Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1231 • Strona 106 z 124
  • 0 / 1 / 0
jak zapierdolilam na strzala line okolo 150/200mg pikulca z jakas dosypa chyba nieokreslona to mnie wyjebalo w kosmos, raz w zyciu tylko tak mialam. od razu nogi mi zdretwialy i zakrecilo mi sie w bani jak na karuzeli, obraz mi sie rozplywa nic nie widze. musialam usiasc. po chwili cale cialo przeszly mi ciary i nie czulam swojego serca xD oczywiscie bardzo staralam sie nie panikowac. bylam pewna ze mi serce nie bije, do tego czulam chlod w klatce piersiowej, pojebana akcja,chuj juz po mnie umieram. %-D ale opanowalam to jakos i na szczescie dosc szybko przeszlo no a potem to pizda ogien fajna fazka. ogralam wszystkich w eurobiznes %-D
  • 548 / 90 / 7
Kiedys z kolesiem testowalismy rozne wynalazki ze stacjonarek.
Sole "KOX", czy "AS", chyba ze 4-5 roznych przez noc.
Pamietam ze mialem wiele wejsc jak po groszkach, ale tak co jakies 5 minut, przez pare godzin.
Na drugi dzien powiedzialem chyba 2 slowa, bylem jak warzywo...
No ale bylo warto %-D
Uwaga! Użytkownik kupagowna6 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1512 / 183 / 0
ja moge powiedzieć , że po kanna które nazywało się ' chujnia' kolega nabił fajke i jak złapałem bucha to mnie odcieło , potem bez słowa zacząłem iść przed siebie , pizde miałem prze okrutną

drugi raz który moge śmiało opisać jako najgrubszy to litr makumby na 3 osoby , faze miałem z 12 godzin
  • 490 / 99 / 0
1. 100mg flubromazepamu naraz , wycieczka autem do centrum handlowego zakończona parkowaniem na ścianie. Cud, że nie weszło wcześniej, pewnie zaliczyłbym więcej niż scianę, w galerii od sklepu do sklepu. Zakupy skończyłem z kilkunastoma koszulkami o kilka numerów za małymi i sukienką dla mojej dziewczyny, która po tym incydencie wyjebała mnie z domu. Ogólnie dzwoniłem do niej z gadką "kochanie, jestem w Mediolanie na zakupach, kupię co tylko chcesz". Niestety nie doceniła, na nieświadomce wyrzuciła mnie z chaty, wioząc mnie do mojej matki byłem pewien, że jedziemy do Barcelony na wakacje i bardzo się cieszyłem, jak powoli coś zaczęło docierać do mojego zjebanego mózgu to zacząłem zapijać smutki na zasadzie wyprawy do sklepu po flaszkę i parę piw, po drodze rozbijając parę z nich i tak w kółko, oczywiście spodnie tył na przód, o butach nawet nie myślałem, szczęście że moje miasto rodzinne jest dosyć małe i miałem paru kolegów, którzy asekurowali mnie póki nie dojdę do siebie.

2. 3x MST 200 oralnie + 720mg kodeiny + 20mg alprazolamu + 625mg baclofenu + 4 piwka + ileś tam buchów haszyszu (tolerka na opio zerowa, tramal kilka razy, ale też zawsze w ilościach 1,5-2g). Opio wrzucone naraz, benzo + baclo zapijane piwami w odstępie 15-20 minut, mogły to być 3 piwa, nie pamiętam, hasz dopalany co jakiś czas. Całą noc budziłem się łapiąc haust powietrza, przy okazji dopalając haszu, niesamowite wizje, potrafiłem np. wstać na chwilę i jak siadałem na łóżko żeby się położyć to nagle łapałem znowu powietrze i okazywało się, że jeszcze siedzę, nie zdążyłem się położyć, a już spałem. Pewnie miałem szansę się przekręcić, nie zależało mi, po 6 wstałem do pracy, dwa dni chodziłem jeszcze srogo otumianiony.
  • 53 / 5 / 0
W tej histori zamiast narkotyków wystąpił alkohol, a ja byłem tylko post factum w tej histori... Pewnego dnia spędzaliśmy wieczór całą bandą u naszych koleżanek,a mój wiecznie pijany Kolega napalił się na jedną z Dziewczyn. Oczywiście ponieważ był wiecznie pijany nie mógł na nic liczyć, a z drugiej strony alko skutecznie podbiło Mu libido. W ich kamienicy mieszkania nie miały osobnych łazienek, a wspólne tak jak w Kiepskich;). Mój Kolega obmyślił plan, że wyjdzie na szluga i poczeka, aż Jego ofiara wejdzie do toalety. Jak pomyślał tak zrobił. Dodatkowym problemem tego dnia okazała się spalona żarówka w toalecie. Koniec końców zaliczył w kiblu Dziewczynę, ale okazało się (już po fakcie - spalona żarówka ), że była to Matka, tych Dziewczyn. Przez pewien czas nie chciał się do tego przyznać, ale porządnie upity na pytanie "Czy wyruchałeś Anke (Matka) zamiast Marty (Córka) po którymś razie wybełkotał tylko "No co kurwa każdy mógł się pomylić, ciemno było ". Od tego czasu Matka tych Koleżanek bardzo Go polubiła. THE BED.
  • 2932 / 798 / 5
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka.

Był dzisiaj kumpel od oxycodonu. Zeżarł ostatnią partię w tamtym tygodniu ale już nie ćpa. Poza jaraniem i temazepamem.
Narkotyki są dla przegranych
  • 1775 / 371 / 4
Kto nigdy nie przedawkował - ten nie wie co to porządna pizda!

5G Amf zjedzone w 6h ... podbite 400mg mefedronu => na dobitke ja pierdole ... mózg eksploduje
myślisz o myślach, które wydaje Ci się... że są myślami, które myślą...

wyobraź sobie teraźniejszośc w klatkach na sekundę / gdzie każda klatka to inne wydarzenie...

... i nie jesteś w stanie żadnej z tych klatek zatrzymać %-D
DXM
  • 548 / 90 / 7
Fajna "feta".
"The LD50 of amphetamine was 23.3 mg/kg"
Oralnie, czyli 2g dla 90 osobnika.
Nie mowie ze nie wierze, mowie ze malo fety w fecie.
Uwaga! Użytkownik kupagowna6 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1775 / 371 / 4
heh to nie mów... że mało fety w fecie skoro nie wiesz ile było "fety w fecie".

mnie "swego czasu" 400mg mefedronu - ledwo smyrało tak byłem tym przeorany - tez powiesz, że "wtedy" było mało mefa w mefie? zrobienie 2gietów w noc to dla mnie było - normą...
żyłem i smyrałem to co kilka godzin przez x miesięcy.
Jestem typem osobnika, któremu bardzo trudno dogodzić... dawki "prawiczków" to dla mnie mocniejsza kawa...

Gdybym dziś usiadł dla przykładu przy 3MMC - to dawkę 250mg to ja robię na start - żeby po 30 minutach zapierdolić 500mg - i przesiąśc się do innego wymiaru - po prostu lubię pierdolnięcie, lajtowa stymulacja mnie tylko wkurwia.

amfy nie nawidzę... to był mój drugi raz z tym narkotykiem i dla tego poleciało 5 gietów - myślałem, że to mefedron który nie chce wejśc ;) taki byłem porobiony
A nie nawidzę jej dla tego, że nic mnie nie wywiozło na ojom - a jednak amfa potrafiła... no ale się nie dziwię - po takiej dawce nawet ja miałem już w końcu dość, zjazdu nie zapomnę do końca życia.
DXM
  • 2932 / 798 / 5
Mało amfy w amfie. Nawet najwięksi feciarze nie wrzucali sztuki na raz (tudzież piony w 6h), bo to samobójstwo się nazywa.
Narkotyki są dla przegranych
ODPOWIEDZ
Posty: 1231 • Strona 106 z 124
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.