Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 8719 • Strona 690 z 872
  • 434 / 107 / 0
A dla mnie „największa magia opiatowego raju” jest jak zdychasz na skręcie i wtedy przyjmujesz dawkę. Czasem nawet specjalnie czekam z dojebaniem do pieca na pierwsze objawy odstawienne. Żeby opiaty miały to działanie, którego oczekujesz @Cynober, trzeba być uzależnionym, zastanów się więc dobrze czy warto w to wchodzić.
  • 636 / 60 / 0
Dokładnie tego uczucia nie da się zapomnieć chyba jak jesteś pozginany-a i nagle walisz cwiare lub zielonego mstka i po 10 sekundach czujesz jak wysychaja ci plecy ktore jeszcze chwilę temu miales zlane od potu jebane opiaty kocham i nienawidzę kurwa
  • 1931 / 315 / 0
@Cynober ja możesz porównywać działanie doustne do dożylnego (=drogi podania osób uzależnionych od morfiny), gdzie przy iv wchłania się 100% i to w jednym momencie; podczas gdy przy podaniu doustnym 30-50% przez okres X czasu (to, że jest znacząco słabiej nie trzeba chyba tłumaczyć?).

To tak jak mówienie, że high po kodeinie jest słaby podczas gdy ona wcale nie zadziałała.

Bez sensu. Jeśli już coś oceniasz to miej pod uwagę inne czynniki mające wpływ, a nie tylko ograniczoną perspektywę swoich czterech liter.
Uwaga! Użytkownik GG Allin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2259 / 586 / 0
21 lutego 2020WiedzaRadosna pisze:
A dla mnie „największa magia opiatowego raju” jest jak zdychasz na skręcie i wtedy przyjmujesz dawkę. Czasem nawet specjalnie czekam z dojebaniem do pieca na pierwsze objawy odstawienne. Żeby opiaty miały to działanie, którego oczekujesz @Cynober, trzeba być uzależnionym, zastanów się więc dobrze czy warto w to wchodzić.

Oj niestety, ale podpiszę się pod tym. Jak bierzesz w ciągu albo kontrolowanym ciągu to każda dawka jest powrotem do normalności daje parę godzin wytchnienia przez pierwszą godzinkę może nawet lekki uśmiech na ustach ale to wszystko. A jak tak sobie zafundujesz chociaż te 3 do 5ciu dni odstawki i wtedy przyjmiesz ( ja mam w głowie cały czas branie P.o i gryzienie bo tak spożywam ale zakładam że przy i.v mnożysz to wszystko kilkukrotnie ) To masz tak olbrzymi wyrzut endorfin że masz ochotę tańczyć przy swojej ulubionej nucie i krzyczeć z radości a pierwsze kilka H haju jest dla Ciebie wspaniałe. To gówno otula twój mózg i daje Ci poczucie że to jest właśnie to tworząc w mózgu frazesy typu: " Człowieku, po Co wgl przerwałeś , teraz wróciłeś do mnie i widzidzisz jak jest pięknie ? Bo Co Ci co kolwiek innego ) TO jest wlasnie kwintesencja tego tragicznego nałogu. Mam dokładnie tak samo i coś czuję że nie wyjde już z tego nigdy =/
  • 2198 / 709 / 0
Czy ciąg kontrolowany to ten kiedy opiaty kontrolują użytkownika?
Mniej więcej wiem co masz na myśli używając tego wyrażenia, ale mimo to mnie to bardzo bawi swoją absurdalnością. Opisz jak ty definiujesz ten "ciąg kontrolowany", jestem ciekaw czy dobrze zrozumiałem.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 549 / 169 / 0
Dla mnie "ciąg kontrolowany" jest wtedy, kiedy z własnej woli oddajemy swoją wolność dragom, z pełną świadomością i wiedząc, co się stanie - więc tym bardziej wtedy wiemy, że trzeba się cieszyć każdym dniem, każdą dawką.

I tak. Mocne opio na skręcie to zdecydowanie najlepsza rzecz, jakiej doświadczyłam w życiu. Nigdy nie powiem, że to gówno i że mi zniszczyło życie, bo to kurewska nieprawda. Życie niszczy łapczywość i krótkowzroczność, a opio są dla mnie święte, mimo że obecnie gdzieś trochę znikły, to nawet jeśli miałabym czekać na nie do końca świata - spokojnie. Poczekam. Ponoć heroina umie czekać, ale nie tylko ona. Ja też.
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
  • 686 / 148 / 2
Mocne opio (najlepiej iv) radzi sobie z najbardziej cierpliwymi i dalekowzrocznymi - to tylko kwestia czasu (przeważnie krótszego niż dłuższego). Ale jest możliwa sytuacja, że jedzie się przez kilka lat na opio "sportowo"- najlepiej p.o , no i najważniejsza sprawa- by dostępność tego opio była ograniczona- tak byśmy nie mieli możliwości brania częstszego i w większej ilości . W ten sposób wersja "sport" jest możliwa przez dłuższy czas. I nie niszczy nam życia.
Miłość jest jak opium...
  • 549 / 169 / 0
Wiesz co. Sama widziałam, nawet na tym forum, osobników z którymi opio sobie NIE PORADZIŁO właśnie. Którzy po kilkunastu latach ciągu cieszyli się ze strzału na dawce 20mg. Takich, którzy nie zrobili dla opio nic naprawdę złego... Pojedyncze przypadki, zazwyczaj kończy się inaczej, a czasem i zdrowiem w zamian za ciągi i tak zapłaci każdy, to powszechnie znany schemat uzależnienia. Nie ma nic za darmo. Dobrze, że opio chociaż nie niszczą bezpośrednio mózgu, bo to dla mnie jednak priorytet.
Here is my tribute to morphine
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
  • 2430 / 574 / 155
@up, ja tę ,,magię strzała na skręcie'' odbieram nieco inaczej - ostatnio z pewnych przyczyn próbowałam zrobić sobie kilkudniowy detox. Objawy odstawienia dały mi w kość naprawdę mocno, wytrzymałam tylko 28 h. Cała się trzęsąc, pocąc i zdychając w bólach i skurczach, podałam dawkę. Wszystkie objawy, objawy, jakbym była chora i zatruta, ustąpiły momentalnie, i to jak jeszcze byłam w żyle. Po czym normalnie zebrałam się do pracy i w pół sekundy stałam się ,,zdrowym'' człowiekiem, tyle że całkowicie zależnym fizycznie i psychicznie od paru(nastu) ml rozpuszczonej substancji, bez której fizycznie i psychicznie choruję. Ta świadomość nieźle potrafi poryć banię, ale mimo bycia zależną - gdy ,,pilnuję'' strzałów, żyję jak ,,normalny'' człowiek, tyle że ze świadomością bycia zniewoloną. Czasem po prostu się z tym godzę, nawet nie tylko z lęku przed koszmarem fizycznego odstawienia, co z przerażeniem mogącą mnie czekać poodstawienną anhedonią, całkowitą pustką i bezsensem. Oddając moją wolność, jestem w stanie pracować, uczyć się, wykonywać codzienne czynności. To absolutnie nie jest dla mnie dobre, traktuję to jako smutną konieczność. Strzała na skręcie odbieram jako ogromną, niewyobrażalną ulgę, uzdrowienie cierpiącego ciała i doprowadzenie do ,,poziomu zero'', euforii natomiast już nie daje.
Uwaga! Użytkownik taurinnn nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 686 / 148 / 2
@Bandzingla- nie piszesz o jakie opio chodziło, jaka była droga podania, czy była ograniczona dostępność...A to kluczowe rzeczy. Zwykle jest tak, że helena i.v. daje sobie radę z każdym cwaniakiem i w najlepszym razie mało po nim widać że bierze (z tym że ciągle większe dawki). Choć był tu kiedyś niezrozumiały dla mnie wyjątek, jeden z amatorów heleny i.v. stwierdził nagle, że ona jest mu właściwie przy jego obecnym życiu niepotrzebna, - stał się on społecznie bardziej aktywny, doszły do tego jeszcze inne bodźce (dostał wpierdol od ochrony w nocnym klubie, potem zabrali go na komisariat), i napisał że przy takim barwnym życiu to helena właściwie jest mu niepotrzebna. I rzucił ją nagle. Do dziś nie mogę zrozumieć tego przypadku.
Miłość jest jak opium...
ODPOWIEDZ
Posty: 8719 • Strona 690 z 872
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.