W strachu przed zimną porą
mamiona żarzącym blaskiem
popaloną dłonią
zdejmę szalik, rękawiczki, buty, czapkę
znowu to zrobię
by kolejny ostatni raz
biec w ogień
bo we mnie płomień zgasł
Mało tego. 1 osobie prawdopodobnie coś nieodwracalnie uszkodziłam. Miałam pokaźną próbkę efylonu w gratisie. Spróbowałam raz i więcej nie chciałam. Zostało mi wtedy prawie pół gieta tego gówna. Ziomek pewnego dnia zapytał, czy mam coś dobrego, to mu mówię, że mam jakiś dziwny kryształ i może sobie wziąć całość, jeśli mu się faza spodoba, bo mnie on nie odpowiada. Był wniebowzięty, mówił później, jakie zajebiste działanie i że dziękuje za ten kryształ.
Do dziś narzeka, że w okolicy wciąż trafia na słabe tabsy, że w chuja go wszyscy robią, bo cukier puder mu sprzedają. Że tylko feta go klepie, a emki jakieś lewe dostaje.
Prawdopodoobnie jest to skutek zabawy z efylonem, a ja głupia do tego doprowadziłam. Od tamtego okresu minęło kilka lat, a u niego nic się nie zmieniło. Brzydzę się sobą, gdy o tym myślę. Miałam wtedy dość lekkomyślne podejście do różnych środków, testowałam wiele rzeczy w dużych ilościach i pozwalałam innym z taką samą lekkomyślnością częstować się środkami z mojej kolekcji, choć często niektórych z nich nawet nie próbowałam ani o nich nie czytałam. To jest tylko jeden przypadek, ale mogło być ich więcej.
Za każdym razem, gdy sobie o tym przypominam, czuję się jak śmieć, bo wciąż nie wybaczyłam sobie tego i nie mogę tego pojąć, jak mogłam aż tak narazić zdrowie i życie innych. Zdecydowanie miałam wtedy więcej szczęścia, niż rozumu.
Bo na nich właśnie nie działają rzeczy typu MDMA czy mef. Za to np amfetamina normalnie działa
Inaczej chyba by wiedział, że zarzucanie serotogeników grozi ZS.
Na brak działania euforycznych ketonów i emek skarży się właśnie od momentu opierdolenia tego efylonu. Mówi, że nic nie dorównuje tamtej fazie po nim i twierdzi, że "teraz to nie są dragi, a tamten kryształ to było mistrzostwo świata i szkoda, że nigdzie go już nie ma". Kompletnie nie wiąże faktów i nie jest świadomy tego, że jest to główny winowajca obecnego stanu rzeczy... a ja na to pozwoliłam, oddając mu wora lekką ręką, jakby to były żelki Haribo albo paczka chrupek.
Z tego co pamiętam, efylon wyrobił tak sero również u paru innych osób z forum - nawet po jednorazowym zażyciu. Mnie to ominęło na szczęście.. choć w sumie chyba wolałabym, żeby mnie to spotkało, niż kogoś innego. Teraz ten biedak ponosi konsekwencje. A to ustrojstwo działało tak selektywnie i wpływało na tak wiele obszarów mózgu, że czyni go to do dzisiaj jednym z najbardziej nieprzewidywalnych środków, jakie pojawiły się na rynku.
Gdybym wtedy wiedziała wszystko to, co wiem teraz... Czasem jest mi tak żal tego mojego znajomego, że mam ochotę powiedzieć mu o swoich podejrzeniach, lecz nie wiem czy to dobry pomysł. Czy u niego coś to zmieni i jak to wpłynie na nasze kolesiostwo.
Jak mózg ma przećpany to też może potem wszystko gorzej działać
I nie obwiniaj sie aż tak, jeśli był dorosły to wiedział co robi, ćpał wcześniej i napewno doswiadczyl zjazdów, wachań nastroju itp chyba że na nieświadomce mu to dałaś to wtedy chujowo
Wcześniej leciał równie mocno, a jakoś zawsze był sfazowany jak inni. Teraz patrzy jak inni się odpalają, jedząc te same pillsy, a jego nawet nie smyrnie. Niepotrzebnie brnie w to dalej, bo może w końcu dojść do takiej dawki, której nie poczuje na bani, ale poczuje jego ciało - i to mocniej, niż by sam sobie tego życzył.
Nie ukrywam - martwię się o niego. Staram się mieć go na oku, bo jakoś tak... czuję się za niego trochę odpowiedzialna, jakby był moim młodszym bratem, choć w rzeczywistości jest starszy ode mnie o 3 lata :D Ta sytuacja jest moim głównym źródłem stresu, z uwagi na dręczące mnie wyrzuty sumienia. Teraz nawet najgorszemu wrogowi nie wrzuciłabym do gęby tego jebanego efylonu.
Mogę sobie gdybać.
Gdyby babcia miała wąsa, to byłaby dziadkiem.
Gdyby klawiatura użyła mózgu, to zapaliłby się z przegrzania.
23 października 2021FarbyPlakatowe pisze: @SzukamPracy nie no, ja nigdy nikomu syntetyków do palenia nie daję, tylko fullnatural
NIE
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.