TALK - Rozmowy [H]

[enteman]

Nadal nie mogę uwierzyć, że w ogóle coś takiego miało miejsce, no ale...
Zaczęło się od tego, że pewnego dnia policja przyjechała do mojego domu. Tak po prostu, bez uprzedzenia ani w formie listu, ani innego. W tym momencie akurat znajdowałem się w szkole, ale policjanci zastali moją mamę. Pytali czy jestem w domu- nie było mnie, więc chcieli jechać do szkoły. Jednak zostawili tylko wezwanie dla mnie, jako świadka w jakiejś sprawie. Tydzień wcześniej zamawiałem paczkę z 25c-nbome, dokładnie trzy kartoniki, każdy z 1200mcg substancji (nie przyszły zresztą do dnia dzisiejszego). Pomyślałem , że może to o to chodzi.
Drugi dzień, idę na komisariat policji. Siadam, no i zaczyna się rozmowa.
-Używasz internetu?
-Często używam, jak większość ludzi w dzisiejszych czasach.
-A zamawiasz coś?
-Zamawiam, płyty z muzyką, bo kolekcjonuję.
-A znasz taką: mefedron?
-Takiej nie.
-A wiesz co to jest?
-No wiem, głośno o tym kiedyś było.

No i tak się zaczęła ta rozmowa. Jednak myliłem się co do tematu. Otóż okazało się, że w marcu ubiegłego roku, czyli już prawie równy rok temu, przelałem na konto jakiejś firmy 600 koron czeskich. Później policjant pyta, czy poznaje jakieś strony, które wymienił. Jedna mi świtała w głowie, więc mówię, że możliwe, ale nie na 100%, wchodziłem na jedną z nich. Mniej więcej wszystko sobie przypomniałem. Zaczęliśmy spisywać zeznania. Wszystko co robiłem było legalne, więc mówiłem tylko prawdę, a było tak:
W internecie znalazłem pewną stronę, na której można było kupić substancje chemiczne. Nie pamiętam jaka to była dokładnie strona. Zamówiłem więc substancję o nazwie 4-ho-met (na początku powiedziałem całą nazwę, jednak wszyscy się zaczęli śmiać, jak ja to w ogóle zapisze, weź młody podaj jakiś skrót do tego itp.) w ilości 0,1g. Uprzednio sprawdziłem legalność tej substancji w wykazie środków zakazanych. Po upewnieniu się, że jest legalna, zamówiłem i przelałem należną kwotę. Paczka przyszła, w środku były karty charakterystyki substancji, ostrzeżenia i woreczek z daną substancją, ale po przemyśleniu, wylądowała w koszu. To był jednorazowy incydent.

Przyznam, że trafiłem na naprawdę w porządku policjantów. Widać, że nie chcieli mnie gnębić. Też raczej na luzie do tego podszedłem. Żadnych gwałtownych decyzji i nieprzemyślanych słów, zimna krew, mówiłem stanowczo, przynajmniej tak sądzę :) Jeden z nich mówi, że dużo wiem, że inteligentny jestem etc... -No dobrze się uczę, lubie dużo wiedzieć, poszerzać horyzonty. Dodam, że według policji jestem już pełnoletni, więc wiecie ile mam lat.

Trochę głupota chodzić i składać zeznania o takie sprawy. Dziwię się, że dopiero po roku się to zaczęło, kiedy już zdążyłem o wszystkim zapomnieć. No i jeszcze ta sprawa z następną paczką... Minął już tydzień, dalej jej nie mam. Czy możliwe, że przez to wszystko teraz bardziej sprawdzają moje paczki? Wątpię w to, ale jednak to dziwny zbieg okoliczności. Piszę też to jako przestrogę dla innych. Do PcP nie mogę wysyłać pw, bo nie mam takich uprawnień, a tutaj nie piszę o jaką firmę chodzi. No i co teraz będzie? Będą chcieli coś ode mnie znowu? Czy już raczej sprawa dla mnie zamknięta? A jeśli wzięli na badania tamtą paczkę, to co może mi "grozić"?

[enteman]

Pewnie, że można zostawić. Po prostu myślałem, że teraz mnóstwo takich tematów ludzie zakładają, bo z tego co wiem, to ma miejsce jakaś większa akcja. Chciałbym jakoś napisać do PcP, on chyba zajmuje się głównie takimi sprawami, a nie mam możliwości wysyłania do niego pw. Mógłbym dokładniej opisać co się działo, nazwę firmy etc. i podzielić się wszystkim co wiem, chociaż zdaję sobie sprawę, że teraz dużo takich małolatów jak ja chce się czegoś dowiedzieć :rolleyes: Wszystkie tematy z działu 'prawo' już przewertowałem przez te pare dni, ale też już wcześniej, bardzo pomocna sprawa przy składaniu zeznań.
Taki sposób komunikacji też chyba nie jest najlepszy (ja piszę post w tym temacie, moderator go czyta i odpowiada w powiadomieniu).

[pan jozek]

Jeżeli obu substancji nie ma na wykazie substancji zakazanych tzn. w momencie zamówienia ich tam nie było to ja nie wiem co by ci mogło grozić. Chyba tylko następny najazd psiarni.

[PcP]

@aa: Chwilowy problem techniczny. Dotarły do mnie jednak szczegółowe informacje w późniejszym czasie.

Prawnie nic Ci nie może zagrażać za zakup. Policjanci starają się zebrać materiał dowodowy w związku z sprawą http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1, ... nesem.html .
Staraj się odpowiadać grzecznie na pytania, nie sprawiać kłopotów. Policjanci z góry dostali nakaz, aby Ciebie przesłuchać. Policjanci starali Ci się pomóc, bo lubią sąsiadów, a na górze im nie zależy.
Nie raz już spotkałem się z wzywaniem klientów handlarzy narkotyków na podstawie przelewu po złapaniu.
Złożyłeś zeznania i zapewne sprawa dla Ciebie zostanie zamknięta. Chyba że jeszcze Sąd 1 rozprawa.

Przeszukanie w Polsce...Zawsze znajdzie się powód.

Sposób komunikacji przez forum jest b.dobry. Obecnie wszystkie twoje posty wymagają akceptacji, gdyż masz poniżej 30 postów, ale po przekroczeniu 30 postów już nie będą wymagały akceptacji. Nie obawiaj się, że przegapię twój post, bo dostaje powiadomienia. Posty zostają dla potomnych. Może się także wypowiedzieć inna osoba.

[klejofas]

Prawnie nic Ci nie może zagrażać za zakup. Policjanci starają się zebrać materiał dowodowy w związku z sprawą http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1, ... nesem.html .

Sugerujesz że obecnie policja prowadzi dochodzenie w sprawie z ww linku? Zakładam że dotyczy to tej samej sprawy http://www.glosludu.cz/index.php?a=130198157768483 Produkowano tam raczej legalne wtedy w Czechach substancje, więc trochę mnie zastanawia na jakiej niby podstawie uzyskano dostęp do ich konta bankowego oraz w dalszej kolejności udostępniono jeszcze te dane polskiej policji?

Napisałeś że prawnie nie zagraża nic za zakup, tak to wygląda nawet w przypadku zakupu zagranicą czegoś nielegalnego?

Inna sprawa że, nawet w sytuacji kiedy nasze władze by miały takie wyciągi z konta, to jeszcze trzeba udowodnić że zapłata była za nielegalną substancję chyba

[PcP]

Sugerujesz że obecnie policja prowadzi dochodzenie w sprawie z ww linku?

Sądzę, że tak.

Zakładam że dotyczy to tej samej sprawy http://www.glosludu.cz/index.php?a=130198157768483 Produkowano tam raczej legalne wtedy w Czechach substancje, więc trochę mnie zastanawia na jakiej niby podstawie uzyskano dostęp do ich konta bankowego oraz w dalszej kolejności udostępniono jeszcze te dane polskiej policji?

W momencie, gdy firmą tą zajęły się polskie służby specjalne, zawiesiła swoją działalność i pod zmienioną nazwą przeniosła się do Czeskiego Cieszyna (...)- Tych siostrzanych spółek mogą być naprawdę setki, (...). Wszystkie one mają jednak wspólne konto bankowe
(...) W ręce śledczych wpadły także ogromne ilości rachunków, wypisów z kont bankowych, potwierdzeń nadania przesyłki, adresów kontaktowych sugerujących, iż środki dystrybuowane były na cały świat.

Inna sprawa że, nawet w sytuacji kiedy nasze władze by miały takie wyciągi z konta, to jeszcze trzeba udowodnić że zapłata była za nielegalną substancję chyba

W zależności od materiału dowodowego. Jak wyżej wspomniano - było tego wiele. Substancja nielegalna musi być w PL, ty musisz siedzieć w PL, aby odpowiadać.

[PcP]

W kwestii skali odnotowuje fakt, że zgłosiły się do mnie jeszcze 2 osoby, które prawdopodobnie dokonywały zakupów u innych sprzedawców.

[koljaczek]

My z kumplem zamawialiśmy a to jeszcze z dwa lata temu z kilku sklepów jednocześnie więc na poczte chodzilismy prawie codziennie a to to a to tamto się badało i Kobiety na poczciie patrzyły się okropnie podejrzanie jak za koperte płaciło się od 300- 1500zł ;] . Z czasem zaczeli krążyć co raz to bardziej podejrzani ludzie . I zawsze jak szliśmy na poczte siedział taki sam Pan " pies z ryja - jak kot z miski" w pewnym momencie nie wiedziałem na ile to psychoza stymulantowa a na ile się naprawde coś nieciekawego dzieje . Ale prawda jest taka nie wiadomo dlaczego i w jaki sposob psiarnia dowiaduje sie kto zamawia RC i coraz wiecej osob jest nękąna, o0bserwowana lub zatrzymywana to przy odbiorze przesylki to przy dalszej odsprzedaży . Szczególnie jeśli chodzi o Kraków , Warszawę i Gdańsk w innych miastach nie wiem jak sprawa wygląda,bo nie mam wiarygodnych informacji.

[Asamiec]

Witam,
Moja sprawa wygląda tak z 2 lata temu dokonałem przelewu na stronę 4-laba kupując u nich już nie pamiętam co. Po tych dwóch latach dostałem wezwanie na CBŚ w roli świadka w tej sprawie. Stwierdzili że kupowałem u tego Pana Mefedron który był już ponoć wtedy nielegalny. Wytłumaczyłem im że nie kupowałem mefedronu (co w sumie było prawdą). Na pytanie co kupowałem w tym sklepie odpowiedziałem że nie pamiętam acz nic nielegalnego podkreśliłem. Teraz dostałem zawiadomienie o zgłoszeniu się do prokuratury jako osoba podejrzana o przestępstwo z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 29 lipca 2005 roku. Chciałbym się dowiedzieć gdyż są tu osoby o sporej wiedzy na ten temat co dalej ? Na pewno trzeba się trzymać wersji że nie kupowałem nic nielegalnego oraz że nie wprowadzałem tego do obrotu. Ale w takim wypadku co mi chcą udowodnić ?
Z góry dziękuję za poradę

[noithai]

Z tego co pamietam, w tym sklepie nigdy nie sprzedawono czegos, co bylo nielegalne w odpowiednim okresie czasu.
Zwykla podpucha, a na pytania a co pan kupowal, to trzeba odpowiadac: A czy pan przechodzil operacje pomniejszania mozgu? Nic Ci nikt nie zorbi, i pamietaj ze to wymiar sprawiedliwosci (fuu) musi Ci udowodnic bezspornie wine. Wez idz tez do adwokata, jesli sie obawiasz.
To zwykla podpucha, szukaja na sile swiadkow na kolesia ze sklepu...