Homologi, analogi i pochodne mefedronu, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 59 • Strona 1 z 6
  • 116 / 17 / 0
W ostatnim roku moja fobia zaczęła mi przeszkadzać w codziennym życiu. Ciągnrła się bardziej lub mniej od gimnazjum. Przez nią zawaliłem gimbazę i nie skończyłem ponadgomnazjalnej, a o mały włos, a nie skończyłbum zaocznej, ale pomogła mi dobra znajoma z roku.

W końcu po miesiącach, latach uciekania przed psychiatrą i farmakologią poszedłem po diagnozę i receptę. Przy ogromnej niechęci po poprzedniej przygodzie, ale zamówiłem sztukę trójki, bo skończyłem kurację paroksetyną jakiś czas wcześniej.Niestety paroksetyna rozregulowywała ona mój sen na tyle, że przeszkadzało mi to w wstawaniu, byłem ociężały, w pracy małowydajny. Ogólnie pomagało, ale coraz częsciej miałem po odstawieniu takie flashbacki nastrojów sprzed leczenia.

Sniff w moim przypadku działa i odważyłem ma wadze dawcę terapeutyczną 40 mg (wcześniej brałem po 200-250 na kreskę) Żadnej euforii, pobudzenie praktycznie jak po kawie, gadanej i słowotoku brak, ale znikneły typowe dla mnie lęki np. w pracy czy w towarzystwie. Nie boję się odezwać, nie analizuję każdego zdania jakie mam wypowiedzieć i nie zastanawiam się co myślą on mnie ludzie . Zastamawiam się czy skoro nie wywołuje to efektów jakich zazwyczaj się od tego oczekuje to czy "pranie mózgu" jak przy normalnym jedzeniu trójki nadal nędzie występować? Zjadłem rano i teraz zarzuciłem również 40 mg, aby sprawdzić czy bardzo przeszkadza w zasypianiu.

Co myślicie? Da radę na dłuższą metę bez zjazdów i skutków ubocznych ratować się tym? Nie chcę tego jeść codziennie, ale np. gdy będę miał spotkanie czy rozmowę gdzie wiem, że zawalę jak choróbsko weźmie górę. Jedzenie codziennie nie ma sensu, bo tolerancja i serotonina musi się kiedyś regenerować.

Nawet nie wiecie jaka radość mnie ogarniała, gdy zdałem sobie sprawę, że odważyłem się bez zastanowienia powiedzieć to o czym pomyślałem, a otoczenie jednak nie ma mnie za debila/nudziarza/głupka/etc, że jrdnak ludzie nie myślą tak samo jak ja, że to tak naprawdę mój umysł zapędza mnie w kozi róg. Niestety po dłuższym okresie te czarne myśli wracają i samo myślenie bez chemii nie wystarczy.

Dodano akapity -- 909
Ostatnio zmieniony 28 maja 2015 przez NomenOmen, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem.
  • 70 / 3 / 0
Tego jeszcze nie grali. W żadnym wypadku 3mmc nie jest lekiem, nie rób sobie złudnych nadzieji tylko idź do specjalisty, on ci pomoże z fobią.
Ciekawość pierwszy stopień do skręta.
  • 680 / 43 / 0
krótko

NIE.
I have only two emotions
careful fear and dead devotion
I can't get the balance right
with all my marbles in the fight
I see all the ones I went for
all the things I had it in for
I won't cry until I hear
because I was not supposed to be here.
  • 116 / 17 / 0
Jqpgo pisze:
Tego jeszcze nie grali. W żadnym wypadku 3mmc nie jest lekiem, nie rób sobie złudnych nadzieji tylko idź do specjalisty.
Oczywiście, że nie jest. To tylko taki skrót myślowy. Jest substancją chemiczną, ma skutki pozytywne jak i negatywne - zupełnie jak leki, którymi faszerują psychiatrzy. To tylko luźna dyskusja, chciałem, aby użytkownicy podzelili się swoją wiedzą o możliwym wpływie na organizm przy takim zastosowaniu. Wszak kiedyś też krzyczeli, że marihuaną się nie można wyleczyć, a widzimy jak jest teraz. U mnie środki antydepresyjne działają tak, że przeszkadza mi to w pracy, (wybaczcie, ale nikt za mnie rachunków nie zapłaci, ani nie będzie mnie utrzymywać) przy tym nie przynoszą takich zadowalających efektów jakich chciał lekarz.

Szukanie rozwiązania dobrego dla siebie, gdy tradycyjna medycyna zawodzi chyba nie jest czymś dziwnym? nie wszystkie dragi trzeba używać tylko w celach rekreacyjnych. Poza tym przypominam, że ten temat to tylko luźna dyskusja. A to, że zrobiłem z siebie królika doświadczalnego to moja przemyślana decyzja, być może kogoś w tym wyręczyłem. Każde doświadczenie jest dobre. ;-) :finger:
Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem.
  • 560 / 39 / 0
Inhibitory wychwytu zwrotnego = np NDRI lub SSRI
Środki te działają poprzez blokadę transporterów w mózgu odpowiedzialnych za "wyciąganie" neuroprzekaźników z synaps do ponownego wykorzystania przez mózg później. Wyróżniamy trzy główne transportery: SERT (serotonin transporter), NET (nor-epinephrine transporter, transporter noradrenaliny), DAT (dopamine transporter). Zahamowanie dowolnego z transporterów powoduje zwiększenie
stężenia danego neuroprzekaźnika w przestrzeni synaptycznej (np. blokując DAT zwiększamy poziom dopaminy w synapsach). Neuroprzekaźniki w synapsach są jednak dalej rozkładane przez enzymy MAO, COMT, VMAT oraz w ostateczności przez stres oksydacyjny wywołany przez inne enzymy (do czego użytkownicy stymulantów nie powinni dopuszczać ze względu na neurotoksyczność). Tyle, że blokując wychwyt zwrotny enzymy są zbyt wolne, by równie szybko pozbywać się neurotransmitterów z synaps.
Budowanie tolerancji: powolne lub brak (o tym w osobnym poście)

-- serotoniny i noradrenaliny - typowe przeciwdepresanty pobudzające fizycznie
Przykładowe substancje apteczne: klomipramina
Przykładowe RC: brak
Przykładowe substancje uliczne: brak,

-- noradrenaliny (NRI) - typowe pobudzenie fizyczne, zniesienie zmęczenia, zwiększenie koncentracji, przyspieszenie myślenia, skrócenie czasu reakcji, zwiększenie spostrzegawczości.
Przykładowe substancje apteczne: reboksetyna (Edronax)
Przykładowe RC: brak
Przykładowe substancje uliczne: brak

-- noradrenaliny i dopaminy (NDRI) - jak wyżej + dodatkowo znaczne polepszenie procesów zapamiętywania, przypominana, kojarzenia, asocjacji, zwiększenie motywacji, pewności siebie, pomysłowości (celów), logicznego myślenia (myślenie dedukcyjne, zwiększona analiza), ogólne poczucie "mocy".
Przykładowe substancje apteczne: metylofenidat (Concerta, Medikinet) - działa od razu, bupropion (Wellbutrin - działa dopiero po pewnym czasie ze względu na blokadę receptorów nACh).
Przykładowe RC: etylofenidat, 3,4-CTMP.
Przykładowe substancje uliczne: brak
Releasing agents = np 3mmc (metafedron)
Grupa ta powoduje po prostu uwolnienie neuroprzekaźników do synaps, często gwałtownie i nieselektywnie (a więc najczęściej uwolnienie dopaminy, noradrenaliny i serotoniny następuje jednocześnie). Skutkiem tego jest chwilowe, znaczne zwiększenie zdolności poznawczych, poczucie "mocy", "geniuszu", euforia oraz chęć do działania (w przypadku dużych dawek często jest to chęć nieproduktywna lub "imprezowa").
Grupa beta-ketonów zawarta w releasing agents jest specyficzną grupą, która mimo podobnego działania do innych silnych stymulantów (w efektach), działa bardzo szybko, gwałtownie, a także powoduje najsilniejsze chęci na dalsze zażywanie substancji (silniejsze niż kokaina i amfetaminy). Beta-ketony ze względu na swój mechanizm uzależnienia, zniesienie potrzeby łaknienia i snu, są obecnie najbardziej wyniszczającą grupą stymulantów obok/na równi z metamfetaminą.
Budowanie tolerancji: bardzo szybkie
Czytaj. chujowa opcja ... bardziej cie zryje o ile już nie zryło, walać wcześniej krechy po 200-250mg przy depresji :nuts:

Ja nie wiem wszędzie ta depresja , brak pewności i fobie (top kek)
Ludzie zacznijcie ćwiczyć fizycznie rower , bieganie , siłownia + odpowiednia zdrowa dieta , przestań walić KONIA ! ! ! (po orgazmie spada poziom dopaminy i testosteronu na 2 tygodnie na rzecz prolaktyny , czyli stajesz się ciotowaty bez pewności , zaraz powiesz tak kurwa mnie to nie dotyczy a jaki masz punkt odniesienia ... przestań walić na tydzień zobacz różnice (poczytajcie ) witaminy i minerały , sen
Dzięki dobrze ułożonemu trybowi życia, większość gówien wyżej wymienionych znika jak ręka odjął. Ale lepiej wpierdalać antydepresant za antydepresantem i zrzucać jaki to świat jest chujowy :D

Ogólnie nie jesteś tu pierwszy co chciał się ketonami uleczyć z depresji taki "DuchPL" kompletny kretyn/idiota a podobna ma firme :wall: chyba w Rosji i sprzedaje podrabiany tytoń %-D

Jeśli to co wyżej jest napisane ... zrozumiałeś, to temat uważam za zamknięty. :cool:
  • 116 / 17 / 0
@Zalek33, no chociaż jeden ogarnięty i rzeczowo gada. Osobiście myślałem, że to właśnie szybki wzrost tolerancji i gwałtowne działanie na neuroprzekaźniki jest problematyczne.
Zalek33 pisze:
Czytaj. chujowa opcja ... bardziej cie zryje o ile już nie zryło, walać wcześniej krechy po 200-250mg przy depresji :nuts:
Wybacz, byłem bez wagi i robiłem na oko :p Pozatym nie łącz fobii z depresją. One często występują razem, ale tak jak w moim przypadku nie muszą.
Ja nie wiem wszędzie ta depresja , brak pewności i fobie (top kek)
Ludzie zacznijcie ćwiczyć fizycznie rower , bieganie , siłownia + odpowiednia zdrowa dieta

Jem w miarę zdrowo, jestem na diecie lekkostrawnej, jem dużo chudego mięsa, dodatkowo chodzę na basen i jeżdże na rolkach. Pudło.
przestań walić KONIA ! ! !
teraz dojebałeś %-D Ma kto mnie zadowalać, nie muszę jechać na ręcznym. Nie wszystko jest takie czarno-białe. Mam łeb na karku i nie chwytałbym się takiej próby, gdybym miał inne wyjście. :-(

Skoro nie odczuwam typowo przyjemnych efektów, mogę normalnie jeść, zasypiam też bez większego problemu i nie mam parcia na więcej, a jednak efekt jaki chciałem osiągnąłem to myślę, że trójka nie jest taka zła. Zastanawia mnie tylko jak bardzo negatywnie wpłynęłoby to na bebechy? Macie jakąś wiedzę na temat szkodliwości na poszczególne narządy?
Jestem dzieckiem lęku. Jestem dzieckiem śmierci, którą noszę w sobie. Jestem swoją własną samozagładą. Ale jeszcze jestem.
  • 89 / 3 / 0
to tak jakby rohypnol miał być na problemy z zasypianiem :-)
Uwaga! Użytkownik stonedfox nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 498 / 26 / 0
tak czytam te twoje wypociny i tlumacze je sobie
"kurwa pocpalbym cos co dziala caly czas nie ma zwaly jest legalne a nie jebne kreske zrobi sie zamieszanie na kilka godzin i znowu jestem z reka w nocniku"


LEK O NAZWIE CLONAZEPAM TZF* 2MG jest lekiem ktory ci pomoze.

na poczatek 1mg rano do tego jakies gowno mozesz jesc w stylu etylofenidatu w dawce jak pisza "pracowniczej" nie wiem dawki pracownicze przynajmniej u mnie konczyly sie dorzuceniem rekreacyjnych zwiazkow chemicznych %-D

antydepresanty czy takie tam gowno to przereklamowane jest dziala po 2-4tygodniach krzyzyk od razu stawia na nogi i mozna smigac

*silnie uzaleznia psychicznie i fizycznie z czasem bez tego bedziesz czul sie jeszcze gorzej niz czujesz sie teraz lecz wybierajac mniejsze zlo wybrlbym wlasnie ten lek
pzdr
https://www.youtube.com/watch?v=qwAT2Lyhzro Albert Kraner - We live in the Underground
  • 2025 / 584 / 0
^ nie sądzę, aby klonazepam był mniejszym złem. To najprostsza droga do wpierdolenia się w benzo, i to tak z grubej rury.

Sama tak zrobiłam i teraz żałuję. Co prawda czas spędzony "na klonach" był naprawdę niesamowity, robiłam masę rzeczy na które normalnie bym się nie odważyła, ale:
- co z tego, jeżeli i tak gówno z tego pamiętam;
- co z tego, jeżeli klonazepam tylko tłumił objawy, a po odstawieniu wróciły ze zdwojoną siłą...

...a uczucie, że 99% swoich sukcesów zawdzięczałam nie pracy wykonanej nad sobą tylko chemii jest jednym z najgorszych.

Wiem, że takie deklaracje brzmią śmiesznie na hyperrealu, ale radzę Ci poszukać pomocy u specjalisty. Wiem też, że ciężko jest się przełamać w momencie gdy "zwyczajne" rozmowy są problemem, a tu trzeba iść i powiedzieć komuś o swoich problemach, ale... Moim zdaniem tylko tak możesz sobie REALNIE pomóc.

Jeśli chodzi o chemię to może dostaniesz jakieś lepiej dobrane SSRI + lekkie (słowo klucz) benzo do używania doraźnego (tu też).
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 242 / 13 / 0
3mmc wyżera jak wszystkie inne RCKi jeżeli go nadużywasz. Znam ludzi co trafili przez 3mmc na oddziały zresztą podejrzewam, że nie tylko ja.
ODPOWIEDZ
Posty: 59 • Strona 1 z 6
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.