a) zwalic konia
B) nie zrobic tego
i coz, czuje w sobie duza pokuse, zeby jednak to zrobic. znajduje na to wiele wytlumaczen, trace wiare w sens tego calego biznesu zwanego nofap. ale co ciekawe, nie czuje zeby to byla potrzeba mojego penisa. owszem, gdyby wlaczyc pornografie, stanalby w sekunde. ta pokusa, lezy bardziej w umysle, ale chyba tez w ciele. czuje ze mam w sobie za duzo energii, ktora najchetniej wyladowalbym masturbujac sie do golych ludzi na ekranie mojego monitora. czuje sie zbyt dobrze, rozpiera mnie energia, a naturalnym stanem dle mnie, jest czuc sie jak gowno. wracam kontemplowac ten stan. albo zajme sie czyms. albo zwale konia
Najlepszy jest rozsadek i umiarkowanie ,raz w tyg u mnie się sprawdza od razu samopoczucie się polepszyło.
Mój cel minimum to te ~~80 dni bez fapu i porno. Do tego uskuteczniam dietkę i nie piję nic alko(a także nie przyjmuję żadnych narkotyków), jedynie nie udało się ze szlugami, po 10 dniu bez kupiłem sobie paczkę.
Powiem w skrócie coś o sobie.O NoFapie usłyszałem jakieś 3 miesiące temu,do tej pory moim najwyższym streakiem jest 7 dni.Jakoś ciężko mi przełamać tą bariere,w 99% powodem porażki było chęć "tylko zerknięcia na chwile" chaturbate albo innych kamerek.Już wiem,że nawet na chwile odpalenie tego typu stron prędzej czy później kończy się edgingiem albo obalaniem komuny.Powoli trace wiarę i sens całego NoFapu ale może to tylko takie chwilowe zwątpienie (mam nadziję).Troszkę brakuje mi na chwile obecną motywacji do trzymania rąk zdala od knagi,ale mimo wszystko nie zamierzam się całkowicie poddać i chce wyjść poza te 7 dni.Generalnie jak ostatnio byłem na treningu na siłowni i wtedy był 4 dzień NoFapu.Miałem masę energii,zaskoczyłem sam siebie,nie wiedziałem,że jestem aż taki silny.Nosiło mnie strasznie,ale nie wiem czy przez tą abstynencję czy przez to,że wypiłem kawę przed treningiem,bardzo fajne uczucie.Dzisiaj wstałem bardzo późno zamulony,zacząłem przeglądać instagrama i spompowałem budyń do zdjęcia,troszke żałuje ale mówi się trudno i żyje się dalej.Wieczorem jechałem spizgany z ziomkiem autobusem i zobaczyłem bardzo ładną dziewczyne,zagadałem do niej,mam ją na snapie.Myślicie,że to ma jakiś związek z NoFapem czy tylko doszukuję się drugiego dna? Wpadłem też na fajny pomysł,żeby stworzyć listę takich protipów żeby nie pęc i wrócić do nałogu typu zimne prysznice itp.I tutaj prosiłbym was o podanie takich protipów,oraz podtrzymanie mnie troche na duchu :)
bez nofapu bys nie mial jej
na snapie
nic nie dzieje sie bez
przyczyny :old:
whisky
ananas (harm red)
To tak ora, że aż niesamowite to jest. Przy nofapie wszystko inne sprawia większą przyjemność, więc pierdol to i unikaj sytuacji gdy możesz sobie zwalić.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.