Syntetyczny opioid, będący jednocześnie agonistą oraz antagonistą receptorów opioidowych.
Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 145 • Strona 10 z 15
  • 356 / 66 / 0
1. jak walisz tyle rzeczy to o odeslanie z kwitkiem sie nie martw. na pewno zalezy to czesciowo od kierownika programu, ale znalam ludzi wjebanych kilka miesiecy i mniej w majke/oxy ktorych przyjmowali na mietka/bupre z miejsca.
2. to tez zalezy od programu, niektore docelowo wprowadzaja ludzi na 8-16 mg bupry bo to wg nich "optymalna dawka", inne dadza ci tylko tyle zeby zabil u ciebie skreta. ale jak powiesz, ze dawka na ktorej jestes jest niewystarczajaca, to raczej dadza ci tyle zebys byl zadowolony, bo nikt tam nie chce zebys sie meczyl.
3. nie wiem jak jest na wszystkich programach, ale w default city chyba kazdy ma swojego lekarza ktory wypisuje leki pacjentom. nie kazdemu chca dawac benzo, ale starzy wyjadacze ktorzy wala je od x lat dostaja recki.
  • 76 / 17 / 0
@ema112
Na tym benzo mi nie zależy jakoś szczególnie (na pewno nie na tyle, żeby iść do kolejnego lekarza), kojarzyło mi się po prostu, że w razie potrzeby je dorzucają na programach. Dzięki za szybką i konkretną odpowiedź.
Uwaga! Użytkownik kochamtoinienawidze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2249 / 577 / 0
Ile się czeka mniej więcej na uczestnictwo w takim programie od momentu zgłoszenia ?? Chciałbym sie leczyć buprą ale z tego co widzę u mnie w miescie jest tylko mietek. No ale chyba lepsze to niż gdzies dojezdzanie 2 godziny w jedną stronę...
  • 356 / 66 / 0
wszystkich uczestnikow programu ktorych znam przyjeli praktycznie z miejsca, ale to warszawka. w miastach gdzie jest tylko jeden program na region podejrzewam ze moze brakowac miejsc, ale nie wiem.
  • 32 / 12 / 0
Czy jest tutaj ktoś z Łodzi, kto uczestniczy w programie substytucyjnym na buprze? Mam dosyć ćpania opio, bupra jest chyba jedynym lekiem, który powoduje, że czuję się normalnie. Jestem też uzależniony od benzodiazepin (biorę od ok 10 lat z przerwami dłuższymi i krótszymi), byłem na rolkach 5mg-0mg-5mg przez ostatnie 2 miesiące, ale niestety ostatnio wróciłem do klonów 1, czasem 2mg dziennie (względy finansowe). Jeśli chodzi o opio to walę oxy (średnio 1-3 ciągów kilkudniowych na miesiac ok. 120mg dziennie), gdy nie ma oxy leci tramal i koda. No i ostatnio pojawiła się bupra, która daje mi namiastkę normalności. Skutecznie mnie zakleja na inne opio. Nie czuję ućpania buprą w ogóle, nic, zero, nada. Działa za to bardzo dobrze antydepresyjnie, uspokajająco i co najważniejsze znosi głody. Co ciekawe zapodane 20mg p.r. też nie działa narkotycznie (kilka razy spróbowałem). Mam dostęp tylko do plastrów i 2x1cm pod dziąsłem 3xdziennie czyli nie licząc strat 1,6mg bupry x3 (licząc straty i biodostępność pewnie wchłania się połowa z tego). Myślę o programie bo o suchym pysku rzeczywistość jest dla mnie nie do zniesienia. Miałem przez ostatnie lata po kilka miesięcy abstynencji od wszystkiego (zarówno jeszcze zanim wjebałem się w opio jak i będąc już uzależnionym), przerobiłem większość antydepów i niestety kompletnie nic mi nie pomagało na GAD i depresję. Terapie, mitingi - to wszystko też przerabia(łe)m. Moja depresja jest prawdopodobnie lekooporna. Mam kilka pytań do osób, będących na programie.
1. Czy jeśli nigdy się nie kłułem, nie brałem fenta czy helu, majkę próbowałem raz p.r. to dostanę się na program? Oxy to jednak cholernie silny drug. Jak patrzy się na uzależnienie od oksykodonu na programach substytucyjnych?
2. Czy na programie będę musiał odstawić benzo?
3. Wiem, że program to poniekąd wyrok, zwłaszcza niekończące się skręty po takim mietku czy buprze. Z drugiej strony mam oczywiście alternatywę, żeby się zdetoksykować i zamknąć na rok bo jak jestem „na wolności” to nie widzę szans na wytrzeźwienie. Zbyt wiele razy próbowałem... Nie chcę się zamykać ponieważ mam pracę, kochanego psiaka, który jest już staruszkiem i nie wyobrażam sobie nie być z nim i nie opiekować się do samego końca. Strat zaliczyłem już bardzo dużo (zwłaszcza w sferze relacji i emocji), myśli samobójcze to moja codzienność. Przyznaję że jestem lekomanem i narkomanem, bezsilnym wobec swojego nałogu - to niestety jedyny krok AA/NA, który potrafię poczynić. Siły wyższej nie udało mi się zaprosić do przywrócenia zdrowego rozsądku i w ten sposób próba podjęcia programu 12 kroków poszła się jebać... Na terapię uczęszczam, ale co to za terapia jak ćpam.

No i jak sądzicie szanowni współtowarzysze w wędrówce przez opioidowe cierpienie. Za wcześnie dla mnie na program? Dobry jest to pomysł, skoro bupra pozwala mi w miarę fajnie funkcjonować? Czy wręcz przeciwnie - do mojego politoksykomańskiego repertuaru dojdzie kolejna, silnie uzależniająca substancja, a z dołka, który sobie kopię, będzie mi jeszcze trudniej wyjść?

Może jeszcze pokrótce o stażu z opio. Tramal poznałem 7 lat temu, ale wtedy brałem tylko na rwę kulszową. kodę w dawce narkotycznej po raz pierwszy spróbowałem 6 lat temu. Od tego czasu używałem obydwu substancji sporadycznie. 3 lata temu po rozstaniu z miłością życia zacząłem nadużywać i od około 2 lat jestem aktywnym userem kody i tramca. 9 miesięcy temu miałem pierwszy raz z oxy, w które wsiąknałem całkowicie.

bupra bardzo pomaga w tym sensie, że nawet jak wpadnę na pomysł, żeby przyćpać to i tak muszę poczekać 3 dni a w ciągu tych 3 dni zawsze przychodzi refleksja, zaklejam pysk i marzenie o oxy znika. Z drugiej strony chodzić cały czas z zaklejoną mordą to też nic przyjemnego (o kombinowaniu plastrów nie wspominając), stąd pomysł na legalną terapię substytucyjną pod okiem lekarza.

Oczywiście wiem, że metadon i buprenorfina to też ćpanie. Pisząc „przyćpać” miałem na myśli haj, którego rzeczona bupra mi nie funduje.
  • 544 / 5 / 0
Keprex dzięki za posta, dobrze to ujałes, myślę, ze dzieki niemu bedziemy lepiej zrozumiani przez bliskich itp. Swoją drogą bardzo proszę o info, jesli ktoś w lubelskim dostaje mietka lub bupre, ale poza programem, na recke np. Bardzo proszę o więcej informacji, moze byc na pw. Tez mam juz dosyc szarpania się. Pozdrawiam
Proszę o kontakt ludzi z lubelskiego, łączmy się Wszystko powyzej jest wytworem wyobrazni.
  • 2249 / 577 / 0
07 czerwca 2021Keprex pisze:
Czy jest tutaj ktoś z Łodzi, kto uczestniczy w programie substytucyjnym na buprze? Mam dosyć ćpania opio, bupra jest chyba jedynym lekiem, który powoduje, że czuję się normalnie. Jestem też uzależniony od benzodiazepin (biorę od ok 10 lat z przerwami dłuższymi i krótszymi), byłem na rolkach 5mg-0mg-5mg przez ostatnie 2 miesiące, ale niestety ostatnio wróciłem do klonów 1, czasem 2mg dziennie (względy finansowe). Jeśli chodzi o opio to walę oxy (średnio 1-3 ciągów kilkudniowych na miesiac ok. 120mg dziennie), gdy nie ma oxy leci tramal i koda. No i ostatnio pojawiła się bupra, która daje mi namiastkę normalności. Skutecznie mnie zakleja na inne opio. Nie czuję ućpania buprą w ogóle, nic, zero, nada. Działa za to bardzo dobrze antydepresyjnie, uspokajająco i co najważniejsze znosi głody. Co ciekawe zapodane 20mg p.r. też nie działa narkotycznie (kilka razy spróbowałem). Mam dostęp tylko do plastrów i 2x1cm pod dziąsłem 3xdziennie czyli nie licząc strat 1,6mg bupry x3 (licząc straty i biodostępność pewnie wchłania się połowa z tego). Myślę o programie bo o suchym pysku rzeczywistość jest dla mnie nie do zniesienia. Miałem przez ostatnie lata po kilka miesięcy abstynencji od wszystkiego (zarówno jeszcze zanim wjebałem się w opio jak i będąc już uzależnionym), przerobiłem większość antydepów i niestety kompletnie nic mi nie pomagało na GAD i depresję. Terapie, mitingi - to wszystko też przerabia(łe)m. Moja depresja jest prawdopodobnie lekooporna. Mam kilka pytań do osób, będących na programie.
1. Czy jeśli nigdy się nie kłułem, nie brałem fenta czy helu, majkę próbowałem raz p.r. to dostanę się na program? Oxy to jednak cholernie silny drug. Jak patrzy się na uzależnienie od oksykodonu na programach substytucyjnych?
2. Czy na programie będę musiał odstawić benzo?
3. Wiem, że program to poniekąd wyrok, zwłaszcza niekończące się skręty po takim mietku czy buprze. Z drugiej strony mam oczywiście alternatywę, żeby się zdetoksykować i zamknąć na rok bo jak jestem „na wolności” to nie widzę szans na wytrzeźwienie. Zbyt wiele razy próbowałem... Nie chcę się zamykać ponieważ mam pracę, kochanego psiaka, który jest już staruszkiem i nie wyobrażam sobie nie być z nim i nie opiekować się do samego końca. Strat zaliczyłem już bardzo dużo (zwłaszcza w sferze relacji i emocji), myśli samobójcze to moja codzienność. Przyznaję że jestem lekomanem i narkomanem, bezsilnym wobec swojego nałogu - to niestety jedyny krok AA/NA, który potrafię poczynić. Siły wyższej nie udało mi się zaprosić do przywrócenia zdrowego rozsądku i w ten sposób próba podjęcia programu 12 kroków poszła się jebać... Na terapię uczęszczam, ale co to za terapia jak ćpam.

No i jak sądzicie szanowni współtowarzysze w wędrówce przez opioidowe cierpienie. Za wcześnie dla mnie na program? Dobry jest to pomysł, skoro bupra pozwala mi w miarę fajnie funkcjonować? Czy wręcz przeciwnie - do mojego politoksykomańskiego repertuaru dojdzie kolejna, silnie uzależniająca substancja, a z dołka, który sobie kopię, będzie mi jeszcze trudniej wyjść?

Może jeszcze pokrótce o stażu z opio. Tramal poznałem 7 lat temu, ale wtedy brałem tylko na rwę kulszową. kodę w dawce narkotycznej po raz pierwszy spróbowałem 6 lat temu. Od tego czasu używałem obydwu substancji sporadycznie. 3 lata temu po rozstaniu z miłością życia zacząłem nadużywać i od około 2 lat jestem aktywnym userem kody i tramca. 9 miesięcy temu miałem pierwszy raz z oxy, w które wsiąknałem całkowicie.

bupra bardzo pomaga w tym sensie, że nawet jak wpadnę na pomysł, żeby przyćpać to i tak muszę poczekać 3 dni a w ciągu tych 3 dni zawsze przychodzi refleksja, zaklejam pysk i marzenie o oxy znika. Z drugiej strony chodzić cały czas z zaklejoną mordą to też nic przyjemnego (o kombinowaniu plastrów nie wspominając), stąd pomysł na legalną terapię substytucyjną pod okiem lekarza.

Oczywiście wiem, że metadon i buprenorfina to też ćpanie. Pisząc „przyćpać” miałem na myśli haj, którego rzeczona bupra mi nie funduje.

Przecież u Ciebie sam profesor Gorzelańczyk urzęduje. Wlasnie mam zaproszenie do Twojego miasta na program i gdyby nie odległość już dawno bym tam był : zainteresuj się tym tematem:


projekt-badawczy-stowarzyszenia-substyt ... 69198.html
  • 2249 / 577 / 0
A Jak jest z tematem benzosów jeśli chciałbym się dopstać na program. Jeśli wykaże że te mimo chorego stażu mam aktualnie pod kontrolą i jestem w trakcie schodzenia z nich to dalej bede mogl sie normalnie na program dostac?? Czy bedą oni tez chcieli kontrolować ilosc benzo jakie biorę ??
  • 58 / 11 / 0
Będą chcieli, możesz się nie przyznawać ale wyjdzie na pierwszym teście. Ja tam powiedziałem, że potrzebuję i schodzę z benzo pokazałem swoja rozpiskę i sami mi przypisują tyle ile tam mam (oczywiście rozpiska idzie baaaardzo wolno w dół ale oni mają to gdzieś póki nie podbijam do góry). Od tego czasu już mi paska na benzo przy teście nie dają. A ja mogę go zjeść ile chce + dodatkowe źródło. Pozdro, ogólnie zorientuj się który terapeuta/lekarz jaki jest i postaraj "zaprzyjaźnić" z tym który chce pomóc, a nie ma dość życia i swojej pracy to jeśli nie będziesz odwalać można mieć na prawdę duży luz.
  • 81 / 9 / 0
Siema.
Jestem obecnie na predze, Xanaxie, relanium, bunindolu 4mg/doba i Trittico 25mg.
Jestem ze Stolicy, mój prywatny wypisuje mi oo 6op alpry (jem coraz mniej więc mam zapas), rolki (też mam kilka) m pregabalinie i trittico na noc, palę skuna.
Co muszę zrobić, żeby dostać metadon i wtedy odstawić trittico i alpre ?
Posiadam ubezpieczenie NFZ, ale u swojego załatwiam to w kilka min i mam że zniżkami
Gdzie się udać ??
Może ktoś prywatnie ?
Na Mietku czułem się o wiele lepiej niż bunondolu, który nie działa już na mnie powyżej 3,5mg :/
Ból kości i wieczna "anhedonia" nie pozwalają funkcjonować.
Pomocy :alergia: :cojest:
ODPOWIEDZ
Posty: 145 • Strona 10 z 15
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.