TALK - Rozmowy [H]

[UltraViolence]

Zaufaj mi na słowo, że jeśli serio spalisz się w końcu w chuj za mocno, a następnie znów dopalisz jeszcze więcej to po prostu stracisz przytomność, a nie wytrzeźwiejesz.
No chyba, że masz jakąś inną definicję zjarania się zbyt mocno. Ja za taki stan uważam bad tripa, krzywe wkręty, paranoje, oszalałe bicie serca, mroczki przed oczami, obniżony cukier etc, także jeśli w takim stanie jeszcze dopalasz jesteś dla mnie jakimś terminatorem.

[Atro]

Też nigdy żadne takie rewelacje mi się nie przydarzyly. Nie wiem dlaczego miało by to tak niby działać.

[TymekDymek]

No właśnie u mnie działa i u niego chyba też. Możliwe że wałki wciskał że to normalne, ale ja już tak mam od jakiegoś roku, czasem nawet jak jestem przepalony to na siłę dopalam XD i trzeźwieje i już się nie spalę tego dnia więcej, muszę się przespać zanim zapalę bo marnuje temat tylko

[UJebany]

Też nigdy żadne takie rewelacje mi się nie przydarzyly. Nie wiem dlaczego miało by to tak niby działać.

Mi się to przydarzyło, serce waliło mocno, mroczki przed oczami, światłowstręt, chęć na rzyganie, straszna zamułka - Typowe przepalanie.

[Fruktoza]

^U mnie tak samo, jak się spalę za mocno to po prostu następuje nieprzyjemne przedawkowanie w postaci paranoicznych myśli oraz kardiozwały, ostatnie na co mam ochotę to dopalać jeszcze więcej w nadziei że wytrzeźwieje :P

[UJebany]

@Fruktoza
Najgorsze co możesz robić to dopalanie w takim stanie, pogorszy tylko sytuacje.Prędzej się porzygasz niż wrócisz na dobre tory.

[Atro]

Też nigdy żadne takie rewelacje mi się nie przydarzyly. Nie wiem dlaczego miało by to tak niby działać.

Mi się to przydarzyło, serce waliło mocno, mroczki przed oczami, światłowstręt, chęć na rzyganie, straszna zamułka - Typowe przepalanie.

Nie nie, nie o tym mówię, przepalic nie raz się przepaliłem. Mowie o tym że nigdy nie miałem tak mówi tymek że byłem w opór skopcony i wtedy jeszcze dopalajac trzeźwiałem.

[jezus_chytrus]

Jeśli ktoś sam sobie "produkuje" zioło, to nie ma lepszego wypełniacza do lolków, jak odpadki po trymowaniu (listki cukrowe).

Mi fajki po zjaraniu nie smakują w ogóle - praktycznie nie palę ich, póki mj działa.

[pomasujplecki]

Mi tam smakują bez fajek nie jaram. Nawet jak je rzucę to okresowo do palenia dobrze przyjarac szluge.

[heks1en]

ehhhh, jedziesz nad jeziorko ze znajomymi, próbujesz skołować jakiś temacik na szybkości i dostajesz jakiegoś przypadkowego osiedlaka i to jeszcze nawet nie tyle ile miało być. serio na następny sezon trzeba chyba jakiegoś spota szukać