ODPOWIEDZ
Posty: 3331 • Strona 272 z 334
  • 53 / 17 / 0
leki ssri w niewysokich dawkach skutecznie pozwalaja opoznic wytrysk, zmniejszajac subtelnie poped, ale nie na tyle ze nie bedziesz mial "ochoty". sprawdzone i dzialajaca metoda. co prawda w moim przypadku jest to jeden z wielu skutkow ubocznych, niemniej jednak jestem usatysfakcjonowany ;DD
  • 2104 / 458 / 37
Jak bardzo chcemy opóźnić orgazm, to zamiast bawić się w SSRI lepiej po prostu przyjąć małą dawkę (30-60 mg) DXM godzinę przed stosunkiem. Testowałem to raz z moją partnerką i działało całkiem dobrze. Jedynie orgazm był trochę mniej przyjemny i jakby przytłumiony, oprócz tego nie zauważyłem żadnych efektów ubocznych. No i chyba nie muszę dodawać, żeby nie brać razem DXM z SSRI, bo grozi to zespołem serotoninowym.
Lubisz koks?
  • 2714 / 508 / 0
Tyle, że akurat problem przedwczesnego wytrysku można całkowicie zlikwidować dzięki odpowiednim ćwiczeniom mięśni Kegla oraz regularnym stosunkom ze swoją partnerką (bądź partnerkami). Wrzucanie różnych substancji pomoże jedynie chwilowo, przy następnych razach ów przypadłość wróci.

Ja nigdy nie miałem tej dolegliwości, natomiast jeden znajomy dał mi jakieś SSRI (wiele lat temu, nie pamiętam już co to dokładnie było) reklamując właśnie obietnicą, że po małych dawkach można ruchać nawet kilka godzin bez finiszu. Głupi i naiwny łyknąłem tabletkę z ciekawości trochę przed akcją i... lipa straszna. Nic dziwnego, że nie da się dojść skoro nawet nie da się uzyskać minimalnej erekcji, nie polecam - przynajmniej z mojej perspektywy. To była moja jedyna próba z tego typu lekami, może na kogoś działają w tych kwestiach lepiej, ciężko mi stwierdzić.

Jeśli koniecznie musi być doraźny sposób już chyba lepszą opcją jest wrzucić Sildenafil i po pierwszym spuście lecieć dalej jak gdyby nigdy nic %-D
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 1066 / 157 / 0
na opóźnienie wytrysku najlepsze ćwiczenia mięśnia kegla.

tylko tutaj trzeba być sumiennym i zdyscyplinowanym

pierwsze efekty przychodzą po pół roku po dwóch latach rucham jak Rocco Sifferdi
PRAWDA :heart: :old: MIŁOŚĆ :old: :heart: MUZYKA :heart: :old:
  • 0 / / 0
Dzień:

9.Flak lekko naprężony ...czyżby się powoli budził do życia?:D Reszta jak wyżej.

10.To samo co wczoraj tylko, że flak bez naprężenia :D Jednak libido wysokie. Często myślę o kobietkach i seksie. Ze znajomymi samiczkami, a nie z tymi z pornolów :D Nawet nie mam ochoty na włączenie jakiegoś pornola. To chyba dobry znak :) Wieczorkiem wybieram się na koncert. Trochę browarków pójdzie i innych trunków. Nie boję się, że po przyjściu się strzepię, ale że zapalę..no ale chyba raz na jakiś czas można ;) Aha..dość mocno powiększyła się moja pewność siebie. No i zmienił trochę wzrok (spojrzenie), ale nie wiem czy sobie tego nie wkręciłem po przeczytaniu wszystkich Waszych postów :D

11.No i na kacu włączyłem stronkę z pornolami i trzy razy się strzepałem :D Mimo tego dobrze się czuję..fizycznie i psychicznie. Zaczynam walkę od nowa. Może tym razem dłużej się uda.
  • 13 / / 0
Chciałem się podzielić moim spostrzeżeniami. Nofap daje mi sporo tylko przez pierwsze tygodnie, gdyż po paru miesiącach efekty już nie są tak spektakularne. Raz udało mi się wytrzymać 3 miesiące i nastąpił spadek nastroju. Wątpię żeby to był flatline, bo zwykle taki spadek trwa u mnie bez przerwy, później przerywam nofap, zaczynam go od nowa i znowu jest fajnie (tak jakby receptory potrzebowały jednak fapnięcia raz na parę tygodni). To pierwsza obserwacja.

Ostatnio jednak robię do tego takie testy - masturbuję się raz na 2 tygodnie, czasem raz na tydzień i wiecie co jest dziwne? Że kiedy masturbacja przebywa pod wpływem alkoholu, na następny dzień czuję się bardzo dobrze. Nie wiem, jaka jest tego przyczyna, ale zastanawiam się nad trzema możliwościami:
1. Gdy się jest pod wpływem % orgazm powoduje mniejszy wyrzut dopaminy (wiadomo, że już sam alkohol miesza w neuroprzekaźnikach, ale może sporadyczna masturbacja pod wpływem % jest mniejszym złem).
2. Przyczyną może być też wzrost teścia (który przy fapaniu na trzeźwo spada na łeb).
3. Albo po prostu - gdy zwalimy będąc na alko, to na następny dzień pozostaje nam jeszcze w mózgu trochę wyrzuconej przez alko dopaminy i tym sposobem łagodniej przechodzi się dzień po zwaleniu.

Dodam, że na co dzień nie piję wcale i nie walę gruchy, ale tak jak mówię - zauważyłem, że jak już zwalę, to mniejsze skutki uboczne mam wtedy, gdy robię to pod wpływem alkoholu. Wpływ może mieć też to, że mam już za sobą kilka 2 miesięcznych okresów nofapu, więc trochę się zregenerowałem, ale z tym alkoholem to dziwne.
  • 563 / 104 / 0
ja po prawie roku przerwy przez miesiac wpadlem znowu w lekki ciag i znopwu sie czuje chujowo , takze zaczelem od nowa, 4 dzien leci , jesli chodzi o wyzej , wydaje mi sie ze po prostu receptory potrzebuja czasu zeby sie znowu nastawic , dlatego jest hustawka raz lepiej raz gorzej, raz euforia a raz deprecha ze skrajnosci w skrajnosc , natomaist w wakacjhe mialem najlepszy czas w zyciu po prostu zaczalem czuc ze zyje, zero zmulenia, ogarnianie , nic nie bolalo mnie, zero nerwicy i tak dalej, porno to jest gowno i warto z tego zrezygnowac ale samo zrezygnowanie nie zalatwi sprawuy , ja juz wiem ze porno bylo ucieczka od moich problemow, i prawdopodobnie od dziecka mialem depresje utajoną (dda jestem) porno bylo ucieczka, strzalem dopaminowym ktorego potrzebowalem
  • 0 / / 0
No to zaczynam od nowa.

Dzień:

1.Poranna erekcja jest,ale słaba. Energia i motywacja do działania na niższym poziomie...około godziny 16stej
skoczyła i jest w miarę ok :)

2.Bezsenna noc. Zasnąłem po 8 rano. Spałem do 13. Deprecha. Co jakiś czas chęć jebanego płaczu. Delikatne,ale dość
częste myśli samobójcze. Raczej to spowodowane niedawną śmiercią Ojca,z którą nadal nie mogę się pogodzić i
rozstaniem z Kobietą, którą nadal kurwa kocham. Jednak gdy nie fapałem kilka dni to jakoś lepiej sobie z tym
radziłem.
No i przed snem sobie zwaliłem...

1.Dzień do dupy.
2.Trochę lepiej. Z rana kiepsko, ale stopniowo się poprawia. ... no i przed snem dwa razy zwaliłem.
3.Kolejny dzień trzepania.

Wcale fizycznie tego nie potrzebowałem. Po prostu robiłem to, żeby poczuć się lepiej psychicznie-duchowo.
Tak jak to trafnie zauważył Miki12.

Od jutra znowu walka :D
  • 288 / 19 / 0
19 listopada 2019UltraViolence pisze:


Krótko mówiąc zamiast całkowicie ograniczać masturbacje (co nie do końca jest zdrowe) lepiej znaleźć sobie partnerkę, w czasach tindera to nie jest trudne.
dzięki ziomek dzięki Twojemu postowi założylem badoo i rzeczywiscie mi sie udało znaleźć dziewczyne do relacji FWB
  • 1956 / 227 / 0
@DrLecter relacje z twojej kompulsywnej masturbacji są dla nas, jakby to ująć, średnio cennymi informacjami, i prosiłbym ciebie, żebyś przestał spamować.
16 grudnia 2019Lunio pisze:
Jeśli uda się komuś z was zdiagnozować o co tutaj chodzi i jak to odbudować, to stawiam bardzo dobrą flachę
Lunio cały wątek jest o tym. Masz spieprzony mózg od porno, i potrzebny jest ci tzw. reboot, albo bez viagry będziesz w stanie uprawiać seks tylko z komputerem. Musisz przestać oglądać porno i fantazjować o nim, oraz walić konia, do czasu aż staniesz się mężczyzną.
Tutaj masz całe kompendium: https://www.yourbrainonporn.com/pl/
Napisz, gdzie mam podjechać po moją flachę.


Ja pod koniec listopada na przekór nonutnovember, po ośmiu miesiącach bez PMO, zacząłem się masturbować. Efekty są ciekawe. Pojawia mi się częściej zdrowe libido, kiedy widzę fajną dziewczynę, przestały mi wypadać włosy, i mam każdego ranka potężną erekcję (wcześniej było różnie). Mój popęd wrócił i jest, jakby stabilniejszy, bo przy takiej długiej ascetycznej przerwie od wszelkich czynności seksualnych (no może nie licząc drobnych flirtów i pocałunków) miałem kompletnie niestabilne libido. Co chwile mi przychodziła ochota, i po chwili stawałem się aseksualny. Strasznie irytujące to było, ale tak już widocznie musi być. Od nowego roku dalej będę sobie łeb przestawiał, i myślę, że zacznę się seksić regularnie, także użytkowniczki forum czytające ten temat zapraszam do mnie :pacman:
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 3331 • Strona 272 z 334
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.