Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 639 • Strona 23 z 64
  • 3430 / 1087 / 0
14 lutego 2017bettertime pisze:
Czy jest możliwość, że ald działa na sigmę? Czytałem trochę o tym i mój drugi trip, jeszcze w wakacje wyglądał orientacyjnie do 3 godziny standardowo, a później się zaczęło. Generalnie byłem pewien, że jestem jakimś mesjaszem i muszę zbawić grzechy świata, dlatego dawałem sobie różne kary fizyczne.
To nie sigma, to nie dopamina, ani serotonina. To TWOJA PSYCHIKA, nauczcie się, nie wszystko polega na neurobiologii, a dochodziłam długo do tego wniosku. Wygląda to na leciutki epizod psychotyczny.
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 349 / 8 / 0
To jest działanie kwasu no i jak misspill nakreśliła PSYCHIKI. Dużo zależy od psychiki. Dwie różne osoby mogą mieć dwa różne, skrajne odczucia po wzięciu jakiejś substancji. Osoba X będzie zachwycona i pokocha dany stan a osoba Y znienawidzi. To samo jeżeli chodzi o przebieg tripa i te "wkrętki". Po kwasie w niekoniecznie dużych ilościach miewałem momenty, w których nie do końca pamiętałem kim jestem i miałem uczucie kształtowania psychiki od zera. Czasami momenty zapomnienia, że jest się na kwasie i różne tego typu rzeczy. A mam znajomego, któremu jak opowiadam o moich przeżyciach to mi zazdrości bo jego kwas wykrzywia w zupełnie inną stronę ;-) Tak to już jest. Znam typa, który po 250 kwasa zaczął myśleć, że jest detektywem Poirot i prowadzi dochodzenie w sprawie zaginięcia młodej niewiasty o imieniu Julia :-P Z tego co później opowiadał to nie miał świadomości bycia na kwasie w tamtym momencie ;-) Ja bardzo rzadko zapominam o tym, że jestem pod wpływem ale zdarzy się czasami :D
  • 414 / 46 / 0
18 lutego 2017neurobiolog pisze:
Radioaktywny Pakt pisze:


edit:
kumaryna (benzo-alfa-piron)

w cynamonie chińskim cassia czy jakos tak
Dzięki Neurobiolog, to mogły być te kumaryny. Teraz będę brał już tylko z Cejlonu, on może być używany leczniczo w dużych ilościach. A ten Chiński czy z Indonezji jest bardziej toxyczny dla wątroby. To dlatego mnie tak pogięło %-D
5-HO-La La LaND
  • 7 / 2 / 0
Zapodane 100ug ALD-52, nie ma takiego dużego mindfucku jak przy 1p-LSD. Wizuale rzeczywiście mocniejsze, mentalnie słabiej. Bardzo przyjemny afterglow, grałem ze znajomym w platformówki, a plansze tak cudownie się mieniły różnymi kolorami :D
  • 25 / 2 / 0
Dzięki za odpowiedzi. Rzeczywiście to bardziej w stronę psychozy poszło. Ostatni karton leży już u mnie z 7 miesięcy w suchym i ciemnym miejscu, więc przypuszczam, że działać dalej będzie. Tylko czy jest sens dalej próbować jak w moim przypadku faza zawsze zaczyna być krzywa, zapominam, że wziąłem i jest nieciekawie, a szkoda, bo ald ma potencjał i wizuale same w sobie piękne, uczucia temu towarzyszące również. Szkoda, że kilka godzin jest super, a później pojawia się bad trip. Co do set&setting wzięcie w domu i np zajęcie się pisaniem lub rysowaniem jest spoko, bo różne są opinie.
  • 349 / 8 / 0
Wyjdź na dwór jak masz mrocznie i psychozowo. Ogarnij sobie kogoś żeby przy tobie był najlepiej i szamaj 2 kartony :D Nie będziesz raczej żałował ;-) Tylko do pilnowania to kogoś ogarniętego. A jak takowej osoby nie masz to wrzuć sobie i tak 2, wyjdź gdzieś w ustronne miejsce i weź benzo ze sobą w razie czego :D Pierwszy raz po ALDzie miałem taki mindfuck i niefajnie, że ojoj. A wziąłem wtedy jeden karton. Po dwóch żadnych krzywych jazd. No s&s też były lepsze ale zauważyłem, że lizerki to mniej niż te 2 kartony to nie ma sensu wrzucać. Od dwóch w górę zaczyna się najlepsze ;] Oczywiście nie namawiam ale polecam %-D
  • 8 / / 0
Siemano wszystkim, jestem nowy na forum i nowy w temacie omawianej substancji, niemniej jednak obserwuję hyperreal od lat i czytam co tu młodzież wypisuje. ;) Jeśli chodzi o psychodeliki, to mam z tym doświadczenia od jakichś 20 lat albo więcej, po prostu za dużo o tym nie gadam, bo po co. Każdy to przeżywa na swój sposób. Moje dotychczasowe doświadczenia to LSD, grzyby, meskalina, ayahuasca, Szałwia wieszcza - ogólnie preferuję to co naturalne, z przyrody. Miałem też kilka razy do czynienia z paroma różnymi odczynnikami chemicznymi typu nbome (tak dla porównania tylko), dotychczas jednak nic nie przebiło rasowego kwasa w moim odczuciu, a wszystko co się od LSD różniło było dla mnie "płaskie", bez żadnej głębi, bez tej całej otoczki no i bez tegoż "cudu dnia drugiego" - jak ja to nazywam. Wszystkie odczynniki które testowałem dawały mi bardziej takie mechaniczne, matematyczne - sam nie wiem jak to ująć - postrzeganie, w każdym razie bez "ahhh'ów" i "ohhh'ów" Przymierzam się do spróbowania ALD-52. Trochę o tym poczytałem, są różne opinie w tym temacie. Jedni nie są w stanie tego odróżnić od LSD, inni mają zgoła inne doświadczenia. Mam 4 lata przerwy od jakichkolwiek psychodelików, serwis z wielbłądem zamknęli, więc posucha u mnie straszna i poza zielenizną nic mocniejszego w łapki mi nie wpadło, zamierzam zacząć od jednego kartona 100mcg ALD-52. I moje pytanie jest takie: czy tutaj podobnie jak w przypadku LSD jest szansa zachłysnąć się pięknem przyrody, wejść niejako na wyższy poziom odbierania bodźców w pięknym przyrodniczo miejscu? Czy tylko te wizuale podobne? Żyję w okolicy gdzie mam piękne skały, lasy, mega przestrzeń i zero ludzi (czyli środowisko idealne do LSD). Czego mogę się spodziewać po tym ALD-52 w takim miejscu? Ktoś miał podobne doświadczenia? Czy wszyscy tylko na dyskotekach, na chacie, w mieście etc. :) Sorry, może ja za stary jestem, ale uważam że takie substancje w ogóle nie nadają się do spożywania w mieście, w domu czy na dyskotece... No i drugie pytanie: na ile dobry dymek może podbić działanie ALD-52? Z góry dzięki za wszelkie Wasze sugestie i spostrzeżenia. Pozdro!
Uwaga! Użytkownik bloomled nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 481 / 126 / 0
Jest szansa i to spora. Tripowałem na łonie przyrody na sanszajnie i było mega. Poczucie połączenia z otaczającym środowiskiem i niezmącony błogostan zachęca do leniuchowania pod chmurką.
Palenie dyma do lizergamidów wg mnie nie podbija fazy tak mocno, jak w przypadków fenetylamin, ale łatwiej się "przebić" przez tę czystość umysłu towarzyszącą psychodelikom w racjonalnych dawkach i poczuć działanie trawki. Może to pójść w stronę paranoi i zapętleń umysłowych, gdy zapalisz na peaku, ale jak już ćmiłeś w takich okolicznościach, to raczej nic strasznego. Ja preferuję blanta potem, jak większość efektów ustąpi - tzw. nasennik.
'The sound of the ocean is dead,
It's just the echo of the blood in your head'
  • 414 / 46 / 0
"cudu dnia drugiego" ^^ Wiem o czym piszesz bloomled. Cóż... nie spróbujesz, nie będziesz wiedział ;) lecz po twoim opisie, głębi kwasa tu nie spotkasz, ale szansa żeby się zachłysnąć pięknem natury jest zawsze ;) IMO jest płytkie, sztuczne i jakieś takie "gadzie", ni to lizergamid, ni to tryptamina, ni to fenka... Rób co uważasz, uważaj co robisz ;) A co do palenia, to dobra naturka zawsze podbijała trip. POzdro!
5-HO-La La LaND
  • 8 / / 0
Pisałem odpowiedź ale teraz w końcu nie wiem czy wysłałem i jeszcze się nie pojawiła, czy nie wysłałem i dlatego się nie pojawiła, więc piszę jeszcze raz. :) Dzięki za konstruktywne odpowiedzi i rady. Jedno takie pytanie jeszcze mam: czy po ALD mogę spodziewać się podobnego poziomu energii jak po LSD? Pamiętam że po LSD mogłem łazić całe kilometry bez specjalnego zmęczenia (wręcz czułem, jakbym się unosił nad ziemią, a nie chodził). Jak jest w przypadku ALD? Więcej nie truję d... :) Dzięki.
Uwaga! Użytkownik bloomled nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 639 • Strona 23 z 64
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.