04 marca 2019mellowdude pisze: Dlaczego sobie nie wyobrażasz żeby zjeść AVB? Niektórzy sobie nawet chwalą ten smak ;) Jeśli palenie Ci nie podchodzi z jakiegoś powodu, to wykorzystanie AVB w jedzeniu to w sumie jedyny sensowny pomysł. Sam nie próbowałem nigdy AVB ani palonego, ani jedzonego, mogę jedynie podzielić się wiedzą teoretyczną.
Nikt Ci nie powie dokładnie ile THC zawiera Twoje AVB. Zależy to od kilku czynników. Jaka była zawartość THC w świeżym suszu, w jakiej temperaturze wapowałeś i jak mocno wycisnąłeś kannabinoidy z rośliny. Jeśli palone słabo klepie, a Twoje AVB jest w kolorze ciemno kawowym, to prawdopodobnie nie ma tam już zbyt wiele ciekawych substancji. Jeśli mimo wszystko szkoda Ci wyrzucić to co zostało po wapowaniu, to spróbuj to zjeść. Z ilością niestety musisz po prostu poeksperymentować. Podstawa to zjedzenie AVB w towarzystwie czegoś o dużej zawartości tłuszczu. Najprostsze przepisy spotykane w necie to np. tost z masłem orzechowym i dżemem, albo nutellą i na to np. łyżeczka zmielonego na pył AVB. Można też dodać AVB do szejka z macdonalda, albo jakiegoś jogurtu owocowego, co podobno bardzo pomaga w kwestii smaku. Jeśli nic nie poczujesz to następnym razem spróbuj z dwiema lub trzema łyżeczkami. Niestety to jest taka loteria.
Jak waporyzowałem w PAXie 3 od najniższej do najwyższej temperatury, susz był bardzo mocno brązowy to nawet jak nabiłem tym kapsułki (ilość ok. 1.6g suszu łącznie) i zjadłem z tłustym posiłkiem - efekt był ale słabiutki. Musi tolerancja spaść mocno żeby odczuć.
Wszystko zależy od tego jak wygląda susz. Jak jest mocno brązowy - to nie ma sensu jego odkładanie. Jednak jeśli jest lekko brązowy jak po użyciu waporyzatora Mighty - ma to sens.
Kapsułki są fajne bo nie czuć smaku, ale koniecznie z czymś tłustym. No i oczywiście te duże jeśli nie chcesz połykać ich niezliczonych sztuk.
Bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Microdosing super. Sypie się w małe sitko 1/30gr i ma się 2-3 konkretne białe buszki, które wystarczają w zupełności. Są oczywiście też większe pojemniczki na większe potrzeby.
Aplikacja dzięki której można sterować temperaturą vapowania do 1 stopnia. Bateria wystarczy żeby się 4 razy bardzo dobrze zrobić (i jeszcze zostaje 30%)
Cena nie jest jakaś niska (1090PLN) ale jakość kosztuje. Zamierzam potestować w dłuższej perspektywie i zdam relację (w tej chwili czeka 15gr medyczne marihuany - Cannabis sativa L., Red No 2, czyli odmiana Lemon skunk ponad 19% THC i mniej niz 1% CBD)
@DexPL dobre to kupiłeś, gratulacje. Da się kupić taniej dobry sprzęt, ale zapłaciłeś za najwyższą jakość użytych materiałów i możliwości produkcji pary. Waporyzatory Storz & Bickel jako jedyne mają certyfikat dopuszczający te waporyzatory do użytku medycznego. No i przynajmniej nie kupiłeś PAX'a, więc jeszcze raz gratuluję dobrego wyboru ;) Jeśli mogę coś doradzić, to daruj sobie używanie apki do obsługi vapo, jeśli chcesz utrzymać baterię w dobrej kondycji przez długi czas. Prawdopodobnie i tak używanie aplikacji szybko Ci się znudzi i stanie się mniej wygodne niż zwykłe używanie przycisków w urządzeniu(również można regulować z dokładnością do 1 stopnia), ale trzeba też pamiętać że bluetooth zawsze trochę tej baterii zeżre przy połączeniu z aplikacją. Dużym plusem natomiast jest możliwość korzystania z urządzenia podczas ładowania baterii, niewiele waporyzatorów daje taką możliwość.
Sprzęt będę używał raczej w trybie mieszanym (60% DOM, 40 outdoor), także liczę na to, że baterii mi na pewno nie zabraknie. Jak coś mam zawsze ze sobą powerbank 12000mA do telefonu, więc jak coś spokojnie podładuję nawet do pełna 2 razy wapo. Aplikacja jest na tyle dobra, że raz ustalasz i działa na stałe. Ustawienia domyślne wymagają jednak zmiany, bo są niedostosowane do mj. Tyle, że jak mówiłem, raz ustawiasz i możesz bt wyłączyć i ustawienia działają. Najwięcej baterii zabiera jednak podgrzanie do tych 210 stopni, zamiast 180. Ale żeby wyciągnąć pełne spektrum trzeba te 205 mieć minimum (w praktyce dogrzewa do 218-221 stopni w trybie booster). Najwłaściwsza temperatura do spalania lemon skunka to 226 - więc powiedzmy jest tak jak powinno być.
Dla mnie jako laika w wapo najważniejsze jest, że nie ma w ogóle posmaku grzanego plastiku i chmura jest faktycznie delikatnie cytrynowa i nie gryzie jak z innych wapo. Znajomy ma jakieś chińskie urządzenie, które jak się grzeje, to smród wydziela jakbyś garnek przypalił z mlekiem. Po czym chmura jest ciemna i gryząca - sama mj taka ugotowana a nie zwaporyzowana. Nie wiem jak to opisać, ale posmak jest chujowy i odrzucający. Wczoraj jak mu pokazywałem z rana jak to wygląda, to był zachwycony różnicą.
Liczę, że ta jakość się utrzyma i będzie mi długo służyło na podobnie wysokim poziomie.
Ja mam drewniane urządzonko magic flight i robi robotę [emoji4]
Edit: opcja davinci miqro wydaje się być najbliżej moim oczekiwaniom :)
Mam 3 waporyzatory. Pax 3, Mighty i Vapcap M 2018
Powiem ci tak,
każdy straszył rozmiarem Mighty a ma on rozmiar trochę wiekszy niż nowoczesne smartphony. na twoim miejscu jak jestes gotowy brać coś za 1000 zł to dopłać te 2 stówki i będziesz miał najlepszy vapo na rynku. Dobry zarówno w domu jak i na wyjścia.
Pax 3 jest spoko ale jest więcej pieprzenia się z prawidłowym nabiciem komory, w Mighty po prostu wsypujesz susz i zamykasz :).
Obydwa nie koniecznie pod mikrodawkowanie, no jeszcze zależy co masz na myśli ale Mighty kapsułka albo połowa komory i wypełniacz dla koncentratów to 0.15 g, tak samo jak halfpack w Pax 3.
Mikrodawkowanie to właśnie VapCap ale ze względu na kliki - warto go używać w cichych miejscach. No i jego podgrzewanie na bank nie wygląda dyskretnie :D VapCap to pojemność maksymalna 0.10g i niby mozna mniej ale ja zawsze nabijam pełne :D
15 marca 2019PacjentMM pisze: Jak waporyzowałem w PAXie 3 od najniższej do najwyższej temperatury, susz był bardzo mocno brązowy to nawet jak nabiłem tym kapsułki (ilość ok. 1.6g suszu łącznie) i zjadłem z tłustym posiłkiem - efekt był ale słabiutki. Musi tolerancja spaść mocno żeby odczuć.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.