TALK - Rozmowy [H]

[MrRabbit]

Dla mnie jak najbardziej idealne na co dzień jest 4fmph. Bez niepotrzebnego przestymulowania, bez rozszerzonych źrenic w moim przypadku, z normalnym spaniem nawet ; ) Dobra dawka i da się zrobić wszystko to co na trzeźwo z większymi chęciami i energią bez niepotrzebnego ''zaćpania się''. Fakt faktem po skończeniu wspomagania ma się nieco bardziej leniwy dzień no ale i tak jest spoko. Jak próbowałam metylofenidatu to dawkowanie było nieco za duże i w zasadzie nie zrobiłam niczego ale wystarczy wszystko z głową i normalność staje się lżejsza ; )

[Tessa]

Dla mnie 4fmph jest ok do wykonywania działań mechanicznych, fizycznych, jak sprzątanie, dodatkowo wywołuje u mnie jakieś OCD i ciągle sprzątam, ale w sumie nie mam nic przeciwko temu :-) Tylko łatwo przedawkować, a wtedy to już irytacja, rozkojarzenie, ciśnienie.... wiadomo typowe objawy przedawkowania fenidatów.

Do pracy umysłowej wolę IPH, pozwala mi nakierować mój tor myślowy w odpowiednim kierunku i w dodatku wyzwala kreatywność (bardzo!) i skupienie, nie działa aż tak spidująco jak 4fmph.

Idealne jest połączenie obydwóch tych substancji :-)

[Syberek]

Oszukujcie się dalej ;)

[blackgoku]

"życie" na modafinilu/Adrafinilu można uznać za normalne życie przy stymulatorach?

[Tessa]

Jeśli te leki są przyjmowane w odpowiednich dawkach i przy leczeniu konkretnych schorzeń, to oczywiście, że jest to normalne. Bez schiz, paranoi, skutków ubocznych. Tak samo jak nadciśnieniowiec bierze codziennie leki, to co, jego życie nie jest normalne?

A Adrafinil nie jest lekiem tylko chwytem marketingowym i wcale nie działa tak jak MPH