with regards, przodownik
Mam stwierdzone ADHD.
Co mi poradzicie w takiej sytuacji?
Przy tej zamianę prawie nic nie czuje a choroba szaleje w najlepsze ;)
Po waszych propozycjach skonsultuje to z Panem Profesorze.
Przez chwilę miałem dawkę 90 mg na dobę lecz niby wprowadziła nerwowość- nawet po zmniejszeniu dawki nadal ją odczuwam.
Pozdrawiam serdecznie każdego Użytkownika.
W innym przypadku będziesz wzywał pomocy głosem szopa pracza czego osobiście nie życzę lol
---- -----
lek się sprawdza, ale możliwe, że przedyskutuję z profesorem zamianę na formę o natychmiastowym uwalnianiu. sama substancja jest wyśmienita jako stymulant i bardzo mi pomaga.
jeśli ktoś ma jakieś porady jak polepszyć przyswajalność bądź ogólne działanie Medikinetu CR, to może śmiało pisać co myśli, każdemu się to przyda, bo dużo osób z forum korzysta obecnie.
with regards, przodownik
@przodownik najpierw dostałeś od Profesora Medikinet IR, a potem CR? Też mam CR i bunondol i jest git. Generalnie sam doszedłem do wniosku po paru dniach stosowania, że wersja CR jest zupełnie odpowiednia dla mnie. To nasze ćpuńskie mózgi są tak nauczone, że oczekują czegoś innego niż w tym wypadku mają dostać. Na początku faktycznie czuć wyraźnie początek działania, bo granulki o uwalnianiu natychmiastowym szybko wchodzą i widać ten przeskok. Tak samo jak ludzie wolą walić opio iv niż im albo podobną dawkę po dostosowaniu do biodostępności per rectum czy doustnie. Po prostu samo szybkie wejście się kojarzy nam ze ćpaniem. Poza tym przyznaj się, że cię kusiło nie raz, żeby zajebać sniffa jak miałeś czysty chlorowodorek Co do Medikinetu IR to sam fakt, że czułeś ten zjazd to już niedobrze. Ciężko utrzymać zażywając medikinet IR 1-1-0 w miare komfortowym terapeutycznym stężeniu przez sensowną część doby. Ja doszedłem, że najlepiej go podzielić na połówki po 10 mg i zażywać co ok 3-4 h po jakiejś drobnej przekąsce(najlepiej z zawartością tłuszczy, żeby się nie trawiło za szybko) i popity czymś ciepłym. To też proptip co do poprawienia wchłanialności CR. Nie bierz go na czczo nigdy. Ja też lubię też do tego wsypać te granulki do ciepłej kawy, żeby sie rozpuściły te o uwalnianiu natychmiastowym i wypić taką kawkę.
Tylko właśnie cena mnie wkurwiła trochę bo nie wiedziałem, że CR jest dwa razy droższy od IR, a umiejętnie obsługiwany tak samo się sprawdza jak CR. Ogólnie dobrze mi teraz jest, ale nie chciałbym, żeby sie okazalo, że na leki wydaje wiecej niż na ćpanie jak ćpałem xD
Jeszcze do zalet Medikinetu IR oprócz ceny właśnie sam fakt, że uwalnia się natychmiast. Np. jeśli wstaniemy później niż zwykle to można wziąć tylko 10 mg - 10 mg - 10 mg, a czwartą połówkę sobie darować, żeby choćby nie mieć problemów ze spaniem. Wersja CR może się uwalniać jeszcze długo po zażyciu i zależy to jak już pisałem w poprzednim poście od różnych okoliczności. Jak ktoś ma problemy ze usypianiem, przychodzi mu to z trudem, powoli i jest męczące (co w przypadku słusznej diagnozy adhd jest chyba zrozumiałe), a nie dostaje choćby kwetiapiny na noc która się pojawiała często w mixach od Profesora, to nawet ta resztka metylo we krwii nawet nie odczuwana już wyraźnie może trzymać w stanie czuwania jak dobra kawa. Tym bardziej, że z moich obserwacji mogę na swoim przypadku stwierdzić, że względnie przyspieszone tętno i wyższe ciśnienie utrzymuje się nieco dłużej niż efekt terapeutyczny.
@przodownik Pisałeś, że chciałbyś brać metylo doraźnie w miarę możliwości. Profesor mówił ci czy daje ci je tylko na adhd/add czy także na substytucję uzależnienia od stimów? Generalnie zgadzam się, że MPH powinien być używany naprawdę rozsądnie. Ja co prawda póki co codziennie zgodnie z zaleceniami, ale zastanawiam się nad robieniem przerw w weekendy, albo np. 3 dni między kolejnymi opakowaniami. Jednak weź też pod uwagę inne leki, które bierzesz. Nie wiem co Profesor ci jeszcze wypisał do tego i ile z tego wykupiłeś ostatecznie. Ale dawki np. propanololu i/lub kwetiapiny, które często się pojawiały wśród leków, które inni od niego dostawali, mogą być dostosowane właśnie mając na uwadze, że będziesz razem z nimi regularnie brał metylo. Logiczne, że jeśli w takim wypadku weźmiesz je bez metylo to mogą się okazać za duże. Dodatkowo wydaje mi się, że chyba adhd to nie tylko problem w momencie jak pracujemy umysłowo/potrzebujemy się skupić. Mnie metylo ogólnie wycisza, uspokaja i po prostu eliminuje to co jak się okazuje powodowało u mnie chęć przyćpania czegokolwiek co tylko było można - to takie dziwne napięcie, gonitwę myśli (bunondol też jest tu drugą składową sukcesu oczywiście). Także spójrz na to z tej strony. I pamiętaj o odpowiedniej diecie. Nie za dużo cukru, dużo magnezu. wit. C, dużo wody. Odrobina ruchu na świeżym powietrzu. Odpowiednia ilość snu. Te rzeczy naprawdę mocno boostują działanie metylo/redukują potencjalne skutki uboczne o ile są robione regularnie. I oczywiście lepiej nie ćpać nic niż ćpać, a jeśli już to nie za dużo, żeby te pozytywy były naprawdę widoczne. ;)
Poza tym metylo okazał się być dla mnie remedium na jedną bardzo uciążliwą przypadłość, nawet nie wspomniałem o tym lekarzowi jak mnie diagnozował, ale wyszło jak się okazuje zajebiście na plus i tak. Zawsze miałem ciśnienie raczej bliżej niższej normy, a tętno w normie, ale bliskie nie raz bradykardii. Nie wiem czy to było głównym powodem moje przypadłości, ja myślałem że depresja i lata szarpania się z wjebanie w opio, odstawkami etc., ale może coś jeszcze było na rzeczy, może to był osobny problem. Otóż zawsze miałem ogromne problemy z sennością. Nie mogłem się rano dobudzić za nic nie ważne ile spałem (w granicach zalecanych) i w jakim akurat w danym okresie byłem stanie psychiczno-fizycznym. Nie raz próbowałem sobie wieczorem na rano robić dwa podwójne espresso, stawiać daleko od łóżka obok telefonu z ustawionym alarmem i czasem to pomagało wypić te dwie filiżanki, położyć się na półgodziny i z trudem potem wstać, ale bywało tak, ze budziłem się 5 godzin za późno, kawa wypita, a ja nawet tego nie pamiętałem Do tego zdarzyły mi się od czasu do czasu silne napady senności w ciągu dnia. I to nie w autobusie wracając z uczelni późnym wieczorem, tylko sam środek dnia, wykład, który mnie faktycznie interesował tak, że siadałem celowo w pierwszy rzędzie i nagle przychodziła tak silna senność, że największy wysiłek woli, wbijanie sobie długopisu w uda nic nie dawały i przegrywałem. Nie raz przez to dostałem zjebe. A MPH naprawdę mnie trzyma stabilnie czujnym w ciągu dnia. Z naciskiem na stabilnie czujnym, a nie wyjebanym jak po ścierwie czy innych stimach xD ot czuję po metylo wreszcie spokój, kontrolę na myślami, rozkosznie wręcz przyjemną czystość i klarowność umysłu i jeśli chcę to jestem czujny, jeśli chcę to bardzo skupiony, ale jeśli chcę to nawet zdarza mi się zdrzemnąć na 15 minut i jest git. Wreszcie jest git. Nareszcie się poczułem naprawdę dobrze, poza lekami już 3 tygodnie żadnego gówna. Planuje włączyć jeszcze jako suplementację cholinę, inozytol, kurkuminę, czarną macę i jeszcze zastanawiam się nad kilko nootropami roślinnymi. Myślę, ze wtedy odczuję jeszcze więcej skutków pozytywnych/synergię z zażywania metylo.
Mam20 CR i pasuje mi forma CR, ale 20mg jest dla mnie za duzo. Jak wysypie sobie pol kapsulki to zadziala to jak na 10mg cr czy niekoniecznie?
ewentualnie jakbym rozpuscil w wodzie i po 5h bym wzial druga dawke
na mnie Medikinet, czyli metylofenidat działa podobnie do amfetaminy, czyli stymulująco. te działanie wielokrotnie tu opisywałem i jest ono świetne. ja leki generalnie biorę według swoich upodobań i tak jak mi potrzeba, ale jednocześnie starając się do tego podchodzić z należytym rozsądkiem i umiarem. jeśli chodzi o Medikinet CR, to mam zalecone dwie kapsułki 20 mg w ciągu dnia i tyle biorę, ale tylko, gdy potrzebuję zmotywowania i energii do wykonania jakiegoś zadania. i oczywiście kruszę granulki tak, aby cała dawka działała natychmiast. sprawdza się, ale MPH w ogóle jako stymulant sam w sobie działa zbyt krótko.
jak mówiłem cieszę się, że mam ten lek na receptę, bo niekiedy jest bardzo przydatny i przez to nie muszę zaopatrywać się czarnorynkowo w amfetaminę.
with regards, przodownik
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.