TALK - Rozmowy [H]

[przodownik]

neuroleptyki obniżają znacznie próg drgawkowy, stąd wyższe ryzyko wystąpienia napadu drgawkowego przy Tramalu.

[wildwolf]

Znałem koleżkę, co się chwalił że go nie telepie po trampku, do czasu. Dostał padaki w robocie, po 500mg.

[AbsintionOpium]

Przy 300 byłem wystrzelony i przyznam rację, przy wyższych dawkach mogło by być nie wesoło
Samej padaki nie dostałem nigdy, po trampku lekko drżą mi ręce, na szczęście tylko czasami, zależy też od dnia i samopoczucia
Jaki wpływ może mieć kwas walproinowy na miks trampka i kwety ?
Ja dostałem zawrotów głowy po 1 dawce, które się utrzymywały kilka dni
Czym to mogło być spowodowane ? Miał ktoś podobne przygody ?

[CATCHaFALL]

Histamina dzisiaj zdecydowanie żyje własnym życiem, pierwszy raz mnie irytuje, zwłaszcza w pracy

[przodownik]

Znałem koleżkę, co się chwalił że go nie telepie po trampku, do czasu. Dostał padaki w robocie, po 500mg.

dlatego ja zawsze dorzucam jakąś benzodiazepinę przy dawkach Tramalu wyższych niż 400 mg/d. choćby 0.5 mg klona lub jedna rolka, ale to zawsze zabezpieczy.

ten kolega może ładował w ciągu lub miał wymęczony organizm, albo wrzucał na pusty żołądek. możliwe, że był to też jakiś mało bezpieczny miks.

choć po 500 mg tramadolu padaczka wydaje się być zjawiskiem rzadkim.

a co do mnie, to tym razem zabiorę się za przerwę na poważnie. przeżyję tego skręta na wolnym. jeśli zawalę, to nie będę oszukiwać i napiszę.

[wildwolf]

Był w cugu, to fakt. Imho trampek jest nieprzewidywalny.

[CATCHaFALL]

1.2 moi mili, i jest srogo.
Myślę, że do końca tygodnia i na tym zakończę Tram-karierę, bo się wykończę tak jak teraz mnie już dawno nie robiło.

[przodownik]

rozsądna postawa, warto robić przerwę, gdy już właśnie dochodzi się do wyższych dawek zamiast je jeszcze bardziej zwiększać. ja mam założenie, że jak już przetrzymam najgorsze, to będę brał raz w tygodniu. a jak nawet się zagalopuję, to jak tylko te ulotkowe 400 mg Tramalu będzie słabiej działać - przerwa. pozwoli to uniknąć skoków tolerki.

[CATCHaFALL]

Rozsądna czy nie, taka zabawa to nie dla mnie, bo mnie potem pochłania za bardzo. Dlatego intensywnie, ale krótko i kończę z tym po weekendzie.

W ogóle wczoraj jaki upadek człowieka, aż wstyd. Nigdy nie podkładałam nic pod Tramal, tym razem mi wpadły dwie paczki klonów, więc oczywiście ze względu na stare dobre czasy od razu wrzuciłam.

Wczoraj gram + 2mg klona wieczorem, na to dwa piwa i muszę powiedzieć, że bez tolerancji mnie ugotowało konkretnie. Efekt mega rozluźniający, do tego stopnia że momentami mnie odcinało. Pisałam z ziomkiem, i nagle blackout, telefon mi się wysunął z ręki i dopiero po chwili ogarnęłam... I tak kilka razy na razie klonom mówię stop, a już zwłaszcza do alkoholu.

[sedambromek]

Po kilku tygodniach abstynencji, tak z półtorej miesiąca załatwiłem sobie dwa opakowania dwusetek w wersji retard. Wziąłem 600 (gryząc - fuj) na deptaku i mnie pozamiatało, ostra bomba, musiałem kupić okulary przeciwsłoneczne i pilnować motoryki. Do tego energetyk i mocną kawę sieknąć. Myślę, że powinienem wziąć połowę tego albo i ze 200 jedynie.

To było około 12 w południe, o 21 już w domku poprawiłem 600 i już jest git, bo mnie jebie jak bardzo to widać (jestem sam w domu). Ale do rzeczy - naprawdę na ten tramal to tolerancja maleje ekspresowo. Niebezpieczne gówno do uzależnienia. Dzisiaj wyjątkowo nie poczułem pobudzenia w początkowej fazie, za to bardzo mocne wylajtowanie. Pewnie przez klon co ich sporo zjadłem i 3 piwka.

Z benzo już w miarę, biorę rano te 4 mg i dzień leci. Nie spodziewałem się, Zwyczazajem @przodownika pochwalę się zapasem: 4 paki klona 2 mg, 3 paki Xanaxu 1 mg, 2 paki Tramalu 200 retard, xanax sr 2 mg, zolpidem, kilka paczek rolek...no i hydro..a no i coś co raczej sobie odpuszczę.

PS: jaka drożysz nad tym naszym morzem, koniec sezony a tu nawet w głupim polo drożej jak w wwa.