Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
1.Czy lubisz jarac ?
1.Cały czas.
444
39%
2.raz w tygodniu.
160
14%
3.Jaram i miksuję
226
20%
4.Nie miksuję bo to Świętokradztwo.
59
5%
5.raz w miesiącu.
116
10%
6.Jaram jak ktoś postawi.
123
11%

Liczba głosów: 1128

Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 642 z 1519
  • 107 / 22 / 0
19 listopada 2018Mario Escobar pisze:
@barste zbyt uogólniasz. Może Tobie się udaje łączyć bakanie z pracą, ale to nie jest takie proste. Po pierwsze, dużo zależy od tego, jaki charakter ma omawiane zajęcie. Po drugie, ludzie są różni. Nie wyobrażam sobie siebie w jakiejkolwiek pracy po paleniu, czy to fizycznej (wolałbym leżeć i się nie męczyć) czy umysłowej (brak skupienia na danej kwestii, upośledzenie pamięci krótkotrwałej). A gdzie jeszcze miejsce na inne skutki "uboczne", jak gastro, męczące mnie ZAWSZE po paleniu? :D
Wiesz, nie chodziło dosłownie żeby jarać przed czy w trakcie pracy. Bardziej o to że przychodzisz po 8/10/12 godzinach i resztę czasu możesz być totalnie zbombanym, zero kaca- pracuję umysłowo w sumie ALE jaram tylko po pracy lub przed xD ale nigdy nie chodzę tam zjarany.
Da się egzystować, zarabiać, nie powiem pamięć irytuje ale myślę że dużo daje sublementacja np magnez, żeń szeń, ja piję dużo yerby.
A gastro świetna sprawa, bo jeszcze długo przed palaniem weedu miałem problemy z apetytem które jak rozumiesz znikły od razu i od tamtej pory to dla mnie chyba nawet lepsze od samej fazy.
  • 12008 / 2344 / 0
21 listopada 2018Goniu100 pisze:
Takie pytanie mam. Chciałbym umieścić zdjęcie Topa jakiego zakupiłem jest ktoś w stanie powiedzieć co to za rodzaj itp itp?
Wstaw, a zobaczymy, co da się zrobić. Odmiany na 100% nie ustalimy, ale jeśli będzie to wyraźne zdjęcie kwiatka, to możemy pospekulować.
  • 428 / 259 / 0
@barste doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak by to wyglądało w moim przypadku. W robocie siedziałbym jak na szpilkach, byle tylko jak najszybciej wyrwać się do chaty, zajarać, na gastro opierdolić coś kupnego, obejrzeć jakieś głupoty i tyle mnie było. Potem do końca dnia whiskas z mózgu, może jakieś dopalenia, by w tym stanie zasnąć. Rano pobudka i myślenie - byle do końca dnia. Dlatego mówiłem, że nie ma co uogólniać, ludzie są bardzo różni. W moim przypadku palenie dzień w dzień, styl życia jaracza, to by był mój koniec, jako człowieka myślącego. Mizantropia podniesiona do granic, może nawet stałbym się konkretnym socjopatą.

Nie mówię też, że inne osoby nie mogłyby takiego stylu życia uprawiać - wszystko zależy od osobowości i wrodzonych skłonności. Jak ktoś jest silnym ekstrawertykiem, takim chociażby ENTJ, to mj prawdopodobnie nie zamknie go w chacie, a raczej będzie jeszcze bardziej pchać do ludzi.

A za gastro serio tęsknię, na równi z seksem po mj. Ziółko jest dla mnie jak pociągająca kurtyzana, która niestety po pewnym czasie kosztowałaby mnie stanowczo za dużo, więc musieliśmy się rozstać.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 39 / 1 / 0
Okreslic czy to indica czy sativka jeszcze da sie lecz jezeli nie jest to jakies ekstra np purpel haze ktore jest wygladem nie do pomylenia to to ciezko moze byc precyzyjnie powiedziec ze sluchaj to jest taka odmiana na 100%
  • 6 / 1 / 0
Jakby na to nie patrzec palenie duzych ilosci mj oraz czeste jej zazywanie niesie ze soba skutki. Przynajmniej w moim wypadku tak bylo gdy jaralem codziennie. Do pracy chodzilem ale poza nia robilem kompletnie minimum co sprawilo ze moje zycie utkwilo w okropnym marazmie. Teraz pale rzadziej i ogarniam wiecej rzeczy. Wszystko jest dla ludzi ale w granicach rozsadku.
  • 39 / 1 / 0
Oczywiscie ze niesie za soba negatywne skutki. Samo to ze patrzymy przez obraz "musze sie znowu ujarac" juz powinno dawac nam do myslenia, lecz czlowiek szybko przyzwyczaja sie do przyjemnosci.
  • 178 / 24 / 0
21 listopada 2018Mario Escobar pisze:
@barste doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak by to wyglądało w moim przypadku. W robocie siedziałbym jak na szpilkach, byle tylko jak najszybciej wyrwać się do chaty, zajarać, na gastro opierdolić coś kupnego, obejrzeć jakieś głupoty i tyle mnie było. Potem do końca dnia whiskas z mózgu, może jakieś dopalenia, by w tym stanie zasnąć. Rano pobudka i myślenie - byle do końca dnia. Dlatego mówiłem, że nie ma co uogólniać, ludzie są bardzo różni. W moim przypadku palenie dzień w dzień, styl życia jaracza, to by był mój koniec, jako człowieka myślącego. Mizantropia podniesiona do granic, może nawet stałbym się konkretnym socjopatą.

Nie mówię też, że inne osoby nie mogłyby takiego stylu życia uprawiać - wszystko zależy od osobowości i wrodzonych skłonności. Jak ktoś jest silnym ekstrawertykiem, takim chociażby ENTJ, to mj prawdopodobnie nie zamknie go w chacie, a raczej będzie jeszcze bardziej pchać do ludzi.

A za gastro serio tęsknię, na równi z seksem po mj. Ziółko jest dla mnie jak pociągająca kurtyzana, która niestety po pewnym czasie kosztowałaby mnie stanowczo za dużo, więc musieliśmy się rozstać.
Dojrzała postawa. Jeżeli faktycznie możesz sobie palić nie mając problemów z kasą ani dostępnością ale jednak nie jarasz z uwagi na to, co napisałeś- szacunek. Ja żyję w trybie o którym piszesz od wielu lat, co prawda do jakiś spektakularnych zaniedbań nie doprowadziłem, ale w pracy czasami siedzę jak na szpilkach i tylko marzę o tym szarym dymie jak wrócę do domu i usiądę w foletu przed telewizją. Dużo tracę, ale mam wrażenie, że najbardziej bolałaby strata właśnie tej odskoczni.

Ogólnie uważam, że dobry nałóg sobie wybrałem- nie jestem zależny od żadnych innych używek, alkohol odstawiłem jak już na horyzoncie zauważyłem czerwoną lampkę, nigdy nie waliłem innych dragów poza okazjonalnym kółkiem czy kiedyś benzo. Na samej mj mogę sobie pożyć aż do finiszu, nic mi złego nie zrobiła, ale z tego co ludzie tutaj piszą to mam chyba trochę farta albo po prostu dobrą psyche.
Uwaga! Użytkownik kaneshiro jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 976 / 121 / 0
Ja od dwóch lat palę po około dwa miesiące i dwa miesiące przerwy.

Palilem około 12 lat, z czego pewnie z 8 dzień w dzień i nie było to dobre, dlatego mocno ograniczylem.

Znam ludzi, którzy palą kiedy chcą i w żaden sposób nie zaburza im to życia. Zazdroszczę im, jak jasna cholera. U mnie jest buch po śniadaniu, przez cały dzień, aż do ostatniego przed snem. I tak dzień po dniu. Trzeźwość jest po prostu w cholere mniej przyjemna i tyle. Nie ma porównania.
  • 4 / 1 / 0
Jak tu dodać zdjęcie z aplikacji?;-;
  • 12008 / 2344 / 0
Ojjj Panie... nie dosyć, że 6 postów tej samej treści, to jeszcze prywatna wiadomość do mnie (również o tej samej treści) : D 10 minut wyjęte z życiorysu na ogarnięcie tego chaosu :finger:
Masz za mało postów, żeby wstawić fotkę (nie wiem, jakie jest minimum - ktoś wie?). Wstaw na jakiś zewnętrzny serwer typu https://pl.imgbb.com/ a tutaj zapodaj linka (choć jest to niezgodne z zasadą wstawiania zdjęć, ale w takich przypadkach możemy zrobić wyjątek :)) Z zasady nie wstawiamy zdjęć przez zewn. strony, po jakimś czasie zostaną usunięte z automatu i będzie 404.
Zablokowany
Posty: 15185 • Strona 642 z 1519
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.