ODPOWIEDZ
Posty: 3331 • Strona 307 z 334
  • 4603 / 2170 / 1
Widzisz. Jak uważam, że każda potwora znajdzie swego amatora. Tylko trzeba szukać wśród opcji jakie są realne. Jak ktoś wygląda jak Kwasimodo i szuka księżniczki to faktycznie kończy na ręcznym. Natomiast gdyby szukał normalnej dziewczyny, to by ją znalazł wcześniej czy później. Wystarczy spojrzeć na sytuację na wsiach. Tam każdy nawet najbrzydszy facet ma szanse mieć żonę, bo nie szuka nie wiadomo czego.
Zgadzam się, że kobiety mają wyższe niż kiedyś żądania w stosunku do mężczyzn. To bardzo dobrze. Zapoceni i brudni już co poniektórzy nie chadzają na randki.
Rozumiem problemy emocjonalne (wspomniane dzieciństwo, starzy, nałogi itd) ale problemy trzeba przezwyciężać. Jak ktoś potrafi wytrzymać 26 dni bez nofap to chyba potrafi też przetrzymać inny typ terapii.
Po prostu uważam, że mnóstwo dobrej woli marnuje się w bardzo złym kierunku. Gdyby tę samą energię wykorzystać np na wyjście z nałogu, to została by skonsumowana w dużo lepszym kierunku i dużo lepszym celem.
Wyprowadź mnie z błędu, jeśli się mylę w tym ostatnim zdaniu.

PS. Jest też zasadnicza różnica pomiędzy byciem ruchaczem a prowadzeniem zdrowego życia seksualnego. Pierwsze to choroba podobna do ćpania, drugie właściwy sposób kontrolowania i ukierunkowania popędu seksualnego.
  • 3345 / 512 / 0
Ja od trzeciego roku życia już ocierałem się o dywan w przedszkolu samiec alfa jak to się mówi, po kilku dlugich i kilku krótkich związkach masturbacja aktualnie raz dziennie czasem dwa trzy rzadziej cztery i więcej. U mnie to wygląda w ten sposób chce mi się do toalety załatwiam swoje i do tego porno na smartfonie i grucha. Nie ubolewam z braku laski i łaki raz dwa robie swoje traktuję tę czynność już jako toaletę a nie coś specjalnego. Uśmiechnięty i wypróżniony ja wskakuję np. na rower i gazu.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 4603 / 2170 / 1
16 czerwca 2021Mefistofeles1945 pisze:
U mnie to wygląda w ten sposób chce mi się do toalety załatwiam swoje i do tego porno na smartfonie i grucha.
Nasze społeczeństwo nie ma przyszłości;) Morderca;). Tyle zarodków krzyczy w rozpaczy;)
  • 574 / 176 / 0
Nie licząc właśnie przypadków seksoholizmu, chyba większość osób uprawiających no-fap robi to właśnie dlatego, że nie może sobie znaleźć dziewoi. Rozumowanie jest takie: "nie będę fapał, to poprawi mi się samopoczucie i pewność siebie, więc będę mógł sobie jakąś znaleźć". Albo ewentualnie: "jak nie będę marnował energii seksualnej przed monitorem, to będę mógł ją zużyć na coś bardziej wartościowego".

"Na chłopski rozum" to ma sens, chociaż nie wiem jak się to sprawdza w praktyce.
____________________________________________________________________________________________________________________Ḑ̵̢̨̨̧̧̡̛̛̯̤̪̫̣̺̘̲̤̺͇͖͉̪̟̻̥̗͕̯̗͇̞͙̭͈̺̯̺̝͓͚͎̻̦̭̮͎͚̪̺̟͖̼̙̥̤̳͙͖̥̱͙̲̹̘͍̺͎̜̜͈̥̩͕̺̬̺͍̲̥̙̱͇͇̱̦̤̠̼̰͋̽̈̇̈̓̒̂̑̍͋̓̐̿͂̑͆̆̀̽̀̓̔̉̇̈̉̎̃̄̍̒͋̽̄̆̿̒̑͛̈́͆̎̃̾̒͋̅̄̍͑̀̑̔́̏̓̏̔̏̊́̐̂̏͆́͒̌̌̏̊̎͑̈́̋̕͘̚̕̕̕̕͘̕͘̚͜͠ͅͅX̷̡̧̨̧̡̨̧̨̨̡͚̝̘̺͔͔̙̭̰̺̥͖͎̘̣͍̼̖͚̖̱̲̱͕̤̤̱̘̻͚̩̞̳͓͎͙͉̪̻̱̜͕͚̪̱̭͙̤̪̝͈̪̳͈̙͇͍̙̠͈̣̥͙̬̝͖̺͚̙͎̤̟͉̯̮̻͚͈̫̮͕̤̲̪̖͖̹̓̀̏̾͗̈́̇̓̐̔̃̇͒͊͌̀͐̾͆̏̀͜͜͝͝͝͠͝ͅͅͅM̷̧̛͍͍̘̠͕̯̫̮͕̩̦̳̦͚̺̘̤̟̗͇͓͇͙̞̖̰̹̪̠͐̉̆̽͛̊̔̄̿͆̃̈́͆̓̍̇͜͜͝͝
  • 97 / 6 / 0
a jaka to "terapia" dla przegrywów, pogadanka u psychologa za 200 zl wizyta? Wątpie żeby pomogło
  • 215 / 111 / 0
@DexPL
Ale ogólnie to masz rację, funkcjonuje w społeczeństwie coś w rodzaju kobietowstrętu i mogę przedstawić moją teorię na ten temat, ale muszę zastrzec, że to nie są myśli zaczerpnięte z artykułu na onecie, tylko moje własne domysły, na które nie mam żadnego poparcia w formie wyników badań itd niektóre z tych teorii mogą być oczywistością, inne naginaniem rzeczywiśtości do moich własnych urojeń.
W każdym raziem istnieje niechęć do kobiet. Faceci nie lubią gdy kobieta jest bardziej wykształcona niż oni, ma lepszą pracę niż oni, zarabia więcej niż oni, ale co najważniejsze, ma duże doświadczenie seksualne. Faceci boją się doświadczonych seksualnie kobiet i strach ten często eskaluje do nienawiści. Na nienawiści do kobiet można sporo ugrać, zwłaszcza politycznie, stąd też odbieranie kobietom ich praw. Strach przed doświadczeniem seksualnym kobiety wynika z tego, że facet boi się bycia porównanym przez kobietę do kogoś lepszego w łóżku z jej przeszłości. Boi się, że spuści się zbyt szybko, nie stanie mu, ma zbyt małego, będzie ogólnie kiepski. Strach ten głównie nasila się w naszych czasach, gdy oczekiwania wobec faceta są ogromne- pała ma stać twarda i kobieta ma mieć serię przeróżnego rodzaju orgazmów. Duża część młodych chłopaków tak bardzo boi się tych oczekiwań, że nawet nie wchodzi w zycie seksualne, zwłaszcza gdy bycie młodym chłopakiem wiąże się z tym, że na początku się trochę obsysa. Wizja takiego upokorzenia jest zbyt bolesna, i wyobrażam sobie, że sporo chłopaków wyklucza się już na starcie. Ci chłopacy nigdy nei wyrastają na zdrowo funkcjonujących dorosłych.
Strach przed byciem kiepskim w łóżku i porównaniem do kogoś z przeszłości kobiety doprowadził nas cywilizacyjnie do przeróżnego rodzaju skrajności, i fajnym przykładem jest bliski wschód, w którym mężczyźni mają tak duże kompleksy, że stworzyli system idealnie ich chroniący. Polega on na tym, że kobieta może stracić dziewictwo dopiero po ślubie, jeśli tak nie jest ma status prostytutki. Jeśli kobieta jest niezadowolona z faceta w łóżku i chce się rozwieźć- też ma status prostytutki. Facet tworzy więc sobie bezpieczną przestrzeń, w której reakcja kobiety na jego krótkie penisa/ kiepskie umiejętności w łóżku, nie ma już tak naprawdę żadnego znaczenia, gdyż jest dla niej za późno. Dodatkowo strzach przed byciem zdradzonym popchnął mężczyzn do nałożenia na swoje kobiety przymusu chodzenia publicznie pod jakimś kurwa kocem, tak by było widać tylko oczy, i by żaden facet nie mógł się nimi zainteresować. W chrześcijaństwie podobnie oprócze tego ostatniego, tylko że chrześcijanie nie dają już jebania o te zasady, ale założenie pozostaje to samo- najlepiej żeby kobieta była dziewicą, miała małe doświadczenie seksualne, a jeżeli jest inaczej- jest kurwą.
Także masz rację- istnieje coś takiego jak kobietostręt, wynika on z samowykluczenia się facetów ze strachu przed kobietami, i skutkuje armią sfrustrowanych samców.
Notoryczny offtop - delicsajko
  • 4603 / 2170 / 1
O ile z pierwszą częścią się w pełni zgodzę, to w stosunku do drugiej mam już zastrzeżenia. Chodzenie w "kocu" jak to określasz jest dużo starsze niż nowoczesne zmiany. Wynika to z kultury, a ta z religii. Natomiast inna rzecz jest kluczowa. Kobiety stały się wyemancypowane. To one decydują z kim pójdą i czy w ogóle pójdą. Faceci się tego boją i by nie zostać "ocenieni" jak to piszesz wybierają fapowanie, bo ta "baba" Ciebie nie skomentuje. Jest zawsze dostępna, zawsze skuteczna i nigdy nie marudzi że ją głowa boli.

Obawiam się, że przez tę zmianę i oglądanie porno wielu z facetów nabiera bardzo złych nawyków poznawczych. Otóż utożsamiają kobietę z aktorką porno. Takich kobiet jak aktorki w życiu normalnym praktycznie nie ma. Kobiety mają brzuszki, troszkę obwisłe piersi, nie zawsze permanentny makijaż, a także nie godzą się na jebanie w 3 dziurki na maxa... Taki facet w konfrontacji z normalną kobietą widzi "paszteta" i "domagającą się nie wiadomo czego babę" i rezygnuje. Na dłuższą metę nie jest w stanie mieć żadnej partnerki, bo żadna z nich nie wytrzymuje porównania z pierwszą lepszą przeciętną aktoreczką.

Jakiś czas temu na dyżurze gadaliśmy o dupach i z rozmowy wyszło chłopakom że tylko 2 dziewczyny z którymi pracujemy (na 60 kobiet) są "ruchable". Reszty "by kijem nie ruszyli". Co ciekawe żaden z nich nie ma stałej partnerki, a potrzeby realizują na Roksie z escort girl za 500zł za godzinę, lub lecą na ostre jebanie z taką co daje we wszystkie otwory za 150zł bo jest po prostu brzydka, a oni chcą poruchać na ostro). Stać ich na to by wyskoczyć tak co weekend i poruchać (w tygodniu nie maja ani sił, ani chęci na wychodzenie i walą na ręcznym do filmów by potem w weekend spróbować zrealizować niektóre scenki w realu, co jawnie przyznają). Każdy z nich jest w stanie, przy minimalnym nakładzie sił, mieć stałą partnerkę pośród naszych dziewczyn (niektóre z nich są naprawdę piękne/bardzo ładne, a na pewno dbają o Siebie, znają się na seksie, nie są marudne i są konkretnie wyuzdane). Często te dziewczyny same proszą np mnie bym je umówił z kolegą, bo im się podobają. Ale dla nich to "wstyd" przyznać się że jest się z "przeciętną" dziewczyną. Wolą walić kurwy i jechać na ręcznym niż mieć to samo/lub bardzo podobne w domu. Są co prawda małżeństwa wśród personelu i to bardzo szczęśliwe, ale to są wyjątki.
Na długi weekend majowy 2 lata temu koledzy pojechali we 4 na Mazury., Wynajęli tam domek nad jeziorem w odludnym miejscu i zamówili 6 kurew z Ukrainy i Gruzji by je walić na wiagrze i kokainie przez 5 dni. Kosztowało ich to fortunę (kilkadziesiąt tysięcy łącznie), ale uznają to za najwyższą formę spełnienia seksualnego jaka ich spotkała i umawiali się w 2020 roku na podobne spotkanie (wiem że pojechali, ale chyba było słabo bo się mało chwalili, wręcz nie chcieli o tym mówić). Z wyjazdu z 2019 roku pól szpitala widziało zdjęcia. Najśmieszniejsze jest to, że dla dziewczyn to było podniecające i ich podkręcało. Ciągnęły do nich jeszcze bardziej. LOL

Z drugiej strony inny znajomy jest tak zapracowany że jak sam twierdzi: "on nie ma czasu na romansowanie". Traktuje seks jak interes. Umawia się z młodą dziewczyną że ta się do niego wprowadzi. Będzie miała wszystko co chce (w granicach rozsądku oczywiście) i spore kieszonkowe. Ale jak on wróci do domu to ma na niego czekać z obiadem (ugotowanym przez starszą kobietę która opiekuje się domem, sprząta, zakupy robi i gotuje), a po tym zrobi mu masaż i będzie się z nim rżnąć. Jeździ z nim na wszystkie wyjazdy służbowe gdzie oczywiście pełni te same funkcje. Klęka i wypina się pod odpowiednim kątem. Zapewnia też inne formy spełnienia. Ustami, migdałkami i rączką... Po około roku (lub krócej jak dziewucha coś odjebie) nudzi się nią i zmienia na inną z którą ma podobny układ. Ma 2 dzieci z żoną z która rozwiódł się dobra dekadę temu. Dzieci są zabezpieczone, a on tylko z nimi jeździ na wakacje i płaci za ich prywatną szkołę i opłaca rachunki za ich hobby. Dziewczyny z którymi "mieszka" jasno wiedzą na co się piszą. Są zadowolone, ale jak taka dziewucha potem stworzy normalny związek z innym chłopakiem? Jakich nawyków nabierze będąc odpowiedzialną jedynie za regularne chodzenie do kosmetyczki, fryzjera, solarium i ginekologa. ma siadać na czas do stołu by zjeść obiad i zapewnić frajdę swojemu Panu w okresie wieczorno-nocnym. Który facet zechce z taką dziewczyną zakładać rodzinę, ba nawet wejść w zwykły związek?
  • 215 / 111 / 0
No tak, twoi znajomi najwyraźniej są całkowicie rozregulowani.
Jeśli homo erectus dotarł do Europy milion lat temu, rodziny żyły w stadach, a średnia długość życia nie była zbyt długa, oznacza to, że trzynastoletni chłopcy musieli być zaradni jak skurwysyn. Nie było czasu na niańczenie ich. Pomagali w polowaniach, robili narzędzia i budowali swoje pierwsze chatki z błota, słomy, i gówna. Jeśli mężczyzna pewnego razu nie wrócił z polowania, bo sam został upolowany, chłopiec musiał dorosnąć jeszcze szybciej. Był potrzebny. Trzynastoletni chłopcy dzisiaj czują ten milion lat bycia ważnym, ale są stłamszeni. Wychowywani bez ojców, przez neurotyczne kobiety, wiercą się w szkolnych ławkach w ciągłym zwątpieniu w siebie, ciągłej krytyce, by wrócić do domu i ze stresu wyłączać się przed komputerem, a jeśli chcą pomóc, słyszeć tylko 'zostaw, bo zepsujesz'. Powinni dorastać będąc ciągle zapewnianymi, że muszą wierzyć w siebie, dbać o siebie, by pewnego dnia pokochać siebie i swoje ciało. Drzemie w nich potencjał, piękna męskość, uśpiony, barbarzyński temperament, spokój i siła, i oni ją czują, ale jedynie ujście jakie potrafią dla niej znaleźć, to walenie konia do pornoli. W rezultacie przechodzą przez swoje najbardziej formatywne lata totalnie rozregulowani, zakompleksieni, z totalnie spaczonym poglądem na to, czym jest pewność siebie, braterstwo, miłość, seks.
Notoryczny offtop - delicsajko
  • 4603 / 2170 / 1
Feministki i "gender studies" bu Ciebie zajebali ty męski szowinisto! #ME TOO
  • 1014 / 227 / 0
Ale wynikła wam rozmowa no no a dex'aPL Avatar zajebiście wpisuje się w tematykę tego wątku, kobiecy ideał, ale nie o tym chciałem jako że jestem introwertykiem i zwykle nie mam wiele do powiedzenia, napiszę krótko nie walta konia za często bo się nie opłaca
ODPOWIEDZ
Posty: 3331 • Strona 307 z 334
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.