Homologi, analogi i pochodne mefedronu, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 7675 • Strona 583 z 768
  • 86 / / 0
mrs_tight pisze:
Witam, po jednej nocy zabawy z 3MMC, mojej pannie padło dziwnie na oczy, zachowują się jak dotknięte alergią. Może wystąpić jakaś reakcja?
Z 10 lat temu ,mojemu koledze na dyskotece po 1białym hyndaiu siadło oko na 3 godziny ( po prostu się zamknęło i nie mogł otworzyć w trakcie peaku) ,bomba zeszła i było już ok ,bo jemu chyba jakąś półkulę zblokowało.Może to faktycznie alegia , poczekajcie kilka dni jak się sytuacja rozwinie,niech kropi oczy solą fizjologiczna ,świetlikiem czy jak to się tam zwie ;)
  • 236 / 10 / 0
Testuję sobie ostatnio i faktycznie z trójką trzeba ostrożnie. Kupiłem tego z 10g ostatnio i faktycznie poszło więcej niż było w planie.
Myślę, że dwa główne problemy to sniff i szybki wzrost tolerancji. Powiedzmy, że zarzucamy 3mmc po dłuższej przerwie. Działanie jest świetne. Maks dwie dorzutki i kolejne minimum dwa tygodnie przerwy powinniśmy zastosować.
No ale... zaczyna się pojawiać ciśnienie. Dorzucamy mimo, że działanie jest coraz słabsze. W moim przypadku pojawia się myślenie: "może kolejna dorzutka się skumuluje z poprzednimi, a może sniff wniesie coś nowego".
Tym sposobem marnujemy materiał, pogłębiamy późniejszy dołek itd.
Dlatego dobrze mieć pod ręką: browar, palenie, lekkie benzo.
Kiedy pojawia się głupia myśl zarzucenia kolejnej ledwie klepiącej dawki trójki, lepiej zmulić się wymienionymi wyżej i iść spać.
Zastanawiam się też, czy nie lepiej raz na jakiś czas przywalić z grubej rury jakimś benzofuranem, który zadziała nieporównywalnie mocniej, niż słabą trójką, która jednak podobnie czyści serotoninę.
To chyba narazie tyle przemyśleń z ostatnich dwóch weekendów z trójką.
  • 371 / 3 / 0
ja nie wiem, czy to wiek czy co, ja po gramie mam dosyc na tydzien /dochodze do sił/ mimo, ze podczas konsupcji 3-jki witaminki piciu i te sprawy. Tylko ze snem problemy. Jak czytam, ze walicie po 10 gram to w szoku jestem.............. Zreszta teraz juz nie wale - i jestem szcesliwa.
  • 8 / / 0
Żadne stymulanty w ciągu nie są fajne. Dlatego mefedroniarzy jest mniej niz heroinistów. Wiecie o co chodzi ? O to że po stymulantach mamy zjazd, a po heroinie tylko cisnienie. Ona podbiega do ciebie zza pleców - stymulanty walą kopniaka w łeb w postacji ''ale mam zjazd- niech to spierdala '' Co do alergii - zobacz czy przejdzie jak nie, to do lekarza...
  • 81 / 4 / 0
Potwierdzam gorsze działanie 3mmc. Ostatni raz brałem jakieś 2 miesiące temu ale poszła ogromna ilość a faza średnia można by delikatnie powiedzieć. Pewnie sort+tolerancja robią swoje.
  • 81 / 4 / 0
Julietta pisze:
ja nie wiem, czy to wiek czy co, ja po gramie mam dosyc na tydzien /dochodze do sił/
Nie tyle wiek co zmęczenie ogólne organizmu. Ja kiedyś na drugi dzień byłem sprawny teraz muszę dochodzić do siebie 3 dni i ogólnie czuje się zmęczony. Nie biorę już 2 miesiące i jest zdecydowanie lepiej niż jak brałem szczególnie pod względem psychicznym.
  • 839 / 67 / 0
Mi się wydaje, że to wszystko zależy od sortu. Ja brałam głównie te, które kopały serotoninowo - tj stymulacja na raczej średnim poziomie, bardziej chce się siedzieć/leżeć niż chodzić. I ze snem zero problemu, zwały też nie zanotowano. Ale zdarzały się też sorty klepiące w dziwny sposób, o działaniu bardziej stymulującym, gdzie po nocce nie było już tak cacy. Ja nie mam pojęcia jak to jest, że są trójki i trójki i co my rzeczywiście dostajemy zamawiając to z internetów (ale ktoś już o tym wspominał w tym wątku).
Co do łzawiących oczu - może zatarła sobie oczy brudnymi od substancji palcami? Ja ostatnio prawdopodobnie przez zatarcie sobie oka 2-FA dorobiłam się jęczmienia - najpierw oko mi strasznie łzawiło - no jak z kranu, naprawdę - a później zaczęło puchnąć, boleć i swędzieć. Jednego dnia spuchło tak, że nie mogłam go otworzyć %-D Ale nie trwało to długo, 2-3 razy okład na oko z naparu z ziela świetlika + nacieranie złotem i po kilku dniach już nic nie było :)
Mam pod oczami cienie życia
I wargi mi spierzchły od suszy
w duszy.

47828580/missiv@protonmail.com - napisz mi coś miłego
  • 7 / 1 / 0
Hej! W sobotę, po miesięcznej przerwie, w czasie której utrzymywałem pełną abstynencję, przetestowałem gram trójki. Pierwszy strzał – podanie iv, ok 200-250 mg, rozpuszczonych w niecałym cencie wody. Wejście nadal nieziemskie: w połowie iniekcji kaszelek (gorycz rozlała się w ustach), a po kilku sekundach od wyjęcia igły - "nokaut". Najpierw miłe otumanienie i poczucie odrealnienia (Obraz delikatnie się rozjeżdżał, przyjemnie przy tym wirując.) oraz wszechogarniające uczucia przyjemności i ekscytacji. Po dłuższej chwili doszedłem do siebie na tyle by wstać: ogromna zmiana w odczuwaniu własnego ciała (Chód wydawał się bardzo lekki, podobnie jak ruchy – sprawiały wrażenie takich, hm… finezyjnych(sic!).). Przez kolejne 15-20min doświadczałem potężnej euforii, przesyconej nieogarem typowym dla stymulantów, ("Łał, tu(!), tam(!), tam(!), tu(!), kieszeń lewa, kieszeń prawa, nogi, wiatr, ludzie, aaa!") aż splątanie ustąpiło pozostawiając po sobie radość, spokój i czystość myślenia (Z pozytywną, nienachalną chęcią do działania.).

Po półtorej-dwóch godzinach powtórka: ok 150-200 mg, rozpuszczonych w cencie wody, pełna insulinówka. Wjazd nadal satysfakcjonujący, choć inny;gorszy. Dawka krytyczna musiała zostać przekroczona – do opisywanych wyżej pozytywnych efektów (wyraźnie osłabionych), dołączyły te uboczne – przede wszystkim większy nieogar (gonitwa myśli), drżenie i szczękościsk (mocno utrudniający mówienie) i, z perspektywy czasu, zaburzenie pamięci krótkotrwałej oraz potężny wytrzeszcz oczu. Muszę jednak zaznaczyć, że owe negatywy, choć uciążliwe, nadal pozwalały cieszyć się przeżywanym stanem.

Po trzech godzinach – mentalny spokój i osłabienie fizyczne, ("Nic mi się, kurde, nie chcę!") brak problemów z zaśnięciem. Na drugi dzień delikatny zjazd – rozbicie, kiepski nastrój i osłabienie fizyczne – trwający do południa.

Uff, przynudziłem… Podsumowując, z tego i masy innych doświadczeń z trójeczką: to bardzo przyjemna substancja, choć, w moim odczuciu, łatwa do przedawkowania. Najbardziej opłaca się jeden porządny strzał – zabawy z dorzutkami całkowicie mijają się z celem. (Przynoszą głównie efekty uboczne.) Zupełnie nie nadaje się do ciągów, w mojej opinii te dłuższe niż dwa-trzy dni, nieodwracalnie ryją banię. Łatwo wpierdala i wymyka się z pod kontroli. No i nadal można trafić dobryyy sort. (Z autopsji.) Ech, to chyba tyle… Pierwszy post za mną. ;-)
"Jestem nowym Werterem wieku dwudziestegopierwszego;
Jestem brudnym wyrzutkiem, chcącym czegoś lepszego."
  • 5435 / 1041 / 43
Jaki sort miałeś ?
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 149 / 1 / 0
Zamowilem wlasnie 3mmc. Dlugi week sie szykuje wiec pewnie troche tego pojdzie. Jak wroce do zony po balecie bede w stanie stanac na wysokosci zadania i ja zadowolic? Czy lepiej miec przygotowane cos na wspomaganie? (Tadafil np)
Uwaga! Użytkownik dimon nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 7675 • Strona 583 z 768
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.