Substancje stanowiące pochodne kwasu γ-aminomasłowego (w tym gabapentynoidy) – m.in. baklofen i pregabalina.
ODPOWIEDZ
Posty: 9449 • Strona 129 z 945
  • 9 / / 0
Z tymi snami to dla mnie akurat negatywny skutek uboczny. Chciałabym być całkowicie trzeźwa i korzystać jedynie z działania przeciwbólowego. Życie na ciągłej bani to zdecydowanie nie jest opcja dla mnie. Jakość snu też była o wiele lepsza przed chorobą, ponieważ był to po prostu zdrowy sen, nie wspomagany żadnymi lekami.
Jak ja bym chciała żeby znowu było normalnie :cheesy: Tak po prostu pójść i napić się piwa, żeby znaleźć się w innym stanie świadomości, a nie tkwić w tym z przymusu dzień po dniu :cheesy:
Co do mixów z przeciwbólowymi to nie ukrywam, że jestem kompletnie zielona. Zanim otrzymamałam Pregabalinę,zażywałam Doretę z NLPZ. To był jakiś kosmos. Uczucie spadania w sobie i gorąca. Po prostu mega haj już po jednej tabletce, jednak jedynie w mixie z NLPZ, bo tak to żadnego działania :-D tak samo Olfen powodował u mnie zapadnięcie w sen na 4 h. Jazda nie do opanowania a działanie przeciwbólowe zerowe. Kolega we wcześniejszym poście napisał, że zażywa sporo większe dawki. Już zdążyłam zauważyć, że jestem mega wrażliwa na działanie małych ilości;-)
Radzisz, żeby rano przyjąć 75 mg, tylko wtedy wiem, że na pewno znowu załączy mi się faza na pół dnia. Jak na razie jest 14 i dalej jestem jedynie na NLPZ. Odczuwam już sztywność mięśni, jednak ból nie nadchodzi, więc jest znośnie. Mam w planie przetrzymać już do wieczora z samej ciekawości jak będzie a jutro z rana zarzucę już mniejszą dawkę Gaby.
No,ale osiągnęłam swój cel i umysł mam trzeźwy, więc trochę odpocznę od życia na fazie :D
Co do ćwiczeń to masz rację, że pomagają. Ja mam zalecone 3 razy dziennie, więc z tym akurat nie ma problemu. No a co się tyczy blokady, zgłębiałam temat, ale rehabilitant powiedział, żeby dać sobie z 2 miesiące. Twierdzi, że da radę to ogarnąć, więc narazie walczymy w ten sposób.

Fajnie, że jest takie forum na którym można wymienić się spostrzeżeniami. Mój lekarz jest przychylny w wypisywaniu różnych recept o które poproszę, ale jeżeli chodzi o doradzanie z czym i w jakich ilościach zażywać to już słabo ;-)
  • 377 / 42 / 0
wnc1964 pisze:
Ja po pregabalinie nie mam żadnych negatywnych objawów na pamięć czy koncentracje a biorę 600mg ma dobę.
Po diabla az tyle bierzesz? Mniejsze dawki juz nie dzialaja? Ja bylem dluuuugi czac na 2x75mg dziennie i dzialalo jak zloto.
  • 4603 / 2177 / 1
22 lipca 2018Elo1234 pisze:
Z tymi snami to dla mnie akurat negatywny skutek uboczny...
Niestety człowiek w zderzeniu z chorobą ma dwie opcje. Albo ją zaakceptować i spróbować sobie z nią poradzić, albo odpuścić.
Jeżeli zastosujesz pierwszą metodę, to przed tobą lata walki. Takie bóle niestety z większym lub mniejszym nasileniem będą do końca życia. pytanie jakiej jakości będzie to życie.
Poszukam literatury na temat leczenia i analgezji z zaleceniami WHO dotyczącymi leczenia przeciwbólowego. Poczytaj.

Co do lekarza, to mam propozycję. Znajdź takiego który wie co i jak. Proponuje poradnię leczenia bólu. Tam anestezjolodzy potrafią doradzić i mają wieloletnie doświadczenie z tym związane.
Zwykły lekarz to może być za mało, szczególnie gdy rehabilitacja nie będzie przynosić spodziewanych skutków.

Odnośnie pregaby rano.
Jeżeli 75 to za dużo, to rozdziel kapsułkę i weź połowę. Ale weź, tak żeby w organizmie cały czas była pregaba. Jak będziesz brała skokami to skutki uboczne będą większe. Drugą połowę kapsułki możesz wziąć na wieczór.

PS . Jeżeli to nie tajemnica państwowa, to jakie konkretnie schorzenie masz i ile masz lat. Możesz napisać na PW. Od wieku zależy w dużym stopniu dobór leczenia przeciwbólowego. Inaczej się leczy 20 latkę a inaczej 35 latkę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 9 / / 0
Nie no decydowanie piszę się na pierwszą opcję. Odpisuję na forum, ponieważ sama przeczytałam wiele postów i widzę jak każdy jest istotny, kiedy człowiek poszukuje informacji ;-)
Mam 25 lat i od 3 miesięcy, mówiąc bardzo ogólnie, zmagam się z bólami kręgosłupa. Zaczęło się od wysunięcia krążka w odcinku piersiowym. Powodowało to stały ból tego odcinka oraz kręgosłupa szyjnego. Od tego czasu nie jestem w stanie znajdować się w pozycji siedzącej. Zdarzało się, że stałam po 15 h dziennie, ponieważ leżenie też nie wchodziło w grę z powodu szyi xD
Po zastosowaniu terapii manualnej było trochę lepiej, jednak coś poszło nie tak i już 3 tydzień żyje z bólem neuropatycznym. Co się stało nie wiadomo, ponieważ oczekuję na rezonans. Rehabilitant stwierdził, że mam nietypowe objawy, ale też, że każda neuropatia jest inna i stawia na ucisk. Bez tego badania chodzę trochę po omacku, ale mam nadzieję, że coś się w końcu rozjaśni. Neurolog przepisał Gabę.
Na dzień dzisiejszy odczuwam palenie i mrowienie w tułowiu (bez Gaby jakby ktoś rozcinał mi kręgosłup rozżarzonym nożem), skurcz, sztywność mięśni o różnym nasileniu, towarzyszy mi uczucie wyginania wewnętrznej strony kolan a odc lędźwiowy zamienia się w kamień powodując dość mocny ból. Zwykłe leki nie działają, praktycznie wszystko wyłącza Gaba, jednak w zamian daje mi efekt życia na fazie o którym pisałam. Zawsze odczuwam jakiś dyskomfort, ale przynajmniej funkcjonuje. Oczywiście dalej na L4. Perspektywa i tak nie jest najgorsza, ponieważ przez 2 miesiące dostawałam leki, które na mnie nie działały i po prostu musiałam przeżywać tortury każdego dnia :-D Jedynie Doxepin wyłączał mi świadomość i dzięki niemu mogłam odpocząć, ale kiedy 20 mg przestało działać to nie chciałam zwiększać dawki i przestałam go zażywać.
Wczoraj żyłam na NLPZ. Chciałam sprawdzić czy dolegliwości wrócą i nie zażyłam dawki nocnej. W efekcie o 3ej dopadło mnie wszystko od nowa. Wygląda na to, że muszę to jednak łykać, więc wchodzę na dawkę 75 mg rano i 150 mg noc. Mniejsza dawka dobowa nie ma sensu. Przerabiałam to i wtedy nie wyrabia z działaniem przeciwbólowym.
Hmm dorzucać NLPZ do dawki porannej?
Tak jak na Gabę przystało jest 7 i już zaczyna być znośnie, ale dorzuciłam jeszcze 75mg ;)

[mention]DexPL[/mention]Dodałeś załączniki, ale nie mam uprawnień, żeby je odczytać.
  • 1106 / 220 / 0
To niezalecanie łączenia pregabaliny w ulotce (przynajmniej zentivy) z lorazepamem i oxy (dlaczego akurat wymienili tylko to opio?) ma jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości? Czy chodzi tylko o wzmocnienie działania pewnych efektów?
  • 4603 / 2177 / 1
23 lipca 2018hammerzeit pisze:
To niezalecanie łączenia pregabaliny w ulotce (przynajmniej zentivy) z lorazepamem i oxy (dlaczego akurat wymienili tylko to opio?) ma jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości? Czy chodzi tylko o wzmocnienie działania pewnych efektów?
Pregabę właśnie łączy się z oxy bo mają fajne powinowactwo.. To ulubiony mix wszelkich poradni paliatywnych w przypadku nowotworów z naciekami na nerwy. Dają 20-40mg oxy i 150mg pregaby na jednorazowa dawkę do stosowania 2 lub 3 razy dziennie. Akurat wiem, bo sam stosowałem 3 lata prawie ten mix i jest mega. Co do lorazepamu, to nie stosowałem bo mam uczulenie na benzo, ale wielu starszym ludziom też zapisują do tego miksu, ale częściej klona lub rolkę. Akurat lorazepam w paliatywnej terapii nie ma najlepszej opinii. Nawet chciałęm ustalić czemu, ale nikt z lekarzy nie potrafił mi odpowiedzieć, po prostu są lepsze leki, ale dlaczego - cisza.


[mention]Elo1234[/mention]

Jeżeli cierpisz na takie bóle natychmiast leć na wizytę do poradni leczenia bólu (w tej chwili na prywatną, bo żeby w naszym kraju tam pójść trzeba mieć udokumentowane 3 miesiące prób leczenia bólu - absurd). Opowiedz o swoich dolegliwościach i żądaj blokady w nerwy w przestrzeni między mięśniami. Każdy anestezjolog wie co to jest i zrobi ją bez problemu. Robi się ją z mieszanki lignocainy 2% i morfiny 10mg/ml. Podaje się zastrzyki w przestrzeń między mięśniami gdzie odchodzą nerwy z kręgosłupa po obu stronach. Łącznie około 6-12 zastrzyków w zależności od tego jak rozległy i jak mocno promieniuje ten bół. Zastrzyki są bolesne. tzn boli samo wtłaczanie płynów a nie wkłucie. Ale ból trwa 3-4 sekundy po każdym z zastrzyków po czym działa lignocaina i mamy znieczulenie miejscowe. Przestaje. Blokada działa 3 dni pełną mocą - wtedy nie boli nic związanego z kręgosłupem. Jesteś w pełni sprawna. Na dodatek masz potem jeszcze do 2 dni zdecydowanie zmniejszonych bóli z powodu rozluźnienia mięśni wokół kręgosłupa. Razem do 5 dni spokoju. Zazwyczaj podaje się ją co 7 dni. Największym plusem tych blokad jest fakt, że nic nie boli i mięśnie są rozluźnione. A co za tym idzie nie naciskają one na krążek między kręgowy. A ten nie naciska na rdzeń kręgowy.Dzięki czemu nie dość, że eliminuje sam ból (działanie bezpośrednie) to jeszcze eliminuje pośrednio przyczynne bólu. Bez bólu możesz spokojnie się rehabilitować. Robić ćwiczenia które normalnie są nie do zrobienia, dzięki czemu rehabilitacja trwa zdecydowanie krócej.
Koniecznie zrób ten rezonans. Już sam rentgen powinien wystarczyć. Widać na nim jak krążek m-k wychodzi poza obrys kręgów i naciska na nerw główny.

Nie czekaj i nie męcz się serio Żadna kasa nie jest tego warta. Szczególnie, że jak sama piszesz wciąż na zwolnieniu jesteś. Nie bój się tez że uzależnisz się od morfiny z powodu tych zastrzyków. Podaje się dawkę jednorazową 10-20mg jak ktoś jest wysoki lub ból rozległy jednorazowo. Raz w tygodniu. Bez szans na uzależnienie. Nawet nie będziesz czuć efektów odstawienia bo nie ma na to szans.

Na koniec jedna uwaga. Do czasu zrobienia badań obrazowych (rentgen minimum, lub rezonansu) wstrzymał bym się z rehabilitacją. Nie podważam kompetencji tego rehabilitanta ale rehabilitowanie na oko bez badań obrazowych jest co najmniej błędem w sztuce, żeby nie powiedzieć że ewidentną szkodą dla Ciebie. A co jeżeli masz np guz w obrębie rdzenia kręgowego? Wykluczył to? W takim przypadku rehabilitacja którą stosuje w kierunku wpukliny krążka międzykręgowego jest ze szkodą dla Twojego zdrowia. Pomyśl o tym.

Co do pregaby to koniecznie bierz dwie dawki dziennie. Sama zobaczyłaś co to znaczy nie wziąć. Budzisz się w środku nocy z bólami i czekasz 2h zanim lek zacznie działać. Możesz dorzucić do tego miksu jakiś lek na rozluźnienie mięśni szkieletowych (mydocalm, sirdalud, tolperis - do wyboru do koloru) zacznij od dawki minimalnej i stosuj pre tydzień.te leki najprawdopodobniej spowodują, że wyeliminujesz przyczynę bólu. Rozluźnione mięśnie nie będa nasiskać na krążek m-r który nie będzie naciskał dzięki temu na rdzeń kręgowy i ból zniknie. Te leki wypisze ci rodzinny lub każdy inny lekarz. Nawet na SORze. Koszt do 20 zł. Efekt doskonały. Pamiętaj żeby najpierw zrobić próbę uczuleniową, bo jeżeli jesteś uczulona to może dojść do paraliżu mięśni odpowiedzialnych za oddychanie... około 0,35% populacji na te leki jest uczulona. Więc szanse są niewielkie 1:300, ale duża dawka leku może narobić kłopotów. W razie komplikacji lekarz.

Powodzenia.
  • 9 / / 0
Nasza służba zdrowia to abstrakcja ;)
Przez te 3 miesiące 3 razy byłam na SOR. Ostatni raz właśnie 3 tygodnie temu i wtedy wykonali mi jedynie rtg odc piersiowego, które nic nie wykazało. Za każdym razem słyszałam, że takie rzeczy leczy się w poradni. Ładowali kroplówkę, leki do domu i wypisywali w stanie dobrym. W międzyczasie zrobiłam rtg szyjnego i lędźwiowego- również ok.
Zdecydowałam się na terapię z powodu masakrycznego bólu. Nie żałuję, ponieważ jest lepiej. To znaczy było dopóki nie odezwał się ten nerw.
Tzn. tak naprawdę to nie wiadomo co to jest :cheesy: . Po zabiegach i delikatnych ćwiczeniach zawsze czuję się lepiej, dlatego chodzę na zabiegi 2 razy w tygodniu.
Jestem zdecydowana na tą terapię leczenia bólu, ale dopiero po rezonansie. Muszę wiedzieć co się dzieje ;)
Jak narazie mamy 11tą i Gaba daje radę. Dobrze, że mamy takie proszki ;-) [mention]DexPL[/mention] Dzięki za cenne rady ;-)
  • 4603 / 2177 / 1
Kiedy ten rezonans?
  • 9 / / 0
Mam 2 opcje ale najpóźniej będę miała go za 3 tygodnie. Mam nadzieję, że uda się go zrobić na NFZ, ale jeżeli nie będzie miejsca w szpitalu to przerywam rehabilitację i robię prywatnie. Po dzisiejszej nocy wiem, że to konieczne. Tak naprawdę to już dawno trzeba było go zrobić, ale to wiązałoby się z zaprzestaniem fizjoterapii, która była niezbędna. Niestety na takie leczenie idzie dużo kasy i w końcu następuje mięsięczny limit ;-) no i zauważyłam, że jak w tym wieku przychodzi się do lelarza z bardziej skomplikowanym schorzeniem to bagatelizują sprawę. Tak jakby młodzi ludzie nie mieli prawa nie domagać na zdrowiu. Mam duży problem z komunikacja lekarz-pacjent. Przychodziłam po pomoc a nieraz musiałam udowadniać, że mnie boli. Męczące :-p
  • 4603 / 2177 / 1
Nie dziw się że tak jest. Wpisz w necie zapytanie: Jak symulować bóle kręgosłupa. Jak lekarz widzi 25 latkę, to zazwyczaj 4 z nich próbują wymusić zwolnienie/rentę lub opioidy. A dopiero 5 na prawdę boli. Są placówki, że 1 na 10, czy 15 boli naprawdę. Dlatego jak trafisz na taką sytuację, to z zasady kwalifikują do ściemniaczy. Ale jak masz rezonans a na nim jasno pokazane schorzenie, to kończy się dyskusja i zaczyna leczenie. Dlatego dziwi mnie, że jeszcze nie masz obrazowych zrobionych kompleksowych. Od tego się zaczyna a nie od fizjoterapii:) Bo nie dość, że nie musisz udowadniać że nie jesteś wielbłądem, to jeszcze ćwiczenia i masaże są skierowane do tego konkretnego schorzenia, a nie na oko fizjoterapeuty.
ODPOWIEDZ
Posty: 9449 • Strona 129 z 945
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.