Dział służący dyskusji nt. spraw, gdzie postawiony został zarzut z art. 53, 54, 61, 63, 65, 66 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
ODPOWIEDZ
Posty: 14 • Strona 1 z 2
  • 15 / 3 / 0
Aloha ludziom dobrej woli.

Jako forumowicz jestem na hyperku już 4 lata, mało wypowiadałem się gdyż moja wiedza w wielu dziedzinach tematycznych jest znikoma, ale biernie obserwuję to czym żyło forum poprzez ostatnie lata.
Potrzebuję pomocy w kwestiach prawnych, mianowicie:

Kilka dni temu zostałem zatrzymany przez policję z 5,8g suszu marihuany. Susz wydałem dobrowolnie gdyż policjanci mieli informację iż ów narkotyk posiadam. Poźniejsze przeszukanie osobiste i rewizja domu wykazały iz nie posiadam więcej żadnych środków odurzających. Później protokół zatrzymania w którym spisano mi woreczek z mj oraz osmoloną lufkę z zawartością niedopalonego suszu roślinnego. Wylądowałem na dołku 48h wraz z kolegą który był wraz ze mną podczas zatrzymania. Wcześniej ustaliliśmy iż to co posiadamy jest wspólne i z własnej hodowli. Ja z racji iż niedawno powróciłem z zagranicy Niemcy nie mogłem prowadzić własnej uprawy, więc zarzut uprawy został postawiony koledze, a mi zarzut posiadania. Na przesłuchaniu nadal utrzymywaliśmy że to własna uprawa jednego krzaczka. jednak po zawartości smsów koledze postawiono kolejny zarzut częstowania innych. Zostały wezwane 3 osoby na świadków. Kolega zeznał że z nimi kilka razy sporadycznie zapalił, co 3 świadków potwierdziło, a dwóch z nich powiedziało że palili razem ze mną - o czym stanowczo zaprzeczyłem. Nic więcej dowiedzieć się nie mogli zatem wypuszczono nas z zarzutami - ja posiadanie - znajomy uprawa oraz częstowanie. Przed wypuszczeniem zostaliśmy zapytani czym dobrowolnie poddajemy się karze. Kolega się zgodził, zaś ja zgodnie z tym co "reklamują" fora tematyczne nie zgodziłem się i odpowiedziałem iż chce iść do sądu.
Jednak teraz sam nie wiem czy dobrze zrobiłem gdyż rozmawiając ze znajomym adwokatem mojego ojca dowiedziałem się iż jeżeli sam pójdę do sądu wyrok może być znacznie bardziej wygórowany niż ten który przyjąłbym dobrowolnie. Poinformował mnie iż znacznie więcej było gorszych wyroków sądowych niż tych ustalanych przez prokuraturę podczas dobrowolnego poddania się karze...
Dowiedziałem się iż istnieją 4 opcje: - uniewinnienie (niemal niemożliwa), kara grzywny do 1500 PLN (możliwa), wyrok w zawieszeniu do lat 3(bardzo możliwa), odsiadka w więzieniu jakiejś tam części kary (niemal niemożliwa).

Mogłbym usłyszeć jakieś sugestie, podpowiedzi rady z Waszej strony? Czy aby na pewno nie poddanie się karze to dobry wybór i jakie sankcje nam grożą tj mi a osobno znajomemu? Wiadomo iż głównie to zależy od sędziego i postawy oskarżonych podczas procesu jednak chętnie wysłuchał bym Waszych opinii na ten temat.
Info
- jesteśmy pełnoletni
- marihuana była w jednym woreczku nie porcjowana
- nigdy wcześniej nie byłem karany ani zamieszany w żadne sprawy ze środkami odurzającymi
- zeznałem że jestem uzależniony
  • 1558 / 16 / 0
Wszystko zrobiłeś dobrze, bo jeśli jest to mała szkodliwość społeczna a gdy palisz dla siebie i nie częstujesz (bo robi to kolega za co zostanie ukarany-dobrowolne poddanie się karze) prokurator powinien umorzyć sprawę, nie widzieć sensu prowadzenia takowej. Po drugie 6 grudnia wchodzi ustawa i myślę że przypominając sądzie o niej minimalizujesz szanse jakiejkolwiek "dużej kary". Grzywna bądź umorzenie.

Po drugie, nawet nie wiem czy po poddaniu się karze nie dostałbyś zawiasów. Nie pamiętam, może ktoś coś dopiszę od siebie.

Ps.
1.Jeżeli mari była nie porcjowana, tym bardziej nie mają się do czego dojebać..
2. Jesteś pełnoletni, w jakimś stopniu odpowiadasz za siebie.
3. Nigdy wcześniej nie byłeś karany, sąd inaczej patrzy na takie osoby.
Ostatnio zmieniony 22 listopada 2011 przez Blefujesz, łącznie zmieniany 2 razy.
Świadomość jest uświadomieniem sobie bycia świadomym. -Blef?
:)
  • 15 / 3 / 0
A czy ustawa z 9 grudnia będzie mnie obejmować? Zostałem zatrzymany przed dniem uchwały.
  • 2814 / 13 / 0
KK pisze:
Art. 4. § 1. Jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy.
§ 2. Jeżeli według nowej ustawy czyn objęty wyrokiem zagrożony jest karą, której górna granica jest niższa od kary orzeczonej, wymierzoną karę obniża się do górnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego za taki czyn w nowej ustawie.
§ 3. Jeżeli według nowej ustawy czyn objęty wyrokiem nie jest już zagrożony karą pozbawienia wolności, wymierzoną karę pozbawienia wolności podlegającą wykonaniu zamienia się na grzywnę albo karę ograniczenia wolności, przyjmując że jeden miesiąc pozbawienia wolności równa się 60 stawkom dziennym grzywny albo 2 miesiącom ograniczenia wolności.
§ 4. Jeżeli według nowej ustawy czyn objęty wyrokiem nie jest już zabroniony pod groźbą kary, skazanie ulega zatarciu z mocy prawa.
Uwaga! Użytkownik PcP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 15 / 3 / 0
§ 3. Jeżeli według nowej ustawy czyn objęty wyrokiem nie jest już zagrożony karą pozbawienia wolności, wymierzoną karę pozbawienia wolności podlegającą wykonaniu zamienia się na grzywnę albo karę ograniczenia wolności, przyjmując że jeden miesiąc pozbawienia wolności równa się 60 stawkom dziennym grzywny albo 2 miesiącom ograniczenia wolności.

Czyli skoro grozi mi do 3 lat więzienia (teoretycznie tak jak przewiduje KK), to w sumie ustawa nic dla mnie nie zmienia. Są to raczej dane wytyczne dla prokuratury, która może odstąpić postępowania ale nie musi, czyli tak jak wcześniej. Mam jeszcze pytanie dla kogoś kto był już po takiej sprawie, albo ktoś bardziej obeznany... proszę choćby o kilka zdań, jak to mniej więcej wszystko wygląda? Nie zgodziłem się na karę, dostanę wezwanie na rozprawę a tam od razu będzie normalna sprawa, tj. sędzia, prokurator wysuwający oskarżenie, ja lub mój adwokat ma mnie bronić ( w tym wypadku zdany jestem na siebie). Co w takiej sytuacji mówić przed sądem, lub czego się spodziewać, jakieś standardowe pytania z pewnością sądownictwo posiada wobec takich spraw. Wiem że argumentować swoją sprawę niska szkodliwością społeczną, nie karaniem wcześniej, spożywaniem wyłącznie dla siebie, coś więcej? I do kogo podczas rozprawy wnioskować o umorzenie sprawy, do sędziego czy prokuratury? Z góry dziękuje za jakiekolwiek porady...
  • 3125 / 334 / 0
W tej chwili i tak już niewiele możesz zrobić. Cokolwiek byś nie zrobił na 99% dostaniesz grzywnę lub zawiasy, to jak długie zależy od humoru prokuratora i sędziego. Rozumiem że nie chcesz brać adwokata (jak ci nie żal kasy to ja bym na twoim miejscu wziął i słuchał jego rad). Z ilością 5g nie masz szans moim zdaniem na niską szkodliwość społeczną czy umorzenie bo według prokuratury to "znaczna ilość" a więc iny artykuł, no chyba ze miałbyś mega fuksa i akurat byłoby zatrzęsienie spraw o posiadanie w danym sądzie i musieliby część umorzyć bo nie było by czasu na rozprawy. Przed sądem możesz podtrzymać swoje zeznania które składałeś na policji , zmienić je albo odmówić składania wyjaśnień. Najprościej wybrać tą trzecią opcję bo wtedy nie musisz odpowiadać na kłopotliwe pytania w stylu z kim jeszcze to paliłeś i nie możesz nieświadomie przy tym wkopać głębiej siebie lub innych. Możesz wybrać pierwszą opcję i grać wielce skruszonego, może dostaniesz krótsze zawiasy może nie, jak już mówiłem zależy od humoru sędziego.
  • 15 / 3 / 0
Dzięki za odpowiedź. Pytanko czy za kwotę 1000 PLN w ogóle można liczyć na adwokata który zrobi cokolwiek w tej sprawie?

Btw. Rok temu złapano chłopaka z pobliskiej miejscowości na dilerce, 30 paczek przy sobie 70 w domu - fakt ze miał dzianych rodziców wynajeli adwokata i dostał tylko zawiasy... chodź miał już wcześniej zawiasy za coś innego bodajże pobicie:|
  • 3125 / 334 / 0
Tysiak to normalna stawka za tego typu sprawy. W twojej sytuacji nie oczekuj cudów, to nie kwestia kasy po prosu przyznałeś się, miałeś towar i dostaniesz zawiasy, żaden adwokat ani drogi ani tani tego nie zmieni.
Co do drugiej sprawy to zawiasy za drobną dilerkę nie są niczym niezwykłym a to że miał już inne ale z innego paragrafu to tu nie ma nic do rzeczy.
  • 15 / 3 / 0
Czyli cudowne historyjki na temat uniewinnień za posiadanie oraz uprawę to mit lub jedna na milion?
Kiedyś na stronie skazanyzamarihuane.pl opisywał jeden internauta jak go uniewinnili za posiadanie oraz uprawę.Widzę że nawet ustawa w tej kwestii nic nie zmieni. No szkoda bo myślałem że jakaś większa szansa jest choćby z pomocą adwokata, no nic dzięki za informacje.
  • 3125 / 334 / 0
Uniewinnienia się zdarzają ale raczej w sprawach nie tak oczywistych jak twoja, jakbyś na początku się nie przyznawał to jeszcze można by coś próbować wykombinować ale tak to po ptakach. Niska szkodliwość społeczna też się zdarza ale to jak już pisałem kwestia szczęścia i tego czy prokurator ma czas zajmować się takimi małymi sprawami a nie adwokata.
ODPOWIEDZ
Posty: 14 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.