Muszkatołowiec korzenny (Myristica fragrans) – metody podania, opisy działania, przepisy kulinarne
Więcej informacji: Gałka muszkatołowa w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3107 • Strona 1 z 311
  • 1677 / 261 / 0
No to teraz o gałeczce. Na pewno część z Was próbowała gałki.
Ogólnie ja próbowałem jeden raz, w wakacje, 3 paczki (2 mielone, 1 z całymi orzechami, czyli 2 paczki i 3 orzechy), wsypałem do szklanki, zalałem wrzątkiem, wypiłem razem z fusami (fuj, smak jest okropny nawet jak się zagryza gorzką czekoladą). Popiłem setką wódki - co IMO wspowodowało szybsze wejście, bo po 30 minutach ogarnęła mnie smiechawa (jak i 2 kumpli z którymi brałem). Wzięliśmy to o godzinie 12:00. Trip się dłużył, a największa faza była po około 6-7h od wzięcia. Leżałem na dworze na kanapie i byłem jednym słowem zajebany. Wkręciło mi się (nam ;]) żeby wszystkie słowa zaczynać od litery ,,g". I tak z naszych ksyw podwórkowych, np. małolat, szulik, szlęku, mulacci itp, tak do siebie zaczeliśmy gadać gałolat, gulik, gęgu, gulacci (gulasz) i zlewaliśmy z tego jak po upaleniu się mj. Potem wróciłem do domu i dalej byłem zajebany...ale jakoś poszedłem spać..rano budzę się, wstaję z łóżka..a tu JEB!, dalej jestem zajebany. Dziwnie się chodzi, dziwnie się czuje, coś mnie ,,muli'' w mózgu. Dodam, że przez te 2 dni mieliśmy w trójke taką schize, że , jak to nazwaliśmy ,,nie wiem o czym myśleć", więc całe 2 dni wycięte z życia, bo nie pamiętam w sumie nic prócz charakterystycznych wątków i tego, że byłem zajebany. W 3 dzień zapodałem se amfetamine jak już gałka schodziła, i poprawiła mi się sprawnośc i fizyczna i umyslowa.

Dodam, że na obozie w te wakacje mój kumpel wziął 6 paczek gałki, dopalił mj, popił wódką i zapodał sobie 225 Acodinu. Z tego co opisywał to miał jazdę nieziemską. Tzn, najpiew wrzucił gałke, miał tripa który trwał już z 5-6h, dopalił wtedy mj..potem zjadł 225mg DXM, a na drugi dzień popijał sobie wódke i też dopalał. Fazę miał 5 dni z tego co mówił ;) czego więkzość czasu to było tak że nic nie kontaktował.
He.

IMHO warto spróbować gałke.

Wg. mnie ma 2 minusy:
- smak
- długość tripu

Dodam, że jeśli gałkę można zmieszać np. z kofeiną lub amfetaminą - skróci to trochę tripa i trip stanie się mniej zamulony.
Ostatnio zmieniony 15 grudnia 2006 przez Night Garden, łącznie zmieniany 1 raz.
Największy przegryw na forum
  • 157 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: Iwan »
Próbowałem ze trzy razy (2 razy mielona i raz z całych orzechów) i chyba nigdy więcej nie spróbuję. Za każdym razem miałem takie efekty: najpierw po paru godzinach cholernie zmęczony i zmulony, np. siedziałem na zaśnieżonym murku bo nie mogłem iść. Raz zdarzyło się, że wieczorem po jedzeniu zbełtałem się (a gałkę waliłem około godz. 14). I zawsze rano dzień po zarzucaniu gałki tak samo: jak wstawałem do pionu to obraz mi zanikał, tak się robiło jak śnieży w telewizorze (wiecie o co chodzi) i aż do całkowitego zaśnieżenia, tak jakby nie było żadnego kanału nastrojonego. Ledwo doszedłem do klopa i musiałem usiąść i lać na siedząco bo jak stałem to traciłem wzrok, robiło mi się strasznie gorąco i kręciło mi się w głowie. Wróciłem do wyra odbijając się od ścian i położyłem się spać i spałem baaaardzo długo...Ogólnie jak dla mnie - gałka to klapa...
  • 273 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: Korlic »
Ja chyba się skusze. Jak na jakimśobozie będe lub gdzieś. :) Zapowiada się ciekawie.
BTW. CZY zamułka dzień po gałce jest podobna do tej po mj? Straszny nierób głupawka nie chce się myśleć?
Yofcborc!
[url=http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=12360]White Skunk Growlog[/url]
  • 1677 / 261 / 0
Tak coś takiego, ale jak wspominałem, można to trochę zniwelować stymulantami.
Hmm.. ale gałka ma taki urok, że faza trwa 3 dni i nie powinno się tego zmieniać, wg mnie to ciekawa 'używka' i każdy jej powinien spróbować, poznać ten boski aromat gałki muszkatołowej.. ^^
Największy przegryw na forum
  • 97 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: Merida »
Wpieprzyłem 9-10 gałek (całych orzechów) rozkruszyłem na tarce. Faza weszła po 3-4 godzinach. Nie miałem na nic siły chociaż miałem lekkie halluny troche ja na benzydaminie ale znacznie gorsze. Usnąłem szybko na 2 dzień byłem tak zmulony że z łóżka nie mogłem wstać. Poszedłem tylko do kibla się zeżygać. Oczy miałem tak naćpane że szok nawet po Mj takich nie miałem. dopiero na 2 dzień czułem sie dość normalnie chociaż nie mogłem za dużo jeść bo czułem to świństwo w brzuchu. Na 3 dzień było OK. A wiec kurwa ludzie odradzam wam to z całego serca naprawde posłuchajcie Ćpuna. Gałka to chujstwo jakich mało. !!!
Jebać kaczyńskich, ziobra i PIS
  • 6 / / 0
Nieprzeczytany post autor: wsl »
Gałka to najgorszy sposob na faze beznadziejna dluuugosc wkretu, wkreca sie czujesz zamulke jakies moze pogibane wzory kreconka od czasu do czasu nudnosci bole jakies dziwne sceny, i zdychasz kilka dni..bez sensu lepszy jest czerwony muchomorek taki suszony z kropeczkami(bez robakow najlepiej ale jak sa to niezaszkodzi-białko) co prawda masz nudnosci i dziwna kontrole ciala ale masz po prostu halucynacje a nie tylko cos tak jakgdyby cos by ci sie zdawalo jak po galce..jadlem ja z wielka nadzieja bedac mlodszy no ale nic fajnego nie doznalem zeby chodz troche ja zachwalic i podobnie ma sie to do moich znajomych z ktorymi ja jadlem..pamietam to jak szukalismy tarki bo nikt z domu jej niechcial wynosic w koncu ja znalezlismy i u kumpeli na klatce schodowej tarlismy galki halas no po strciu zjedlismy i czekamy czekamy i nic oprocz jakis niestrawnosci i dziwnych doznan (wydaje sie) pozniej sie rozstalismy i kazdy mial wykonac obserwacje bedac samemu(kazdy drug -halo dziala bedac samemu..nic ciekawego z tego niebylo nie polecam..peace
  • 176 / 5 / 0
G****
Nieprzeczytany post autor: AquaSky »
podobnie zarzucielem to ok 20-21 i czekalem do 00:00 i nic wkoncu poszedlem spac(jeszcze trzezwy)
obudzielm sie o 5 rano w glowie sie kolowalo obraz tak jak sniezenie telewizora tyle ze na kolorowo odlalem sie wypilem wode( pragnienie jak na mega kacu) i znowu sie polozylem bo sie fatalnie czulem wstalem ok 12 nastepnego dnia totalnie zamulony mialem isc na 18 qmpla wiec pojechalem ze starszym do hipermarketu aby kupicprezet wkoncu to starszy wybral cos bo mi sienie chcialo myslec, wkoncu i tka nie poszedlem na ta 18tke bo juz nie moglem po 3 dniach zeszlo

w sumie nie polecam starsznie zamula i nic ciekawego to nie daje nic nie chce sie robic o niczym myslec

NIE POLECAM
Wszytko co tu napisałem to prawda... Z przymrożeniem oka :P
  • 3490 / 54 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
Gałę zarzucałem dwa razy i mam zamiar zrobić to jeszcze kiedyś.
Za pierwszym razem wziąłem z 5 orzechów ale takich co leżały jakieg 5-8 lat w szafce u mnie i u kumpla (ode mnie wzięliśmy 2, od niego trzy orzechy). Wypiłem koło 18, a o 19 zaczął robić mi się wkręt. Miałem śmiechawki lekkie i ogólnie poprawiony nastrój. Około 20 zacząłem mieć wizualki tzn. widziałem kolegą u którego zarzucałem na różowo. Nie ubrania, tylko skórę. I miałem wrażenie, że powietrze tak na 3 cm od jego skóry faluje jakby było bardzo rozgrzane. Kątem oczu widziałem, że świat po mojej prawej stronie jakby się obracał wirowo i wkręceł się do mojego prawego uha, a przy lewym uchu wizja mi tak się ruszała jakby cały mój widok po lewej był z tego ucha wydmuchiany. po chwili poczułem, że mam mackę z tyłu głowy. Miałem wrażenie, że ta macka porusza się i przyczepia do sufitu wysysając z niego życie (taki schiz mnie napadł wtedy). Stwierdziłem, że tego za wiele i musze się położyć. Gdy tylko zamknąłem oczy i położyłem twarz w poduszkę zobaczyłem przed powiekami las. Piękny las w lato. Kiedy odwróciłem się na bok las zniknął. Był widoczny tylko kiedy leżałem w jednej konkretnej pozycji. Wstałem i znów zacząłem się przyglądać jak kumpel gra w Morrowinda. Po jakimś czasie trafił mnie kolejny schiz. Rozłożyłem ręce, stanąłem twarzą do plakatu Metallicy na ścianie (Garage Inc.) i zaśpiewałem bardzo fałszując (celowo) refren "We are the champions". Ukłoniłem się, usadłem i zacząłem się polewać, że te tłumy co tu stoją zapłaciły po 10 000 dolarów każdy, żeby zobaczyć mój występ, a ja tylko takie gówno zaśpiewałem (nie widziałem tłumów, wiedziałem, że ich tam nie ma ale mnie taki dziwny schiz trafił :D). Potem tylko miałem dobry chumor i jak oglądaliśmy Żywot Briana to nie mogłem przestać się polewać. Poszliśmy spać, a kiedy rano się obudziłem miałem standardowe objawy po gale: zanik obrazu, fale gorąca, senność. Ale poszedłem na chatę i po drodze mi jakoś minęło.
Za drugim razem wypiliśmy (ja i ten kumpel. jak ja brałem pierwszym razem to nie wziął bo robił za asekurację) po 6 świeżutko zmielonych gałek. Poszliśmy do przyjaciółki i tam nas trafiło. Ze wszystkiego mieliśmy polewkę, kumpel polał trochę w gacie ze smiechu :D. Jeszcze goirzej było jak przyszedł Hunter (taki znajomy drugarz) po amfie i ćwiartce MJ. Wtedy zaczęła się mega-polewka. Postanwoliśmy wynagrodzić przyjaciółce kłopot (średnio lubi naprutych ludzi) i zrobić jej zakupy. Dla asekuracji poszedł z nami Krakuś (czysty gościu, nie bierze). Sklep był spory kawałek od jej domu, więc po drodze zauważyła mnie moja była i przeraziła się, że jestem naćpany. potem jeszcze dwóch kumpli spotkaliśmy i doszliśmy z nimi do wniosku, że też muszą zarzucić kiedyś. Ze sklepu niewiele pamiętam poza tym, że Krakuś nie pozwalał nam od siebie się oddalać :P. Wróciliśmy, o9ddaliśmy zakupy, a ja po jakimś czasie polazłem na chatę (pojutrze okazało się, że kumpel zzarzygał jej ścianę i Krakuś musiał to myć :D). Następnego dnia kiedy się obudziłam i poszedłem sikać zemdlałem w kiblu. Budziłem się cztery razy i za każdym razem kiedy dochodziłem do kibla to nagle budziłem się na ziemi. Raz przyszła owa przyjaciółka po mnie i skończyło się na tym, że zanim wyszedłem chciałem się odlać i jak upadłem to poleciałem plecami na drzwi, qwięc leżałem w przedpokoju gapiąc się w sufit. Zrozumiałe było, że sobie poszła i stwierdziła, że mam przyjść jak wytrzeźwieję. Usłyszałem od starej jaki to ja głupi jestem i jak mam tego więcej nie robić (może to się wyda dziwne ale mówię starej o większości swoich eksperymentów z różnymi środkami, taka strategia szczerości :D). łącznie przespałem 32 godziny.

Jeśli ktoś się zastanawia czemu po gałce znika widok, śpi się dłużej, mdleje się, ma się fale gorąca to już objaśniam: wstaliście kiedyś za szybko? i co? Tez jakby znikał widok i prawie się mdlało, nie? A czemu? Bo od zbyt szybkiego wstania krew nie dopływała do mózgu. Wnioski? P gałce krew gorzej dopływa do mózgu. Czemu? pewnie dlatego, że ekstremalnie obniża się ciśnienie. i tak też się dzieje. Gałka zbija ciśnienie skurczowe to bardzo niskich wartości. Jak zapobiegać? jak się chce, ja polecam opiś się porządnie kawą lub guaraną.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 176 / 5 / 0
OK a co z tym strasznym przymuleniem i otepieniem?? kawa i nawet feta nie pomaga(ps fety nie biore tylko wtedy wlasnie specjalnie wziolem bo myslalem ze sie pobodze i guwno jeszcze bardziej mnie tylko zemdlilo i cos siadlo mi na zeladku osobiscie ja galki nie polecam
Wszytko co tu napisałem to prawda... Z przymrożeniem oka :P
  • 108 / 1 / 0
ja raz bralem 6 galek calych zmielonych i myslalem ze gowno ze zamalo wziolem bo nic niebylo az tu nagle zonk... :-D mialem wlasnie wychodzic do kosciola po 16 (jakas msza za kogos z rodziny) a tu sie zaczyna fazka !! :-D w kosciele mysalem ze jestem w niebie, takie piekne kolory i wszystko, bylo nawet fajnie dopuki nieprzytrafil sie ten moment jak u kazdego ze po wzieciu galy nagle robi sie niedlobrze i ciemno przed oczami ale to trwalo tylko chwilke :-D po przyjsciu do domq cieszylem sie fazka ale to i tak niebylo cos "zajebistego" to bylo cos raczej jak bym sie spalil :-D napewno jeszcze nie raz tego uzyje ale wlasnie z kofeina by niebylo takiego przymulenia jak po mj... :-D
o o
 |
\__/
ODPOWIEDZ
Posty: 3107 • Strona 1 z 311
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.