Też człowiek uświadamia sobie, że to raczej porno gra główne skrzypce w rozwijaniu się niekorzystnego nawyku walenia dla skoków dopaminy, co niepotrzebnie wysysa z nas chęci do interakcji z kobietami. Chociaż i tak jest to mocno subiektywne odczucie.
Dłuższe okresy abstynencji powodują dzikie skoki libido (bywa to fajne, gdy żądza zostanie zaspokojone), które potrafią być męczące.
Przykład takiego spontanicznego skoku libido
08 stycznia 2019SRTN pisze: na nf mam czasami takie skoki libido, że jak widzę matkę z dzieckiem na ulicy to mam ochotę dzieciaka wepchnąć pod nadjeżdżającego tira i matkę zerżnąć na środku chodnika, tak żeby krzyczała wniebogłosy, nie ważne czy z bólu czy rozkoszy . Wszystkim dziewczynom i kobietom zawsze patrzę się głęboko w oczy, i w tym samym czasie wyobrażam sobie je ze mną w najbardziej wyuzdanych pozycjach. To chyba nie jest normalne, przynajmniej wcześniej tak nie miałem. Aż mnie to momentami przeraża. Teraz głównie na wygląd patrzę, bo przecież nie da się włożyć kutasa w ich zainteresowania i aspiracje.
W sumie to nawet śmieszne jest, gdy się człowiek nie przejmuje, a gdy sobie zwali, to się nie przejmuje wcale, no ale...
Dragi rzuciłem 31 sierpnia 2014 roku, więc jestem trzeźwy ponad pięć lat. Ba! Trzeźwy! Wyleczony. Z pełną odpowiedzialnością to mogę powiedzieć, że żadna sprawa mnie nie złamie już nigdy. Nie zaćpam, nie napiję się, niet.
Ale nawet najdrobniejsza może sprawić, że będę w fabryczny kiblu walił konia do pornuchów. Bo tego za cholerę rzucić nie mogę, a mam problem z tym. A skąd wiem?
No cóż... Jeśli realna kobieta mnie nie podnieca, to trzeba wiedzieć, że coś się dzieje, a dzieje się nie najlepiej.
Do pornusów mi staje, do fantazji też, ale do realnej sytuacji, w której nie myślę, bo jest seks, już nie tak łatwo, nie na tak długo, na jak długo bym chciał, albo wcale.
Do seksuologia idę, jasne, już niedługo, no ale z dziewczyną zerwałem, więc i tak nie będzie jak sprawdzić, czy wszystko wporzo, ale powiem wam... Porno. To mój największy problem. Największe uzależnienie i miłość od dziecka, bo oglądam od dziecka. Pierwszy film w wieku 6 lat albo i wcześniej, później regularne trzepanie do wideoklipów na Vivie (czy jest ktoś, kto pamięta do jakich piosenek i piosenkarek walił przed piętnastoma laty? na pewno, na pewno ktoś jest), jakieś pokątne przeszukiwanie kanałów kablówkowych no i wreszcie internet. Od dziesiątego roku życia nieustanne porno story. Ja pierdolę. Całe życie spuszczone z kija.
Jestem seksoholikiem, pół-impotentem i byłym, tak, byłym, ćpunem. Jak żyć, panie? I zakochiwać się też nie umiem, a ona mnie kochała jednak i to mocno.
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
trzepanie do wideoklipów na Vivie (czy jest ktoś, kto pamięta do jakich piosenek i piosenkarek walił przed piętnastoma laty?
Widząc twój nick myślałem, że przeczytam tu coś mądrego i ciekawego, no i w sumie się nie pomyliłem, ale zgoła innej treści się spodziewałem.
Daj znać, czy seksuolog też wjebany w hardcore porno.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
nie chce mi się rozpisywać.
Zacząłem ''walić'' jakoś od 7 roku życia,
np. ocierając się o drzewo czy coś.. nie wiedziałem, że to normalna masturbacja,
wiedziałem tylko, że sprawia mi to dziwną przyjemność.
Kto nie walił po ketonach, niech pierwszy rzuci kryształem.
25 stycznia 2020SRTN pisze:Myślałem, że tylko ja jestem taki zdolnytrzepanie do wideoklipów na Vivie (czy jest ktoś, kto pamięta do jakich piosenek i piosenkarek walił przed piętnastoma laty?
Widząc twój nick myślałem, że przeczytam tu coś mądrego i ciekawego, no i w sumie się nie pomyliłem, ale zgoła innej treści się spodziewałem.
Daj znać, czy seksuolog też wjebany w hardcore porno.
A co? Twój/Twoja był/była wjebana w hardcore porno?
25 stycznia 2020UltraViolence pisze: Jeśli do pornosów Ci staje, a bez nich nie to znajdź sobie taką, która też lubi oglądać porno i problem z głowy.
W każdym razie - albo przestanę, albo zostanę przez swego własnego chuja "przestanięty", gdy ten całkiem przestanie działać. A mam 25 lat dopiero
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
No ale z tego co rozumiem skoro nie zgadzałeś się na włączenie porno nie jesteś pewny czy by to nie zadziałało. Ja w tym nie widzę nic złego, ani żadnego upadku - skoro dwóm osobom to odpowiada i nikt nikogo do niczego nie zmusza wszystko jest OK.
Próbowałeś z wspomagaczami? Sildenafil / Tadalafil?
25 stycznia 2020Błazen pisze: ale sam tego w realnym życiu nie byłbym w stanie znieść.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Wspomagaczy nie stosowałem i raczej nie będę, chyba że lekarz powie inaczej. Nie pałką go, to kijem :D
No ale jak na razie zostaję sam, więc idę się poleczyć z uzależnienia, a do tematu impotencji przyjdzie się wrócić, gdy będzie partnerka.
A co do oglądania porno - jeśli dwie osoby się zgadzają (dwie, albo więcej), to pewnie, droga wolna, wszystko jest dla ludzi, ale to w naszym przypadku by nie było to. Nie tak. Trudno to jakoś konkretnie wytłumaczyć, ale o niektórych rzeczach się wie, że nie zadziałają, od razu. Nie przepchniesz arbuza przez dziurkę od klucza. Gdyby ona oglądała, gdybym ja nie był na tym tle przeczulony i w to wjebany, to może by było odpowiednio, ale za dużo balastów wszelakich.
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.