Wiecie jakos o napisaniu w tym dziale myslalem jakis rok temu i jakis czas temu ale jakos ciagle mialem opory, moze przez to ze ciagi alkoholowe to byl jeden z najbardziej hardkorowych i czesto bardzo nieprzyjemnych momentow w moim zyciu no ale... Przepilem zupelnie w 100% ostatnie 2 lub 3 lata dokladnie nie pamietam wlasciwie minely mi na piciu jak 3 miesiace co najgorsze... z pol roku-roku nie pamietam, chlalem grubymi miesiacami spirytus na zmiane z wodka od zgonu do zgonu w lozku, spalem w miejscach publicznych, oszczalem sie w ubraniu, oraz te 2-3 lata picia byly straszliwie dziwnym i popieprzonym okresem mojego zycia, od dawna juz patrze zupelnie inaczej na alkohol, szczegolnie po tych ciagach na spirytusie odkrylem jak kosmicznie moze dzialac na psychike alkohol w takich ilosciach i czasie i powiem wam, mialem ciagi opiatowe, amfetaminowe, metkatynanowe, nawet akodinowe, czasem wszystko na raz oraz inne rzeczy w roznych konfiguracjach ale nic mi tak nie porylo glowy, nie zajebalo czasu i ogolem no nie zajechalo jak okres tego picia, mysle wiec ze czas zaczac pisac z alkomanami bo z cpunami coraz mniej sie dogadac mi idzie bo gdy oni moga opisac najdziwniejsze jazdy gadaja o dragach a ja o alku, alko tak udziwnilo i skomplikowalo mi zycie przez te 3 lata... zupelnie 3 lata wyjete z zyciorysu a idzie planow mi zmienilo i jak bardzo zmienilo mnie i moja psychike to naprawde, alko odcisnelo pieto ostre na moim zyciu i czuje ze jeszcze dlugo bedzie odciskac, jest to naprawde substancja przy ktorej spozywaniu ostrym w ostrych ciagach dzieja sie tak dziwne rzeczy... tak dziwne... czasem tak wstyd za to co sie zrobilo... sami zreszta pewnie wiecie, zanim zaczalem pic nie przypuszczalem ze takie dziwne rzeczy moga mnie spotkac, alkohol jest moja wielka niespodzianka tak naprawde, zanim zaczalem pic ja naprawde nie przypuszczalem ze to taka substancja, 3 lata jak z bicza, naprawde po pewnym okresie alkohol dziala tak psychodelicznie ze nie spodziewalem sie tego po nim, moze dlatego tak poplynolem, zlekcewazylem go troche musze wam powiedziec :D a na czacie alkoholikow nie ma takze mysle ze moge juz tu dumnie napisac, pogadac z kims bardziej w ostatnim moim klimacie jestem morfineusz, witajcie :) btw. narazie nie pije, od tygodnia jakos.
@ps. jeszcze chce dopisac ze to tylko 3-4 lata z znam ludzi co walili po 30, ale niektorzy juz maja "niewidzialnego przyjaciela" z ktorym rozmawiaja i jest naprawde widocznie niedobrze ;d niektorzy nie, ale ja zachodze w glowe, nie moge sobie wyobrazic ze mi wystarczyly 2-3 lata do takich pochrzanionych akcji to ja sobie nie wyobrazam co jest jak ktos chla tak ostro 6-10-15-20-30 lat. nie mam pojecia po prostu, przyszedlem tu moze z checi poznania kogos takiego, poznania nowych ciekawych ludzi, bo badz co badz najciekawsze przyjaznie zawieralem i najciekawszych ludzi poznawalem po alkoholu, uwazam ze mozna duzo z takich ciagow wyciagnac i wtedy az tak to picie nie marnuje zycia, ale dobra bo juz sie zabardzo rozpisalem komu by sie chcialo to czytac, takze siemacie wreszcie jestem :D
No longer anymore a Narcotic dream...
Wczoraj tak świętowałem dzisiejsze urodziny, że mam strupy z tyłu głowy, i boli mnie lewe ramię. Oczywiście nie pamiętam jak to się mogło stać, bo mieszanka Balasia z wódką była zbyt potężna, ale najważniejsze, że przywlokłem do domu portfel, i hajs się w nim zgadza.
Edit:
Kupił żem se EB, i muszę przyznać, że całkiem spoko w smaku. Może bez wielkich zachwytów, ale zapewne powrócę :-)
@ps. Aha i jeszcze chcialbym dodac zeby ludzie sie tutaj nie zrazili o tym co pisalem o tym wyzej wspomnianym odlamie, no bo wiadomo, mowienie o piciu w celu osiagniecia naprawde fajnych zyciowych refleksji powierzchownie moze sie wydac lekko dziwne, ja to wiem, ale chce zaznaczyc ze ja tu z grubsza tylko opisalem ze to nie musi byc takie glupie, naprawde zachecam do zapoznania sie z ich filozofia i droga duchowa, jakby nie bylo jest to odlam hinduski a im nie mozna nic zarzucic bez wzgledu na wiare bo to sa materialy zbierane i rozszezane przez wielu ludzi na przelomie wielu wiekow, wiec naprawde nie madrym by bylo z wierzu tak to odrzucic, takze ja tego tam nie moge tutaj przedstawic bo ja w tym uczony nie jestem, ja tylko zauwazylem ze jednak z takiego trybu zycia mozna wyciagnac naprawde glebokie refleksje czesto niedostepne bez tego lub dostepne przez sposob jakiego jeszcze nie poznalem, i jeszcze jedno moge powiedziec ja interesujac sie roznymi teologiami zazwyczaj, a raczej zawsze znajduje czesto w ich kulty smierci, ktore odrzucam jako naprawde niezbyt fajne ale tutaj ten, tylko ten jedyny uwazam za warty zglebienia i warty do przeanalizowania, wiec najlepszym dowodem na zwrocenie uwagi na to ze czlowiek z ogola przeciwny kultom smierci w innych teologiach akurat do tej jednej sie sklania, ale ogolem jest to odlam dosc pomijany i niszowy takze teksty o nim bedzie komus zainteresowanemu ciezko znalezc i juz teraz bez sprawdzenia powiem ze raczej nie liczyl bym na wiele zrodel polskich jesli sie takie znajda ale w jezyku angielskim sporo materialu powinno byc, no napewno ten kto chce chce szukac no to znajdzie, jakby to kogos tam interesowalo a uwazam ze temat jest warty pochylenia sie nad nim czesc ;)
A no i odrazu przepraszam za brak polskich znakow, nie chcialo mi sie instalowac, za prawdopodobne bledy ortograficzne bo nie chcialo mi sie poprawiac bo ide w kime, i za patetyczne slowa dla ktorych szukac lepszych alternatyw mi sie nie chcialo, przez te wiec grzechy literackie pewnie chujowo sie to czyta ale lubie wywyzszac przekaz kosztem ego formy ;) dobranoc
No longer anymore a Narcotic dream...
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
Dokładnie to.
Orzech włoski to jakaś pomyłka, tak samo jak porzeczkowa i malina.
Ale laskowy + mleko, albo w kombinacji z likierem kakaowym czysta poezja
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.