TALK - Rozmowy [H]

[danu]

Wiesz, uzależnienie to kwestia indywidualna dla każdego organizmu. Z własnego doświadczenia jednak, jak i doświadczenia wszystkich opiatowcow jakich znam ,nie da się zażywać rekreacyjnie i się nie uzależnić. Także tego. Jeżeli chodzi o pierwszy raz,zakładając że chodzi Ci o polkniecie tabletki,to zacznij właśnie od tych 60mg. Pamiętaj żeby przed polknieciem dobrze tabletkę rozkruszyc w pył, lub bardzo dokładnie ja pogryzc. Gdyby okazało się za malo zawsze możesz dorzucić .

[kochamtoinienawidze]

@Angelus14 Dosłownie parę dni wstecz uznałeś, że morfina to prawie dno (takie wrażenie odniosłem). Zauważyłeś, słusznie zresztą, że to przez uzależnienie psychiczne ciężko jest wyjść, a teraz chcesz się w to pakować i myślisz, że jak unikniesz u. fizycznego (co jest strasznie naiwne, nie unikniesz), to nic się nie stanie?
Na dodatek jesteś już wjebany w diazepam i estazolam, które lekceważysz.
Pewnie mnie olejesz, ale poważnie człowieku, odpuść sobie opioidy, w przeciwnym wypadku prędzej czy później (raczej prędzej) będziesz żałował...

[Angelus14]

@Kochaminienawidze oraz @danu

Co do pierwszej kwestii- macie rację, chciałbym się bardziej zapytać czy te tabletki połknąć w całości ( ile %) uwalnia się z jednej tabletki mst continus 30 mg czy zrobić tzw. " bomkę" ?
Druga kwestia dotyczy tego, że człowiek od 1 razu nie uzależni się od morfiny....
A trzecia to estazolam i relanium definitywnie łatwo przetrwać niż np klonazepam, który brałem 10 lat, dzień w dzień w dawce 6 mg.
Od 2 lat ( mniej więcej) jestem czysty- kiedyś z rana budziłem się z myślą gdzie są moje tabletki, bałem się czy lekarz rodzinny wypisze mi receptę....
Przeżyłem piekło na ziemi...
A teraz , gdy o tym myślę, nie łapią mnie takie myśli.
A sami porównajcie moc relanium a klonazepamu....
Czyli można?
Można...

[danu]

Rozkrusz te tabletki, wysyp pył na język i zapij słodkim napojem, bez zbędnego kombinowania. Ja nie bardzo rozumiem w takim razie,jak Ty rozumiesz pojęcie uzależnienia. Jeżeli chodzi o to ,czy będziesz miał skrety i gila z nosa po samą podłogę po pierwszym razie z majka, to nie. Jednak ja po sprobowaniu opiatow pierwszy raz, wiedziałem,że to jest właśnie to czego szukam i później cały czas w głowie mialem te myśl żeby to powtórzyć, aż w końcu walilem w ciagach kilkuletnich. Czy człowiek od 1 razu się uzależnia. No kurwa, pewnie nie ,chociaz mi majka nie dała nigdy o sobie zapomnieć juz od 1go razu i nawet teraz ,jak mam ponad rok trzeźwości, przypomina cały czas o sobie.

[Angelus14]

@danu

Uzależnienie to kwestia osobnicza.
Wziąłem, niestety dopiero po przeczytaniu Twojego postu, jedną " magiczną " tabletkę mst 30 mg i czekam na efekt....
Choć raczej chyba się nie doczekam a minęło już pół godziny od wzięcia....
Czy będą loty...?
Szczerze, wątpię

[WujekMorda]

Ja już 9 lat w uzależnieniu od opio a od 7dmiu gdzies majka. Ale zawsze p.o. Niedługo bede miał opcję zebyś ktoś kto się zna zrobił mi szota I.V czy jest mozliwe ze jak to poznam to zniknie cała magia z brania p.o i już tylko w ten sposób bede musiał majkę przyjmować żeby odczuwać satysfakcję?

[ema112]

czy jest mozliwe ze jak to poznam to zniknie cała magia z brania p.o i już tylko w ten sposób bede musiał majkę przyjmować żeby odczuwać satysfakcję?

tak. gwarantowane wrecz

[Ratnehap]

To nawet więcej niż pewne. Dla mnie to nawet nie ma porównania p.o z i.v.

[anonimowy18]

Ja już 9 lat w uzależnieniu od opio a od 7dmiu gdzies majka. Ale zawsze p.o. Niedługo bede miał opcję zebyś ktoś kto się zna zrobił mi szota I.V czy jest mozliwe ze jak to poznam to zniknie cała magia z brania p.o i już tylko w ten sposób bede musiał majkę przyjmować żeby odczuwać satysfakcję?

Nie zgadzam się. Ja lubię walić p.o oraz i.v. Magia p.o nadal jest taka sama, wszystko zależy jaki efekt chce uzyskać. Jeśli chce wjazd to wybieram iv, jeśli chce długie działanie i długie ładowanie się substancji wybieram p.o. Każdy organizm jest inny i pierwsza iniekcja nie oznacza, że inne drogi podania sprawiają mniejszą przyjemność. Ale mówię tu o swoich doświadczeniach, wiadomo ktoś może mieć zupełnie inne.

[toxic1337]

Fakt zdarzają sie jakieś pojedyncze przypadki, ale większość ludzi jak spróbuje i.v, oraz nie ma wiekszych oporów przed wkluwaniem się to nie wraca już na oral. Pierwsze ze brak wjazdu, a drugie to marnotractwo okropne tematu. Szkoda kasy, no chyba że ktoś jej ma dużo i chce jakąkolwiek "klase" zachować a nie stoczyć się do rynsztoku bo igła to jednak dość radykalny sposob podawania, nie ukrywajmy. Aczkolwiek ja uważam, że jak ktoś juz nie chce sie kluc to lepszym o wiele rozwiazaniem jest oxykodon.