Thx @rooney za ten cytat, bo nawet nie wyłapałam tego.
marihuana wpływa negatywnie na pamięć, motywację, obniża poziom testosteronu, może ujawniać choroby psychiczne. Wciąż uważam jej szkodliwość za znikomą. I wciąż bym wyśmiała każdego faceta co by mi powiedział, że nie może sobie dać rady z odstawieniem marihuany. Zalecałabym mu iść szukać jego zaginionych jąder
I to niezależnie czy badanie dotyczy szkodliwości tylko dla użytkownika, czy zarówno użytkownika jak i otoczenia, jak na przykładzie tutaj.
Znikoma szkodliwość marihuany to kłamstwo i albo godzisz się z faktami, albo żyjesz w fikcji. Ale nie wciskaj tej fikcji na siłę innym użytkownikom.
Nie mam pytań .
Teraz to żeś mnie zaimponował byku, jak pytałam żebyś wrzucił jakieś statystyki to liczyłam, że pojawi się coś np. z domen nih.gov, stanford.edu, ahrq.gov, jakieś white papers, przytoczone wnioski z badań, a nie że wrzucisz jakiś obrazek z dupy bez kontekstu. Fajnie, że są jakieś cyferki 0-100, szkoda tylko że nic nie wiadomo o kryteriach, w jaki sposób zostały pozyskane te dane (ankieta? dane policyjne/szpitalne?), no i że gówno z tego wynika.
Plus po podanym "source" wnioskuję, że to są badania wybitnie skorelowane z UK, jesteś w ogóle pewien, że to nie jest dodatkowo skorelowane z poziomem konsupcji poszczególnych środków w tym kraju? No bo ciekawe, że skutki zdrowotne + społeczne alkoholu są dużo gorsze od metaamfetaminy i cracku. Hmmm, ciekawe czemu.... Może dlatego, że co trzeci Brytol to alkoholik albo jest na dobrej drodze, a jednak nie każdy jara crack i meth. A to jednak wpływałoby na wynik. No ale nie wiemy tego, bo TymekDymek sam nie wie co wkleił, po prostu lubi przeklejać memy.
W ogóle trzeba było zrobić w paincie trzy kreski, jedna czerwoną z napisem "marihuana - źle", drugą "grzyby - dobrze" i trzecią z napisem "kawa - dobrze" - obie zielone .
Patrząc na Twój nick to może jednak ten dymek trochę szkodzi, Tymek ;) Chciałeś zabłysnąć, a zabłysnąłeś jak świeży stolec w lipcowym słońcu
Skutki zdrowotne i społeczne alkoholu są gorsze na całym świecie.
No więc tak - zamiast się przypierdalać, bo tego tylko chcesz i to widać (skoro najpierw piszesz o obrazku z dupy, potem jednak znajduje się source, którego ci się nawet nie chce sprawdzić) sprawdź te źródło i nie wypisuj swoich przypuszczeń, gdybań i osądów.
A potem zaczyna się standardowe jechanie po użytkowniku, który nawet nie miał okazji niczego odpisać.
No ale nie wiemy tego, bo TymekDymek sam nie wie co wkleił, po prostu lubi przeklejać memy.
Patrząc na Twój nick to może jednak ten dymek trochę szkodzi, Tymek ;) Chciałeś zabłysnąć, a zabłysnąłeś jak świeży stolec w lipcowym słońcu
Daj sobie spokój, bo ona chce tylko swojej najmojszej dowieść. nawet jej się nie chce kliknąć kilku rzeczy w duckduckgo i sprawdzić, a zamiast tego woli pojechać po tobie.
18 września 2020DelicSajko pisze: Nie ma znaczenia z jakim krajem są skorelowane. Myślicie, że crack w Holandii niszczy słabiej niż w Japonii?
I nikomu nie cisnęłam. Jacy delikatni, GROW A PAIR!
Zdobyłam się raptem na dwie uszczypliwości wobec kolesia, który dotychczas nie zaszczycił nie argumentami na to, że szkodliwość ganji nie jest znikoma, za to chętnie sięga po sformułowania typu "albo godzisz się z faktami albo żyjesz w fikcji". Szkoda, że jego fakty to obrazki z internetu przeklejane bez zrozumienia.
Pomijam już inne kwiatki w tym wybitnym naukowym źródle - np MDMA jest mniej szkodliwe od Cannabisu? Szkoda tylko, że każde zażycie MDMA trwale zmniejsza maksymalną ilość serotoniny w mózgu ;]. Tych kwiatków jest więcej, ale nie bardzo zależy mi na przekonywaniu lokalnego kółka wzajemnej adoracji.
Ale oczywiście zapraszam do poproszenia o źródła, pokażę wam jak to się robi, chłopcy
Pomijam już inne kwiatki w tym wybitnym naukowym źródle - np MDMA jest mniej szkodliwe od Cannabisu? Szkoda tylko, że każde zażycie MDMA trwale zmniejsza maksymalną ilość serotoniny w mózgu ;]. Tych kwiatków jest więcej, ale nie bardzo zależy mi na przekonywaniu lokalnego kółka wzajemnej adoracji.
Ponad to ja pisałem o niszczeniu (zdrowotnym) przez crack w Japonii i Holandii, a nie wpływu społeczeństwa na użytkownika. Jak chcesz manipulować to rób to tak żeby nie było widać, bo od początku robisz to nieudolnie.
Po drugie podaj nam te niesamowite kwiatki.
Po trzecie podaj mi jakiekolwiek wiarygodne źródło, z którego jasno wynika, że każde zażycie MDMA trwale zmniejsza maksymalną ilość serotoniny w mózgu. Ponad to jakie jest to zmniejszenie, jaki wpływ ma na użytkownika, czy jest odwracalne i czy w jakikolwiek sposób szkodzi. Jak się to też ma do np. marihuanowej utraty IQ.
Tak szczerze to musiałabyś zrobić badania od początku do końca swoje ale wiemy wszyscy, że ich nie zrobisz, a jedynie będziesz tutaj jakieś fanaberie wypisywać.
Jeśli chodzi o lęk, to dotyczył on tego, że się bardzo mocno bałem, że zwymiotuję tak, jak ostatnio przy "green oucie". Nie byłoby zawrotów głowy, to nie byłoby mdłości, a wtedy by też nie było lęku, więc one były największym problemem.
Jeśli zaś chodzi o spadek cukru, to dotyczy to też keto? Odkąd jestem na diecie ketogenicznej nie mam drżenia całego ciała po dużych dawkach, a jednak krzywą fazę miałem, więc to raczej nie spadek cukru myślę.
18 września 2020zielarka19 pisze:Nie rozumiesz. Jeśli badania noszą nazwę "wpływ cracku na narkomanów holenderskich" albo "narkomanów japońskich" to to wszystko zmienia, nie uważasz? Bo to już nie jest ocena substancji na przykładzie tylko ocena wpływu na konkretne społeczeństwo z ich mentalnością, kulturą w sensie podejścia do świata. A chyba nie chcesz mi zasugerować, że Japończycy będą jarać crack na ulicy jak ich koledzy w dużych miastach w NL? W Japonii grożą za to nieco większe sankcje18 września 2020DelicSajko pisze: Nie ma znaczenia z jakim krajem są skorelowane. Myślicie, że crack w Holandii niszczy słabiej niż w Japonii?
I nikomu nie cisnęłam. Jacy delikatni, GROW A PAIR!
Zdobyłam się raptem na dwie uszczypliwości wobec kolesia, który dotychczas nie zaszczycił nie argumentami na to, że szkodliwość ganji nie jest znikoma, za to chętnie sięga po sformułowania typu "albo godzisz się z faktami albo żyjesz w fikcji". Szkoda, że jego fakty to obrazki z internetu przeklejane bez zrozumienia.
Pomijam już inne kwiatki w tym wybitnym naukowym źródle - np MDMA jest mniej szkodliwe od Cannabisu? Szkoda tylko, że każde zażycie MDMA trwale zmniejsza maksymalną ilość serotoniny w mózgu ;]. Tych kwiatków jest więcej, ale nie bardzo zależy mi na przekonywaniu lokalnego kółka wzajemnej adoracji.
Ale oczywiście zapraszam do poproszenia o źródła, pokażę wam jak to się robi, chłopcy
Nie deprecjonuje żadnych narkotyków, niech sobie ludzie ćpią co chcą.
Kolego deliksajko, jak tylko zaczniecie używać jakichś argumentów, które można uznać za naukowe, posiłkować się źródłami, cytatami z publikacji medycznych oraz będziecie usiłować polemizować z całością, a nie wybranymi 2% moich wypowiedzi (których robicie cherry pick, żeby udowodnić, że jestem niekulturalna suką) to będziemy mogli gadać.
Póki co dalej "kompetentny" na tym forum to dla mnie synonim dla "idiota-megaloman" z kilkoma chwalebnymi wyjątkami (np. DexPL, WrakCzłowieka). Kompetentny to Ty jesteś we wrzucaniu zdjęć swojej odtłuszczonej buzi do tego wątku z ryjcami z pokolenia "patrzcie na mnie". Pluję na was
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.