Dział dostępny także bez rejestracji, gdzie szybko możesz otrzymać odpowiedź, gdy czas jest na wagę złota.
ODPOWIEDZ
Posty: 8134 • Strona 693 z 814
XPomocy
  • / / 0
Witajcie. Lekaże 4 lata temu zdiagnozowali u mnie niezłe kombo , psychoze , schizofrenie paranoidalną i depresje. Nie leczyłem się bo bałem się brać te tabletki.
Naczytałem / nasłuchałem sie że na lekach potem się jest do końca życia. Dawki po czasie sią niewystarczające i przechodzi się na coraż cięższe leki. Aktualnie jestem chyba w stanie ostatecznym... Są takie chwile że kilka dni z łużka nie wychodze po za toaleta. Nie mogę wstać, jedyne na co mnie wtedy stać to napisać sms że nie będzie mnie w pracy jakiś czas. Czuje że jestem na wylocie. Izoluje się od otoczenia przyjaciół których widywałem codziennie nie widzę miesiącami. A jak ktoś pyta co u mnie zawsze to samo "spoko leci". Miałem nadzieje że przejdzie samo, jakoś to będzie. No i jest coraz gorze. Jak już uda się wyjść z domu to czuje jakbym leciał na autopilocie. Zero zaangażowania w cokolwiek , zero chęci to robienia czegokolwiek po za spaniem. Podjałem pewne kroki idę jutro do psychologa po coś. Nie wiem po co. Co mam mówić , o co prosić , co mi pomoże. Nie ufam lekarzą bo nie ufam ludziom którzy pisali książki z których się uczyli. A może po prostu oddać się w ręce lekarza niech mnie naprawi ? Z góry dziękuje za pomoc. I przepraszam za wszelkiego rodzaju błędy ortograficzne i stylistyczne.
  • 1290 / 362 / 0
Po pierwsze, leki na psychozę i schizofrenię (antypsychotyki albo neuroleptyki) w większości przypadków bierze się tylko do 2 lat i potem nie trzeba. One nie są uzależniające i nie trzeba zwiększać dawek.
Po drugie, leki na depresję SSRI też nie uzależniają i nie trzeba zwiększać ich dawek. Trzeba je brać tak długo, jak pomagają w depresji. Z czasem z tego można wyjść na wiele sposobów i można przestać je jeść, ale dobre są, żeby wrócić do żywych i zacząć coś z tym robić.
Po trzecie, ty się nie nadajesz do psychologa tylko psychiatry, głównie po to, żeby przepisał ci leki na depresję.
Po czwarte, twoje obawy wynikają z twojej psychozy. To tylko ci się tak wydaje.
  • 2198 / 709 / 0
Jak wyżej. Masz wybór - siedzieć w domu do końca życia (a potem może tylko w pokoju? bez żartów, w najgorszych schizach przeraża wyjście do innego pomieszczenia, przerabiałem to) albo dać sobie szansę i jeść te tabletki żeby jakoś żyć. Kiedyś rodzice umrą, kiedyś pracy nie będzie przez te choroby, kiedyś zostaniesz sam, może nawet bezdomny - takiej przyszłości chcesz dla siebie? No chyba że jesteś bananowym dzieckiem z jakimś milionem na koncie to jakoś pożyjesz sobie, w takim wypadku sorry za moje przewidywania.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 92 / 13 / 9
o 16:50 piłam napar z 3g ilex guayusa, potem o 19 i 22 jakoś dwie kreski po może 20 mg fety, trzęsą mi się trochę nogi, czuję ból w szyi i "falowy" (teraz tylko w szyi) ból głowy, ok. 23:30 jeszcze 2g kreatyny
zazwyczaj mam niskie ciśnienie, niestety nie mam ciśnieniomierza pod ręką, mam za to benzo, zjeść i czekać aż się nie poprawi i może to tylko atak paniki czy zapierdalać na sor? i czy blokada mao przez guayusa jest faktycznie tak silna, by było się czym martwić?
ewentulanie czy kwetiapina pomoże w tej sytuacji?

edit: benzo mi pomogły, tylko wazokonstrykcja zasadniczo została, kurwa nigdy więcej czytania działu prawo na stimowych nockach
  • 144 / 12 / 0
Jezu ludzie co mi sie przed chwila stało o 20 wypiłem 2 piwa potem zjadłem 2 pelne posilki po czym o 1 zarzucilem kode cały czas od 20 byłem zjarany po kodzie dopalalem i nagle o jakos po 2 zapalilem znowu bucha towar byl dobry nie ma mowy o jakimś maczanym ale nagle serce zaczelo mi bic bardzo mocno piszczalo w uszach tracilem prawie przytomonosc musialem oddychac przy otwartym oknie nagle pomyslalem ze to mogl byc spadek cukru po czym zjadłem 3 łyzki cukru dodam że LEDWO i zaczelo ustepowac.Mysłałem że to jakaś depresja oddechowa czy coś ale wtedy myslalem ze umre.
Brałem thiocodin 150mg ale nie mam zbyt duzej tolerancji ostatnio po 7 przerwie miesecznej brałem 2 razy i było ok a teraz nagle to.Ale fakt że nie piłem wcześniej piwa i nie waporyzowałem mj.Same było wrzucane.
Jezu dobrze ze ja uprawiam jakis sport bo myslalem ze mi serce jebnie.
Moge dodac że miałem czarno przed oczami i powoli traciłem wzrok
Ogolnie teraz jakos dziwnie sie czuje ja pierdole jestem przestraszony.
Dodam że mam spowolniony oddech ale to chyba czał czas przez kode a te wydarzenie zaczelo sie wlasnie od tego ze ciezko mi sie oddychalo.

Przepraszam że bez ortografi ale strasznie się przestrarzyłem ogolnie teraz trzesa mi sie rece ale wszystko juz prawie ustapiło i jest mi w chuj zimno i caly sie trzese.
Ostatnio zmieniony 22 stycznia 2020 przez Nurkoz55, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Nurkoz55 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 144 / 12 / 0
Jest już ok chociaż cały czas mam spowolniony oddech i boje się usnąć chociaż może trochę za bardzo panikuję.
Kurwa całe życie mi przeleciało przed oczami wtedy i czułem taką silną potrzebę przeżycia.
Pierdolę te opio nigdy więcej.

No i kurwa znowu miałem taki atak ale tym razem o wiele słabszy i lżejszy znowu woda z cukrem pomogła pewnie placebo i teraz sobię kawę zrobiłem mocną.
Uwaga! Użytkownik Nurkoz55 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 144 / 12 / 0
Dobra mija 4,5h od zarzucenia jest już myślę okej chociaż cały czas boje się o mój oddech.
Nie wiem czy iść spać czy jeszcze poczekać z 2h bo bardzo chce mi się spać a wypiłem 2 kawy mocne a puls to 80.
Kurwa czy dopiero mnie kodeina jebła w całości za dopiero 21 razem?
Nigdy tego już nie wezmę to co przeżyłem 4.5h zniechęciło mnie do wszystkich narkotyków i do zmiany swojego życia ja pierdole.
Sorry że tak wypisuje ale pomaga mi to.
Uwaga! Użytkownik Nurkoz55 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2198 / 709 / 0
Miksujesz dwa depresanty (alko, opio) -> spłycony oddech. Jarasz będąc już w stanie w którym się trochę niepokoisz o swoje zdrowie -> paranoja się nakręca (jakość zielska tu nie ma nic do rzeczy, parano można złapać nawet jakby ci sam Snoop Dogg podrzucał topy pod drzwi). Po opio spada cukier, po trawie chyba też (tu mogę się mylić). Czego oczekiwałeś serio? Fajnie że masz obrzydzenie do dragów i chcesz zmieniać życie, wyjdzie ci to na dobre, ale - jak kiedyś zmienisz zdanie to poczytaj dużo, bardzo dużo o tym co bierzesz, ile bierzesz, z czym łączysz i czy w razie wypadku masz jak i czym się ratować. W najgorszych wypadkach albo nie dasz rady zadzwonić po karetkę albo nie zdąży ona dojechać. Dobrze jest napisać znajomemu coś w stylu "Słuchaj ćpałem x i y, jest bardzo grubo, gdybym nie odbierał fona albo nie pisał tutaj za 20-30 minut to masz mój adres, wezwij karetkę". Dobrze by było się też pozbyć dragów z domu na taką okazję, ale dobrze przekazane wezwanie nie spowoduje że z ratownikami przybędą strażnicy teksasu gotowi ująć lokalnego El Chapo za posiadanie paczki leku na kaszel i gieta zielska. Poza tym jak nie jesteś agresywny/chamski w stosunku do ratowników to mają w dupie czy masz w domu kilo koksu czy AR-15 i karabin snajperski. Albo kradziony rower sąsiada. Nie ich działka, oni tylko ratują życia.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 144 / 12 / 0
Dobra o 10 poszedłem spać i właśnie wstalem.
No trawa obniża cukier ale opio pierwsze słyszę.
A wpisywałem w internet po 5 razy czy koda obniża cukier a wszędzie informacja że nie co jeszcze bardziej potegowalo paranoje ale fakt cukier bardzo pomogl kawy praktycznie nie czulem.
Wszystko zajebiscie bylo do czasu az tego bucha nie jeblem ostatniego.
No momentalnie ledwo wlozylem sobie pare palcy z cukrem do buzi i wszystko zaczelo ustepowac.Tylko teraz taki wykonczony jestem ze masakra.
Zrobiła mi się trauma chyba do końca zycia.
Uwaga! Użytkownik Nurkoz55 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2 / / 0
Cześć wszystkim! Nie mam czasu na powitanie (przepraszam z góry) związane z pierwszym postem bo mam pilną sprawę.

W skrócie: dostałam telefon- mój znajomy dostał coś na zasadzie psychozy/delirium. Pije codziennie po 8-10 piw "na lepszy sen", wiem też, że bierze jakieś stimy.
Wypił dzisiaj swoje 8 piw i wziął donosowo (nie mam wagi w oczach, ale zamówił 2gramy, wziął ok. 1 grama w ciągu 2 godzin) niezidentyfikowaną substancje (brązowa, mokra, w dotyku przypomina mokry piasek, wali jak domestos). Oczy ma wywalone jak 5 zlotych, sine palce u rąk i stóp, ciśnienie 149/102 puls 138. Skarży się, że mu zimno i wszędzie widzi pająki, panikuje. Rzucał przedmiotami w swoje wymyślone wizje. Czy jeśli pił alko w dużej ilości to mogę mu podać relanium? Mam pod ręką pół opakowania 5mg. Póki co leci kroplowka z glukoza oraz elektrolity. Temperatura ciała 35,2°C. Jest w stałym kontakcie, ale ma zwidy, słyszy ruchy tych "pajaków", drze się na całe osiedle, majaczy, gada od rzeczy. SOR czy dam radę to opanować?
Chłop 2.10m, 120kg.

Dziękuję z góry za odzew.
Ostatnio zmieniony 24 stycznia 2020 przez swearhope, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ
Posty: 8134 • Strona 693 z 814
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.