SNRI: Wenlafaksyna (Effexor, Efectin, Faxigen) - Wątek ogólny
Moderator: Leki
Byłem u lekarza rodzinnego i mówil że jedyne co to zastrzyki z blokerami.
Pytanie
1) jest jakoś naukowo wyjaśnione dlaczego po wenlafaksynie dochodzi do pocenia się (w moim wypadku aż takiego konkretnego)
2) Ma ktoś podobny problem.
3)zadne leki anty poceniu się nie działają i chyba to samo nie przejdzie
Pomoc dla uzależnionych, bezpieczeństwo dla wszystkich
Ośrodki pomocowe dla osób uzależnionych od substancji psychoaktywnych zawsze wzbudzają niepokój, ale w mieście trudno znaleźć lokalizację bez jakichkolwiek sąsiadów. Nie o to też chodzi. Miasto ma zarówno pomagać tym w tarapatach, jak i dbać o poczucie bezpieczeństwa wszystkich mieszkańców. Rozmowa z wiceprezydentką Warszawy Aldoną Machnowską-Górą.Regularne używanie konopi indyjskich jest szkodliwe bez względu na wiek
...sugerują długoterminowe badania.@Swiezzy ten problem często ludzie zgłaszają. Sam takie patologiczne pocenie się miałem przed braniem snri, takie lękowe chłodne poty. Teraz ponieważ nie odczuwam lęków prawie, to się to wręcz zmniejszyło, ale czasem się zdarzy. Naukowych podstaw tego zjawiska nie znam.
Ogólnie opinię dalej wyrażam dobrą na temat tego leku, libido wróciło do takiej pół normy po tych 2-3 tygodniach, apetyt też, ale jest ogarnięty. Jestem aktywny i produktywny, znów mnie rzeczy cieszą. Oprócz problemów z zaśnięciem wieczorem występuje jedna jednak wada. Już wcześniej byłem emocjonalnym chłodem, a teraz jest to spotęgowane, racjonalizm wystrzelił w górę i odróżniam tylko dwa stany: coś mi pasuje i jest przyjemnie, chce to robić; coś mnie nudzi i chcę porzucić to zajęcie. W moich snach jest pełno przemocy i agresji.
Trafiłeś na chujowego lekarza, mój na spokojnie zaczynał ze mną od 75mg i podnosił stopniowo w górę na przestrzeni pół roku do 300, jednak ja bardzo nalegałem na podniesienie dawki też.
07 kwietnia 2021Dejman pisze: Czemu psychiatrzy przepisują zawsze końskie dawki wenlafaksyny? Long story short biorę sobie od paru dni 1/4 tego co zapisał kiedyś szrink i jest doskonale, libido i jakaś mocniejsza erekcja wróciły po długim niebycie, mniejszy apetyt - nie ma tego depresyjnego jedzenia i boost do działania.. Zrezygnowałem kiedyś z tej wenli bo kuzwa to mnie za mocno "robiło" i obniżyło wszystkie wymienione wyżej wskaźniki bo pani DOKTUR przepisała tego gówna za dużo, widać jak się dobierze dawkę to można se na spokojnie cisnąć, muszę znaleźć teraz tylko innego doktorka co zrozumie temat..Na twoim przykładzie widać ciemnote lekarzy i trzymanie sie tego co forma farmaceutyczna zaleciła jakieś 20 lat temu. Kiedyś jak działała na mnie wenla to 37,5 mg działało wybornie. Kiedyś miałem w ręku wykres i ten lek do około 40 mg działa w typie SSRI ( no nieco inaczej bo to nie SSRI ale chodzi o serotonine), powyżej 40 mg już do najwyższych dawek ledwo 5 procent więcej na serotonine niż te około 40 mg.
08 kwietnia 2021Depresjogenat43 pisze:07 kwietnia 2021Dejman pisze: Czemu psychiatrzy przepisują zawsze końskie dawki wenlafaksyny? Long story short biorę sobie od paru dni 1/4 tego co zapisał kiedyś szrink i jest doskonale, libido i jakaś mocniejsza erekcja wróciły po długim niebycie, mniejszy apetyt - nie ma tego depresyjnego jedzenia i boost do działania.. Zrezygnowałem kiedyś z tej wenli bo kuzwa to mnie za mocno "robiło" i obniżyło wszystkie wymienione wyżej wskaźniki bo pani DOKTUR przepisała tego gówna za dużo, widać jak się dobierze dawkę to można se na spokojnie cisnąć, muszę znaleźć teraz tylko innego doktorka co zrozumie temat..Na twoim przykładzie widać ciemnote lekarzy i trzymanie sie tego co firma farmaceutyczna zaleciła jakieś 20 lat temu. Kiedyś jak działała na mnie wenla to 37,5 mg działało wybornie. Kiedyś miałem w ręku wykres i ten lek do około 40 mg działa w typie SSRI ( no nieco inaczej bo to nie SSRI ale chodzi o serotonine), powyżej 40 mg już do najwyższych dawek ledwo 5 procent więcej na serotonine niż te około 40 mg.
Lekarz we mnie też pcha leków ile się zmieści, zacząłem sam dobierać dawki i dopiero teraz mogę powiedzieć że czuje się lepiej.
Zawsze biorę najniższą skuteczną dawkę i jest ok.
Lekarz zapisuje mi 150mg kwety, biorę 50mg,
Wenli zapisał na start 300mg !!!! Biorę 37.5 a napęd mam wyjebany w kosmos jak na fecie.
Do tego mogę normalnie funkcjonować a po tych dawkach od lekarza byłbym warzywem.
Każdy robi jak uważa, ja uważam że zamiast słuchać idioty, który myśli że zjadł wszystkie rozumy bo studia skończył w 1970r. I zatrzymał się na etapie ładowania najlepiej neuroleptyków,do tego kilku naraz, ssri obowiazkowo a za kilka lat jesteś warzywem niezdolnym do czegokolwiek
Na czacie siedzi 2257 uczestników Wejdź na czata
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości