TALK - Rozmowy [H]

[Plpl]

Witam, jestem jebanym cpunem ktory 16.11 opuscil szpital psychiatryczny po detoxie od palonej heleny codziennie prz3z ponad poltorej roku, przez 2 noce nie bylo obchodu lekarskiego a ja dostałem chyba ekstremalnie mala dawke lekow chloroprotiksen 15mg 1 1 1 i tegretol 200 1 0 1 no kurwa, myslalem, ze umre, piguly zydzily mi nawet ketanolu na bol nog, a ja czasem tylko znalazlem sily na dojście do palarni, szybki szlug i z powrotem na lozko, poegzystowac czyli lezec w drgawkach ale takich na calym ciele , pocic sie i uderzac piescia w te jebane nogi ktore wtedy jakby mniej bolaly. Nie spalem ani minuty w obie noce bedacna dyzurce po 5_8x na noc i blagajac o cos, dostalem kurwa kielona hydroksyzyny. No nie wazne, nastepnego dnia w koncu byl obchod lekarski, chyba miałem farta bo moim lekarzem prowadzacym byla ordynatorka dr n medycznych ktora spytala tylko jak tam? Ja jej, ze tragedia a ona ze zaraz sie mna zajmie. Po chwili obchod sie skonczyl a ja zlapalem pania doktor i powiedzialem, ze jak mi czegos nie da to sie wypisuje ze szpitala to dostalem 2xrelanium 5mg i chyba 2x chloroprotiksen 50mg plus sete ketonalu. Na wywiadzie wywalilem jej cala prawde to zmienila mi dawki na tegretol 200 1 0 1 chloroprotiksen 50 mg 2 1 2 ketanol 50 1 0 1 i difergan antyhistamina 1 0 1 tej nocy pospalem z 1.5h po paru dniach dolaczyla fevarin 100mg 0 0 1takie same dawki dostalem przy wypisie ino chloro 1 1 2. Aha, jeszcze dostawalem glukoze2 3x dziennie.Super skret trwal z 5 6 dni potem zostalo praktycZnie tylko uczucie zimna prz3z kilka dni. Mowilem juz, ze jestem jebanym cpunem ktory 2dni po detoxie ogarnal se 5 szt mst 200mg, a po paru dniach domowilem 10 szt i tak jadlem sobie rekreacyjnie czasem jedna czasem dwie a w ostatni piątek na sam koniec zarzucilem 3 szt. Prawie nigdy nie mialem fazy, oprocz dnia w ktorym kolezanka stwierdzila, ze fevarinem moge sie sfazowac i zarzucilem 4 albo 5 fevarinow 100mg plus 1 lub 2 szt majki. W nocy dostalem albo jakiegos lekkiego zs albo przed zapasci tzn na pol jawie nie moglem wstac, tak jakby ramiona mnie trzymaly a brzuch chcial wstac, pare razy probowalem ale wciaz nie moglem, za którymś razem udalo mi sie jakims cudem przewrocic na bok i zaczalem odzyskiwac czucie w łapach omg po paru min wstalem i ruszyłem do kibla na przeciwko mojego pokoju i wyginalo mnie takjakby w drgawkach dwa razy do przodu raz do tylu, wciaz mialem niedowlad rak bo pamietam, ze kibel otwieralem z przysiadem omg tam posiedzialem parenascie min az na tyle wrocilo mi czucie rak, ze moglem je podniesc aby spalic peta co tez uczynilem i znowu polozylem sie do lozka ale zesrany nie zmruzylem juz oka do rana. Co to moglo byc? To na stowe nie byl koszmar czy nood.

Po nie calych 2 tygodniach wyladowalem u innego psychiatry gdyż rodzice twierdzili, ze jestem mega zamulony, kolo swietny, mlody ale doswiadczony min ordynator szpitala psychiatrycznego i czlonek teamu z prywatnego osrodka ds uzaleznien. Powiedzialem mu ze jestem zamulony i mam otoczke na jezyku a ten prawie calkowocie zmienil mi leki tj tegretol 200 1 0 1 escipram 10mg 1 0 0 i ketilept 25mg (1) 0 1 a po tygodniu gdy powiedzialen mu, ze kiepsko ze spaniem i ze chyba mam jakas depresje to dostalem escipram 20 mg 1 0 0 tegretol 200 1 0 1 ketilept 25mg 0 0 1 i trittico cr 75 mg 0 0 1, gdybym po 2 tygodniach wciaz mial problemy to kazal sie zglosic.. Ale spie jak bobas a jak nie mogę zasnac to dorzucam 25mg ketileptu i składa mnie w max 30 min…

Ktora metoda leczenia ma wg was wiekszy sens?

Naprawde boje sie, ze mam depresję albo chorobe jednobiegunowa. Ciagle mysle o cpaniu i jak to zajebiscie bylo sie udupic helenka. Kurwa.

Czy moje zdolnosci manualne kiedys wrócą? Przed i w trakcie jarania helu bylem ogarniety, miałem wiele pomyslow, bylem sprytny i zaradny, a teraz nic mi sie nie chce, jak bylem na rybach nie umialem sobie zmienic przynęty choc robilem to wcześniej x razy.

Czy mowilem juz, ze jestem jebanym cpunem ktory wczoraj zrobil nalot ba apteki i zdobylem 3x16szt tjoko ale tylko wyrzucilo mi histamine a pozatym nic, zero efektu…

Nie palcie heroiny cpunki i cpaki, dziewczeta i chopacy. Pozdro


Bez kitu, prawie all time mysle o cpaniu grrrrr :kotz: :rolleyes: :wall: :wall:

[Maykel85]

Idz do osrodka leczenia uzaleznien, a jak cie dobrze nie odtruli na detoksie to najpierw dobry detoks. Narkomanii/lekomanii nie leczy się lekami. Idz do osrodka uzaleznien długoterminowego jak chcesz mieć szanse na wyjście z nalogu, bo innej drogi nie ma.

[Plpl]

Ide na terapie 6 tygodni ale termin mam dopiero na poczatku stycznia, zapomnialem o tym napisać, na rok sie ni chuja nie dam zamknac

[GG Allin]

chuj ci z 6 tygodniowej terapii? Żeby obniżyć tolerkę?

[TiHKAL]

@up chyba tylko po to. Polecam dojeżdżanie na terapię raz w tygodniu jak już.

[taurinnn]

IMHO 6-tygodniowa ,,terapia'' jedynie, żeby obniżyć tolerkę, to żadne leczenie.
Nie odbieraj tego jako atak, życzę Ci powodzenia, jednak takie krótkie detoksy na zbicie tolerki i kilka tygodni przerwy to tylko tymczasowe rozwiązanie. Może jeśli chcesz zerwać z nałogiem, to warto po tych 6 tyg. spróbować już odstawić? Wybrać się do jakiegoś ośrodka albo na program? Bo warto. Pamiętaj, że każda próba wyjścia z nałogu to już wielki krok do przodu, ale trzeba mieć do tego cholernie silną wolę abstynencji. Zrobisz jak zechcesz, ale tak radzę od siebie.
Powodzenia!

[Maykel85]

Jak nie chcesz się nigdzie zamykac ani nigdzie isc idz na grupe AA/AN i zacznij robic program 12 krokow. Mój najlepszy przyjaciel- ilesmy razem wypili i wycpali to glowa mala, on się nie zdazyl wjebac w leki, chociaż benzo mu się mega podobaly- no typowy alkoholik, gaba i te sprawy widać ani tez nie podalem mu zadnego opio procz Tramalu a już tym bardziej dożylnie mowil mi teraz po X latach niepicia, ze jak wszedł na program 12 krokow zaczelo cos się w jego zyciu zmieniac. Wczesniej miał jak ja teraz często- pieklo abstynencji, prawie rok abstynencji powodowalo jedynie chec wyhustania się- jednak to typ wojownika i nie dal sie, to mistrz/drugi vicemistrz (albo i spoza podium) Polski w pewnej dyscyplinie związanej ze sportami walki kilka może kilkanaście lat temu- za dużo napisze może ktoś akurat go skojarzy, dopiero jak wszedł na program i zaczal go realizować zauwazyl, ze cos zaczyna się w jego zyciu zmieniac. I mi tez ciagle mowi, ze jedynie to może mnie uratować. Wiekszosc cpunow/alkoholikow lamie się na 5 kroku, on długo na nim był, ale skonczyl w końcu. Obecnie nie napisze ile jest lat po skończeniu czy może jeszcze nie skonczyl, ale program zmienil jego zycie. I nie pije. I jest mega szczęśliwy. Probowal ktoś 12 krokow? Tylko tak poważnie, a nie "bylam na 5tym, ale cpalam ciagle". Zrozumiem jak ktoś napisze: "byłem na 5 kroku, zdarzalo mi się zacpac, rzadko ale jednak", ale nie tak jak mi napisala moja była, ze zaczela robic program, piszemy dluzszy czas, pytam na którym kroku jesteś? A ona: na pierwszym. Ale robie tabele do 11 czy 12. A jest taki krok, ze trzeba wybaczyć i prosić o wybaczenie ludzi których się skrzywdzilo. I z tym krokiem do Ciebie miedzy innymi mam sprawy. Ja jej mowie, ze to chyba a 5tym, a jak nie zrobila trzech pierwszych to jest w dupie a nie na programie. Od razu zerwałem i sama się przyznala, ze chyba mnie dalej kocha i chce do mnie wrocic. Jednak ona kocha bardziej majke niż ludzi i zycie, tak ze nie było o czym rozmawiać.

[ControlPoliToxy]

Testowaliście dmowe china white zza oceanu? Podobno można to wciągać. Jak zdecyduję się na hel to zamówię właśnie to.

[eth0]

^ uważaj, żebyś nie trafił na U47700

[przodownik]

lepiej i bezpieczniej moim zdaniem klasycznego browna z europy zamówić. mniejsza szansa, że dostaniesz wałek, albo inny towar niż kupowałeś. ja bym na pewno "białej heroiny" nie kupił, bo wiem, że to jakiś chiński syntetyk. zamawiając z ameryki łatwiej o jakąś podróbkę. ja zamawiam brąz z NL i jestem zadowolony, palić jest łatwo, wstrzykiwać nie trzeba, więc lepiej celuj w coś pewnego.

zresztą wciąganie to jest małoekonomiczny sposób i bardzo drogo wychodzi.