...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 3790 • Strona 156 z 379
  • 3194 / 495 / 1
To mnie trochę martwi, ale w sumie to nie wale iv tylko per os.
Półtora roku. Filtruje całkiem skutecznie. Nie strasz. degradacja podobno postępuje powoli i nie objawia się natychmiast. Antyoksydanty stosuje prawie ciągle, bo też i kota robię codziennie albo co drugie dzień.
Żadna redukcja szkód nie jest tak skuteczna jak odstąpienie od szybkości.
B-K= Bardzoszybkajazda Krótkiczas
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 3431 / 1087 / 0
A ja tylko powiem tyle, uzależnionym nie jest się całe życie, bo jak wytłumaczyć "wyrośnięcie" z pewnych rzeczy? Np. z gier komputerowych, czy do końca życia zostanę nałogową graczką jeśli to było 15 lat temu? No właśnie. A czemu już na całe życie będę mieć w papierach THC i fałszywie halucynogeny i stymulanty, bo mam pojebanego, przewrażliwionego doktora? Czemu nie spisze od razu wszystkich moich nałogów? Poza tym marihuana przestała mi się podobać, nie ze względu na żadne schizy a profil działania. W ogóle się strasznie uspokoiłam w kwestii ćpania, ale zostaną leki, leki, leki, prawdopodobnie na całe życie. Na taką dygresję mi się wzięło.
Guide do nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 477 / 76 / 0
Minimalna znajomość/zainteresowanie podstawami biochemii wytłumaczyłaby Ci "delikatną" różnicę między uzależnieniem od komputera, a substancji psychoaktywnych ;).
Edit: Jedyne z czym się mogę zgodzić to faktycznie osoba uzależniona od marihuany, nie musi być "palaczem" już do końca życia.
Uwaga! Użytkownik Seken nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2827 / 483 / 0
Czemu uzależnionym się jest do konca zycia, jak mózg wracając na normalne tory wykresla narkotyk i tak po 3 latach nie ma już nawet wsponienia? :nuts:
Co za strata? Nigdy się nie brało na sportowo, więc teraz też nie zacznie, a pewność siebie do tych działań ma się coraz większą. Po prostu się żyje tak jak kiedyś, bez używek :-|

Mówiąc o uzależnieniu do końca życia napędzacie strach, który pogłębia odstawienie.

P.S Mi dokucza zawsze obawa, że po roku czystosci czy coś, człowiek nie będzie miał możliwości wyleczyć się psychicznie, na trzeźwo będzie poryty. To jest idiotyczna wkręta, ale często nie którzy tak mają, że używkami leczą efekty używek. Czy ktoś coś miał z tym wspólnego?
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 83 / 1 / 0
W moim przypadku powrót do nałogu pojawił sie po ok 10 latach abstynencji. Ułożone życie rodzina ,praca, dobry samochód, kredyt, opieka dentystyczna....A jeżeli według ciebie używką można nazwać też czynności które niszczą poniekąd nas i nasze życie to w moim przypadku tak właśnie było a że jak już wszystko było rozjebane totalnie i pojawiła się bez specjalnego szukania heroina nawet dwa razy sie nie zastanowiłem.....
  • 2827 / 483 / 0
Napisz coś więcej, czemu po 10latach spróbowałes i poleciałes całkiem, zamiast przestać?
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 83 / 1 / 0
15 stycznia 2017pomasujplecki pisze:
Napisz coś więcej, czemu po 10latach spróbowałes i poleciałes całkiem, zamiast przestać?
Sprawa dość osobista . Głównie przez swoje destukcyjne zachowania które poniekąd myślę funkcjonowały jako "zastępstwo" ok. 10 letniego problemu z heroiną , zrujnowałem wszystko to co w okresie abstynencji zbudowałem i dalej poszło bardzo szybko.
  • 2827 / 483 / 0
A no to w przypadku helupy nic dziwnego, ale dalej mi się to wydaję dziwne. Powinienes mieć wsparcie i obstawe lekową, albo chociaż zdrowe postrzeganie wartości. :nuts:
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 2 / / 0
Z heleną tak niestety jest . Ja zapalilem po jakis 8 latach przerwy i poszło %-D Tera znow raz na jakis czas nachodzi. Anthony Kiedis , perkusista z Red Hot Chili Peppers powiedzial ze tylko dziecko trzyma go w abstynencji. Co do detoksu , to wyjsc fizycznie jest z tego prosto w miare prosto , troche rowerków w nogach , potów i kilka nieprzespanych nocy i po sprawie :diabolic:
  • 438 / 14 / 0
Ja to generalnie widzę trochę inaczej. Chodziłem nieco na grupę wsparcia i zdarzały się i takie przypadki. 10 lat abstynencji można zniszczyć w jedno popołudnie. Sytuacje osobiste, dramaty i ciężka sytuacja sprzyja powrotowi do nałogu. W normalnej sytuacji powinno się temu zapobiec bo od momentu "złamania abstynencji" do jej faktycznego złamania mija sporo czasu. W tym czasie mamy jeszcze czas na ratunek, leki, rozmowa z terapeutą itp. Jeśli to zbagatelizujemy to koniec końców wszystko się sypie. Nikt nie mówił, że życie to bajka prawda? Narkoman jest słaby i musi o tym wiedzieć już do końca swojego życia. Brak reakcji w porę popycha nas w samo bagno.

Kolejna sprawa, że nagle sama wpadła Ci w ręce heroina... Ja powiem tak... generalnie jak żyje (helupy nie brałem), nie znam nikogo z moich znajomych kto to sprzedaje. Tobie dziwnym trafem sama wpadła w łapę więc... albo nie zerwałeś starych kontaktów raz na dobre albo zacząłeś się w takim środowisku obracać. Wszystko na własne życzenie. Nikt za was życia nie przeżyje, a jeśli wam taki stan odpowiada to spoko. Powodzenia.

W jednym jak i drugim przypadku stoczyliście się na same dno.
ODPOWIEDZ
Posty: 3790 • Strona 156 z 379
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.