Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 14 • Strona 1 z 2
  • 3309 / 20 / 0
Nie wiedziałem gdzie się dopisać, więc piszę tutaj. Jadłem takie leki jak perazyna, doksepina, trazodon, opipramol, chlorprotiksen, hydroksyzyna, mirtazapina, mianseryna, kwetiapina, karbamazepina i jeszcze kilka innych, których nazwy nie pamiętam (po pochylonych miałem chyba akatyzję, przynajmniej zgadza się to z Wikipedii - "przymusu bycia w ciągłym ruchu. Osoby dotknięte akatyzją nie mogą usiedzieć nieruchomo, ciągle poruszają kończynami, stają, zmieniają pozycję, nieustannie chodzą", więc zamiast spać to kręciłem się jak wentylator i krzyczałem/wręcz płakałem z powodu okropnego bólu mięśni). Wszystkie mają to do siebie, że nie działają na mój problem czyli bezsenność. Na początku miałem depresję+nerwicę, po kilku latach różnych SSRI itd zacząłem leczyć się dragami (szczerze powiem, że najwięcej dały mi maczanki - po nich udało mi się wszystko poukładać. Nawet dużo tego nie paliłem. Po trawie nie wychodziło.) no i depresja minęła. Nerwica dalej się trzyma, chociaż zaczynam sobie z nią radzić. Spać nie mogłem przez problemy realne i wymyślone (jak to przy depresji). Teraz nie mam szczególnie jakichś problemów, a spać dalej nie mogę. Po prostu leżę w łóżku i nie myślę o niczym. Czy jest możliwe, że organizm może mieć wrodzoną wysoką tolerancję na neuroleptyki? Dodatkowo na większość benzo, które próbowałem też mam wysoką tolerkę, mimo tego, że mój najdłuższy ciąg to były 3 dni, a w ciągu życia obróciłem w sumie z 4 paczki. Zawalam wiele rzeczy przez ten mój sen, a chcę sobie ułożyć w końcu życie.

Teraz biorę lewomepromazynę 50 mg (w temacie o tym leku ludzie narzekali, że 25 mg jest za mocne; co ciekawe często powoduje akatyzję u podatnych pacjentów, czyli mnie z tego co widać wyżej, a ja czuję tylko bardzo lekki dyskomfort do max. godziny od wzięcia leku)+amitriptylinę 25-35mg (mało, ale podobno tych leków nie powinno się łączyć, dlatego taka symboliczna dawka)+hydroksyzynę 25-50-75 mg. Fakt, pomaga, ale tylko gdy śpię "co dwa dni", tzn. przypuśmy, że budzę się o 19-20, siedzę do końca dnia, potem kolejny dzień i na trzeci idę spać koło 5, budzę się koło 19-20 i tak w kółko. Już tak ciągnę od grudnia, ale niezbyt mi się to podoba. Jak próbuję się kłaść normalnie, czyli dziennie, to męczę się w łóżku po kilka godzin, a potem wstaje niewyspany. Musiałbym spać koło 12 godzin+4-5 godzin na usypianie, czyli bym przespał życie.

Znacie może coś innego, skutecznego? Podejrzewam, że to by musiały być mocne leki, ale nie chcę benzo czy Z-leków, bo mam zamiar jeszcze jakiś czas to brać, a nie chcę być benzo-zombie. Podejrzewam, że melatonina pomogłaby wrócić do normalnego rytmu spania, ale coś typowego na sen też muszę mieć. Bez leków nawet jak usnę (próby z 2-3 lata temu), to budzę się po 2-3 godzinach. Alkoholu nie piję, więc nie muszę się przejmować interkacjami. A jak piłem i czasem szedłem spać nawalony jak stodoła, bez leków, to po godzinie się budziłem i koniec snu. Z dragów biorę teraz kodeinę* raz na tydzień-dwa, stymulantów w życiu nie brałem.

Proszę o jakiekolwiek porady co do leczenia, tylko głównie mi zależy na nazwach leków, a nie psychoterapiach. Wiem, że to drugie by pewnie było skuteczne, ale mam jakąś blokadę przed psychologami i psychoterapeutami i mimo uczęszczania do wielu nic się nie zmieniło. Dragami też nie chcę się leczyć, bo ostatnimi miesiącami mam ciężko z dostępem do natury, typowych psychodelików nigdy żaden mój dil nie miał. W życiu bym nie pomyślał, że brak snu może tak spieprzyć życie (w stylu zasypania do szkoły, a później do pracy). Teraz pracuję w domu, bo nie ma szans, żebym przychodził na stałą godzinę.

* właśnie jestem teraz lekko nagrzany, ale jakoś lepiej mi to wyrzucić z siebie. Dlatego jeśli wybrałem zły dział (chociaż właśnie chcę jakiś neuroleptyk) to proszę modów o przeniesienie, a nie o usuwanie.
  • 38 / / 0
Angor, masz nerwice, czy jakieś inne zaburzenia obecnie?

Nie chce mi się wierzyć, że te wszystkie leki na Ciebie nie działały, jeśli tak to i hydroxyzyna nie powinna działać. Może spróbuj samą amitryptylinę, tylko tolerancja na jej efekt nasenny szybko rośnie. Właśnie, może przestań stosować na jakiś czas leki - jeżeli często je bierzesz - to i tolerancja Ci zmaleje jeśli jest nabyta od leków. Nie rozumiem dlaczego w ogóle śpisz w dzień. Pomęcz się trochę dłużej (dwie doby i dłużej) to Ci się przestawi. Jak nasenne nie działają to spróbuj nie zasnąć biorąc jakiś stymulant, nawet RC. Nie chce namawiać specjalnie, ale swoje byś przelatał (w dzień oczywiście) a potem na zwale łatwo zasnął.
Tak ogólnie to polecam mj, tylko masz problem z dostępnością widzę. Poza tym jak zasypiasz to nie śpij po 12h tylko nastaw budzik na osiem. No i polecam wysiłek fizyczny. Siedząc ciągle w domu, mając mało ruchu na pewno trudniej się zasypia i jest mniejsze zapotrzebowanie na sen. Idź na siłownie, rower, popracuj na działce, idź na budowę/w pole na truskawki, jakiś sport czy cokolwiek innego. Oczywiście potrzebna jest do tego motywacja, ale to już inny problem. Gwarantuję Ci, że po 12h ciężkiej pracy ładnie zaśniesz bez wspomagania. Ewentualnie mix tego z buszkiem zioła.
Uwaga! Użytkownik wentylator nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3309 / 20 / 0
Amitryptilnę biorę ;) mj nie jest już problemem jakimś, ale po niej mam takie myślówy, że nie usnę. Sport nie pomaga. Stymulantów nie trawię - nigdy żadnego nie wziąłem i nie chcę. Śpię tak, nie bo się przestawiłem, tylko dlatego, że tak mi łatwo usypiać. Czyli co dwa dni, a nie codziennie. Mam tylko nerwicę.
sqrt(666)
  • 642 / 14 / 0
a nie psychoterapiach. Wiem, że to drugie by pewnie było skuteczne,
Niema sprawy .Masz racje

promazyne i hydroksyzyne sam swojego czasu brałem ,.mam ten sam kłopot co ty jak widać najczęściej pisze późno w nocy .....neuroleptyki do snu ?..to już opcja hardkore.. ..człowiek zobmie się staje
ale najlepiej od snu to wspominam morfinę...tak pięknie i genialnie się spało że szok ..ale to dawno i nie wróci
Czy jest możliwe, że organizm może mieć wrodzoną wysoką tolerancję na neuroleptyki?
Jest możliwe ,neuroleptyk, stymulant czy depresant to tylko wymyślone frazesy, w angielskim jest fajne określenie na wszystko drugs ...wszystkie te środki są substancjami chemicznymi ,i nie ma 2 takich których działanie by się idealnie tak samo odczuwało ...na pewno wszystkie wywodują tolerancje + skutki odstawienie w mniejszym lub większym stopniu odczuwalne,zmiany świadomości i uzależnienie gdy dają pozytywne emocje
to męczę się w łóżku po kilka godzin, a potem wstaje niewyspany
najgorsze jest to właśnie niewyspanie i brak odpoczynku ...
Jak walka ze spaniem nie wychodzi to walcz z niewyspaniem ...polecam stymulanty ..jedna dawka nawet na kilka ładnych dni pogoni zamułkę ...zrób sobie metkata na początek
podobno wszystkiego w życiu trzeba spróbować
Znacie może coś innego, skutecznego?
Nie pisałeś o zlopidemie chyba , albo może idź normalnie do apteki i kup sobie melatonine
Ja czasami jak mam hartkorowo męczący dzień to na wieczór padam jak mucha
Wiesz co ci jeszcze polecam ,będzie jesień nazbieraj sobie grzybków trochę ,one w prawdzie bardzo mało mają wspólnego z psychodelikami ...kilku razowa sesja może genialnie wpłynąć na wszystko
  • 50 / / 0
Ja na problemy ze snem ratowałem się melatoniną i doraźnie difenhydraminą.
Jedna noc nie przespana, następnie położenie się spać o 23, nieco wcześniej łyknięta difenhydramina i melatonina i pobudka o ósmej. ciężko wstać ale warto. Następny dzień podobnie. W sumie najbardziej skutecznym sposobem na dobry sen są regularne godziny zasypiania i wstawania. Na wyspanie dobra jest melatonina zjadana codziennie przed snem (3mg bodajże, większe dawki z tego co wiem nie zmieniają działania), daje ona głęboki sen bez nieświadomych jak i świadomych pobudek w nocy które utrudniają wyspanie się. Pomaga też wizualizacja i autosugestia typu "jutro wstanę o 8 całkiem wyspany"
Dobrze też jest się podczas dnia wymęczyć, rower, bieganie, pływanie itp. zwłaszcza że pogoda ku temu sprzyja. :)

I ważne by melatoninę zjadać w całkowitej ciemności bo inaczej nie podziała (tak przynajmniej słyszałem). Na pewno nie zaszkodzi, a nawet jak nie zadziała, to i tak zdrowa jest (silny antyoksydant). :)
  • 642 / 14 / 0
Melatoninę rzadko stosuje bo 3mg uśpi mnie na cały dzień a na drugi śnięty będę chodził
  • 2497 / 45 / 0
qiuru18 pisze:
Wiesz co ci jeszcze polecam ,będzie jesień nazbieraj sobie grzybków trochę ,one w prawdzie bardzo mało mają wspólnego z psychodelikami
:?:
Autorowi tematu polecam, wysilek fizyczny. Nie mozesz zasnac, bo masz nie uregulowany sen i nawet jak bedziesz probowal go uregulowac, to bedziesz potrzebowal ok 10 dni na to, zeby sie przestawic, nie ma bata, bedziesz musial sie pomeczyc, nie spac w dzien, wstawac codziennie o tej samej godzinie nawet jak bedziesz niewyspany i stymulowac sie jesli nie chcesz stymulantow(chociaz uwazam, ze dobra herbata nie jest zla ;p) to chociaz umiarkwanym wysilkiem fizycznym, prysznicem, racjonalnym zywieniem, etc.
Nieunormowany sen moze prowadzic do neurastenii, depresjii, nerwic i generalnego zlego czucia sie.
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3309 / 20 / 0
Jestem kolarzem, więc wysiłek fizyczny mam dość często...
wszystkie te środki są substancjami chemicznymi ,i nie ma 2 takich których działanie by się idealnie tak samo odczuwało
No tak, może źle się wyraziłem. Po prostu nic nie działa ;) Dostaje nowe leki, podziałają 2-3 dni i znowu dupa. Nastawienie mam dobre, bo zawsze liczę, że skoro działało, to kolejny dzień też będzie OK.
Nie pisałeś o zlopidemie chyba , albo może idź normalnie do apteki i kup sobie melatonine
Tak, zolpi nie brałem. Podobno to dość uzależnia, więc nie jestem przekonany. Co do tej melatoniny to musze spróbować, dzięki.
Nie mozesz zasnac, bo masz nie uregulowany sen
Tylko ja to mam od lat. Wcześniej była szkoła, praca o konkretnej godzinie... Tak więc musiałem chodzić spać o tej samej godzinie. Np. kładłem się o 22 do łóżka, sen przychodził kolo 2-3, a na 6 do pracy. I tak dzień w dzień.
chociaz uwazam, ze dobra herbata nie jest zla
No herbata to jedyne stymulujące co biorę i nawet uwielbiam. Ale to wiadomo, sporo przed planowanym snem.
Nieunormowany sen moze prowadzic do neurastenii, depresjii, nerwic i generalnego zlego czucia sie.
Ehe, nerwicę to ja już mam. Tylko AFAIK ona była pierwsza, a potem dopiero problemy ze snem. Więc zadziałało w drugą stronę. A teraz się pewnie narkęca wzajemnie.
Jedna noc nie przespana, następnie położenie się spać o 23, nieco wcześniej łyknięta difenhydramina i melatonina i pobudka o ósmej.
No ostatnio to u mnie pobudka, potem sen po 2-4 dniach. Pośpię z 14-18 godzin i znowu to samo. Na sen teraz biorę 75-100 mg (na ekstreamalne przypadki więcej) lewomepromazyny, 25-50 mg (ta górna dawka jak biorę mniej lewomepromazyny) amitryptyliny, czasem hydroksyzyna na wyciszenie, tak koło 100 mg. Nie ma szans, żebym usnął dzień po dniu. Próbowałem i nic. W sumie jak pisałem ten wątek to mi się udawało jeszcze.
neuroleptyki do snu ?..to już opcja hardkore.. ..człowiek zobmie się staje
No na uspokojenie. Kiedyś nie spałem, bo miałem jakieś poważne problemy, o których rozmyślałem. Teraz o niczym szczególnym nie myślę, więc niby czemu się męczę? Dziwne.
skutki odstawienie w mniejszym lub większym stopniu odczuwalne,zmiany świadomości i uzależnienie gdy dają pozytywne emocje
Już sporo odstawiałem w życiu i nie miałem ani drgnięcia powieki. Zmiany świadomości? Pewnie tak, ale ciężko mi to jednoznacznie określić, bo nie wiem jaki bym był bez nich. Teraz śpię rzadko, ale jak budzę się to mam siłę na jakieś rzeczy, a z jakimiś lekkimi chodziłem "niedojebany", bo sen był dziennie, ale w sumie mnie męczył, no i to usypianie. Czy uzależnienie... fizyczne na pewno nie, możliwe że psychiczne. Tylko po nich jestem bardziej normalny (jw.), nie mam jakichś odchyłów od normy na plus.
Wiesz co ci jeszcze polecam ,będzie jesień nazbieraj sobie grzybków trochę
Miałem taki plan. Zobaczym, ja bardziej podgrzybki potrafię znajdować, ale może się uda.
...zrób sobie metkata na początek
Boję się o moje serce. Niby a badaniach wychodzi ok, ale jednak nie jestem przekonany co do zdrowia tego organu. Bóle nerwicowe to chyba też nie są, bo właśnie najczęściej je odczuwam przy długim, szczerym śmiechu. hehheheokurwamojesercehehehehe. No i po prostu nie chcę tego brać. Tak jak niektórzy kwasu, inni trawy, a jeszcze inny hery.

Tak sobie myślę, ze po tych wszystkich problemach ze snem to nawet jakbym potrafił usnąć, to podświadomie się stresuję, że jak zwykle nic z tego nie będzie, a jedynie męczarnie w łóżku. Wicie, czas się wtedy dłuży strasznie.

Dzięki wielkie wszystkim za pomoc. Sorry za wymieszanie odpowiedzi, następnym razem się poprawię. Jak komuś wyżej nie odpisałem to sorry, ale wszystko czytam i przemyśliwuję. Póki co to spróbuję się zakręcić koło tej melatoniny, może coś wyjdzie z tego. Czirs!
sqrt(666)
  • 155 / 2 / 0
angor animi - a probowales klozapiny ? nie ma po niej akatyzji ani nic podobnego
mysle ze twoj lekarzyna da na nerwice lecz lek ma dzialanie silnie antypsychotyczne
na mnie np.flupentixol czy olanzepina nie dzialaly nasennie,a klozapina zwala z nog.
  • 642 / 14 / 0
Miałem taki plan. Zobaczym, ja bardziej podgrzybki potrafię znajdować, ale może się uda.
Ja mam taki plan co roku bo jo se goral hej z pod samiuskich tater
Mimo iż zrezygnowałem całkowicie z zażywania substancji psychoaktywnych to jednak nie z grzybów (ich genialny wpływ pomaga na wszystko )
Boję się o moje serce. Niby a badaniach wychodzi ok, ale jednak nie jestem przekonany co do zdrowia
Dawka czyni truciznę ,zawsze można od efedryny zacząć lub metkata z 3 tabletek ..albo łagodniejszy cardiamid z niketamidem
nie ma po niej akatyzji ani nic podobnego
Po klozo nie ,ale sulpiryd to synonim słowa akatazja

i
jak
tam
próbowałeś
melatoniny ?
ODPOWIEDZ
Posty: 14 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.