Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 3455 • Strona 280 z 346
  • 962 / 338 / 0
@up najlepsze copypasty pisze życie

@topic
Jak kupowałem Thiocodin w jednej aptece przez kilka miesięcy w końcu jakiś farmaceuta się wkurwił i uznał, że nie będzie sprzedawać. Spędziłem na gadce z nim około kwadransu, opowiadając mu jak to dobry przyjaciel wpierdolił się w fentanyl, udało mu się zejść na morfinę, a teraz ze znajomymi robimy mu zapasy Thiocodinu i zmniejszamy dawki, aby przestał ćpać. A wszystko dlatego, że wymyślona żona wymyślonego przyjaciela nie może się dowiedzieć o jego problemie i wszystko trzeba robić na granicy prawa.

Raz nawet udało mi się u tej samej farmaceutki kupić 3 opakowania Thiocodinu na 3 paragony przy jednej wizycie dzięki temu wałkowi.

Koniec końców zaraz będą 2 miechy bez kodeiny i dobrze - suki nie chcę znać. Ale co poznałem aptekarzy i ile rozmów z nimi odbyłem wymyślając wszystko na bieżąco to moje. Piękne chwile, kiedy farmaceuta przejmuje się wymyślonym przyjacielem i chce nawet mu pomóc i proponuje wizytę u znajomego lekarza "że żona się nie dowie" i pomoc w wyjściu z opio. A to tylko głupi TymekDymek chciał sobie przyćpać kodeinki. Cudowne.
  • 1039 / 149 / 0
Jeśli chodzi o thiocodin, to miałem z tym problem jak wielu i kupowałem po dwa opakowania w jednej aptece przez dłuższy czas. W końcu aptekarka odbyła ze mną uczciwą rozmowę, która obejmowała tłumaczenie matczyne o tym jak niedobrze organizm znosi nadużywanie tego leku. Mądrze wytłumaczyła, że nie chce stracić klienta, woli żebym kupował rzeczy potrzebne do leczenia i nie może mi już więcej sprzedawać dwóch opakowań z powodów prawnych. Wzięło mnie na szczerość i opowiedziałem jak wpadłem w szpony tego nałogu, przyznałem się co robię w życiu itp.. Ale powiem szczerze, że jeszcze przez dłuższy czas kupowałem tam thiocodin zazwyczaj po jednym opakowaniu. Rozmowy z aptekarką zmusiły mnie do pogłębionego przemyślenia całej sytuacji czego skutkiem jest moja trzeźwość od prawie czterech tygodni.
  • 1512 / 183 / 0
ogolnie ubralem sie i poszedlem z sluchawkami na uszach do nocnego , wzialem 4 piwa i 200 ml wódki , szedlem w storne domu po czym zatrzymalem sie na takiej miejscówce w celu spożycia 200 i zadzownilem do kolegi, okazalo sie ze siedzial u innego kolegi i chlali , chcieli jechac do nocnego po alko ja mówie spoko ja raczej bede na chate szedł - no luz gadka szmatka i narson , wyjebalem pol 200 i szedlem w strone domu po czym zatrzmyje sie skuter a na nim koleżka i mówi co robie ( naćapny futrem) ja ze do domu ide , on ze mnie podwiezie no dobra to ja mowie ze koleżcy co gadalem z nimi wczesniej siedzą i można wbić no to jazda pojechaliśmy tam melo jak chuj , wóda jointy feta i browary oczywiśccie jak ju ż bylem to sie skusiłem na 2 linie , kolega od skutera też a nagle? brakło bronksów noi to pojechałem skuterem z koleżką na stacje na już bylem najebany w sumie ostro on nic nie pił no bo prowadził a nie chcial moich błędów popełniać wysadził mnie na takiej uliczce i poszedłem po alk a on zatankować skuter potem wórciliśmy do ziomków i zjedliśmy jeszcze po lini , wyjebało mnie no nie powiem ale jednak praca na nocki ma to w sobie ze nie chce sie spac w nocy ale chcialem isc juz po pewnym czasie do domu i dychnąć i tak siedze mam 4 piwa i jestem wyjebany w 3 dupy a ziomale siędzą dalej na miejscówce i chyba towar kminia heheheheh tak siężyje jebac
4 rano jest noi dobre , 4 piwa mam i komu je dam w gardło swoje %-D dobry trip

a chcialem tylko grzecznie kupic dla siebie piwa ...
  • 4603 / 2173 / 1
@Alenn
No wybacz, ale żeby we własnej lokalnej aptece realizować kupioną reckę i to jeszcze z innego miasta to trzeba być niespełna rozumu. Dawno to było? Bo zdajesz sobie sprawe, że popełniłeś przestępstwo?
  • 4603 / 2173 / 1
Pisałem dzisiaj z kolegą, który przeniósł się do Frankfurtu (nad Menem) i tam pracuje w szpitalu (jest chirurgiem). Robił w zeszłym tygodniu operację (a dokładnie zabieg). Wyjmował z okrężnicy mężczyzny 82 kapsułki foliowe z kokainą. 2843g towaru.
4 się rozszczelniły gdy były w nim. Stąd wpadł. Stracił przytomność, dostał zapaści itd. Najśmieszniejsze, że wciąż żyje.

Ludzkie ciało i jego wytrzymałość, zawsze mnie zadziwiało.
Spoiler:
  • 2714 / 508 / 0
13 sierpnia 2020DexPL pisze:
2843g towaru.
A gdzie pozostałe 157 gramów? Ciężko uwierzyć, że przewoził tak nierówną liczbę ;)
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
  • 1100 / 265 / 0
06 sierpnia 2020Alenn pisze:

wydarlem sie KURWA CO ZA PIERDOLONA APTEKA JEBANA trzasnalem drzwiami i wykurwilem bo bylem wkurwiony na maxa a bylo pelno ludzi ale mialem na to wyjebane bo gorszej glupoty to ja kurwa nie slyszalem w swoim zyciu
inb4 ostro ale krawedziowo gimbusie, no ciekawe ty bys pewnie kurwa z podkulonym ogonem wyszedl i sie pojąkal troche jak ostatni frajer, ja tam sobie nie daje robic z siebie debila jebanego
ja pierdole, ależ z ciebie badass. no i rzeczywiście, nie dałeś zrobić z siebie debila. Swoją drogą ciekawe, czy farmaceutki mają jakieś grupki na fejsie i opowiadają sobie takie anegdotki o thiocodinowcach.
Uwaga! Użytkownik 3ldritch nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4603 / 2173 / 1
13 sierpnia 2020UltraViolence pisze:
13 sierpnia 2020DexPL pisze:
2843g towaru.
A gdzie pozostałe 157 gramów? Ciężko uwierzyć, że przewoził tak nierówną liczbę ;)
Wysrał!!! Lol. Skąd mam to wiedzieć? Taką ilość zważyli po wyjęciu z flaków. Może ktoś "zgubił", może "z gównem się zmieszało", może akurat tyle mieli i tyle przemycał w okrężnicy. Jakie to ma znaczenie? Cała anegdota i jej zonk polegał na tym, że mimo że "kapsułki" pękły to facet przeżył i najprawdopodobniej przeżyje.
Kumpel mówił, że jak zobaczyli tomografię to nie mogli uwierzyć w to co widzą. Wyglądało to jakby miał w środku kamienie lub skrajnie rozwiniętą formę guza jelita. Tylko gęstość w wizualizacji im się nie zgadzała. Włożyli więc na szybko wziernik z kamerą po czym zaczęli szykować się do operacji, jednocześnie wzywając Polizei bo to jednak nie było zwykłe zasłabnięcie na lotnisku.
Zieloni twierdzili, że przewożenie "dołem" to rzadkość. Zazwyczaj "górą" wożą i potem wymiotują.
  • 1666 / 125 / 0
13 sierpnia 20203ldritch pisze:
06 sierpnia 2020Alenn pisze:

wydarlem sie KURWA CO ZA PIERDOLONA APTEKA JEBANA trzasnalem drzwiami i wykurwilem bo bylem wkurwiony na maxa a bylo pelno ludzi ale mialem na to wyjebane bo gorszej glupoty to ja kurwa nie slyszalem w swoim zyciu
inb4 ostro ale krawedziowo gimbusie, no ciekawe ty bys pewnie kurwa z podkulonym ogonem wyszedl i sie pojąkal troche jak ostatni frajer, ja tam sobie nie daje robic z siebie debila jebanego
ja pierdole, ależ z ciebie badass. no i rzeczywiście, nie dałeś zrobić z siebie debila. Swoją drogą ciekawe, czy farmaceutki mają jakieś grupki na fejsie i opowiadają sobie takie anegdotki o thiocodinowcach.
wczoraj tam bylem i powiedzialem tak glosno zeby wszystkie farmaceutki slyszaly ze pozywam do sadu ich kierowniczke bo sylszalem ze mowi ze jestem cpunem heroinista a pokazalem ze sladow nie mam i ze znam wlascicieli apteki bo serio znam moi starzy w sensie znaja a oni maja najwieksza siec aptek wiec pewnie dupe ma osrana a dziwke za pomowienia pozwe
  • 2714 / 508 / 0
13 sierpnia 2020DexPL pisze:
Wysrał!!! Lol. Skąd mam to wiedzieć? Taką ilość zważyli po wyjęciu z flaków. Może ktoś "zgubił", może "z gównem się zmieszało", może akurat tyle mieli i tyle przemycał w okrężnicy. Jakie to ma znaczenie?
dexie drogi, przecież mój post został napisany z przymrużeniem oka, wiadomo, że nie znasz odpowiedzi na to pytanie %-D
Sugerowałem po prostu, że raczej nie wysyłaliby "muła" z taką nierówną liczbą i bardziej prawdopodobne jest to, że było tam równe 3kg tylko część przesyłki zmieniła właściciela.

Wyluzuj :)
14 sierpnia 2020Alenn pisze:
wydarlem sie KURWA CO ZA PIERDOLONA APTEKA JEBANA trzasnalem drzwiami i wykurwilem bo bylem wkurwiony na maxa a bylo pelno ludzi ale mialem na to wyjebane bo gorszej glupoty to ja kurwa nie slyszalem w swoim zyciu
inb4 ostro ale krawedziowo gimbusie, no ciekawe ty bys pewnie kurwa z podkulonym ogonem wyszedl i sie pojąkal troche jak ostatni frajer, ja tam sobie nie daje robic z siebie debila jebanego
Nie wstyd Ci dalej żyć na tym osiedlu czy gdzie tam mieszkasz? Przecież gdybym ja takie coś odjebał (po jakimś specyfiku oczywiście, na pewno nie na trzeźwo %-D ) na drugi dzień szukałbym mieszkania przynajmniej na drugim końcu miasta, a już na pewno kurwa nigdy bym nie poszedł do tej apteki, na co Ty wbijasz tam drugi raz i grozisz im pozwem %-D. Jesteś niesamowity, ale powiedz serio, nie czujesz nawet lekkiego wstydu po tym co odjebałeś?
13 sierpnia 20203ldritch pisze:
Swoją drogą ciekawe, czy farmaceutki mają jakieś grupki na fejsie i opowiadają sobie takie anegdotki o thiocodinowcach.
Teraz wszystkie grupy społeczne mają swoje grupy na fejsie, więc na bank. Jestem pewny, że był tam bohaterem jednego z wpisów, może jest już jakimś memem krążącym wśród farmaceutek z jego miejscowości, kto wie.
Odpowiadając mi na łamach forum użyj proszę funkcji mention.

Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
ODPOWIEDZ
Posty: 3455 • Strona 280 z 346
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.