Linda299 pisze:Siema, nigdy nie robiłam ciastek, a mam zamiar się za to zabrać
No i ważne pytanie: Przy dekarboksylacji, jak bardzo będzie to czuć w domu i jak się pozbyć zapachu, bo współlokatorzy się dowiedzieć nie mogą, że piekarnik jest używany to tak pięknych celów.
Kadzidełka, świece zapachowe i inne odświeżacze mam w pogotowiu, no i oczywiście wietrzenie, ale mniej więcej ile czasu może zająć wietrzenie lub cokolwiek, jakieś rady?
18 lutego 2019Linda299 pisze: Siema, nigdy nie robiłam ciastek, a mam zamiar się za to zabrać
No i ważne pytanie: Przy dekarboksylacji, jak bardzo będzie to czuć w domu i jak się pozbyć zapachu, bo współlokatorzy się dowiedzieć nie mogą, że piekarnik jest używany to tak pięknych celów.
Kadzidełka, świece zapachowe i inne odświeżacze mam w pogotowiu, no i oczywiście wietrzenie, ale mniej więcej ile czasu może zająć wietrzenie lub cokolwiek, jakieś rady?
Rada: zrób to w możliwie wietrzny dzień. Będzie większy przeciąg, a już w ogóle najlepiej to żeby wiało prosto w okna. No i otwórz wszystkie, w całym mieszkaniu. Uszczelnij dni wyjściowe, jakieś ręczniki przy progu i takie tam sposoby, żeby zapach się na klatkę nie wysączył.
Aha, no i oczywiście odświeżacze, kadzidełka, świecie itp. odpal dopiero po wszystkim, nie w trakcie. Najpierw wietrzysz, potem dopiero maskujesz to, czego się nie udało wygonić.
- lałem do słoika oleju trochę,
-wrzucałem temat,
-zakręcałem słoik,
-nagrzewałem piekarnik, do odpowiedniej temperatury,
-ładowałem słoik do pieca na odpowiedni czas,
Jak ma nie walić w chacie to słoik na balkonie, lub za oknem otwórz jak ostygnie.
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
miałem tak jak zaczynałem palenie jakieś 15 lat temu :d jak miałem złe s&s ze złymi osobami jarałem to jak przesadziłem to włączał się tryb "niemowa" towarzystwo osiedlowe od razu to widziało i miały polewę z tego co nakręcało jeszcze większe zamknięcie się w sobie :P
odkąd jestem dojrzały, palę tylko w dobry dla mnie warunkach z odpowiednimi osobami tego typu akcji już nie mam
18 lutego 2019Matrixar pisze: Też macie tak że jak jesteście mocni zjarani, to nie potraficie nic powiedzieć?
Chwilowy natłok myśli, chęć wyciszenia swoich zmysłów, szok spowodowany mocą samego Palenia. Powodów może być wiele
Z własnych doświadczeń zauważyłem że najlepiej palić mi samemu. Ciemność, własny kąt, ulubiona piosenka i poczucie bezpieczeństwa. Jeśli chodzi o rozmowę pod wpływem konopi to różnie bywa, wiele osób tego nie rozumie, nie słucha tego co mówisz albo widzi twoje wypowiedzi poprzez pryzmat tego że jesteś "naćpany". Nie twierdzę że wszystko co człowiek z siebie wydusi jest sensowne i spójne, nie mniej jednak trzeba próbować to zrozumieć i podejść do tego z dystansem.
Jedni są alkoholikami, inni narkomanami/lekomanami. Każdy wybiera swoją ścieżkę, nie mniej jednak dumę sprawia mi fakt że potrafiłem znaleźć coś dla siebie a to że są to akurat konopie, to tylko i wyłącznie moja sprawa :D
Miłego Wieczorku Panie i Panowie
18 lutego 2019Matrixar pisze: Też macie tak że jak jesteście mocni zjarani, to nie potraficie nic powiedzieć?
To chyba moje najlepsze palenie z uprawy! Ciekaw jestem, co to może być...
18 lutego 2019Matrixar pisze: Też macie tak że jak jesteście mocni zjarani, to nie potraficie nic powiedzieć?
Bardzo lubię leżeć z moim ukochanym, po prostu cieszyć się tym, że jestem i że on jest. Nic nie musimy mówić. Nie odbiera nam mowy, po prostu tak jest lepiej, przyjemniej.
Najgorzej, jak wtedy wkroczy jakiś pierdolony alkus i zacznie napierdalać tysiąc słów na sekundę, mimo że wie, że jest niemile przez nas widziany i że mówimy mu, że nie chcemy go słuchać. Pewnym ludziom to nie przeszkadza. A potem tacy podludzie wydają opinie o jaraczach, że to bezmózgi , którzy tylko leżą i się ślinią, nie potrafiąc wydobyć z siebie ani słowa.
Eh..
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.