12 grudnia 2019szymon0791 pisze: Też miałem tą rozkmine bo biorę 1 2 razy w tygodniu ale psychiatra jednoznacznie mi powiedział że od takich ilości się nie można uzależnić.
Pilnuj się aby nie wjebać się w benzodiazepinwe bagno.
13 grudnia 2019Vratislav pisze: @blokowiska666 - z tego co pamiętam to on odstawiał klonazolam właśnie klorazepatem.
Szczerze powiem ze mam w dupie jej odstawienie klonów.
Zasmiecacie watek. Zaraz pozglaszam wszystkie posty z tym zwiazane.
Dodam od siebie ze kocham mietuski, odkad rzuciłem alkohol towarzysza mi przy wielu okazjach.
13 grudnia 2019BodTram pisze:Psychiatrzy różnie mówią,natomiast jest tez coś takiego jak kryteria uzależnienia,jest ich bodajże 6-7,już nie pamiętam,jak mojemu powiedziałem że clona biorę czasami,a nie codziennie żeby się nie uzależnić,to odpowiedział z takim nieprzekonaniem do tego co powiedziałem "uzależnić się czy ja wiem",a jest to dobry znany lekarz w rejonie naprawdę. @omyx dobrze pisze że od takiej małej dawki może narodzić się uzależnienie,a ta granica pomiędzy byciem nie uzależnionym a uzależnieniem jest naprawdę cieniutka.12 grudnia 2019szymon0791 pisze: Też miałem tą rozkmine bo biorę 1 2 razy w tygodniu ale psychiatra jednoznacznie mi powiedział że od takich ilości się nie można uzależnić.
Pilnuj się aby nie wjebać się w benzodiazepinwe bagno.
nic, ani mnie to nie uspokoiło, tylko sie pociłem i byłem lekko znużony
już 0.2 wódki lepiej działa na lęki, a i chodzi się po tym normalnie
chuj, oszustwo
Przed szpitalnym detoxem żarłem cloranxen. Nie ma on aktywizacji jak klon i dobierałem dodatkowo bromazepam. Cloranxen ma to do siebie, że bardzo mocno się kumuluje w organiźmie, bo ma długi okres półtrwania.
Po kilku dniach jest ok i nie trzeba go jeść garściami. Baniak nie szwankuje.
Diphergan podbije ci działanie benzo. Do tego karbamazepina powinna Cię trochę z początku wystrzelić.
Napisz ile mg kążdego z tych leków masz brać, bo ciekaw jestem.
13 grudnia 2019rodozz313 pisze: Ile jeszcze w tym watku bedzie spuszczania sie nad @calonex?
Szczerze powiem ze mam w dupie jej odstawienie klonów.
Zasmiecacie watek. Zaraz pozglaszam wszystkie posty z tym zwiazane.
Dodam od siebie ze kocham mietuski, odkad rzuciłem alkohol towarzysza mi przy wielu okazjach.
[/@calonex
Proszę ostatni Cię raz,tak bardzo chcę się spuścić jej na twarz,pozwól mi proszę,ten jeden raz,ostatni raz wystrzelić jej spermę o smaku clonów na twarz.Swoją drogą koleżko coś nerwowy jesteś chyba miętusy słabo działają.Wiadomo z dystansem ;)
13 grudnia 2019thermogrippp pisze:
Przed szpitalnym detoxem żarłem cloranxen. Nie ma on aktywizacji jak klon i dobierałem dodatkowo bromazepam. Cloranxen ma to do siebie, że bardzo mocno się kumuluje w organiźmie, bo ma długi okres półtrwania.
Po kilku dniach jest ok i nie trzeba go jeść garściami. Baniak nie szwankuje.
Diphergan podbije ci działanie benzo. Do tego karbamazepina powinna Cię trochę z początku wystrzelić.
Napisz ile mg kążdego z tych leków masz brać, bo ciekaw jestem.
Karbamazepina albo nie wiem co mnie wczoraj uspało totalnie,(a nie wzięłam dipherganu) tylko ten cloranxen+karbo. Ale może to w głowie było tylko, nie znałam działania. Zjazd po dniu stresu, spotkaniem z psycho myślę i po "skręcie" jeśli można to tak nazwać.
Mam przyjmować Karbo 300mg/dobę docelowo na razie przez tydzień i podać wyniki badań krwi na obecność właśnie karbo i benzo za tydzień.
Dziś nie wzięłam rano cloranxenu, bo bałam się że mnie uśpi, tak jak wczoraj (ale to tylko sobie wymyślilam). (Diphergan mam brać 25mg 1 tabletka/dobę.)
Jeju poczułam pierwszy raz porządny skręt w pracy ok. 15:00, nie wiem co to było ale było okropne, jakbym leżała w łóżku to bym chyba się popłakała. Ale byłam w pracy i pracowałam z klientem, nie mogłam pokazać nic, żadnych słabości. Zjadłam tabletki przeciwbólowe ale byłam odłączona od rzeczywistości. Wyobrażałam sobie ludzi pracujących na Sybirze i sobie w głowie powtarzałam że "dam radę" bo to jest nic w porównaniu do tamtego...... Nie mogłam przerwać pracy za żadne skarby w każdym razie. Ciężko opisać to uczucie, ale minęło... Później już wzięłam 5mg cloranxenu po pracy i było ok. A teraz karbo do tego i w sumie teraz nawet wydaje się być NORMALNIE. ;)
--------------------------
13 grudnia 2019thermogrippp pisze:
Przed szpitalnym detoxem żarłem cloranxen. Nie ma on aktywizacji jak klon i dobierałem dodatkowo bromazepam. Cloranxen ma to do siebie, że bardzo mocno się kumuluje w organiźmie, bo ma długi okres półtrwania.
Po kilku dniach jest ok i nie trzeba go jeść garściami. Baniak nie szwankuje.
Diphergan podbije ci działanie benzo. Do tego karbamazepina powinna Cię trochę z początku wystrzelić.
Napisz ile mg kążdego z tych leków masz brać, bo ciekaw jestem.
Karbamazepina albo nie wiem co mnie wczoraj uspało totalnie,(a nie wzięłam dipherganu) tylko ten cloranxen+karbo. Ale może to w głowie było tylko, nie znałam działania. Zjazd po dniu stresu, spotkaniem z psycho myślę i po "skręcie" jeśli można to tak nazwać szybko mnie zmiótł z planszy.
Mam przyjmować Karbo 300mg/dobę docelowo na razie przez tydzień i podać wyniki badań krwi na obecność właśnie karbo i benzo za tydzień.
Dziś nie wzięłam rano cloranxenu, bo bałam się że mnie uśpi, tak jak wczoraj (ale to tylko sobie wymyślilam). (Diphergan mam brać 25mg 1 tabletka/dobę.)
Jeju poczułam pierwszy raz porządny skręt w pracy ok. 15:00, nie wiem co to było ale było okropne, jakbym leżała w łóżku to bym chyba się popłakała. Ale byłam w pracy i pracowałam z klientem, nie mogłam pokazać nic, żadnych słabości. Zjadłam tabletki przeciwbólowe ale byłam odłączona od rzeczywistości. Wyobrażałam sobie ludzi pracujących na Sybirze i sobie w głowie powtarzałam że "dam radę" bo to jest nic w porównaniu do tamtego...... Nie mogłam przerwać pracy za żadne skarby w każdym razie. Ciężko opisać to uczucie, ale minęło... Później już wzięłam 5mg cloranxenu po pracy i było ok. A teraz karbo do tego i w sumie teraz nawet wydaje się być NORMALNIE. ;)
Scalono. taurinnn
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.