Ja nigdy nie miałem tej dolegliwości, natomiast jeden znajomy dał mi jakieś SSRI (wiele lat temu, nie pamiętam już co to dokładnie było) reklamując właśnie obietnicą, że po małych dawkach można ruchać nawet kilka godzin bez finiszu. Głupi i naiwny łyknąłem tabletkę z ciekawości trochę przed akcją i... lipa straszna. Nic dziwnego, że nie da się dojść skoro nawet nie da się uzyskać minimalnej erekcji, nie polecam - przynajmniej z mojej perspektywy. To była moja jedyna próba z tego typu lekami, może na kogoś działają w tych kwestiach lepiej, ciężko mi stwierdzić.
Jeśli koniecznie musi być doraźny sposób już chyba lepszą opcją jest wrzucić Sildenafil i po pierwszym spuście lecieć dalej jak gdyby nigdy nic
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
tylko tutaj trzeba być sumiennym i zdyscyplinowanym
pierwsze efekty przychodzą po pół roku po dwóch latach rucham jak Rocco Sifferdi
9.Flak lekko naprężony ...czyżby się powoli budził do życia?:D Reszta jak wyżej.
10.To samo co wczoraj tylko, że flak bez naprężenia :D Jednak libido wysokie. Często myślę o kobietkach i seksie. Ze znajomymi samiczkami, a nie z tymi z pornolów :D Nawet nie mam ochoty na włączenie jakiegoś pornola. To chyba dobry znak :) Wieczorkiem wybieram się na koncert. Trochę browarków pójdzie i innych trunków. Nie boję się, że po przyjściu się strzepię, ale że zapalę..no ale chyba raz na jakiś czas można ;) Aha..dość mocno powiększyła się moja pewność siebie. No i zmienił trochę wzrok (spojrzenie), ale nie wiem czy sobie tego nie wkręciłem po przeczytaniu wszystkich Waszych postów :D
11.No i na kacu włączyłem stronkę z pornolami i trzy razy się strzepałem :D Mimo tego dobrze się czuję..fizycznie i psychicznie. Zaczynam walkę od nowa. Może tym razem dłużej się uda.
Ostatnio jednak robię do tego takie testy - masturbuję się raz na 2 tygodnie, czasem raz na tydzień i wiecie co jest dziwne? Że kiedy masturbacja przebywa pod wpływem alkoholu, na następny dzień czuję się bardzo dobrze. Nie wiem, jaka jest tego przyczyna, ale zastanawiam się nad trzema możliwościami:
1. Gdy się jest pod wpływem % orgazm powoduje mniejszy wyrzut dopaminy (wiadomo, że już sam alkohol miesza w neuroprzekaźnikach, ale może sporadyczna masturbacja pod wpływem % jest mniejszym złem).
2. Przyczyną może być też wzrost teścia (który przy fapaniu na trzeźwo spada na łeb).
3. Albo po prostu - gdy zwalimy będąc na alko, to na następny dzień pozostaje nam jeszcze w mózgu trochę wyrzuconej przez alko dopaminy i tym sposobem łagodniej przechodzi się dzień po zwaleniu.
Dodam, że na co dzień nie piję wcale i nie walę gruchy, ale tak jak mówię - zauważyłem, że jak już zwalę, to mniejsze skutki uboczne mam wtedy, gdy robię to pod wpływem alkoholu. Wpływ może mieć też to, że mam już za sobą kilka 2 miesięcznych okresów nofapu, więc trochę się zregenerowałem, ale z tym alkoholem to dziwne.
Dzień:
1.Poranna erekcja jest,ale słaba. Energia i motywacja do działania na niższym poziomie...około godziny 16stej
skoczyła i jest w miarę ok :)
2.Bezsenna noc. Zasnąłem po 8 rano. Spałem do 13. Deprecha. Co jakiś czas chęć jebanego płaczu. Delikatne,ale dość
częste myśli samobójcze. Raczej to spowodowane niedawną śmiercią Ojca,z którą nadal nie mogę się pogodzić i
rozstaniem z Kobietą, którą nadal kurwa kocham. Jednak gdy nie fapałem kilka dni to jakoś lepiej sobie z tym
radziłem.
No i przed snem sobie zwaliłem...
1.Dzień do dupy.
2.Trochę lepiej. Z rana kiepsko, ale stopniowo się poprawia. ... no i przed snem dwa razy zwaliłem.
3.Kolejny dzień trzepania.
Wcale fizycznie tego nie potrzebowałem. Po prostu robiłem to, żeby poczuć się lepiej psychicznie-duchowo.
Tak jak to trafnie zauważył Miki12.
Od jutra znowu walka :D
19 listopada 2019UltraViolence pisze:
Krótko mówiąc zamiast całkowicie ograniczać masturbacje (co nie do końca jest zdrowe) lepiej znaleźć sobie partnerkę, w czasach tindera to nie jest trudne.
16 grudnia 2019Lunio pisze: Jeśli uda się komuś z was zdiagnozować o co tutaj chodzi i jak to odbudować, to stawiam bardzo dobrą flachę
Tutaj masz całe kompendium: https://www.yourbrainonporn.com/pl/
Napisz, gdzie mam podjechać po moją flachę.
Ja pod koniec listopada na przekór nonutnovember, po ośmiu miesiącach bez PMO, zacząłem się masturbować. Efekty są ciekawe. Pojawia mi się częściej zdrowe libido, kiedy widzę fajną dziewczynę, przestały mi wypadać włosy, i mam każdego ranka potężną erekcję (wcześniej było różnie). Mój popęd wrócił i jest, jakby stabilniejszy, bo przy takiej długiej ascetycznej przerwie od wszelkich czynności seksualnych (no może nie licząc drobnych flirtów i pocałunków) miałem kompletnie niestabilne libido. Co chwile mi przychodziła ochota, i po chwili stawałem się aseksualny. Strasznie irytujące to było, ale tak już widocznie musi być. Od nowego roku dalej będę sobie łeb przestawiał, i myślę, że zacznę się seksić regularnie, także użytkowniczki forum czytające ten temat zapraszam do mnie
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.