Tak się składa, że mam ochotę pohejtować, więc zaczynam:
1. metkat - zjazd instant (najpierw działanie na granicy placebo trwające krócej niż przyrządzenie tego gówna, a potem zjazd). etkat też ssie pałke, nie chce mi się nawet tego szajsu komentować.
2. Syntetyczne kanna - nie odpowiada mi ich profil działania, stany lękowe w prochu. Chyba że w jakimś fajnym połączeniu. Miały być konkretne substancje, ale za wiele tutaj zjebanych rzeczy żebym mógł się zdecydować.
3. kodeina - kapryśna i przy okazji nudna sucz, ze dwa razy zadziałała jak powinna. Poza tym opio to nie moja bajka.
Więcej chujowych dragów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję. Narzekajcie do woli, bawcie się dobrze! :cheesy:
2. pentedron - rozdrażnienie i brak możliwości skupienia się na czymkolwiek. Człowiek gada jak nakręcony, ale nie ma ochoty słuchać innych. Tępa faza jest po tym.
3. Syntetyczne kana - próbowałem kilku i wszystkie działały jak uboższa wersja trawy + wjazd na serce i łatwo o losowe lęki.
Kiedyś bym tu wpisał DXM, bo mi zafundowało kilka nieprzyjemnych jazd, ale jednak się z nim polubiłem.
Pridinol - schizofrenia w proszku
Tenocyklidyna (TCP) - opętanie w proszku
2-DPMP - gówno w proszku...
2. A-php - Mój pierwszy i ostatni raz z beta-ketonami. Miałem okazję doświadczyć, jak niesamowicie euforycznie działa to gówno, chyba nawet bardziej niż opioidy (choć jest to zupełnie inny typ euforii), nie wyobrażałem sobie, że to będzie aż tak silne. Dlatego nie chcę mieć z tą grupą substancji nic wspólnego. Co prawda nie ciągnie mnie do stymulantów, ale za sprawą tej euforii, sądzę, że gdybym spróbował tego jeszcze raz, to szybko mogłoby się to skończyć waleniem w ciągu, na przemian, albo i razem z opioidami, a mi jedno uzależnienie wystarczy. Pod koniec działania, strasznie nieprzyjemne efekty (Jak to się nazywa? Zwała?).
3. butyr-fentanyl - Niesamowicie silny, dający ogromną euforię i wręcz boski wjazd przy podaniu dożylnym, opioid. Działa bardzo krótko i praktycznie co godzinę, wywołuję ogromną, trudna do powstrzymania chęć na dorzutkę. Efekt? Po trzech dniach, miałem tak pokłute (a przy tym posiniaczone) ręce, że już nie miałem gdzie wbijać igły, więc zacząłem to palić. Po następnych kilku dniach, doświadczyłem największej zgagi w życiu i jeszcze kilka następnych dni po zaprzestaniu brania tej substancji, miałem smak folii aluminiowej w ustach. Przy tym wszystkim czułem się jak ścierwo. Boję się nawet pisać o butyr-fentanylu. Wczoraj, gdy maznąłem parę zdań o tym opioidzie i przypomniałem sobie te przyjemne chwile, gdy go brałem, to omal nie zamówiłem kolejnej porcji.
Zdecydowanie maczanki za 10zl
Zdecydowanie wóda
Elaine blath, Feainnewedd Dearme aen a'caelme tedd
Eigean evelienn deireadh Que'n esse, va en esseath
Feainnewedd, elaine blath!
Robi się chłodniej, czekam na to kiedy mnie pierdolnie
I jest goręcej serce bije mocniej w piersi...
To po tym koksie, goście robią sobie selfie
2. AM-2201 - dysocjacyjny mózgojeb
3. alkohol - wstrętne efekty uboczne, choć potrafi być smaczny
Ale amfetamina?! Toż to spotkania z amfetaminą były niekończącą się nocą intelektualnych dyskusji, ekstatycznego tańca do rana albo budzenia się w łóżku z dwiema kobietami. Kiedy słyszę Prodigy, tęsknię za amfetaminą. Stymulanty to nie moja bajka, ale amfetaminę wspominam jak wielką miłość, z którą pewnego dnia rozeszły się drogi..
1. AKB-48, rajd bez filmu prawie nago po mieście, połamana noga i psychiatryk
2. alkohol - trzeba oddać mojemu przyjacielowi że jest pierdolonym chujem który zawsze mi coś zepsuje
3. pentedron/alfa PVP - TOTALNA dewastacja psychiczna i fizyczna, spadek wagi o jakieś 20 kilo, chore dawki, maratony idące w setki gram, paranoje.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
2. DXM - nie lubię dysocjacji, z wielu powodów
3. Syntetyczne kanna
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.