Organiczne substancje psychoaktywne, oddziałujące na receptory serotoninowe w mózgu.
Więcej informacji: Tryptaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 175 • Strona 1 z 18
  • 6003 / 406 / 12
Też raczej odnoszę wrażenie, iż to tryptaminy odsłaniają emocjonalną stronę człowieka, a fenetylaminy - tą produktywną. Stymulanty to prostu siła sprawcza, można ją wykorzystać do wszystkiego. Ale co kraj, to obyczaj, nie?

Morał - 2C-E + 4-AcO-DMT + α-PPP. Ratatatatata, zmienianie świata - in progress.

Sam mechanizm działania psychodelika, z perspektywy pierwszej osoby, to jakby inny filtr na obiektywie aparatu. "Przestrojenie" mózgu, by odbierał ten sam świat, tylko inaczej. Dlatego właśnie tereny zielone to idealny s&s, widać dokładnie, jak działa postrzeganie otoczenia. Mechanizm ten sam, tylko uwalnia przy tym wizuale - jakby ktoś czerwonym markerem zaznaczał każdy swój krok działania. Emejzing.

Wydzieliłem dyskusję o szkodliwości do osobnego wątku - chusajn
  • 53 / / 0
Wydaje mi się, że z tymi procentami to jest tak, jakbyśmy mieli silnik na benzynie (moc 100 KM=100%), jak dolejemy eteru to dostaniemy 150KM (czyli dla normowej pracy 150%). To taka analogia do syntetycznego paliwa dla naszych receptorów, które pozwala nam dać duzo więcej. Analogia sięga dalej, bo jak silnik na eterze wysiądzie szybciej, to nasz umysł na sztucznych neuroprzekaźnikach też się zamęczy i w końcu (może?) padnie?
No i z tym 100% to też nie można cały czas, bo mózg też musi odpocząć. Kiedyś oglądałem jakiś program (jakiś ekstremalny wyścig po górach) i tam mówili, że nasz organizm tak naprawdę potrzebuje 10-15 minut snu (fizycznie), reszta (do tych powiedzmy 8h) to tylko do regeneracji mózgu.
  • 218 / 4 / 48
aż mi się żal mojego mózgu zrobiło..
Obca grzanka.
  • 2775 / 38 / 0
Skończcie już z tymi procentami bo to śmieszne jest.
luty pisze:
To taka analogia do syntetycznego paliwa dla naszych receptorów, które pozwala nam dać duzo więcej
Nie ma żadnej analogii. Tryptaminy jak i inne psychodeliki z punktu widzenia organizmu są toksyną bo zaburzają jego działanie. I tak jest w rzeczywistości. To jakie efekty wywołują to już inna bajka
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6003 / 406 / 12
@luty: Ta analogia odnosi się do stymulantów dopaminergicznych.

Raczej bym to porównał do Windowsa i Linuxa. Korzystasz sobie przez całe życie z windy, z tym, że jest to całkowicie naturalne i nie zastanawiasz się nad tym ani sekundy. Nagle wkładasz 4-AcO-DMT Linux LiveCD i OMG tu też są okienka, OMG przeglądarkę otwiera się klikając ikonę na pulpicie, itp., itd.. Wszystko baaardzo podobne i daje to nową perspektywę, gdy wracasz do windy. Nic się nie "męczy" (Hoffman 102 lata żył), a po drodze trzeba dwa resety zrobić, a jak powszechnie wiadomo - reset to komputerowe zdrowie.^^

BTW. Brakuje opcji "zainstaluj na stałe".

BTW2. Dysocjanty to FreeBSD: ~user@brain:[ external image ] i NIC więcej na ekranie.
Ostatnio zmieniony 14 maja 2011 przez surveilled, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 613 / 19 / 0
BrightestStar pisze:
Nie ma żadnej analogii. Tryptaminy jak i inne psychodeliki z punktu widzenia organizmu są toksyną bo zaburzają jego działanie. I tak jest w rzeczywistości. To jakie efekty wywołują to już inna bajka
Nie no z tym, że psychodeliki są dla organizmu toksyną to przesada.
Popularna definicja halucynogenów brzmi : 'substancje chemiczne, które w dawkach nietoksycznych wywołują zmiany funkcji poznawczych człowieka, tj. percepcji i myślenia, a także nastroju'.

Właśnie to jest istotą ich działania, że wpływają na pracę mózgu bezpośrednio, a nie poprzez zatrucie organizmu. W przypadku np. deliriantów halucynacje wywołane są właśnie zatruciem, ale nie w przypadku psychodelików.

Ja myślę, że najtrafniejszy opis działania psychodelików to zdjęcie filtrów percepcyjnych. Normalnie nasz mózg filtruje dodzierające do niego bodźce i dopuszcza tylko te, które uznaje za najważniejsze. A po psychodelikach nagle zaczyna docierać do ciebie wszystko. Co oczywiście skutkować może ogromnym nieogarem, dlatego mózg nie działa tak na co dzień %-D
Niematerialna. Wieczna. Bez początku i końca.
Bezimienna, bezkształtna energia, która przenika wszystkie żywe istoty.
Czyste wezwanie dla naszej wewnętrznej natury,
aby zbudziła się z naszego codziennego życia, naszego strachu.
  • 2775 / 38 / 0
Toksyczność – cecha związków chemicznych polegająca na powodowaniu zaburzeń funkcji lub śmierci komórek żywych, organów lub organizmów po dostaniu się w ich pobliże
Gluciorro pisze:
W przypadku np. deliriantów halucynacje wywołane są właśnie zatruciem, ale nie w przypadku psychodelików.
Pierdolisz panie, nie gloryfikuj aż tak psychodelików. Halucynacje wywołane przez delirianty czy też agonistów 5ht2a są wywołane mechanizmem działania tych związków. Zatrucie nie jest stanem wizyjnym. Czy osoby zatrute tlenkiem węgla (II) doświadczają tego co na deliriantach?
Gluciorro pisze:
Ja myślę, że najtrafniejszy opis działania psychodelików to zdjęcie filtrów percepcyjnych
Jak dla mnie najtrafniejszy opis działania psychodelika z grupy agonistów 5ht2a to podwyższona stymulacja tychże receptorów.
Gluciorro pisze:
A po psychodelikach nagle zaczyna docierać do ciebie wszystko
a czasem nic. I co Ty na to?
Gluciorro pisze:
Co oczywiście skutkować może ogromnym nieogarem, dlatego mózg nie działa tak na co dzień
Gdyby funkcjonował tak cały czas to nie zauważyłbyś tego. Kwestia przyzwyczajenia
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 53 / / 0
surveilled pisze:
Raczej bym to porównał do Windowsa i Linuxa.
W sumie to porównanie jest dobre wizualnie, bo jak zobaczyłem okno wjeżdżające na pełny ekran w UBUNTU to od razu pomyślałem: no nieźle, ci co to zrobili na pewno jedli psychodeliki
  • 6003 / 406 / 12
BrightestStar pisze:
Gluciorro pisze:
W przypadku np. deliriantów halucynacje wywołane są właśnie zatruciem, ale nie w przypadku psychodelików.
(...) Halucynacje wywołane przez delirianty czy też agonistów 5ht2a są wywołane mechanizmem działania tych związków. Zatrucie nie jest stanem wizyjnym. Czy osoby zatrute tlenkiem węgla (II) doświadczają tego co na deliriantach?
A czy efektem Twojego procesu wymiany gazowej jest dimenhydrynat? Opcja delirium wywołanego toksyczną ilością środka brzmi, moim zdaniem, bardzo realnie. Pierwszy cytat z brzegu z wątku o dimenhydrynacie:
Blow9 pisze:
Rzeczywiście faza jest ciężka i "toksyczna" jeśli wiecie co mam na myśli.
Owszem, ciężko nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że halucynacje są wywołane mechanizmem działania tych związków, ale to masło maślane. Dimenhydrynat w dawkach nietoksycznych halucynacji nie powoduje - a przecież mechanizm działania jest ten sam, bo to nie jest zależne od dawki.

BrightestStar pisze:
Jak dla mnie najtrafniejszy opis działania psychodelika z grupy agonistów 5ht2a to podwyższona stymulacja tychże receptorów.
Też prawda, ale to bardzo suchy opis. Coś jak:
Gdy naciśniesz w samochodzie na pedał gazu, do tłoka dostaje się większa ilość mieszanki paliwowej.
Prawda? Prawda. Ale nudne, i z punktu widzenia zwykłego użytkownika nieistotne. Chcemy przedstawić działanie psychodelika jak najdokładniej, ale od strony użytkownika:
Gdy naciśniesz w samochodzie na pedał gazu, samochód przyspiesza, gdyż więcej mocy przekazywane jest na koła.
Ostatnio zmieniony 14 maja 2011 przez surveilled, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 2775 / 38 / 0
surveilled pisze:
A czy efektem Twojego procesu wymiany gazowej jest dimenhydrynat? Opcja delirium wywołanego toksyczną ilością środka brzmi, moim zdaniem, bardzo realnie.
Dimenhydrynat przekracza barierę krew-mózg i działa depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy, powodując w dawkach od 400 mg majaczenie i omamy, które wydają się dla użytkownika bardzo realistyczne - wykazuje działanie typowe dla deliriantów.
On tak po prostu działa i nie rozumiem tutaj Twojego pytania. Tlenek węgla (II) nie działa w ten sposób na OUN więc delirium nie wywołuje. Z dupy przykład dałeś.
surveilled pisze:
Dimenhydrynat w dawkach nietoksycznych halucynacji nie powoduje - a przecież mechanizm działania jest ten sam, bo to nie jest zależne od dawki
Efekty w dużej mierze zależą od dawki. W mniejszych działa przeciwwymiotnie. DXM ma dzałanie rozpisane na 4 poziomy. Proste jak jebanie
surveilled pisze:
Chcemy przedstawić działanie psychodelika jak najdokładniej, ale od strony użytkownika
Napisałem
jak dla mnie
. Nie miałem zamiaru przedstawiać tego komuś, pisałem o sobie
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 175 • Strona 1 z 18
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.