Dział poświęcony tematowi kontroli recept lekarskich u farmaceuty.
ODPOWIEDZ
Posty: 2319 • Strona 163 z 232
  • 2187 / 356 / 0
Jeśli recka jest oczywiście nie na siebie i na papierze,
to chyba farmaceuta nie sprawdza tego w systemie ?

A jeśli tak, to przypał faktycznie może być jak bierzemy leki na tego kozła ofiarnego i okazuje się, że nie jest ubiezpieczony.. hm, a może farmaceuta widzi, że jest nieubezpieczony i przepisuje a ten biedny pan od którego skanowaliśmy dowód za 2 piwa ma potem kłopoty.


W jednej aptece, farmaceutka, mówi mi 'pana nie obsługuję', dotyczy to wszystkich leków mogących wywołać odurzenie,
bo raz (chyba) jej zbenzowany powiedziałem, że mam skręta i ma mi dać te natychmiast tjokodyny %-D, bo mnie szlag trafi,
u mnie w wiosce są 2 apteczki, potrzebowałem pseudoE, strasznie cierpiałem na zatoki, to taka sama gadka,
to już wybuchłem, i ją skurwowałem, powiedziałem miłego sylwka, pierdolnąłem drzwiami i siarczyście nacharałem przed drzwi,
podobnie z igłami, jak jej się pytam czy jest taka a taka, mówi, że takiej akurat takiej nie ma,
to teraz się pytam, o taką, której nie chcę, i pytam jakie ma, co za jebnięta solara z głupim uśmieszkiem.. %-D

Ale czy farmaceuta ma prawo odmówić sprzedaży leku na podstawie jego widzimisię,
jeśli delikwent odwiedza aptekę zbyt często, albo wygląda jak degenerat ?

Farmaceuta ma prawo składać, że danego leku nie ma na składzie ?
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 101 / 11 / 0
25 stycznia 2020DexPL pisze:
Nie podniecajcie się. Emocje zostawcie na kłótnie z farmaceutą pytającym o dowód. Napisałem jaka była przyczyna wprowadzenia takich a nie innych przepisów prawnych. Nie napisałem, że to dobrze, czy źle. Niemniej tak jest i "kwiaty" możecie wysłać na Wiejską, względnie do Pałacu Namiestnikowskiego!

PS. W czasie realizowania recepty, nikt nie ma prawa Ciebie pytać o dowód (co też napisałem, ale chyba nie zrozumiałeś). Chodzi tylko i wyłącznie o leki OTC (bez recepty) i tylko w stosunku do osób niepełnoletnich. Podobnie jak alkohol i wyroby tytoniowe. Jeżeli uważacie, że koda powinna być dostępna dla 15-16 latków, to jesteście po prostu jebnięci. Takie szczyle powinny książki czytać, a nie kodę walić. Może dzięki temu w przyszłym pokoleniu coś się w tym kraju zmieni, a nie będą o nim decydowwać debile bez podstawowej edukacji i wiedzy o życiu.
I mówi to gość który "ratował" ludzi pod wpływem leków narkotycznych. Brawo że z tym skończyłeś, ale czy na pewno?
Uwaga! Użytkownik elunei nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4603 / 2170 / 1
25 stycznia 2020tinoss pisze:
Ależ nikt się nie podnieca bo nie jesteśmy w łóżku podczas aktu miłosnego. Widzę pojawiło się tutaj trochę uszczypliwości w stosunku do młodego pokolenia. Tak 15 czy 16 latkowie maja pieniędzy w opór i będą codziennie grzać kode popijając to alkoholem. Od wychowania i przypilnowania swoich pociech są rodzice. Farmaceuta aka sprzedawca niech się zajmie szybkim przynoszeniem leków z szafeczek. Jak chce się dowiedzieć innych informacji poza nazwą leku,recepta od klienta to od tego są kawiernie, parki restauracje, bary itp przybytki gdzie może zaprosić klienta i porozmawiać. Akurat może się coś z tego urodzi oj kto to wie no ale nie może być miękkiej gry.
Oj. Tu się bardzo mylicie. To, nie państwo opiekuńcze, a po prostu państwo prawa. Całe szczęście, Państwo ma narzędzia i mam nadzieję będzie je stosować w stosunku do 15-16 latków latających za kodą, efką i dexem. W tej chwili ci to może i przeszkadza, ale będziesz miał swoje dzieci to porozmawiamy. Chwilowo, Twoje elaboraty zrzucam na zachłyśniecie się świeżo zdobytą wolnością i błędnym rozumieniu tego, co się rozumie przez pojęcie wolności osobistej.
Całe szczęście, do wolności osobistej nie wlicza się najebanie się kodą w poniedziałkowy poranek przed lekcją j. polskiego. Mam nadzieję, że nigdy też nie będzie się wliczało.
Nie bez powodu na całym świecie wprowadza się 18 lat jako uniwersalny wiek zdobycia podstaw świadomości zarówno społecznej jak i politycznej i dzieciom świadomie się zabrania pewnych czynności. Nie ważne, czy to głosowanie, czy kupienie kody.

Co do zachowania farmaceuty - kolejny błąd. To nie cham ze spożywczaka na Twojej wiosce. Po to kończył wiele lat trudnych studiów, by ocenić, czy dana substancja ci nie zaszkodzi.
@OdwiertKorzenny Nie dziw się. Farmaceutka to nie twoja prywatna dilerka. Wyglądałeś jak świnia, to potraktowała Ciebie jak świnię. Odgoniła kojem od koryta. Ściemnianie o "pierdolnięciu"? Ze skręta mało kto zdycha. Po prostu się męczy, męczy i mu przechodzi. Może to był ten czas, by się wreszcie zdecydować na zakończenie? Skoro wyglądałeś tak, że nawet leku bez recepty nie mogłeś kupić? Rozważ to w swoim sumieniu, o ile jeszcze coś takiego szczątkowego masz.

26 stycznia 2020elunei pisze:



I mówi to gość który "ratował" ludzi pod wpływem leków narkotycznych. Brawo że z tym skończyłeś, ale czy na pewno?
Masz ochotę jeszcze "pohandlować" Napisałaś więcej maili do moderatorów?
PS. Co do pytania. Tak. Tak było. Tylko ja goląc się codziennie przed lustrem potrafię sobie spojrzeć w oczy i mam pewność, że przeze mnie nikt nie umarł bo mimo bycia "pod wpływem narkotyków" walczyłem do końca, by tych ludzi uratować. W odróżnieniu od dziesiątków moich "kolegów" którzy na pierwsze oznaki sygnału ciągłego z monitora rzucali wszystko i szli na latte i ploteczki. A czy ty? Uratowałaś komuś życie? A może ktoś w Twojej obecności umarł? Choć raz? Znasz to uczucie, gdy matka 15 latki dziękuje Ci z krzyżem na kolanach że udało się ustabilizować i uratować życie jej jedynemu dziecku, które przedawkowało furfent? Bo myślało, że to zwykły mefedron, a dilowi się pojebały saszetki? Jeżeli choć raz doświadczysz takiego uczucia to będziesz mogła mnie oceniać. Do tego czasu miałczać sabaki!
  • 153 / 40 / 0
Cóż za płomienna przemowa. To czy mam dzieci czy mam koze albo czy chodzę bez butów z flaszką berbeluchy w ręce do sklepu po bułki oraz jak rozumiem wolność osobistą zostawmy na bok bo szkoda czasu na rozwlekanie tematu.

Co do sytuacji @OdwiertKorzenny to Farmaceutkę guzik powinno obchodzić jak klient przychodzi ubrany. Nawet jakby przyszedł w jednym bucie powinien być obsłużony z szacunkiem tak jak każdy inny człowiek. Dwa to,że skończył studia i siedział nosem w książce zakuwając regułki mnie nie obchodzi. Jego wybór i to, że ma dyplom nie jest równoznaczne z tym, że jest KIMŚ więcej lepszym człowiekiem niż np kierowca tira. Można mieć wiedzę co do interakcji danych leków czy jakiś lek zaszkodzi czy jest zasadne jego przyjmowanie bez chodzenie na wykłady przez x lat.
26 stycznia 2020DexPL pisze:
Znasz to uczucie, gdy matka 15 latki dziękuje Ci z krzyżem na kolanach że udało się ustabilizować i uratować życie jej jedynemu dziecku, które przedawkowało furfent? Bo myślało, że to zwykły mefedron, a dilowi się pojebały saszetki? Jeżeli choć raz doświadczysz takiego uczucia to będziesz mogła mnie oceniać. Do tego czasu miałczać sabaki!
Widzisz gdyby ten mefedron był normalnie do kupienia w sklepie czy nawet w aptece z ulotką, państwowym stemplem sytuacja nie miała by miejsca. Brawo, że pełniąc swoje obowiązki pracownicze udało ci się pomóc temu małemu berbeciowi.
  • 128 / 14 / 0
Tinos bambrze - jak ktoś wygląda jak menel to nikt nie będzie przed nim bił pokłonów bo przyszedł do lekarza czy apteki. Idz w obsranych spodniach do mariottu, taksówki czy banku - powiedzą ci dowidzenia, jak nie połsuchasz to ochrona w lateksowych rękawiczakch wywali cię na zbity ryj.
  • 4603 / 2170 / 1
Całe szczęście "posiadacz" dyplomu jest kimś lepszym niż kierowca Tira. O tyle lepszym, iż w majestacie prawa może sprzedać bądź może odmówić sprzedaży pewnych substancji. Z tego prawa korzysta i mam nadzieję, że będą korzystać, do czasu aż to prawo będzie istnieć. Czyli wszystkie małolaty nie kupią kody w aptece, że o osobach wyglądających, jak wyglądających nie wspomnę.

Co do powszechnej dostępności "państwowego"mefedronu. Ty serio w to wierzysz? Czy to tylko pozostałości frustracji połączonej z niemożliwością zmiany istniejącego stanu rzeczy? Serio zastanawia mnie taka semantyka. Idąc tym tropem może zalegalizujmy morderstwo? W końcu, gdyby było legalne, to nikt by nie zabijał nielegalnie. Np gwałty tez można zalegalizować. Raz w tygodniu? Czy w miesiącu? Każdy ma przecież prawo robić, to co chce. Wszak chcącemu nie dzieje się krzywda;)
  • 153 / 40 / 0
@DexPL @boloboli nie wchodźmy w skrajności bo to jest wiadome, że jak przyjdziesz obsrany to cię wyproszą. Takiego skrajnego przypadku nie miałem na myśli. Jak się rozpędzisz i walniesz w ścianę to sobie głowę rozjebiesz wiedziałeś?

Tak farmaceuta ma prawo mamy już to przerobione. Niech zgrywa sobie szeryfa w tej swojej budzie z zimną ladą.
Nie wiem o jakiej i czyjej frustracji mówisz bo na pewno nie mojej ;) Jak stawiasz znak równości między zniesieniem karalności za morderstwa, gwałty, a legalnym dostępem do substancji psychoaktywnych to winszuje logiki.

@tinoss, nie cytuj posta bezpośrednio nad swoim. taurinnn
  • 44 / 4 / 0
Wiadomo, fajnie jest czasem się odurzać, zapomnieć o problemach. Ale naprawdę zgadzam się z @DexPL że młodzież nie powinna "ćpać", a zająć się nauką i hobby. Na ćpanie to zawsze przyjdzie czas, a dopóki człowiek jest młodziutki to powinien rozwijać siebie, swoje szare komórki.
  • 11985 / 2338 / 0
"This is all I'm going to say about drugs. Stay away from them. There's a time and a place for everything, and it's called college." (Chef z South Park)

Też jestem zdania, że 15 lat to stanowczo za wcześnie na jakiekolwiek używki.
  • 2430 / 573 / 155
Nie tego dotyczy temat, ale uważam podobnie. Sama zaczęłam moją ,,przygodę'' z kodeiną w wieku 15 lat, w wieku 16 z morfiną. Może nie skończyłoby się tak silnym uzależnieniem. Tak młoda osoba jest bardzo podatna na nałóg. Chociaż z drugiej strony taki zdesperowany 15-16 latek szukający kody może przedobrzyć i poszukać jej zamienników wśród ulicznych dragów, a ciężko powiedzieć, co gorsze. No i jest różnica między tym, czy komuś do osiemnastki brakuje 3 lat, czy 3 miesięcy - pełnoletność jest jednak kwestią umowną i myślenie młodego człowieka nie zmieni się diametralnie z dnia na dzień. Znam osoby, które zaczęły ćpać w wieku 16-17 lat (ale nie mówię o opio; z opio popłynęli wszyscy, których znam, niezależnie od wieku) i dziś, po miesiącach/latach umieją to jakoś kontrolować. Jednak 15 lat i kodeina to stanowczo źle i stanowczo za wcześnie, co wiem niestety m.in. po sobie, siedząc w szponach opio od ponad 7 lat.
@DexPL @jezus_chytrus
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 2319 • Strona 163 z 232
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.