużo mi to daje, ludzie są spoko i naprawdę polubiłam te spotkania. Ostatnio dostałam od psychiatry antydep - Mozarin, ale tak mnie jakoś przyspeedował po 2 pierwszych dawkach, że postanowiłam nie wchodzić w to. Biorę tylko hydroksyzynę wieczorem, żeby lepiej spać. Z samopoczuciem szału nie ma, ale jest coraz lepiej. Fajnie, że mogę czytać tu Wasze historie o próbach walki z tym niby błahym uzależnieniem.

ps. @wwilku Nie rób sobie wyrzutów z powodu tego jak się czujesz. Codzienność przytłacza, ciężko z tym dyskutować i ciężko odnaleźć w tym głębszy sens. Powodzenia!
  • 1950 / 299 / 0
To prawda @wwilku, mało się mówi o cudzie Jezusa, że po 30stce miał 12 przyjaciół [emoji6]
Walker, there is no path, The path is made by walking.
  • 567 / 50 / 0
Ja juz 8 dzien nie jaram :liść: i ostatnie 2 czulem sie troche chujowo ,nic jakos nie cieszylo i zamula.Tak nagle dzisiaj poznym wieczorem ,zaczolem sie czuc serio fajnie ,jakby odmulony tak "z dupy" sie poczulem .Momentami nawet tak jakbym malutka dupke z tytexem spalil %-D .
THC :liść:
  • 53 / 11 / 0
@Martita01 - dzięki! Po prostu nie wiem jak ludzie mogą wstawać codziennie z uśmiechem na ustach i być pozytywnie nastawionym do tego chuj***ego na maksa świata.

@mietowy3 - mówisz, że taka proza życia i po prostu trzeba się z tym pogodzić? Smutne to :(.


U mnie zaraz pyknie miesiąc i w sumie spoko. Nie ciągnie już tak mocno. Nawet sobie teraz myślę - po kiego ja paliłem codziennie? Przecież to nie dawało żadnej przyjemności bo tolerka była tak wysoka że mogłem spalić blanta i iść do sklepu, rozmawiać z ludźmi, gotować, zajmować się codziennymi rzeczami. A przecież w tym wszystkich chodziło o rozluźnienie i śmiechawę. Ciekawi mnie czy po długiej przerwie będę miał taką fazę jak na początku palenia. Fajnie by było to jeszcze poczuć :).


Mam inny problem - mam ogromną ochotę na LSD :DDD Nigdy nie próbowałem ale ciągnie do zobaczenia świata inaczej - może coś mi się odblokuje w mózgu i przestanę być takim smętem.
  • 1950 / 299 / 0
wiem, że kwas to whole new approach :D zwłaszcza ta energia, wysokie wibracje...
Walker, there is no path, The path is made by walking.
  • 995 / 104 / 0
Aby nie bylo offtop : detoks od trawy to chyba najbardziej lajtowy z uzywek, spacerek po parku w porownaniu chocby z lekami no i trwa tez krociutko.
A teraz : z cyklu ziolo / LSD czy jak dziewczyna lapie czesto bad tripy po ziole, zlapie prawdopodobnie BT po kartonie (nigdy nie jadla)?
Uwaga! Użytkownik siostrorelanium jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 437 / 262 / 0
Nikt ci tego nie powie na sto procent, ale trawa jest generalnie bardziej schizogenna niż klasyczne psychodeliki. Z kolei schizy po psychodelikach są dużo gorsze od tych po ziole :D
No ale z faktu że ktoś łapie bad tripy po paleniu nie wynika wcale, że będzie je łapał po kwasie czy grzybach. Bardzo dużo zależy od okoliczności, czyli set&settings. Jeśli będą dobre, a dawka kwasu niezbyt duża, szanse na bad trip są niewielkie.
Uwaga! Użytkownik Malinowy Chrusniak nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 53 / 11 / 0
Zapaliłem wczoraj pierwszy raz jointa od +- miesiąca i wiecie co? Nie wracam do tego.
Kiedyś, gdzieś na imprezie jak ktoś poczęstuje to spoko. Kiedy będę potrzebował kreatywnego dopingu przy jakimś projekcie to spoko (bo po paleniu moja kreatywność wskakuje na +300% :D).

Ale tak na codzienne palenie - zupełnie mi się to nie spodobało po tak długiej przerwie.
Zdecydowanie wolę siebie z trzeźwym umysłem.

Peace guys!
  • 8104 / 898 / 0
Dzisiaj kolega kusił mnie haszykiem, ale ja stanowczo NIE.Jak detox to detox.
Powiem szczerze, ze nie kreci mnie już trawa.
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
ODPOWIEDZ
Posty: 7232 • Strona 581 z 724
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.