TALK - Rozmowy [H]

[Rokison]

Słuchajcie jak wczoraj waliłem bupre koło 4mg~ to dzisiaj pół kilo kozackiego maku baka .53 ma prawo zadziałać? Dodać do przepłuczki znowu 2mg bupry? Jestem laikiem w tych miksach, proszę o odpowiedz. Benzo dziś nie chcę brać.

[junkiexl]

Szkoda maku zaczekaj aż cię bupra calkiem puści i wtedy pij PST,o miksie PST z buprą nawet nie myśl.

[Rokison]

Wczoraj zajebałem pół kilo tego maku a dzień wcześnie poleciało 300mg DXM z syropku na zbicie tolerki. Czyli maczek +10mg alpry i 1mg klona zrobili mi taki chill tak gdzie się nie ruszyłem to przysypiałem. Mija 12h a jeszcze oczka się kleją ).

[Scarlett53]

@ Rokison

A masz jakąś euforię? Czy tylko sedacja?
Ja kiedyś dzień po buprze walnęłam hel i efekty były takie, że brak wjazdu, brak euforii i w ogóle było tak jakby hel nie podziałał. Dopiero następnego dnia w pracy przysypiałam w trakcie jakiejś czynności. Wyglądało to podejrzanie, szczególnie, że jak się "wybudzałam" to czasem coś mówiłam irracjonalnego, bo mi się wydawało, że jestem w innej sytuacji i w innym miejscu. Niby ten miks podziałał, ale nie tak jak bym tego chciała, więc osobiście nie polecam opio dzień po buprze.

Też macie tak, że jak wychodzicie z ciągu na PST to się odzwyczajacie picia tej herbatki? Później przy powrotach, żeby to wypić trzeba się mocno namęczyć, żeby się nie porzygać.

[fedor]

Koleś,który ostro walił kompot,pracował w dziale projektów i często zdarzało mu się kipieć na deską.Tłumaczył swój stan-"ciężką nocą i brakiem snu" i nie potrzebował robić miksów,żeby klasycznym telemarkiem, z zamkniętymi oczami kołysać się tuż nad podłogą i bredzić coś pod nosem.Tak wygląda solidne ugrzanie,solidnym towarem.To były czasy,gdy "narkomania"było dla większości pojęciem czysto abstrakcyjnym.Trudno uwierzyć,aby obecnie ludzie byli tak nieogarnięci i na widok "niekontaktowego"osobnika niczego nie podejrzewali.

[Rokison]

Naturalnie tylko ostre wjebanie w sedacje. Fajny nawet mix ale do mocnych baniek.

[Scarlett53]

To były czasy,gdy "narkomania"było dla większości pojęciem czysto abstrakcyjnym.Trudno uwierzyć,aby obecnie ludzie byli tak nieogarnięci i na widok "niekontaktowego"osobnika niczego nie podejrzewali.

Wydaje mi się, że to teraz dla ludzi narkomania (jeśli chodzi o opiaty) jest pojęciem bardziej abstrakcyjnym niż kiedyś. Lata 90 to wysyp narkomanów w Polsce, heroina weszła na rynek i narkomanów pojawiło się bardzo dużo w miejscach publicznych. Ludzie oswoili się z widokiem noddujących ćpunów. Teraz ćpuni się ukrywają, a opiaty nie są już tak pupolarne. Zresztą dla większości ludzi opiatowy narkoman to bezdomny, zniszczony, zaniedbany, złodziej czy prostytutka, dlaczego więc mieliby podejrzewać kolegę/koleżankę z pracy, którą lubią i nie mają z nią/nim żadnych problemów?

[junkiexl]

Prędzej idzie poznać kolesia nafukanego,poci się,dużo gada,ma nie skoordynowane ruchy,szczęki zaciśnięte lub cały czas w ruchu,białe plwociny w kącikach ust,już nie wspomnę o resztkach prochu pod nosem i wytrzeszczu ,a heroinista w dobrym humorze,sypiący żartami,elokwentny i szarmancki,dopóki nie przedawkuje nikomu nawet do głowy nie przyjdzie że codziennie rano robi sobie zastrzyk z hery.

[iuhanna]

Też macie tak, że jak wychodzicie z ciągu na pst to się odzwyczajacie picia tej herbatki? Później przy powrotach, żeby to wypić trzeba się mocno namęczyć, żeby się nie porzygać.

Tak, dokładnie. Jak się jest w ciągu, to z herbata z czasem przestaje być taka gorzka w smaku, bo kubki smakowe się przyzwyczajają, dostają tolerki. ;-) Natomiast po okresie absty też zawsze miałem problem, żeby to wypić, zwłaszcza jak robiłem z ilości 1,5 - 2 kg. I litr płynu gorzkiego jak szczyny szatana,; Jednak mimo tej i niektórych innych, pomniejszych niedogodności, wciąż uważam PST za najlepsze co istnieje z opiatów. Serio, wolę je od heroiny (brałem kilka razy) i morfiny (kilkadziesiąt-sto razy, nie wiem). Nawet mój ulubiony tramadol wymięka w porównaniu z dobrą herbatą przygotowaną z odpowiednio mocnego ziarna. PST od lat skutecznie leczy wszelkie bóle, także Weltschmerz. Polecam.

Spoiler:

Obecny stan posuchy jest nie do zaakceptowania. Oddajcie nam nasze maki, imperialistyczne skurwysyny z Bakallandu! :old: Mielonka na prezydenta!

[Scarlett53]

a heroinista w dobrym humorze,sypiący żartami,elokwentny i szarmancki,dopóki nie przedawkuje nikomu nawet do głowy nie przyjdzie że codziennie rano robi sobie zastrzyk z hery.

Nie wiem, czy to ironicznie powiedziane, ale jeśli nie, to jak ktoś już codziennie rano robi sobie zastrzyk to jego życie nie jest już takie kolorowe. W dobrym humorze jest, tylko wtedy kiedy jest mocno ugrzany, żartami nie sypie bo mu się nie chce, szarmancki owszem,jeśli będzie to szansa na zdobycie trochę grosza, elokwentny- może kiedyś był, ale opiowraki przeważnie mają sporo problemy z pamięcią, co trochę paraliżuje tę zaletę. Co do tego czy komuś to przyjdzie do głowy czy nie, to może nie zdążyć się to wydarzyć, bo zanim przedawkuje większą szansą jest to, że ćpun nie przyjdzie do pracy, bo "nie będzie mógł rano wstać".

@Iuhanna
Nigdy nie myślałam o tym jak o tolerce kubków smakowych, ciekawe czy im tolerka spada w takim tempie jak nam, można by było od razu po wypiciu przewidywać w jakim stopniu nas klepnie, świeżo po przerwie :P Też wolę dobre PST od heroiny, morfina nawet nie ma startu. Gdybym tylko umiała przerabiać pst podania iv, pewnie nigdy nie wróciłabym do helu (no, może od święta ) .