Dział służący omawianiu marszy, petycji i innych form aktywności obywatelskiej.
ODPOWIEDZ
Posty: 96 • Strona 1 z 10
  • 475 / 6 / 0
Podobny temat już jest, jednak zdecydowałem się napisać inny. Jak popełniłem błąd, to proszę ten temat scalić z innym tematem. Idę kiedyś przez skwer w stolicy a tam przy koszu... mały, delikatny pęd konopi! To zakwitła wolność, swoboda i demokracja! Może dzieci karmiły gołębie i ziarenko konopi upadło na ziemię? A może palili tam ludzie trawkę i ziarenko im spadło?

Wziąłem tą delikatną roślinę i zasuszyłem w domu, ale po kilku miesiącach się wystraszyłem i wyrzuciłem! Przecież za to idzie się siedzieć na wiele lat!
Gdy mak w Polsce był legalny, to wszędzie- przy drogach, przy wysypiskach, przy śmietnikach, na polach rosły tzw samosieje maku. Teraz znikły.

W akcji- ZAKWITA WOLNOŚĆ powinien wziąć udział każdy, któremu nie obojętna jest wolność, demokracja, prawa człowieka, swobody obywatelskie. O ideologicznej stronie tej akcji napisze późnej bardzo dużo. Wogóle to jest światowa tendencja od lat, że państwa dążą do ograniczania demokracji, swobód i praw człowieka.

Co do technicznej strony. Siać można mak i konopie gdzie popadnie, wokół swego miejsca zamieszkania, w drodze do pracy, na wycieczce itd. Wszystko co przypomina konopie- te polskie też, oraz każdy gatunek maku lekarskiego, np. ten spożywczy, najlepszy ten czeski... ale i ozdobne, rabatowe gatunki są cenne... w swojej zawartości!

Jak sieje się mak i konopie? Ja może narazie ograniczę się do maku. Można siać do sierpnia, bo przy deszczowej pogodzie to nawet w październiku wyrosną okazałe kwiaty- a o to przecież chodzi- o WIDOCZNY protest! Ziarna maku najlepiej rozcięczyć z popiołem z pieca, albo z piaskiem, lub z próchnicą, czy z jakaś inną ziemią. A sieje się wszędzie, gdzie jest goła, nieporośnieta ziemia, ale nie może być ubita! Najlepsze są miejsca po jakiejś budowie, po remoncie dróg i poboczy, w zakątkach na podwórkach, na uboczu skwerów, alejki działek itd.

Ważny jest cel, aby w mieście i na przedmieściach, na wsiach, wszędzie gdzie są wolne miejsca, na złość totalitarzystom, na złość zamordystom, wokół nas zakwitły maki i konopie!
Wystarczy 10 deka ziaren i przez cały rok można rzucać garściami ziarenka w glebę. Tylko nie zapomnieć, że trzeba ziarna wymieszać nawet 1 do 10, a rzucamy na gołą i nie ubita ziemię! Fajnie by było, gdyby przed komisariatem wzrosły konopie, lub mak... Tak jak pewną hałda przy kopalni nagle cała zakwitła makiem. Było to przy jednostce, to potem żołnierze musieli to zniszczyć, co z ochotą zrobili...

Dodano akapity dla czytelności -- 909 -- 25.11.2022
  • 1456 / 19 / 0
Bałeś się hodować w domu, a chcesz to siać na ulicach? Przecież to się kupy nie trzyma %-D
Szkoda ziaren na takie coś, lepiej sobie w domu, po cichu sadzić, na własny użytek.
Ostatnio zmieniony 09 maja 2011 przez kfs, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik kfs nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 475 / 6 / 0
Tu nie chodzi o hodowlę i o posiadanie, ale o protest i o demonstracje, że władza nie może zrobić z człowieka niewolnika. Ja ten krzak wyrwałem i zasuszyłem z ciekawości, a nie aby wypalić, jednak wrazie czegoś, to wiesz jak jest...

Wystarczy że między chodnikiem o ścianą domu będzie mała na centymetr szczelina ziemi, to już można tam sypnąć szczyptę maku zmieszanego z ziemią, czy z piaskiem. Chodzi o to, aby na kawałku ziemi nie było za dużo nasion, bo wtedy gęsto kiełkujące rośliny nawzajem się zagłuszą. Najlepiej aby rośliny rosły conajmniej co ok 20cm, a nawet co pół metra, bo wtedy rośliny są okazałe. Odstęp co 10 cm jest już niedopuszczalny. Dlatego nasiona można nawet wymieszać z pieskiem w stosunku 1 do 50! Lepiej wymieszać za dużo, niż za mało, czyli Lepiej aby rośliny rosły za rzadko, niż za gęsto!

Czyli kupujemy w sklepie małą paczkę maku- najlepiej z czech i słowacji- i po wymieszaniu z ziemią, to można zasiać całe miasto! Gdy mieszkamy w pobliżu jakiejś budowy, czy blisko są remonty dróg, albo gdy w pobliżu są jakieś nieużytki z odkrytą niedawno ziemią, która jeszcze nie zdarzyła porosnąć trawą i chwastami, to wtedy wystarczy np z dachu, czy z okna na wiatr rzucić garść nasion i efekt jest murowany! Wszędzie co krok są jakieś świeżo rozkopana ziemia, która nie zdarzyła porosnąć roślinami, to tam rzucamy garść rozmieszanych nasion maku czy konopi i... to tyle! Więcej nic nie trzeba robić. Ale uwaga. Nie siejemy tam, gdzie co roku są koszone trawy! Cenne są miejsca przy śmietnikach, oraz za miastem na wysypiskach śmiech, oraz na działkach przy siatkach odgradzających, bo tam jest dużo wolnej i nie ubitej ziemi, która nie jest plewiona.

Pamiętam czasy gdy mak w Polsce był legalny i rosnął na każdej działce, to wszędzie na wolnych miejscach rósł mak co sam się posiał. Gdy chcemu posiać w jakimś szczególnie fajnym miejscu, ale gdzie nie ma gołej ziemi, to trzeba zerwać warstwę darni wraz z korzeniami, a potem sypnąć na tą odkrytą gołą ziemię szczypte nasion. A dla pewności że nie wyrosną tam chwasty, to po zerwaniu darni i odsłonięciu gołej ziemi, to można tam najpierw nanieść warstwę gleby, czy popiołu itp, a dopiero na to można posiać ziarenka maku. Jednak miejsca gołej i nie ubitej ziemi, to wokoło jest nieomal wszędzie, co kilka królów. Wystarczy mała szczelina między kamieniami, czy między chodnikiem a krawęznikiem, albo pod samym domem. Też co krok są jakieś remonty, roboty, po których zostaje goła i nieubita gleba. Nawet może być to nasyp kolejowy, czy teren wokół zakładów, czy dzikie wysypiska itp itd.

Warto wziąć udział w akcji- ZAKWITA WOLNOŚĆ. Koszt to cena nasion od złotówki, po parę złotych, a poświęcony czas to trochę czasu, bo siejemy przecież przy okazji pobytu w jakimś miejscu. Ale za to jaki będzie efekt! Będziemy dumni z tego, że bierzemy udział w czymś dobrym.

Dodano akapity dla czytelności -- 909 -- 25.11.2022
  • 313 / 11 / 0
A ja popieram kolegę w 100% :finger: i będę napiedalać ziarna konopii i maczku lekarskiego z wieżowców i gdzie popadnie,zajebista inicjatywa,na pewno się przyłozę do tego, przecież 250g ziaren maku kosztuje kilka złotych,czy to taka duża cena za walkę o swoją ideologie?! Mnie zawsze bulwersowało dlaczego kurwa sąsiad pije jabola,którego legalnie może kupić w sklepie,gdzie alkohol etylowy również jest SUBSTANCJA PSYCHOAKTYWNĄ,a ja nie mogę hodować maku,KONOPII nie mogę kupić kratomiu.
Demokracja?? Narzucają mi konieczność ze jak chce się za cpac to muszę to zrobic koniecznie alkoholem ETYLOWYM??Narkotyki to zawsze zło,kazdy kto zazywa jest ćpunem??!To dlaczego każdy kto wypije na imieninach nie jest nazywany alkoholikiem??Dlaczego nie wsadzają goscia który pali papierosa,tyton jest stymulantem,czytaj NARKOTYKIEM,również jak i KAWA,HERBATA i nawet CZEKOLADA i KAKAO!!! :motz:

Mógł bym tak pisac i pisac,bo popadam w furie w tym temacie jak jakis alkoholik jedzie na goscia który bierze inne uzywki nazywając go CPUNEM i czując sie o NIEBO lepszym!!! :nuts:


:yay: :yay: :yay: SADZIĆ!!! PALIĆ!!! ZALEGALIZOWAĆ!!! :yay: :yay: :yay:


P.s. słucham w mediach "W 2010 ROKU OD DOPALACZY W POLSCE ZGINEŁY 23OSOBY" A ILE OD alkoholu 20-30 TYSIECY?? :wall:
Ostatnio zmieniony 16 maja 2011 przez bokor, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 475 / 6 / 0
Padły tu ważne argumenty. Po pierwsze, nie ma gorszego, nie ma bardziej niebezpiecznego narkotyku, niż alkohol. Jeżeli mnie pamięć nie myli, bo było to 30 lat temu w PRL, to wtedy chyba ok 95 procent morderstw było bez powodu, a dokładnie przyczyną był tylko alkohol.

Czyli np kilku dobrych kolegów sobie robi imprezę, dobrze się bawią, ale za chwilę ktoś kogoś zabija bez przyczyny, potem morderca trzeźwieje w więzieniu i jest wstrząs- dlaczego go zabiłem? Co mi strzeliło do głowy? Już nie mówiąc o "zwykłych" bójkach, gwałtach po alkoholu. Gdy zmierzyć poszczególne reakcje na narkotyki, jak- wzrost agresji, zanik strachu, nagły brak poprawnej oceny sytuacji, toksyczność pojedynczej dawki, ryzyko nałogu, wpływ nałogu na psychikę, degeneracja nałogu uczuć wyższych, wyniszczenie fizyczne; to jeżeli na długiej lini prostej umieścimy skalę, to alkohol we wszystkich tych kryteriach będzie bliski granicznych wartości, natomiast inne narkotyki będą nieomal bliskie zero! Tylko sporadycznie w jakimś pojedynczym kryterium, któryś z narkotyków może zbliżyć się do wartości alkoholu, jednak są to tylko pojedyncze przypadki w wybranych kryteriach, ale zawsze alkohol będzie najgorszy! We wszystkich tych parametrach!

Jednak w akcji Zakwita Wolność chodzi głównie, że obywatel musi bronić swoich praw i swobód obywatelskich. Jeżeli nie będziemy twardo i ofiarnie bronić tolerancji, wolności, swobód obywatelskich, to nie będziemy warci tych dóbr, nie będziemy warci tych wartości. A te wartości są bezcenne! Co po naszym życiu, gdy żyje się bez wolności, bez praw człowieka i swobód obywatelskich?

Dodano akapity dla czytelności -- 909 -- 25.11.2022
  • 1530 / 9 / 0
Rozumiem Twoje intencje, ale nie jest to rozsądny pomysł. Lepszym, choć niewiele lepszym, jest udział w marszu wyzwolenia konopi. Rozsadzanie tego gdzie popadnie nie skłoni władzy do myślenia, a do działania. Władza będzie miała pretekst do delegalizacji nasion konopi pomimo, że nie posiadają THC. Uderzy to w domowych growerów, a jest jak najbardziej na rękę mafii, bo pozbywają się małej konkurencji i samowystarczalności. Dzięki temu mają więcej kasy na łapówy, aby narkotyki nigdy nie były legalne w tym kraju. Tym samym jedynym źródłem nasion stałby się okoliczny diler. Już widzę te przewały jak ktoś kupuje 10 ziarenek white widow za grubą kasę, a to się okazuje przemysłówka z pokarmu dla papug...
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 475 / 6 / 0
Nie zgadzam się. Napewno władza nie jest wstanie wyplenić wszelkich roślin rosnących masowo, wszędzie na każdym kroku! Jakoś nie wyobrażam sobie, aby władza nie biegały po wysypiskach śmiech, czy po poboczach dróg, gdy w samym mieście będzie tego wbród na każdym kroku
  • 1530 / 9 / 0
John Stuart Mill pisze:
Rozsadzanie tego gdzie popadnie nie skłoni władzy do myślenia, a do działania. Władza będzie miała pretekst do delegalizacji nasion konopi pomimo, że nie posiadają thc. Uderzy to w domowych growerów, a jest jak najbardziej na rękę mafii, bo pozbywają się małej konkurencji i samowystarczalności. Dzięki temu mają więcej kasy na łapówy, aby narkotyki nigdy nie były legalne w tym kraju. Tym samym jedynym źródłem nasion stałby się okoliczny diler. Już widzę te przewały jak ktoś kupuje 10 ziarenek white widow za grubą kasę, a to się okazuje przemysłówka z pokarmu dla papug...
Nie chodzi o walkę z roślinami, a pozbawienie ludzi możliwości kupienia sobie nasionek legalnie w sklepie.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 313 / 11 / 0
John Stuart Mill pisze:
John Stuart Mill pisze:
Rozsadzanie tego gdzie popadnie nie skłoni władzy do myślenia, a do działania. Władza będzie miała pretekst do delegalizacji nasion konopi pomimo, że nie posiadają thc. Uderzy to w domowych growerów, a jest jak najbardziej na rękę mafii, bo pozbywają się małej konkurencji i samowystarczalności. Dzięki temu mają więcej kasy na łapówy, aby narkotyki nigdy nie były legalne w tym kraju. Tym samym jedynym źródłem nasion stałby się okoliczny diler. Już widzę te przewały jak ktoś kupuje 10 ziarenek white widow za grubą kasę, a to się okazuje przemysłówka z pokarmu dla papug...
Nie chodzi o walkę z roślinami, a pozbawienie ludzi możliwości kupienia sobie nasionek legalnie w sklepie.
Zgadzam się z tobą po częsci,ale zawsze mozna wychodzic z takiego załozenia,ze lepiej nic nie będę robic bo moze byc gorzej,a co do marszu,to MOIM skromnym zdaniem to jest smiech,i on wlasnie zagraża,pamietasz zeszły rok?? Chłopaki JP HWDP i rozpierdol na miescie....
  • 1530 / 9 / 0
Co w tych marszach się wyrabia to dokładnie nie wiem. Jeżeli chodzi o kulturalną manifestacje i przejście przez miasteczko to jest to jeszcze do przyjęcia, ale nie takie zachowania jak opisałeś. Jak już coś robić to z głową. Dobrze jest edukować, tłumaczyć, pisać prace magisterskie czy inne dyplomowe na takie tematy. Gdyby to wszędzie rosło, a media sprzedały bajkę, że przemysłówką idzie się naćpać to bankowo doszłoby do delegalizacji nasion. Wszystko by chronić nasze dzieci.
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
ODPOWIEDZ
Posty: 96 • Strona 1 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.