mrs_tight pisze:Witam, po jednej nocy zabawy z 3MMC, mojej pannie padło dziwnie na oczy, zachowują się jak dotknięte alergią. Może wystąpić jakaś reakcja?
Myślę, że dwa główne problemy to sniff i szybki wzrost tolerancji. Powiedzmy, że zarzucamy 3mmc po dłuższej przerwie. Działanie jest świetne. Maks dwie dorzutki i kolejne minimum dwa tygodnie przerwy powinniśmy zastosować.
No ale... zaczyna się pojawiać ciśnienie. Dorzucamy mimo, że działanie jest coraz słabsze. W moim przypadku pojawia się myślenie: "może kolejna dorzutka się skumuluje z poprzednimi, a może sniff wniesie coś nowego".
Tym sposobem marnujemy materiał, pogłębiamy późniejszy dołek itd.
Dlatego dobrze mieć pod ręką: browar, palenie, lekkie benzo.
Kiedy pojawia się głupia myśl zarzucenia kolejnej ledwie klepiącej dawki trójki, lepiej zmulić się wymienionymi wyżej i iść spać.
Zastanawiam się też, czy nie lepiej raz na jakiś czas przywalić z grubej rury jakimś benzofuranem, który zadziała nieporównywalnie mocniej, niż słabą trójką, która jednak podobnie czyści serotoninę.
To chyba narazie tyle przemyśleń z ostatnich dwóch weekendów z trójką.
Julietta pisze:ja nie wiem, czy to wiek czy co, ja po gramie mam dosyc na tydzien /dochodze do sił/
Co do łzawiących oczu - może zatarła sobie oczy brudnymi od substancji palcami? Ja ostatnio prawdopodobnie przez zatarcie sobie oka 2-FA dorobiłam się jęczmienia - najpierw oko mi strasznie łzawiło - no jak z kranu, naprawdę - a później zaczęło puchnąć, boleć i swędzieć. Jednego dnia spuchło tak, że nie mogłam go otworzyć Ale nie trwało to długo, 2-3 razy okład na oko z naparu z ziela świetlika + nacieranie złotem i po kilku dniach już nic nie było :)
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.
47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
Po półtorej-dwóch godzinach powtórka: ok 150-200 mg, rozpuszczonych w cencie wody, pełna insulinówka. Wjazd nadal satysfakcjonujący, choć inny;gorszy. Dawka krytyczna musiała zostać przekroczona – do opisywanych wyżej pozytywnych efektów (wyraźnie osłabionych), dołączyły te uboczne – przede wszystkim większy nieogar (gonitwa myśli), drżenie i szczękościsk (mocno utrudniający mówienie) i, z perspektywy czasu, zaburzenie pamięci krótkotrwałej oraz potężny wytrzeszcz oczu. Muszę jednak zaznaczyć, że owe negatywy, choć uciążliwe, nadal pozwalały cieszyć się przeżywanym stanem.
Po trzech godzinach – mentalny spokój i osłabienie fizyczne, ("Nic mi się, kurde, nie chcę!") brak problemów z zaśnięciem. Na drugi dzień delikatny zjazd – rozbicie, kiepski nastrój i osłabienie fizyczne – trwający do południa.
Uff, przynudziłem… Podsumowując, z tego i masy innych doświadczeń z trójeczką: to bardzo przyjemna substancja, choć, w moim odczuciu, łatwa do przedawkowania. Najbardziej opłaca się jeden porządny strzał – zabawy z dorzutkami całkowicie mijają się z celem. (Przynoszą głównie efekty uboczne.) Zupełnie nie nadaje się do ciągów, w mojej opinii te dłuższe niż dwa-trzy dni, nieodwracalnie ryją banię. Łatwo wpierdala i wymyka się z pod kontroli. No i nadal można trafić dobryyy sort. (Z autopsji.) Ech, to chyba tyle… Pierwszy post za mną. ;-)
Jestem brudnym wyrzutkiem, chcącym czegoś lepszego."
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.