BTW, mikser jest naprawdę dobry. Polecam! Autorska metoda, hah.
A w sklepach nie ma bo ćpuny robiły burdel, palcem nie będę pokazywać, no ale sorry, ja jak "kosztowałam" maku to zaklejałam paczkę chociaż, a nie że obsługa/ktoś wyjmuje jedną i mu się rozpierdala w rękach... I nie, to nie nasz AS nie chodził i nie rozcinał w całej Polsce. Albo pół dawały do zapłaty, pół kradły = stany magazynowe na minus, nie zamawiamy towaru. Mówiłam, że sranie jest to we własne gniazdo i się sprawdziło, tak jak dojebanie milej pani ze sklepem z hiszpanem. U mnie paczka w Makro małego maczku osiągnęła cenę 30zł (TRZYDZIESTU ZŁOTYCH) za 250g jakiegoś francuza, jak kiedyś jeszcze pod koniec sprawdzałam. Ciekawe, dlaczego, no hmmmmm.
Ostatnie swoje PST robiłam z francuskich Bakallandów z InterMarche, jak zobaczyłam Francję to o mało nie popłakałam się (i tak płakałam na gilu) i dostałam siły by wziąć dwadzieścia około paczek i wykładać co do jednej na ladę, bo głupio kurwa o mak mieć w papierach nasrane mandatem nawet do 50zł, wolę zapłacić więcej i być na legalu i wiedzieć ze dołożą, wtedy raz czy dwa dołożyli, a ja wyprzątnęłam i zostawiłam nieaktywne. Specjalnie wstawałam wcześniej, by kupić pierwsza i myk na uniwersytet, bo to nie po drodze zupełnie i tak chodziłam nieraz z 10 pakami czy 20 w reklamówce dużej nieprzezroczystej robiąc dobrą minę do złej gry, tachając to cały dzień prawie do 18 czy 19.
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
@raabe- ja tu nie chcę nikogo wkurzać widokiem niedostępnych smakołyków, ja chcę w ten sposób zaktywizować towarzystwo, żeby nowego, działającego maku szukało
widzial ktos nowe helcomy czy zrezygnowali z nich?
Hunter S. Thompson Lęk i odraza w Las Vegas
Z drugiej strony jak popatrzymy ile my tego musieliśmy zużywać to u nas *nigdy* takiego Eldorado nie było. Jak Amerykanie zaczynali od 100g, 200g z pewną tolerancją tak u nas często 0,5kg to było minimum absolutne, a były też partie gdzie normalnie waliło się po 1,5kg a mimo to uważano je za całkiem mocne. Co by nie mówić o tej mocy w porównaniu z zagranicznymi to była to jednak niesamowita wygoda i luksus. Iść do kerfa czy kaufa i w cenie 3 solidnych ugrzań kodą mieć zapas na tydzień, jak takie Bakallandy były po 6 zeta albo i mniej na promocjach.
Mimo wszystko to była piękna przygoda i epizod w ćpuńskiej historii który ludzie będą wspominać równie "dobrze" jak lata kompotu czy boom na wszelkie rcki zanim weszły jakiekolwiek delegalizacje.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.