TALK - Rozmowy [H]

[donotPANIC]

Ostatnio jak zapalę na wieczór w nocy zalewa mnie czerwona, rano podobnie. Przez ostatnie miesiące pale okazyjnie, raz na jakiś czas(kilka tygodni), tak rzadko głównie przez nerwicowe sezchizowanie, paranoje po jarku, ataki paniki i inne przyjemne stany. Ktoś ma pomysł skąd te krwawienia z nosa ?

[wildwolf]

Może zwyczajnie nadciśnienie masz?

[donotPANIC]

Mierzyłem kilkukrotnie na przełomie ostatnich miesięcy i za każdym razem wzorcowe.

[wildwolf]

To zrób sobie badania krwi, może to być też przemęczenie.
Ja jak zbyt dużo pracowałem to tak mialem.

[posluchajmnie]

@donotPANIC spróbuj pobrać zwykłego preparatu z rutyną , ona uszczelnia naczynia krwionośne. Osobiście znam człowieka, który jak się mocno wkurwi to leci mu krew z nosa :)

[JanPawelSzlugi]

Tej rutyny w rutinoscorbinie to są symboliczne ilości (bo tak rozumiem "zwykły preparat z rutyną"). Są też suple z samą rutyną co mają po 450 mg w dawce (rutinoscorbin ma 25).

Zalecałbym morfologię i ewentualnie wtedy myślenie nad braniem jakichś supli. Jak powiesz magikowi, że notorycznie Ci leci krew z nosa, a ciśnienie w normie, to na pewno zleci Ci on badania krwi pod tym kątem.

[Kobyszcze]

A nie masz ciśnieniomierza pod dachem ? Albo jakaś ciotka nie ma ?
Ty sobie zbadaj też ciśnienie podczas krwotoku.
No i oczywiście ta morfologia.

[pomasujplecki]

Właśnie jak się dużo jara to są dziwne akcję z krążeniem i ciśnieniem krwi tudzież też doplywaniem krwi do głowy. Oczywiście nie ma zagrożenia ale ktoś tendencyjny może ucierpiec.

[Kobyszcze]

@pomasujplecki
I po co piszesz takie rzeczy ? Jeśli ktoś ma tak skrajną reakcję organizmu na ewentualne wahnięcia
ciśnienia po spożyciu konopi to może znamionować problemy ze zdrowiem i to dość poważne i na pewno warto to sprawdzić.
Pisanie komuś że nie ma zagrożenia robiąc przy okazji jakieś dziwne aluzje jest zwyczajnie słabe.

[JanPawelSzlugi]

Dokładnie. Co to za głupie gadanie. Jeden pali całe życie i nie ma problemów, ani ze zdrowiem, ani z psychiką, a inny może mieć chore serce i dowiedzieć się o tym, jak będzie miał zawał. Akurat sam miałem raz taki puls, że byłem pewien, ze zaraz umrę, serce biło normalnie, nagle dziwna pauza i pewnie z 180-200 uderzeń na minutę. Czułem gigantyczny ucisk na skronie i gardło. Oczywiście, od krwotoku z nosa się raczej nie umiera, ale nie jest to dobry objaw.

Uważam, że jako społeczność w tym wypadku nie powinniśmy bagatelizować takich objawów, tylko radzić zgodnie z wiedzą nt. zdrowia jaką wiele osób tutaj ma