Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 2 z 3
  • 478 / 21 / 0
Metafizyka Nudy - Jarek Bzoma
Serdecznie polecam ten artykuł. :-D
Uwaga! Użytkownik szalonykot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 138 / 1 / 0
Ogólnie to, autorze najprościej jest zastanowić się o czym oglądasz to coś co widzisz w swoich monitorkach a potem tym tropem znaleźć zajęcie ale tu trzeba w sobie odnaleźć chęć poczucia bycia zajebistym w czymś co będziesz robił bądź kierować się dobrem z tego płynącym. Jeśli stwierdzisz, że genu zwycięzcy w Tobie nie ma to szukaj tak jak mówiłem wokół tego na co się gapisz bo dam se rękę ujebać, że sufit/ściana Cie nie interesuje. Przecież nie musi być to sensowne. A i mało kto nie nudzi się w pracy/lubi ją/to jego szczyt ambicji. Trzeba się poświęcić, niektórzy łączną przyjemne z pożytecznym może Ty też spróbuj, nikt za Ciebie nie odpowie na to co masz robić kiedy nie robisz nic.
Uwaga! Użytkownik nierozumiem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 70 / 8 / 0
Sinnis pisze:
@Sengita do czego ma mnie pchnac, co masz konkretnie ma myśli mówiąc do tego co mnie sponiewiera ? Prędzej chyba strzelę samobója. Też z nudów oczywiście.
Mam na myśli to, co sam napisałeś:
Sinnis pisze:
To przez nią zacząłem brać narkotyki, to przez nią kiedyś robiłem głupie rzeczy
że pewnego razu możesz zrobić coś naprawdę "głupiego" i to będzie jak kubeł zimnej wody.
Oczywiście niczego złego Ci nie życzę i mam nadzieję, że uda Ci się od nudy oderwać w inny sposób.
Może masz za dużo bodźców w życiu. Taki wyprany z nich mózg, stąd byłby brak motywacji. Bodźcami może być nawet ciupanie w gry na PC albo i słuchanie muzyki nonstop.
Samo się nie zrobiło i samo się nie odzrobi za sprawą jednego magicznego środka albo za jeden dzień.
Myślisz, że jak nie robisz nic, to nie robisz nic złego?
  • 906 / 37 / 0
Dorian, Pierwotny możecie mieć rację, poczytałem trochę o prokrastynacji i z przerażeniem stwierdzam że mam 90% typowych dla niej zachowań. (Ale to nie jest tak ze to jest inna nazwa nudy chyba). Nuda może brać się choćby z lęku spróbowania zajęcia się nią = brak motywacji. Nie spojrzałem na to nigdy z tej strony. No ale niestety widzę ze ta choroba to gówno do leczenia tylko żmudną terapią, nie mam do tego sił, chęci, czasu.

Sengita owszem dużo siedzę przed kompem, słucham muzyki cały dzień ale to tylko po to by zabić nudę, nie sądzę by te czynności ja wywoływały.

Co do tej dopaminki co było mówione to mam skłonności do uzaleznien, lubie silne emocje,, tyle ze ich nie przezywam z powodu prokrastynacji chyba ... zawsze chciałem skakać na banďżi, ze spadochronem, lubie szybką jazdę i pewnie gdybym zabrał się za hazard to bym w niego wpadl co może sugerować nadwyzke dopaminy? Ale nie pasuje to do braku motywacji, prokrastynacji, nudy.

Skomplikowane to w chuj, mam najebane w deklu i juz nic z tym nie zrobię.
Ostatnio zmieniony 22 października 2016 przez Sinnis, łącznie zmieniany 1 raz.
297 dni czystości (05.01)
  • 335 / 116 / 0
Sinnis pisze:
Co do tej dopaminki co było mówione to mam skłonności do uzaleznien, lubie silne emocje,, tyle ze ich nie przezywam z powodu prokrastynacji chyba ... zawsze chciałem skakać na banďżi, ze spadochronem, lubie szybką jazdę i pewnie gdybym zabrał się za hazard to bym w niego wpadl co może sugerować nadwyzke dopaminy? Ale nie pasuje to do braku motywacji, prokrastynacji, nudy.

Skomplikowane to w chuj, mam najebane w deklu i juz nic z tym nie zrobię.
Zbyt dużo dopaminy -> downregulacja receptorów -> anhedonia, prokrastynacja, demotywacja - czyli jak to opisujesz, nuda. Wszystko się zgadza.
Obstawiam, że w tym właśnie leży Twój problem.
Spróbuj się odciąć na jakiś czas od tych nadmiernych wrażeń i ekscytacji, którymi zabijasz nudę i sam oceń, jak się będziesz czuł.

Ja jestem w podobnej sytuacji, ale nigdy nie definiowałem tego jako nudy - chociaż w istocie ma to sporo sensu, bo życie prokrastynującego człowieka, który za nic konstruktywnego nie jest w stanie się zabrać, jest nudne i gówniane.
  • 1131 / 218 / 7
Obrazoburca pisze:
Spróbuj się odciąć na jakiś czas od tych nadmiernych wrażeń i ekscytacji, którymi zabijasz nudę i sam oceń, jak się będziesz czuł.
Potwierdzam. Zamiast siedzieć przed komputerem czytaj książki, uprawiaj sport albo wyjedź na wieś. Mi pomogło. (co ciekawe po uwrażliwieniu receptorów wywołanym odstawieniem komputera i substancji psychoaktywnych na kilka tygodni, moje życie uległo poprawie na stałe)
Warto zmienić sposób pojmowania braku zajęć: zamień nudę na medytację.
Życie to trip, więc dbaj o set&setting.
ENTEOGENY PRAWEM, NIE TOWAREM!
Układ nagrody kurwą jest.
  • 70 / 8 / 0
Taa, terapia tak dużo Ci da. Tylko utwierdzi Cię w poczuciu, że nic ze swoim życiem nie umiesz zrobić.
Podtrzymuję swoje zdanie odnośnie muzyki/komputera. Twój mózg i przy tym musi ciągle pracować.
Posłuchaj Obrazoburcy i hydroksy. Z dnia na dzień się to nie zmieni, ale każdy podjęty krok jest jakimkolwiek posunięciem. Zamiast trwonić czas na rozważanie, jak beznadziejnym, okręconym nudą przypadkiem jesteś, zastanów się, co z tym zrobić. I zrób cokolwiek.
Myślisz, że jak nie robisz nic, to nie robisz nic złego?
  • 906 / 37 / 0
Próbowałem już kiedyś odciąć się od tych świecących gówien. Dosłownie wariowałem, to jest tak nieznośny stan gdy nic nie stymuluje twojego umysłu że wpadasz w obłęd i narasta w tobie ogromna frustracja której nie idzie wytrzymać. Ta nuda którą doświadczam na codzień to zalążek tego co miałem bez tych stymulatorów. Ciężko będzie, nie wiem czy mam na tyle siły. I jeszcze ten nofap, nie wspominałem że codziennie oglądam duże dawki porno i fapię, ale akurat z tym nie ma problemu by się wstrzymać, oglądam... z nudów.
297 dni czystości (05.01)
  • 70 / 8 / 0
Sama przechodzę przez odwyk od nadmiernych bodźców/stymulacji już parę miesięcy i dostrzegam efekty, więc nie mów, że się nie da. A mam dni, kiedy mam totalną pustkę w głowie, jestem otępiała, czuję się, jakby wszystko było na pokazie slajdów. Może to też kwestia ostatniej zmiany diety na AIP, choćby problemy z tarczycą mogą powodować stan wiecznego znużenia, braku motywacji.
No to jak dla Ciebie to nie problem się od tego wstrzymać, to się wstrzymaj.
Myślisz, że jak nie robisz nic, to nie robisz nic złego?
  • 4599 / 722 / 0
Kurde pewnie to Flubromazepam, zarzucony wczoraj ale dzisaij czułem się jak przed ćpaniem. Oglądałem się za każdą fajną laską, podziwiałem rysy twarzy, podziwiałem architekturę budynków, byłem zainteresowany tym co mówią inni ludzie. Wcale za dużo nie myślałem o tym kiedy zamówienie przyjdzie. Humor dopisywał cały dzień, a i teraz świetnie się czuję, mimo nawet tego że vendor mnie wychujał prawdopodobnie na hajs. Pomyślałem nawet o tym, żeby podjechać do muzycznego i dokupić dwie struny do les paula bo mi pękły i tak się wioslo kurzy a przeciez można godzinami improwizować do blusów . Myśląc o tym zachwycałem się pięknem solówki Stairway to Heaven z The Songs Remains the Same , Znowu zobaczyłem się na scenie i poczułem jak 17stolatek z marzeniami.
Reakcja paradoksalna na stres?? stan maniakalny...
Banan miałem cały dzień i dalej się świetnie czuję.

Może dlatego że w pt byłem na imprezie, bez znajomych, nie napedzany dragami ani morzem alkoholu . Zalozylem sobie taki cel, żeby to zrobić. Wrócić do korzeni, gdy przełamywalem swoje ograniczenia.

Wczoraj zjadłem 5 rutinoscorbinów i dzisiaj rano również. Może to faktycznie jak się niewyraźnie czujesz to to jest dobre, a ja nigdy nie wierzyłem w tą reklamę i ten cały rutinoscorbin.
ps- to nie lokowanie produktu.

Nawet kurwa zrobiłem dzisiaj 3 serie po 15 pompek.

Robić jest co, flubro jest akurat taki że i sprzątam na nim i daje mi poczucie trzeźwości, Jak go nie kochać

Sinnis a jak działa na Ciebie GBL ew benzo rekreacyjne>> Daja kopa i motywuja?
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
ODPOWIEDZ
Posty: 23 • Strona 2 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.