Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 472 • Strona 45 z 48
  • 246 / 29 / 0
10 maja 2020Sasukepl pisze:
zjadł woreczek z 10 GRAMAMI !!! Kumple mówili, że był to dość dobry jakościowo towar, o dziwo kumpel po godzinie i tak zasnął
Niestety muszę Cie rozczarować, byl to mega gówniany towar. Przy dobrym towarze
a) pewnie by zmarł
b) po 1-3% takiej ilości jaka przyjął latal by z uczuciem, ze jest trzeźwy.

Edit: dopiero teraz zauważyłem, że post z 10 maja, ale 2020 %-D sory za archeologię
  • 230 / 26 / 0
ja dziszaj małem pięknie ładne cyk a tu serce, ogromny puls. wzuałem 80 mg propranololu. podobno bardzo źle zrobiłem,lewa komora bołala potem srodkowa potem prawa a potem blkowaly mi już rurki w gardła i nosie
  • 1 / / 0
A więc tak: wczoraj o godzinie ok 5 30-6 00, przyjąłem ostatnią linie, przez cała noc osobiście przerobiłem plus minus 0,7-1,0 Pani Ani, Która miała kolor biały była mokra, o konsystencji takiej pasty, przed tym 2 energetyki, do tego z 7 piwek, bongo i pare blantów, wszystko było zajebiście do póki nie nadszedł ranek, dosłownie mnie popierdoliło, myśli abstrakcyjne, dodam ze mam stwierdzoną nerwice lękową, a wcześniej kilka dni też było zakrapiane dużą ilością alkoholu podczas spotkań z mefistofelesem, ogólnie nad ranem zaczął mi się obraz pierdolić, kolory zaczęły jakby migać, nie mogłem odzyskać kontroli nad swoją głową, jednego ziomka tak porobiło ze tańczył cała noc, DOSŁOWNIE bez przerwy, nawet gdy nie grała muzyka, jak szaman jakiś który rzuca zaklęcia i pierdolił coś sam do siebie, ogólnie to uważajcie z kim latacie, bo mnie ten chłop tak zmielił ze kurwa zapomniałem drogi powrotnej do domu. W ryjku Sahara, do tego upał jak na jakiś tropikach, na szczęście ziomek zamówił mi Uberka i jakoś tam wróciłem do domu, po powrocie zaczęła się walka z samym sobą o każdą kolejną minutę życia, każde pożywienie/napój odrazu się zwracało, serce chciało ode mnie uciec, ogólnie to mam wrażenie ze Św. Piotr już koks ogarniał na nasze spotkanie, pieczenie w klatce piersiowej i bóle, do tego momentu mam skurcze, głównie po lewej stronie głowy w okolicach skroni, nie dość ze oddech był ciężki to kurwa nie było czym oddychać, do tego pod ręką nie miałem żadnego benzo a ataki paniki były tak ogromne że przeszły do mojej ćpuńskiej historii i chyba ją skończyły, na pewno przerwały na kilka miesięcy. Wszystko tradycyjnie wróciło do normy od 2 dni przespałem tylko 1 godzinę .Trauma. Uważajcie na siebie Mordki🤙 Szanujcie swoją psyche i odróżniajcie dragi od suplementów diety💚🖤💚🖤💪
P.S Macie może jakieś skuteczne, sprawdzone, NATURALNE leki na stany lękowe? Bym był wdzięczny bardzo. Pozdrawiam wszystkich :zombie: :psycho: :halu:
  • 31 / 5 / 0
Może ashwagandha albo gotu kola. Generalnie adaptogeny mogą trochę pomóc, wygoogluj i na pewno znajdziesz coś dla siebie.
  • 268 / 35 / 0
Never say never... jeszcze wrocisz mordeczko :extasy:

z naturalnych, sprawdzonych osobiscie to aktywnosc fizyczna (np. bieganie przy tych uzywkach dobra opcja) + zdrowa dieta (dieta to nie glodzenie tylko odpowiednio dobrany styl odzywiania) + czas
zadne gotowe leki nie zastapia tego :patrzy:
Uwaga! Użytkownik nawachajka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 18 / 8 / 0
Parę razy się zdarzyło ,nie powiem .Stany lękowe ,zrywy ,paranoja ,psychozki i inne atrakcje lunaparku - serducho ,pochlastany język od mielenia w gębie bez kontroli i inne bilety na kolejki czy karuzele .Dziś spotkało mnie jednak najmniej przyjemne doświadczenie przesady a kapkę lat już minęło .Nie było żadnych psychoz ,durnych zachowań i innych irracjonalnych rzeczy ,nawet serce mało odczuwalne . Tylko po prostu uczucie jakbym miał serio paść zaraz na glebę .39,2 gorączka w kulminacji . To co się że mnie lało nie można nazwać poceniem .normalnie cały dzień wyglądałem jakbym wyszedł spod prysznica i zapomniał się wytrzeć ... Uczucie osłabienia na poziomie ,zaraz padam i se ginę . Gdy podjąłem jakąkolwiek fizyczna aktywność tj.Zmycie szklanki od razu uczucie gorąca jak w.ognisku ,ciurkiem płynący pot z nosa ,zawroty głowy i wymioty żółcią . Cały dzień było mi przeokropnie gorąco i duszno . Na zmiane.kladlem się do zimnej wody i odkładałem się zimnymi ręcznikami na karku ,popijałem elektrolity z witaminami i lodem,siedząc 3 cm morda od wiatraka a i tak z.geby strumień się lał ,puściłem sobie kroplowke .Że 2 h temu była mocną burza w KRK . Więc wzialem mokre ręczniki ,w.mokrych ciuchach z mokrą zimną poduszka ,położyłem się na balkonie i leżałem tak z półtorej godziny i dopiero teraz czuje jakąś ulgę ,że jest ok na łóżku pod samym wiatrakiem ale nadal mam 38 temperaturę .Kurwa ale nareszcie nie czuje tej temperatury na całym sobie i nie leje się że.mnie jak że starej kurwy na odpuście - w końcu ... Pierwszy raz w życiu poważnie myślałem nad telefonem po pogotowie lub wybranie się tam samemu . Najgorszy dzień z grudzitsu w chuj . Jakieś jebane przegrzanie czy udar ko w chuj .Uważajcie na siebie 5 ✌️
  • 1 / / 0
Mam takie pytanie zwiazane z tematem postu. W niedziele waliłem jakas niemiecka amfetamine. Trzymało z 14h. Rano nastepnego dnia juz w lusterze widziałem twarze zamiast lisci. Wieczorem załadowałem jeszcze 2 bombki z jakims kryształem i juz wgl dostałem halucynajcji.. Jakos to przezyłem, i 2 dni po tym jest juz w miare git ale chciałem w pt ładowac karton 180 uq. Czy moze pojsc cos nie tak przez to przedwakowanie cpania w niedziele i poniedziałek?

siema mam takie pytanko. W niedziele zjadłem 2 i 1/3 szczura jakies fety z niemiec. Trzymało ponad 14h i juz w poniedziałek rano miałem lekkie zwidy(w lustrze zamiast lisci widziałem twarze) gdyz nie spałem cała noc (1 raz w zyciu nie spałem po nosie). W poniedziałek wieczorem zarzuciłem jeszcze 2 bombki jakiegos kryształu i dostałem juz ogromnych halucynacji(ostatecznie nie spałem 40h). I pytanie brzmi: czy przez to przedawkowanie jak zarzuce kwasa 180uq w czawartek(30.09) to moze cos pojsc nie tak? Teraz czuje sie troche lepiej ale troche nie chce czekac bo ziomek długo namawiał az w koncu przestałem sie bac tego psychodelika i stwierdziłem ze mozna sprobowac. Tylko to cpanie wszystko zrujnowało. Co myslicie moze byc gorzej niz jakbym go zjadł przed niedzielą?
Ostatnio zmieniony 30 września 2021 przez Miki12, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: scalam bo niepotrzebny nowy temat
  • 494 / 98 / 7
@bobokokos ja bym na twoim miejscu jeszcze poczekał. Poza tym jeśli to twój pierwszy raz z psychodelikiem to radził bym nie przekraczać 150ug bo z własnych doświadczeń ci powiem że psychodela może być piękna i euforyczna ale może też zmiażdżyć psyche. Na wszelki wypadek lepiej zaopatrzyć się w benzo
  • 268 / 35 / 0
po takich "traumatycznych" przezyciach odpuscilbym tego kwasa mordko @bobokokos... moze byc ciezko o dobre sett & settings
jeszcze sie w zyciu naćpasz, nie ma co sie spieszyc i ryzykować badtripa
Uwaga! Użytkownik nawachajka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Dużo osób po paru dniowym ciągu dostaje podobnych doznań jak te co ludzie tutaj opisują, bóle głowy, nierówne bicie serca itd, najczęściej są to jednak zwyczajne ataki paniki, ci którzy wiedzą jak to jest dostać takiego ataku na trzeźwo będą wiedziały o co chodzi, też mi się to często zdarzało ale teraz już nigdy, są tak naprawdę 2 rozwiązanie na takie ataki, benzodiapiny albo najzwyczajniej w świecie się uspokoić, po fecie bardzo łatwo jest sobie wmówić coś co nie jest prawdą, zwłaszcza jeśli chodzi o ataki serca itd, dlatego że kiedy jesteś nafukany i przyjeles trochę za dużo, nierówno ci bije serce i kręci się w głowie, to kiedy zaczniesz rozkminac nad tym czy nie dostajesz czasami jakiegoś ataku/ udaru, automatycznie zaczniesz sie bardzo mocno stresować co jeszcze gorzej wpłynie na różnego typu nerwobóle i kołatania serca, zaczniesz nienaturalnie szybko oddychać(hyperwentylacja), po paru godzinach takiego oddychania będziesz myślał że tracisz czucie w rękach i nogach a to wszystko przez niespokojny oddech i stres, najczęściej wystarczy się uspokoić, pomyśleć o czymś innym i po chwili nieprzyjmne objawy znikną, i nie można zapomnieć o regularnym spaniu, jedzeniu, uzupełnianiu witamin i wody, pzdr.
ODPOWIEDZ
Posty: 472 • Strona 45 z 48
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.